-
i ja też chcę schudnąć
No tak - urodziłam rok temu dzidziusai. Od tego czasu walczę z kilogramami. Na początku ważyłam 81, teraz - po roku - 68. Zostało mi do schudnięcia 8 kg, zeby wrócić do wagi sprzed ciąży. Starsznie wolno mi idzie. Może jakoś pomożecie? Taki wsparcie z zewnątrz jest mobilizujące. I na pewno łatwiej razem. Pozdrawiam wszystkich! Monika.
-
Witaj imienniczko! Pewnie ze ci pomoge :) Ja musialam czekac az dwa lata zeby schudnac. Ale stosowalam diety, nieraz rygorystyczne. Dopiero gdy zaczelam naprawde sie ruszac tzn uprawiac sport wowczas poszlo szybko. Wazylam 71 a teraz waze 58. Musisz sie wiecej ruszac i jesc wszystko.
-
Już nie mogę się doczekać wiosny, bo mam nadzieję an więcej sportu. Problem w tym, ze jak dotąd nie mam okazji. Kiedyś (przzed ciążą) ciągle coś robiłąm, całodzienne wypady do lasu, nad jezioro - to była norma. A teraz z małym jakoś nie ma możliwości - a to za zimno, a to za gorąco, albo znów chory, na rower za mały itd, itp. No i uziemiona jestem. Mieszkałam 600km od rodziców i teściów, teraz mam bliżej...300km. Ne mam opiekunki (jestem na wychowawczym) a mój mąż pracuje całymi dniami. Czasem wpadam w depresję, bo nie mam tu nowych jeszczxe znajomych. I zajadam nudę. Jak wziąć się w garsć? Wy bądźcie moimi nowymi znajomymi!
-
znam ten ból ja w ciązy przytyłam aż 24 kg było juz 52 kg ale przez zime i przybylo i jest 57 , z siedzeniem w domu u mnie to samo facet cały dzien w pracy i czasami człowiek ma już dosyć samej siebie , zycze ci powodzenia noi innym tak samo bede tu oczywiście zagladać codziennie jezeli mi na to pozwolicie :))
-
-
to od czego zaczynamy jest jakas dietka bo ja niewiem co mam robić , już odchudzałam sie wcześniej zgubiłam 10 kg, no a teraz niewiem co mam robić znowu brak silnej wolii :(
-
ja nie jem słodyczy i chcę zrezygnować z pieczywa (może poza chrupkim), to po pierwsze. jskichś szczególnych diet trudno się trzymać, bo zwykle coś wyskoczy - jakaś uroczystość albo brak w lodówce i od razu całą dieta bierze w łeb i już tracę mobilizację.
http://straznik.dieta.pl/show.php/ry...g_81_68_60.png
-
Muszę spadać, dzidziuś mi się obudził :D . Odezwijcie się proszę marmo i Misia1969. Dzięki!
-
jestem tu wiedz zamierzam tu pisac co zjadłam awiędz :
1 kawa sypana + 2 ł. cukru i 1 kawa rozpuszczalna z mlekiem i 1 marchewka , chyba musze zrezygnować z tego cukru:) obiecuje pisac tylko prawde co zjadłam bez oszukiwania noi co wypiłam oczywiście:) aha noi zrobilam sos pieczarkowy noi musialam go sprubowac to byla 1 łyzeczka hihih a wy co jadłyście ?? jeszcze zawitam tu .
-
monidlo! Jest dla ciebie jedno wyjscie. Cwicz w domu. Zakup sobie handle albo rowerek stacjonarny i w wolnych chwilach gdy maly spi lub ogladasz telewizor cwicz. Jesli cie nie stac to wez hula-hoop lub krzeslo i podnos nogi, a przy gotowaniu czy odkurzaniu wyginaj sie jakbys tanczyla. Odbieranie sobie jedzenia nie jest wyjsciem. Stracisz tylko zdrowie a jak przestaniesz stosowac diete zgrubniesz wiecej niz wazysz teraz.
Ja jak stosowalam diety czulam sie fatalnie i nie potrafilam o niczym innym myslec jak o jedzeniu.
Moze kupisz sobie kasete z aerobicem i raz dziennie taki ruch tez duzo daje. Cierpliwosci i jedz co chcesz.