No wiesz, ja sie coraz wiecej ruszam, to i straznik powedrowal :) I nie ma mowy, juz ja mu wrocic nie pozwole!!!
Wersja do druku
No wiesz, ja sie coraz wiecej ruszam, to i straznik powedrowal :) I nie ma mowy, juz ja mu wrocic nie pozwole!!!
hahahah a moj straznik sie rozbestwił i mi tancuje :lol: Trzeba go pogonic :!: co do batonikow to ja tez sie ratuje batonikami musli pozwalam sobie raz na jakis czas zjesc chociaz smakuje jak trociny :roll: :lol:
Hahahahahhahahahaa..... no wiedzialam, ze moje odchudzanie przynioslo efekty, ale zeby az takie? Wchodze do kuchni, mama smazy piersi z kurczaka na obiad (nauczylam ja, zeby mi zostawiala troche takiej nie panierowanej i sama sobie przyrzadzalam), patrze a tu smaza sie kotlety, ale nie panierowane :) dla wszystkich takie :) Jeszcze na razie na smalcu, ale to i tak postep :) Ale sie usmialam, ale tylko w duchu, nic nie mowie, moze mamuska sie zaczyna w koncu przekonywac do mojego zywienia :)
Xatia witam u ciebie
to faktycznie sukces, że mama zrezygnowała z panierki , a może tylko zabrakło jej bułki tartej albo jajek?? :lol:
W przypadku mojej mamy to niewykonalne nauczyć ją zdrowego żywienia, bo ona potwornie boi sie wszystkiego nowego w jedzeniu, nawet nie spróbuje. Wszsytko w panierce, zawsze kartofle, hmm dzisiaj miała placki ziemniaczane, ale uciekłam zanim zaczęła je smażyć, pokusa zbyt duża, lepiej jej unikać. Ja na szczęście mam swoją kuchnie, i gotuję tak jak chcę.
Moja teściowa pysznie gotuje, i nawet niezbyt tłusto, bo teść ma kłopoty z trzustką i nie może jesć zbyt tlusto.
Rękawica sizalowa, hmm, też bym sobie kupiła, ale wiem że nie będę używać, więc po co kase wydawać. A z tego co wiem to nie niszczy opalenizny, tylko jeszcze ją podkreśla, bo usuwa stary naskórek, i wydaje mi sie ze u każdego tak jest, chyba że ktoś używa samoopalacza, bo nie mam pojęcia jaki byłby wtedy efekt. Może jakieś plamy?
No i zobacz Xatiu zapomniałam o tych pompkach hihi ale ze mnie sklerotyczka :oops: Aż wsztyd :? A co do tych zgubionych centymetrów to jestem zdziwona bo jak spadały kilogramki to nie za bardzo centymetry a jak centymetry to znowu kilogramki nie za bardzo spadają :) Ale ważne,że w ogóle coś spada :D Najlepeiej jakby ubranka juz zaczynały mi coraz bardziej z tyłka spadać :D A orbiterek to faktycznie fajna sprawa :D
Życzę miłego popołudnia :D
Nie wiem o co chodzi, ale nagle mnie wzielo strasznie silne uczucie glodu. Mam ochote sie najesc i to tak bardzo. Ale jeszcze sie na nic nie rzucilam i mam nadzieje, ze wytrzymam. Napije sie wody, moze przejdzie.
Wybrnelam z sytuacji, dzis na kolacje mialam zjesc dwie parowki drobiowe, no wiec podzielilam kolacje na dwie czesci i teraz juz zjem 1 paroweczke, a o 18.00 druga :) Trzeba sie jakos ratowac. Aha, nie mowilam jeszcze, uwielbiam parówki :) moglyby byc jeszcze troszke mniej kaloryczne :) to jadla bym je caly czas....
Niebezpieczenstwo zazegnane !!! Przezwyciezam lenistwo i ide na rower :) W koncu slonce za oknem :) A jeszcze 5 minut tak strasznie mi sie nie chcialo, mialam sobie dzis odpuscic. Ale nie, jade i koniec :)
Kurcze ja tez tak bardzo lubię paróweczki,ale odkąd jestem na diecie to nawet 1 nie zjadłam :? Ale jakoś muszę sobie ja gdzieś upchnąć w jadłospisie i tak własnie zrobię.
A ja schudnę!! Wiem,że dam radę!! Czuję to!!
A Tobie dobrze,że minąl kryzysik,ale Ty juz bedziesz mogła sobie troszkę więcej pozwalać i zwiększać powolutku liczbę kalorii prawda??
Pozdrawiam!
Parówki mogą być, ale lepiej się nie zastanawiać z czego są zrobione :>