-
eh ja mysle ze na sniadanie to ta maslaka w sam raz tym bardziej ze sniadanko powinno byc naj bogatsze....
no i tez uwazam jak ty ze powinno sie jesc wszystko w mniejszych ilosciach...
mozna jedynie zamienic niektore produkty na zdrowsze . bo w diecie nie tylko chodzi o to zeby schudnac ale takze o to by przyzwyczic organizm do penych nawykow...
Z reszta ja bym na zadnej diecie nie wytrzymala bo zawsze jest tak ze mam ochote na cos czego w tej diecie akurat nie ma, po za tym potem naprawde mam ochote na wszystko i dieta nic nie daje...
Mysle ze najlepsza jest dieta gdzie sie liczy kalorie i nawet jak nie raz zjesz tego batonika , czekolde czy cos tam to cos innego zjesz w mniejszej ilosci tak by zmiescic sie w limicie...
Bo takie odmawianie wszystkiego moze sie skonczyc potem przybraniem wiecej kilogramow niz sie ich pozbylismy...
ja jestem z okolic wrocławia....
Trzymam kciuki za nas.... ja dzis nawet cwiczyłam ale kondycja nie najlepsza ..... trzeba nadrobic
pozdrawiam
-
Witajcie! :)
Dawno nie pisalam ale juz jestem i teraz bede czesciej zagladac.
Kasika rzeczywiscie jak sie troche mniej je to zoladek sie zaciska i organizm nie potrzebuje juz tylu kalori co wczesniej.Mozna dzieki temu troche schudnac,liczenie kalori tez jest dobrym pomyslam ale nie zawsze sie chce.
Piszecie ze chcecie miec dzieci je tez ale troche sie boje bo teraz waze sporo a mam tylko 150cm wzrostu a co by bylo jesli bym teraz zaszla w ciaze i przytyla np.10 kg wygladala bym strasznie.Dla tego postanowilam sie odchudzac mozliwe ze w przyszlym roku bede brac slub wiec chce ladnie wygladac w sukni slubnej.Chce schudnac do wymarzonej wagi zebym potem w ciagu ciazy mogla spokojnie tyc i mie obawiac sie ze bede strasznie wygladac.Nawet jesli bym przytyla 20 kg to bede warzyc mniej wiecej tyle co teraz a potem znowu sie zacznie walka z nadwaga.Trzymam kciuki za wasze odchudzanie wiem ze uda sie nam wszystkim.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia. :)
-
Hej sasetka:)
No na swój ślub trzeba schudnąć:) Ja schudłam (ślub był rok temu) ipowiem ci że odchudzałam się specjalnie, tylko z dwa miesiące przed zaczęłam uważać na to co jem a resztę zrobił stres:)
Ale wiadomo każda kobieta chce jak najlepiej wyglądać na swoim ślubie. Ja zawsze marzyłam o tym, że jak np po roku (od ślubu) spojrzę na zdjęcie to nie będę się siebie wstydziła. I udało się:)
Jak będziemy się razem trzymać, pocieszać, to napewno nam się uda. Z dwa dni temu już bym zrezygnowała ale to dzięki temu forum wytrzymała i nie żaluję:)
PA
-
Hej dziwczyny!
Dzisiaj mam trochę doła, bo wczoraj za dużo zjadłam i w dodatku o godz. 21.30 zachciało mi się jeść :cry: Nie byłam jakaś specjalnie głodna ale porpstu chęć, której nie można niczym innym zabić jak jedzeniem :?
Więc postanowiłam że coś zjem bo znam siebie że ten "głód" trzymałby mnie do pólnocy. Fakt faktem że zjadłam jogurt z płatkami (mniejsze zło) ale ja się czułam i teraz jeszcze rano czuję się jakbym zjadłam conamniej kilową golonkę i wypiła z 5 piw - taka objedzona. Ale wydaje mi się że to poprostu sa moje wyrzuty sumienia. Jak ja nienawidże ich mieć :?
Dzisiaj rano ubrałam spodnie których nie miałam na sobie 3 dni, i wiecie co są chyba troszkę luźniejsze (ale tylko troszkę) , to mi poprawiło troszkę humor:) ale nie na długo.
Wczoraj oczywiście też nie ćwiczyłam, było mi wczoraj tak gorąco i duszno, że nie chcialo mi się ćwiczyć. Wiem wiem jestem leniuch :oops: :oops: Ale na brzuch musze koniecznie poćwiczyć, bo jak widze te oponki to mi słabo. Na szczęście nie mam oponek jak stoję tylkojak siedzę :wink: Ale ja w ogóle nie chcę ich mieć, żebym miała kogoś u siebie do ćwiczenia razem ze mną. Na aerobic chodzić nie będę, kiedyś byłam kilka razy, ale mi się nie podobało, wolę sama w domu - tylko że w domu trudniej się zabrać. Nie wiem może jutro z mężem pójdziemy biegać :lol: Ale tego też nie wiem, bo mąż ma jutro pomagać mojemu tacie przy remoncie i napewno będzie zmęczony, ale jak się wkurzę (sama na siebie) to pójdę sama biegać.
Kurcze ale się dzisiaj rozpisałam :roll:
Teraz wy laski piszcie jak wam minął dzień bez pokus :) lub z pokusami :cry:
PA
-
eh nie pisalam wczoraj cały dzien bo mnie nie było. wybrałam sie na zakupy do wrocka z moim facetem.... eh z zakupów jestem strasznie zadowolona, no moze oprocz tego jak mialam sobie kupic spodnice , wszystkie jakies falbaniaste i wygladałam jak baletnica, albo krotkie a ja mam bardzo wypiety tyłek i jak taka krociutka jest z przodu super to za to z tyłu mi odstaje i gacie mi widac poprostu taka figura i tylek raczej mi sie nie zmniejszy....
No bluzeczki fajniutkie sa bo rozmiar taki jak chcialam a nie jakies uniwersalne szmatki w ktore probuja wcisnac te 40 kilowe i te 60 ... smieszni sa....
eh ale najlepszy byl spacer jaki mi moj facet niechcacy zafundowal.... no wiec wyszlismy z galeri potem przez rynek i nie wiem jak on to zrobil ( on prowadził) ale znaleźliśmy sie koło kina helios a to przeciez taki kawała drogi od galerii, juz nie mowiac o tymm jaki kawał pozniej musielismy zejsc od haliosa do dworca głównego... jak ktos zna wroclaw to moze sobie wyobrazic..
a wczoraj moja dieta wygladala tak ze na snaidanie zjadlam dwie kromki chleba a potem juz we wrcoku to zjadłam longera z kfc.... bo potem nie mialam juz nawet czasu myslec o jedzeniu , bo szlismy i szlismy... eh
pozdrawiam
-
Hej!
Na weekend mnie nie było i nie będzie zawsdze w weekendy. W weekend w sumie nie było aż tak źle z moją dietą bo jadłam mało ale za to zbyt kaloryczne potrawy, np. sałatkę - z majonezem, więc sama widzisz :oops: ale tak mi się chciało tej sałatki. Ale dzisiaj za to mam zamiar odpokutować:) Na śniadanie jem jogurt z "fitneskami" a na drugie sniadanie banana:) A później na obiad to nie wiem bo dzisiaj akurat idziemy na obiad do mojej mamy. Kurcze tylko sama na siebie jestem zła bo w ogóle nie uprawiam żadnego sportu, wczoraj jak się kładliśmy spać to mój mąż oznajmił mi że dzisiaj idziemy biegać:):) No ciekawa jestem co wyjdzie z tego naszego biegania, znając życie to mąż będzie bardzo zmęczony :?
Kasika to fajnie że że miałaś taki długi i miły spacer:) aż cżłowiek lepiej się czujenie?? A powiedz mico na to twój facet, że się odchudzasz?? Podtrzymuje cię naduchuczy wręcz przeciwnie??
Wiecie co, fajnie się czuję na "diecie", mi już tak bardzo nie zależy na tym żeby bóg wie ile schudnąć, ale ja bardzo dobrze sie czuję jak mniej jem. Nie chodze objedzona, ociężała, więcej rzeczy mi sie chce robić (mam więcej energii) jestem częściej uśmiechnięta:) Więc teraz już nie myślę o kg tylko o swoim samopoczuciu:)
Piszcie jak wam minał weekend:)
-
eh mi weekend minał nie najlepiej z reszta jak zawsze.... w sobote nie pamietam moze nie było tego duzo ale jak to sobote jakas imprezka n i raczyłam sie alkoholem. A w niedziele to juz całkiem rano 2 kanapki potem na obiad porzadny obiad i na kolacje pite.... ( kupili ostatnio w super markecie takie bulki ) .Dzis na sniadanie zjadłam pol takiej pity z sałatka warzywna wlasnej roboty i czuje sie strasznie ociezała , wogóle przez to mam wyrzuty sumienia.....niech mnie ktos poczieszy..... eh a tak było fajnie nie cierpie niedzieli!!!
-
a co do mojego faceta to on wie ze sie odchudzam ale ani mi nie przeszkadza ani nie pomaga... uwaza ze jak mam ochote to dla własnego samopoczucia moge sie odhcudzac ale on mowi ze nie widzi potrzeby... Czasami mnie to denerwuje ale lepsza taa\ka obojetnosc niz jesli by mi miał przeszkadzac.
A co do samopoczucia to wlasnie z dniem dzisiejszym mi zniknął bo moje wyrzuty sumienia przez te weekend sa takie wielkie ze jestem poprostu wsciekła...
-
Hej Kasika!
Wiem co to są wyrzuty sumienia po weekendzie :(
Ja mam je bardzo często, można powiedzieć ze 90% moich poniedziałków to wyrzuty sumienia. Tym razem mi się udało bez wyrzutów. Jak mam cię pocieszyc.... hm..... poprostu, nie myśl już o tym, zjedz bardzo lekki obiad, po obiedzie idz na spacer a jak wieczorem poczujesz ssanie w żoładku to zobaczysz że wszystko mienie :lol: To mój patent. Ale jak bedziesz siedziała i myślała o tym że dużo zjadłaś i jaka to jesteś ociężała, to jeszcze więcej będziesz jadła. Nie martw się od jednej pity nikt nie przytył nie wiadomo ile. Spal dzisiaj to i będzie ok.
A ja na śniadanko zjadłam banana i za pół godzinki jogurt z "fitneskami" i otrebami i też jestem ociężała.
Acha kasika a jak wygląda u ciebie sprawa ze słodyczami??
Ograniczasz czy w ogóle nie jesz??
PA
-
eh juz lepiej sie czuje bo ociezałosc znikneła
a co do słodyczy to pozwoliłam soie w sobote na monte , staram sie ich wogóle nie jesc ale jak juz naprawde mam ocvhote to skusze sie na cos oczywiscie licze po tym kalorie zeby nei przekroczyc dziennej dawki. wiem ze jakbym sobie ich cąłkiem odmawiała to bym ktoregos razu rzuciła sie na nie bez opamietania... organizm sie domaga od czasu do czasu
Masz racje zapominam o weekendzie i biore sie za siebie , z reszta teraz nie mam czasu nawet na myslenie o diecie bo za trezy dni ustna matura i musze sie nauczyc na pamiec z 7 kartek a4 wiec ide wkuwac....
powodzonka
-
Hej!
kurcze, nie mogę sobie poradzić. Gdzieś od godziny "chodzi za mną" kebap :(
Nie wiem co się stało, normalnie jakbym teraz była w jakimś barze to bym chyba zjadła w dwie minuty - tak mi się chce :( Ale mam zachcianki nie?? Mam nadzieję że jak zjem obiad u mamy to juz mi się nie będzie chciało tego kebapa:(
Ratunkuuuu
-
No i wczoraj przesadziłam :x
Nie zjadłam w sumie dużo kcal bo przezcały dzień zjadłam 2 banany, jogurt i obiad, tylko że na ten obiad (3/4 woreczka kaszy jęczmiennej, 5 paluszków rybnych i sałatka z fasolki szparagowej) za dużo zjadłam naraz i się bardzi źle czułam. Cały czas mnie żołądek bolał i myślałam, że będę wymiotowała - to byłoby najlepsze rozwiązanie dla mnie :(
Dopiero dzisiaj dobrze się czuję:) Postanowiłam że już nie będę się głodziła do obiadu bo później jem jak opetana :evil: Musze to własnie zmienić w swoim sposobie żywienia, kiedyś jak sie odchudzałam to też tak często było:( Musze to zmienić.
A jak ci kasika minął dzień??
-
eh mi minął super bo nie zjadłam duzo a zadna pokusa za mna nei chodziła , nie bylam głodna i nie chciało mi sie jesc , jedynie jak sżłam spac to tak ssało mi w zoładku ze myslałam ze nie wytrzymam. Zjadłam ta pite na snaidanie z samymi warzywkami, potem jogurta i pomarancza no troche winogrona, az sie sama sobioe dziwie ze nie miałam ochoty na zadne co nieco wieczorem a zapomniałabym wieczorem zeby uciszyc troche burczenie w brzuchu zjadłam kiszoneg ogórka....
no dzis na snaidanko zjadłam składana kanapke z hamburgerem , wiem ze to nie zdrowe ale zjadłam to na saniadanie i szybciej sie spali a poza tym to jak rano zjem cos tłustszego to wieczorem sie chce mniej jesc...
A ty nie martw sie tym obiadem jak mama gotuje to sie zawsze duzo je zwłasza jak sie u niej zadziej bywa odrobisz to..
Wiesz wczoraj zauważyłam ze moje spodnie sa jakby luzniejsze i nie wiem czy to skutek tej diety czy rzeczywiscie te kosmetyki z avonu działaja, choc jakos w to nei wierze ale moze jednak...
-
a po za tym przeczytałam ten twoj jadłospis jeszcze raz i uważam ze ogólnie to wcale nie jest az tak duzo , fakt ze na obiad na raz to za duzo , a;e jak zjadłas go dosc wczesnie to niec sie nei stanie napewno nie przytyjesz bo jakbys policzyła te kalorie to nie wysżło by ich duzo. Ty sie poprostu bardzo najedzona czułas i to przez to te twoje wyrzuty sumienia ale jest ok i bedzie lepiej
-
a ten bol brzucha moze byc juz znakiem ze twoj zoładek sie skurczył i juz nie potzrebuje tyle jedzenia co kiedys , to bardzo dobry znak
-
Wiem, wiem, że to dobry znak, teraz będę musiała uważac nie tylko na to co jem i ile, poprostuzmiejszać ilości bo znowu będzie mnie bolał zołądek:(
Pa
-
wczoraj poszło mi troche gorzej...
moj chlopak kupił sobie paczke chipsow i dodatkowo uza bo twierdzi ze sie bardziej oplaca no dziubłam troche...
poza tym to normalnie sniadanko troche obiadu i na podwieczorek jogurta z kiwi
-
Małe załamanie!!
Hej Kasika, dzisiaj rano miałam małe załamanie i postanowiłam rzucic to wszystko w jasną cho...ę. Ale powoli zaczynam dochodzić do tego że byłby to bardzo duży błąd. Fakt, że wczoraj podjadłam dużo słodyczy ale zbliża mi się misiączka i jatak mam :(
Ale wiesz co nie bede się tak odchudzała tak jak teraz, bo ja źle robię. janpierw 2-3 dni chodze cały czas głodna i osłabiona a póxniej nie moge wytrzymac i chce sie rzucić na jedzenie. Będę się "odchudzała" tak jak w tatmtym roku. W tamtym rokupoprostu jadlam wszystko, ale naprawdę bardzo male ilość i do tego dobrze się czułam bo dostarczałam organizmowi wszystkich składników, jak wiadomo każdy organizm jest inny i czego innego potrzebuje. Mówię ci jak wczoraj się słabo czułam a jak sobie pojadłam to było lepiej. Nie wiem może teraz pisze głupoty bo jakoś podświadomie się tak czuje i tak myślę, ale ja nie chce się męczyć. Nie wiem co ze mną będzie :(
Pożyjemy zobaczymy
PA
-
-
co to zegnam miało znaczyc??
czyzbys miała przestać pisac i zagladac tutaj??
ja nie miałam czasu ostatnio bo uistny z polaka dzisiaj ale juz za mna jeszcze tylko o 18 wyniki okaze sie jak tam ich przekonałam...
dzis nie miałam czasu duzo jesc rano troche pmleka z płatkami a na obiad troche obiadu, zjałdam troche czekoladya le nie moge juz tu usiedziec do tej 6 to ja zniose jajo
-
Hej Kasika!
napisałam "żegnam" bo ja nie wytrzymam, nie chce mi się odhcudzac. Ostatnio pojadłam sobie słodkiego, wczoraj nie myslałam o odchudzaniu i zjadłam mniej niż jak się odchudzam, więc postanowiłam że nie bede się odchudzała. Lepiej się czuje itp.
Ale bedę na siebie uważała, nie objadam się, uważam na to co jem - mozna powiedziec że prawie jak odchudzanie ale jak na coś mam ochote to zjem, malutko bo malutko ale sobie nie odmówie. Jak chcesz mogę tu zaglądac. A może akurat uda mi się coś zrzucic:):)
Pa
-
ale jestes no wiesz...
nie masz sie co martwic u mnei tez ostatnio nie najlepiej dzis obzarlam sie czekolada i chipsami , jestem okropna!!!
nei cierpie tego ze mam tak słaba wole, nie cierpie, cierpie, nir cierpie, nie cierpie!!!!!!!!!!
nie nawidze
ale z ochudzanie nie zrezygnuje bo nie moge na siebie patrzec , jak jestem ubrana to mozna by powiedziec ze jest ok i nic mi brakuje ale jak widze sie przed lustrem to przy gorszym dniu to mi sie na złosć zbiera i nei moge na siebie patrzec i dzis jest wlasnie taki dzien czuje sie jak wilki ogromy słon!!! wiem ze moze ten apetyt to przez zblizajqacy sie okres ale jestem wsiekła!!!
ostatnio przymierzalam spodniczke taka naprawde krotka i wszystko było ok gdyby nie ten cellulitis no i to ze mam taka figure ze obie nogi sie o sibie ocieraja!!!
Mama okropny dzien i to co pisze moze byc troche przebarwione ale tak to w tej chwili odczuwam jestem zła na siebie
I pomysleć ze powinnam sie cieszyc bo dzis miałam mature ustna z polaka i dostałam maksa ....
ale jakos mi to samopoczucia nie poprawia bo na sama mysl ze lato sie zbliza i kolejne lato znow bede musiała nosic ten wielki brzuch , wystajace boczki i tłuszcz na górnych czesciahc nog...
Kurde ogladałam te dzisiejsze metamorfozy , rzadko to ogladam ale dzis mi sie zdarzyło i to akurat jak mam taki zły dzien i tak sobie pomyslałam za ja tez bym chciała zeby mi tak odkroili te kawałki tłuszczu nozem i po sprawie !!!!
Dzis czuje do siebie wielkie obrzydzenie az mi sie ryczec chce......
Ja nie wiem jak sie moge mojemu facetowi podobac naga bo ja nie moge na to patrzec...
-
Dziękuję ci!
Może to głupio zabrzmi ale dziękuję ci za te słowa.
Myślałam że tylko ja jestem taka psychiczna.
Normalnie jak czytam twoje wypowiedzi a szczególnie ta ostatnia to tak jakbym to ja napisała. Myśle że spotkałam w tobie bratnią dusze jeśli chodzi o odchudzanie i całe podejście do tego wszystkiego.
Dzisiaj z kolei ja mam taki dzień jak ty wczoraj. Wczoraj miałam dobry dzień, rano wstałam, nawet brzuszek mi nie wystawał , więc sobie pozwoliłam na co nieco a dzisiaj nie mogę na siebie patrzec. Nieraz mam tego wszystkiego dosyć, naprawdę. Sama siebie zamęczam tym co i kiedy zjadłam, ile straciłam kg a ile mi przybyło, co moge zjeśc a co nie, czy dobrze dzisiaj wyglądam czy nie?????? :cry:
Ja też własnie jednego nie mogę pojąć, jak ja się mogę podobac nago mojemu mężowi. Nie rozumiem tego.
Kasika, bierzemy się ostro do roboty co?????
Acha gratulacje ze zdanej matury:)
Pa
Do poniedziałku, mam nadzieję że bedzie dobrze.
Napisz coś dzisiaj do mniejeszcze:)
-
I co?? i nie udało się.
Wczoraj to szkoda gadać ile zjadłam słodyczy:(
I walka trwa od nowa, ale chyba nigdy nie skończy się sukcesem, jestem za słaba:(
-
kurde kurde kurde pisałam widomosc i mi sie skasowała wiec bede musiała zaczac od poczatku!!
w skrócie to lei mi tak sobie sa wzloty i upadki!!
wczoraj mnei nie było znow we wrocku wiec byłam skazana na barowe jedzenie
przed wczoraj wszystko było ok ale skusilam sie na loda , a wszystko przez mojego faceta ktory kupił całe pudełko lodów i przy mnie jadł!! jak tak mozna pytam wlasny facet kusi cie do grzechu...
a dzis mam ochote na snicersa ale bede omijac sklepy z daleka z reszta chyba nwet nie bede na miescie... dzis wybieram sie z moim chłopakiem na przejadzke rowerowa.. moj dawno nawet bardzo dawno nie uzywany rower zostal doprowadzony troche wiec bede jezdzic !!! lubie jezdzic...
Ide soebie zaraz zrobic herbatke...
smaruje sie tymi kremami a ten cellulit ani drgnał... wczoraj kupiłam sobie gabke taka szorstka do cellulitu, bede z nim walczyc
Dobra ide sie umyc ubrac , jeszcze musze na chcwile gdzies skoczyc...
eh a w piatek matura z angielskiego ,juz mi sie ic nie chce, mam dosc , mam nadzieje ze zdam chociaz bo mi sie nawet nie chce juz starac
-
pamietaj ze ja mysle o tym jak ci idzie cały czas , a jak wchodze na neta to zniecierpliwoscia czekam az mi sie strona otworzy i wiadomosc od ciebie...
musimy sie wziasc razem razniej , postarajmy sie dzis bez wpadki co??
moja kumpela ostatnio tez chce sie odchudzac , tyle ze ona szczuplutak jest tylko troche brzuszek jej urósł nic poza tym ,a le ona ma jeszcze mniejsza wola niz ja... wiec chyba ze mna nie jest najgorzej
czekam na widomosc od ciebie !!!
wezmy sie wreszcie za siebie
-
A mi wczoraj nawet się udało. Tylko jedno mnie wkurzyło, bo przez cały dzień nie byłam głodna a dopiero wieczorem sie zrobiła głodna więc trochę musiałam zjeść. Ale dużo nie zjadłam bo jak szłam za 2,5 godziny spac to mnie ssało, więc żoładek był pusty:)
Widzisz w niedzielę sobie pojadłam słodyczy i wczoraj nie chodziłam głodna:)
Pa
-
Kasika! Weźmiemy się do roboty!!!
Ja za 2,5 tygodnia ide na wesele ito jeszcze mnie bardziej mobilizuje a zarazem dołuje. Nie lubię się odchudzac pod presja:( Postaram się dzisiaj bez wpadki tak jak ty, ale jak prawie zawsze jak sobie tak postanowię, to własnie wpadka jest:(
Ja też myślę zawsze co tam u ciebie, czy pokusiłas na coś czy nie:) Eh moje "odchudzanie" trwa 3 tygodnie a waga ani drgnęła, ale to wszystko przez te grzeszki, lub przez to że 4-5 dni nie jem, chodze głodna a na 6 dzień jem co popadnie i ile jest. Czemu tojest takie ciężkie?? Dlaczego kiedyś mogłam tyle zrzucic a teraz nie mogę??
:cry:
Pa
-
eh mi wczorja dzien minał super ... mało jadłam a ostatnio posiłek to chyba koło 18 .
Wieczorem byłam godna ale dąłam rade... No i jeszcze ta przejazdzka rowerowa ( ale dawno nei jezdziłam na rowerze) , ale dzis oprócz tylka od siedzonka to nic mnie nie boli, bo po moich ostatnich cwiczeniach t sie ruszac nie mogłam przez dwa dni...
Mam nadzieje ze dzis nie dam plamy...
-
A ja dzisiaj dałam już plamę:( Pokusiłam się na ciasteczka, ale to co i tak czuję sie swietnie bo mało wczoraj jadłam i dzisiaj też:)
Sorki że więcej nie pisze ale muszę juz spadac. obiecuję że jutro napisze coś więcej:)
-
Hej:)
Popatrz na mojego strażnika:)
-
eh moj straznik narazie sie nie ruszy bo wagi nie mam!!!!!!
wczoraj zjadłam wiecej niz planowałam al chyba nie było az tak tragicznie
dostałam jakis przepis na jakas zupe kapusciana i zastanawima sie teraz czy moze jej nie ugotowac...
-
Hej, hej!
A ja dzisiaj sobie robie wolne od diety, bo mam urodziny i dobre ciasta upiekłam:)
Wczoraj na wieczór zjadłam dwa kawałki (z czego nie jestem zadowolona):(
A dzisiaj zjadłam już jogurt i jestem pełna jak nie wiem:)
Później zjem kawałek ciasta, jak goście do mnie przyjdą to też zjem kawałek ciasta no ale przede wszystkim bede piła puste kalorie:( Trudno urodziny ma się raz w roku:)
Mam tylko nadzieję że nie będzie aż tak bardzo źle.
Od jutra trzeba wrócić do dietki:)
Jutro nawet nie będę stawała na wadze bo napewno mój strażnik wróci na swoje miejsce.
Od jutra ostre pokutowanie za dzisiaj :oops:
PA
-
a ja wlasnie jestem po cwiczonkach.... troche skakanki i areobiku , ale zła jestem bo nie mogłam dac z siebie wszystkiego bo chyba sobie po ostatnich cos nadwyrezyłam i teraz jka skacze to mnie noga boli... heh mam nadzieje ze spaliłam ta bułke ktora zjadłam na sniadanie, jakos nie mogłam sie powtrzymac bo uwlielbiam bułki...
eh musze isc troche sie pouczyc jutro angielski moj ostatni egazmin maturalny .... niestety nie ostatni wogóle bo w czerwcu czeka mnie jeszcze zawodowy ....
ale przez te ranne cwiczonka mam tyle energi!!!
ale jakos nie moge sie zmoblizowac do brzuszków nie chce mi sie podosic i opadac nudne to jakies i kregosłup potem boli abrzuch ani drgnie ?? masz jakis inny sposób na miesnie brzuszków??
-
a no i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin... buzka buzka buzka
-
Hej!!
Dziękuje za życzonka.
Nie wiem co można innego na brzuszek robic:( Znam tylko brzuszki:)
Wiesz mam trochę wyrzuty sumienia że zjadłam ciasto i napewno jeszcze dzisiaj zjem:( Ale taki dzień..:)
Wiesz co zauwazyłam. Jak jem mało kaloryczne posiłki, ale systematycznie to nie chudnę, a jak sie głodze aż mi sie w głowie kręci i głowa mnie to boli to chudnę. Ja nie chcę tak. Musze o siebie dbać bo chcę miec dziecko, a jak będę się głodzić to zrobie krzywde nie tylko sobie prawda?? Nie wiem co mam zrobić z tym moim odchudzaniem. Jak będę jadła normalnie (oczywiście z rozsądkiem) ale nie bede jadła słodyczy, ziemniaków itp. to nic nie schudnę. Ciężko mi naprawde.
PA
-
Hej!
kaiska trzymam dzisiaj za ciebie kciuki (za twoją mature):)
I tak wiem, że wszystko bedzie dobrze:)
A ja wczoraj sobie pzowoliłam i to na dużo :oops: Ale od dzisiaj już normalnie bedzie - dietka w dalszym ciagu:) Mam taki zapał do dalszego prowadzenia dietki, ponieważ wczoraj przyszła do mnie koleżanka, która nie widziała mnie 3 tygodnie (od 3 tygodni dietkuje) i powiedziała mi że widac że trochę schudłam:):) Jestem zadowolona:):)
Jak staję na wagę to jest to zaledwie kilogram, ale jak Justyna mówi że widac to musiałam naprawdę schudnąć, bo ona takimi komplementami nie rzuca na prawo i lewo:):)
a więc moja dietka dalej trwa :P Mam nadzieję że wytrzymam, ale teraz już mam trochę zwężony żołądek i nie chce mi sie tyle jeść:)
Pa
Napisz jak tam matura no i dietkowe podboje:)
-
hej
dziekuje za trzymanie kciukow .Zdalam w maire dobrze na 14 pkt.
A co do diety to tak sobie nie gloduje sie ostatnio jakos nie moge ale jesc duzo tez nie jem no i ostatnio cwicze co drugi dzien z godzinke i fajnie mi z tym
Nie wiem czy nie dlugo bede miala na to czas bo moze gdziec do pracy pojde, ale bynjmniej w pracy o jedzeniu myslec nie bede
ostatnio snaidanie jem normalnie obiad w mniejszych ilosciach no i na kolacje staram sie tylko jakiegos owocka, oczywiscie nie zawsze mi wychodzi bo na moje nieszczescie uwielbiam chleb bulke itp.. i nie moglabym ich calkiem odstawic[/list]
-
Hej!
A ja jak zwykle w weekend jadłam i jadłam .....
Jak ja nie lubię takich weekendow. w tygodniu jest super bo chodze do pracy, po pracy są jakieś tam zajęcia i nie jem tyle, ale jak tylko przychodzi weekend to się objadam. Nienawidze się za to, nie mogę na siebie patrzeć. Ten kilogram co miałam mniej na wadzę to teraz już napewno wrócił z nawiązką. Nie bede się nawet wazyła. A najgorsze jest to że za dwa tygodnie idę na wesele do koleżanki i chciałam ładnie wyglądać. Fakt mam jeszcze dwa tygodnie, ale przez te dwa tygodnie muszę naprawdę wziąć się za siebie, ale juz teraz mi się nie chce bo wiem że mi się nie uda:(:(
Dlaczego tak jest???? Źle się dzisiaj naprawdę czuję z tym:(
PA
-
eh u mnie tez weekendy wypadaja gorzej..
ale wmawiam sobie ze w weekendy sie nie tyje...
denerwuje sie bo nie moge sie zwarzyc
zjadlabym dzis jakas dobra salatke