poprawka 42 - cholerna klawiatura :P
Wersja do druku
poprawka 42 - cholerna klawiatura :P
Angelique to dobrze, to jest chyba taki opytmalny rozmiar. Ja największy problem mam z zakupem odpowiednich spodni. Jak pas dobry, to na udach za wąskie, jak znowu na udach dobre, to pas odstaje niemiłosiernie... Co za życie :P
no ja też mam maksymalny poblem ze spodniami, ale teraz mam na sobie spodnie mojej dosyc szczupłej siostry :D jedyne, które nie zatrzymały mi sie na udach, ale to biodrówki, a biodra mamy równe, ale widze, z brzyszek już tak nie wisi , tylko boczki troszczek wystaja :cry:
a tak z innej beczki, to mam dzisiaj maksymalnego lenia. rano tylko troszke poskakałam i zrobiłam 50 brzuszków i skretoskłonów, a reszta to taki ble dzień.
no ale jeden dzień lenia na 2 tygodnie, to chyba nie okropieństwo, nie ??
A to Ty pewnie wysoka jesteś, bo z tego co mówisz to wcale z Tobą nie jest tak źle :wink: Parę kilo w dół i będziesz cudo! :)
Wiesz, ja mam 6x w tyg. aerobik, a w niedzielę nie ćwiczę wcale - daje się mięśniom zregenerować :P Dlatego myślę, że jeden dzień to jeszcze nic strasznego, ale od jutra - ćwiczyć mi, ale już :!: :wink:
P.S. No widzisz jak ja umiem czytać :oops: Przecież parę postów wyżej się opisałaś :P
Demagorgon! No własnie budowę ciała mam przewaloną. Mam chude ramione, małe piersi i totalnie płaski tyłek. Moja waga pochodzi z brzucha i nóg. Najlepsze jest to, ze jak się odchudzam, to mi jeszcze bardziej schodzi z ramion, bioder, piersi. Najśmieszinejsze jest to, że jestem cholernie koścista, a przy tym taka wypasiona - istny paradoks.
No właśnie... Ja mam strasznie kościste nadgarstki i palce, oraz wystające obojczyki :) Ale ten bebech i nogi :roll: :P I mam tak jak Ty - kiedy się odchudzam, szczupleje mi wszystko oprócz tego co ma :evil: No ale tym razem może, jak będę wytrwała, to i z brzucha i z nóg zejdzie :roll:
Pewnie że jesteśmy silne!! :D Ja na kapuste już patrzeć nie moge! Jak tylko zjadłam kilka łyżek tej zupy to mnie mdliło i dlatego dałam sobie z nią spokój :) teraz sobie jem normalnie tylko kalorie licze <staram sie nie przekraczać 1000kcal :wink: > Pozdro =**
Demagorgon, to my się możemy zaprzyjaźnić ;) wszyscy mi mówią "patrz jaka Ty jesteś chuda, kości Ci odstają", bo nie widzą brzucha... i teraz sie odchudzam juz te 3 tygodnie i widze ze mi jeszcze bardziej obojczyk wyszedł i nadgarstek wyszedł trochę wyżej. mysle tak samo jak TY. moze po jakiejs granicy zacznie schodzić i brzuch... dlatego tym razem bede wytrwała! a piersi to ja już w ogóle nie mam ;( kiedyś miałam C, a teraz B jest na mnie za duże :( wszystko przez to odchudzania. macie moze jakies sposoby, zeby piersi tak nie malały przy odchudzaniu?
Driada Ty mnie nie strasz!!! Ja i tak mam B, a jak jeszcze mi zmaleją :shock: :shock: :shock: Pieprzony brzuch :evil: Ale tak to podobno jest, że każdy ma inaczej - u jednych na początku schodzi z brzucha, a u innych nie. To tak jak u nas - na początku odłożyło się na brzuchu, ale za to mamy ładne dekolty oraz śliczne i powadbne dłonie :wink:
qrcze... a u mnie to wszystko jest za duże, poza biustem oczywiści.... ale najbardziej to mam problemy z biodrami i udami... narmalna masakra :(
denerwuje mnie jak ktoś mówi, ze zaluje, ze nie ma kobiecej figury... normalnie nie wiem co może byc fajnego w wielkim tyłku
ale wystające obojczyki i kościste paluszki to zawsze było moje marzenie... zazdroszcze wam dziewczynki :wink: