Geisha, powodzenia w nadrabianiu naukowych zaległości życzę. A że kuper wystaje? Na liście 30 najseksowniejszych kobiet świata przynajmniej 15% to egzemplarze z wystającymi kuprami, więc nie ma się czym martwić :D
Wersja do druku
Geisha, powodzenia w nadrabianiu naukowych zaległości życzę. A że kuper wystaje? Na liście 30 najseksowniejszych kobiet świata przynajmniej 15% to egzemplarze z wystającymi kuprami, więc nie ma się czym martwić :D
dzieki za mile slowa, zapamietam je patrzac w lustro ;)
dzisiaj nauki czesc druga: farmakologia i leki przeciwbakteryjne (duzo ich i maja kosmiczne nazwy :D)
pozdrawiam w ten piekny wiosenny dzien
:D
witam
dzis, w ten piekny sloneczny dzien, postanowilam ze koniec obijania sie! czas dla mnie nadszedl i musze w koncu wziac sie za siebie.przede wszystkim cos musze zmienic w diecie (tylko jak to zrobic jak zywie sie glownie gdzies w barach na szybko?...). no i ruch :roll:
dluga droga
ciekawe ile jeszcze wpadek zalicze
ale moze ostatecznie sie uda
mam 3 miesiace i 3 tygodnie zeby zrzucic 7-8kg
...i spotkac mistrza :twisted:
edit: dzisiaj:
:arrow: zjedzone 1470kcal
:arrow: spalone 160kcal
ide spac
a od jutra taka dieta
Cześć.
Mam wielką prośbę,czy moglabyś podać z jakiej strony w internecie można ściągnąć PILATES,albo inne ćwiczenia? Please!!
Pozdrawiam.
prosze, pilates do wyboru do koloru
http://www.isohunt.com/torrents/Pilates
(musisz miec program do sciagania torentow - np bittorrent)
dzien pieknie zaczety od jogi z maya, teraz sniadanko i nauuuka! (bu)
o, a wieczorem pilates, czemu nie :D
mielgo dnia zycze
Wielkie dzięki!!
To walcz, Geisha, bo czas leci :twisted:
Miłego dnia życzę i dużo samozaparcia i silnej woli. Oby cię nigdy nie opuszczała :D
walcze ze soba, codziennie wieczorami najczesciej :D strasznie nierowna to walka ale staram sie zabijac glod woda i jablkami a nie chlebkiem z czyms pysznym :) przeklinam glupie zycie studenta: rano zjadam sniadanie o 7 a potem wychodze i przez caly dzien nie mam czasu/pieniedzy na jedzonko. poza tym dopalanie sie kawa i papierosami skutecznie tez zabija glod. a potem wracam do domu i sobie przypominam ze chyba nic nie jadlam i sie zaczyna :(
no ale nic, dzis opychac sie nie bede bo wychodze zaraz z domu i wracam jutro wieczorem :lol: na poczatek przyjezdzaja znajomi z warszawy, idziemy na koncert, potem idziemy pic(bo maja pociag o 7 dopiero), a jak ich odprowadze to musze sie udac na cwiczenia (od 8 do 18.30 :roll: )
a dzien zaczal sie pieknie od wizyty w zoo, gdzie zalatwilam sobie 2tygodniowe praktyki we wrzesniu. juz nie moge sie doczekac! :)
pozdrawiam i zycze milego dnia!
no comment, znowu mnie nie bylo, znowu sobie radosnie przytylam. ale nie mialam nawet czasu zeby sie tym przejac bo cos mi sie dzieje dziwnego w zyciu, czas wolny dziele miedzy nauke, sluchanie muzyki/koncerty i randki (bo jakos nikomu nie przeszkadzaja moje zbedne kilogramy, wrecz przeciwnie, dawno nie umawialam sie tak czesto i z taka iloscia facetow lol :lol: )
od kilku dni znowu sie pilnuje, staram jesc zdrowo i ruszac sie czesciej.... w koncu kiedys sie uda i zrealizuje swoje ambitne plany, walczyc musze MUSZE!)
pomierze sie bo znalazlam ostatnio tasme:
szyja: 33cm
biust: 91cm
talia: 72cm
pepek(czyli mniej wiecej tam gdzie oponka): 81cm
biodra: 90cm
pupa: 101cm
uda:59/59cm
lydki:37/37cm
kostka: 26/25cm
teraz godzinka cwiczen i zabieram sie do nauki
milego dnia!
podsumowanie dnia:
zjedzone :arrow: 1620kcal
spalone :arrow: 450kcal
nie jest zle, oby tak dalej ;)
wrocilam!
mam 30 dni zeby doprowadzic sie do maxymalnie sexownego wygladu (i kondycji!!!) :) oznacza to likwidacje oponki brzusznej, ujedrnienie pupy i ud, zeby cellulitem nie swiecic :D no i poprawienie wytrzymalosci (bo juz po ostatnim koncercie w czeskiej t-mobile wiem ze latwo utrzymac sie pod scena nie jest i walka o barierki bedzie ciezka)
a potem jak juz bede taka piekna i chuda okaze sie ze nie spotkam trevora ani innego znajomego pana i nie wprosze sie na after show party i nie poznam jeordiego ani trenta hahahhahahahahhaha
prawo murphy'ego - czyli pewnie sie sprawdzi, ale nic to
na pocieszenie bede chociaz chuda :P :lol:
dzisiaj zjedzone 1100kcal, spalone jakies 290
that's nice.
zeby nie bylo ze juz spieprzylam:
wczorja zjadlam jakies 110kcal, a spalilam nie wiem ile (w sumie caly dzien chlapalam sie w wodzie i plywalam sobie radosnie wiec moze jakie 100-200 spadlo)
o fuck, przypomnialam sobie ze 2.5 piwa wypilam :(
to troche wiecej kalorii, ale te alkoholowe podobno szybko sie spala (albo ja sobie tak mowie)
no w kazdym razie waga spada powolutku i oby tak dalej
edit: z piwem to wychodzi 1500 kcal :/
znowu 2 dni mnie nie bylo... ehh spedzam przed komputerem pol dnia, az wstyd ze na dieta.pl nie zagladam...
a bylo tak: mimo malych grzeszkow udalo mi sie nie przekroczyc 1500kcal dziennie. przy mojej milosci do slodyczy i obzarstwie az jest to dziwne...
co do cwiczen to przedwczoraj cierpialam straszliwie i brzuszek mi odpadal, wiec nie zrobilam nic. wczoraj za to spalilam 500kcal (z czego jestem niezmiernie dumna)
jeszcze tylko 26dni...
dzis:
zjedzone :arrow: 1240kcal
spalone :arrow: 390kcal
a pojutrze jade do czech, wiec musze sie bardzo postarac zeby nie przesadzic z piwem (i tak bede rum z cola light pic) i smazonym syrem :) no i jak najwiecej lazenia, plywania, seksu... ;)
juz sie stesknilam za swoimi czechami, nic to, ze sie nie rozumiemy i dogadujemy sie mieszanka roznych jezykow - kocham spedzac z nimi czas, uczyc sie czeskich toastow i przeklenstw i sluchac muzyki!
jutro jeszcze bede i w planie mam 15min pilatesu, 15min ze skakanka, godzine aerobiku i godzine na rowerku.
w koncu mam tylko 25dni do spotkania z mistrzem (a jedyne co musze zrobic to odszukac przed koncertem pana, ktory mnie zabierze do mistrza...)
moja motywacja:
nine inch nails:
http://www.jeordiewhite.yoyo.pl/cpg1...l_image4tl.jpg
http://www.jeordiewhite.yoyo.pl/cpg1...al_2_16_07.jpg
i dandy warhols:
http://panther1.last.fm/proposedimag...413/607769.jpg
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Motywacja nienaganna, ale zachowanie karygodne ;) Po cóż to piwo żłopałaś, dziewojo? Że niby szybciej się spala? Bzdura :) Najlepiej nie pić wcale - w końcu 1 g czystego alkoholu to 7 kcal (tłuszcz ma 9, więc różnica niewielka :twisted: ). A jeśli już chcesz pić, proponuję lampkę wina. Albo dwie. Nie więcej :P
Powodzenia :D
jak bylam gruba tak jestem gruba, ale jakos mnie to nie rusza juz...niestety nawet jak sie odchudzam przez tydzien nienagannie to potem przychodzi dolek i mi wraca, wiec koniec z tym!
nie oznacza to ze teraz zaczne zywic sie pizza i hamburgerami, ale glodzic sie tez nie zamierzam
moj plan na teraz to sprawic zeby bylo mi luzniej w spodniach troche, czyli udka, czyli bieganie i takie tam badziewia.pogoda sprzyja, godziny pracy mi sie zmianiaja (do tej pory pracowalam od 15-22 czyli caly dzien rozwalony, ale od teraz bedzie od 9-15 wiec moze cos zdolam zrobic w ciagu dnia...)
dzis przymierzalam ciuszki planowane na koncert i wygladam niezle, tylko obcislosc dzinsow mnie mierzi, ale wszystko da sie zrobic.
jeszcze tylko jakis tydzien i powiem ahoj do butelki rumu a potem jeszcze 2 dni i powiem ahoj nailsom wiec nie zamierzam sobie psuc nastroju tym ze waze kilka kg wiecej (przeciez raczej nikt mnie wazyc nie bedzie...). wazne ze wygladam ok i czuje sie swietnie i tak trzymac
postraffiam!
haaaa! koncert genialny, chyba moj najlepszy w zyciu!!!!
po koncercie obowiazkowo afterparty z zespolem i zdjecie z panem od motywacji ;)
[img][/img] zaluje tylko ze zamiast jechac do bratyslawy na koncert ktory byl dzien wczesniej wolalam pic rum ze znajomymi w pradze... no coz, lepsza praga (i Jeordie) niz nic :wink:
od jutra wracam do normalnego zycia, nauki do poprawek, zdrowego zarcie i jogi (na uspokojenie ze egzamin tuz tuz)
pozdrawiam rumowym pocalunkiem :*
joga mi sluzy, od razu lepiej mi jak do niej wrocilam. tylko o diecie caly czas zapominam :? :evil:
od poniedzialku 8h dziennie w zoo, wiec musze sprytny plan obiadkow sobie przygotowac ;) w miedzyczasie mam 2 egzaminy wiec mam nadzieje ze sie wyrobie ze wszystkim. a potem juz tylko amsterdam i koncowka wakacji z michalem ktory wraca na 3 tygodnie z anglii. cudnie sie zapowiada (moze oprocz egzaminow i nauki ehhh :roll: )
buziaki
Z egzaminami sobie poradzisz, a cała reszta wynagrodzi ci trud ;)