-
hehehe tak waga potrafi być okrytna :) Najlepiej wyznaczyć sobie dni ważenia :) np. niedziela rano i tylko raz w tygodniu odnotowywać spadek czy też inne różniece :D Może to być efekt zabliżającego się okresu, zajrzyjno w dzienniczek :D może w tym tkwi przyczyna :D
Pij dużo wody, unikniesz jej zatrzymywania w organizmie :) i to wsio :) Wagę odstaw tak gdzie nie będzie cię kusić, by na nią wskoczyć :D
Pozdrówki :)
-
Okres juz jest, wiec to moze przez to. Ale musze sie w koncu zwazyc na jakiejs dobrej wadze, bo ta moja swiruje. Dalam jej szanse i stanelam jeszcze raz :) i juz jest ok czyli 60kg. Chyba juz sie po prostu wysluzyla i roznie pokazuje.
Ruszam dzis na rowerek :) Juz sie ciesze, jeszcze tylko male sprzatanko i wyjazd.
Buziaki dla Was.
-
Okres jest czyli nie będzie na razie przybierania ;)
Te 2 kg to może byc zatrzymana woda z powodu miesiączki ale moze byc tez wina wagi. Myślę, że nei nalarzy sie tym zbytnio przejmowac. Pedałuj na zdrowie :)
-
No i skoro nie widzisz,zeby sie cos powiększyło to najważniejsze. NAjlepiej widac po ciuchach czy sie tyje czy nie. Zwłaszcza po spodniach-jeansach, gdy zaczynają zostawiac ślad na ciele :)
-
Hej Gocha! Nawet jesli z jakiegos dziwnego powodu bylo na wadze troche wiecej, to juz na pewno to nadrobilam :) Godzina na rowerze, prawie caly czas pod gorke, ale sie zmachalam.... Jeszcze sapie :) Moze jeszcze raz sie wybiore kolo wieczora. Bylo super, no to teraz obiadek, dzis golabki :) Pychotka.
-
Hmmmm.... ale sobie pojadlam. Chyba troszke przesadzilam, ale co tam. W limicie sie mieszcze. Zjadlam az 3 golabki. Ale podobno nie maja duzo kalorii, jakies 135 jeden. No i nie zjadlam na raz, tylko tak co 1.5 godz. jednego wcinalam. Dzis jeszcze tylko kolacja i dosc.
-
No i znow siedze do pozna. No to jeszcze troszke popisze :) Bylam u kolezanki, chciala mnie upic, ale jej nie wyszlo :) Pomyslalam o tych kaloriach w tym piwie i stwierdzilam, ze nie warto :) Tak wiec kolejny dobry dzien mam zaliczony. A jutro juz wracam do Lublina i nie bedzie mnie do czwartku wieczorem. Mam nadzieje, ze jak wroce, to bedzie magiczna 5 z przodu na wadze. Buziale :):):)
-
JA dzis jadę i będę dopiero w czwartek-późnym wieczorkiem. Mam nadzieję, że waga drgnie - tak na dobry początek :)
-
No i jestem spowrotem w domu. Strasznie szybko mi minelo tych pare dni. Pogoda bardzo fajna, wiec bylo troche spacerow, dieta tez w normie (dzis tylko pysznego loda zjadlam - maly grzech :)), co do wagi, to sprawdze jutro rano. Ciekawa jestem jak tam u Was drogie Kobiety? Pozdrawiam.
-
Ja też już jestem :) I od razy chce sie pochwalic-schudłam pierwszy kg!! :) Ot taki mój mały sukces ale grunt ze machina ruszyła. Jutro na moim watku napisze jak minął tydzien itd. Teraz strasznie zmęczona jestem i zmykam spac. Dobranoc :)