Wersja do druku
No no gdybym tak wkuwala ta chemia to juz mialabym ja dawno zaliczona :? ;( ;[
No nic :D
Trzeba si etroche otrzasnac ,dzisiejszy jadlospis wyglada tak:
Śniadanie:
-2jajka 2 platki ryżowe
Przekąska:
-Serek wiejski
Obiad:
Zupcia :wink: :lol:
Przekąska:
Owoc
Kolacja:
nie wiem :]
Nie wiem czy bedzie dzis czas jechac na rolki :? Ale postaram sie 8minABS ;)
:lol: :lol: :lol:
to ja Aniolecku uzupełnię twój plan
Kolacja: zupa.
:lol: :lol: :lol: :lol:
Cześć Anoilecku :D
Widzę,że nauki się znabierało :? A Kitola znęca się nad Tobą zupowo :D Jk długo jeszcze tą zupę bedziesz szamać :?:
Mam nadzieję,że mnie masz takich wpadek ogromniastych jak ja :oops:
Pozdrawiam :D
aniołecek: u nas warunek z chemii kosztuje 4oo zł :shock: brak słów.
ja się szykuję na biochemię, ale mnie to jakby już nie dotyczy :) a z anatomii w ogóle nie ma warunków- jak nie zdasz, musisz powtarzać rok :?
a możesz mi powieć w którym Newsweeku jest ten raport? i jakie są kryteria?
bo u nas na agro raczej są odpadki, które nie dostały się gdzie indziej ;)
wszycy mają już weekend.a ja jutro idę pisac jedno koło a w sobotę drugie :?
czaderska perspektywa :?
zmykam
pozdrawiam :)
agassi skany ego raportu byly na naszej stronie atr-u;)
ale chyba w ostatnim Neewsweeku to bylo;)
u nas sporo wolnych sluchaczy bylo wiec chyba nie same odpadki:)
agniesia a mam jeszcze troche w garnku to sobie bede jadla :lol:
i bez wpadek dzisiaj :wink:
Kitolu: jakos wyszlo ze zupy nie zjadlam dzis;>
Podsumowujac:
- 2 jajka + dwa platki ryzowe
-serek wiejski + paluch [taki z piekarni z ziarnami :wink: ]
-gruszka
-2 kromki chleba ciemnego pełnoziarnistego z serem i papryka świeża :wink:
mało coś :? i dobrze jeszcze activie zjem ;)
zepsuje ci się ta zupa, ale skwaśniałą tez możesz zjeść, przeczyści cie, będziesz miała detox jak się patrzy.
Olej tą głupią dietę, do niczego ona, zrozum że diety oparte tylko na jednym produkcie są do niczego , i właśnie na nich najbardziej ciągnie do innego jedzenia.
Dobrze ze dostaliście się z Julkiem do tej samej uczelni i do tej samej grupy, bo nieczęsto zdarza się ze tak fajnie się udaje.
Oj, ja się dzisiaj mądrzę, ale jak zajrzysz na moj watek to ochrzan możesz zostawić.
wiesz ze ja Cie ochrzaniac nie bede;>
zdarza sie KAZDEMU ;>;) I mi i tobie i wszystkim tym naszym babom z forum :) :lol:
a co do zupy to wlasnie mam sobie ja i chce jesc zamiast jakiegos posiłku :wink:
no dobra,dam ci już spokój z tą zupą, ileż można cię draznić :wink:
tzn. ja mam niespożyte siły, ale gorzej z twoją cierpliwością :wink:
A dzień fajnie minął ?? nie chodzi mi o dietę, tylko tak ogólnie :D
Owszem cierpliwa to ja nie jestem :lol: :lol: :lol:
Wczorajszy dzien? a owszem :D Moze troche leniwie :roll: Ale dobrze :twisted:
Dzis rano dopiero sie okazalo ze nie ma zajec, wiec woriclismy do lozka i nie dawno dopiero wstalismy :D :lol:
Jem na śniadanko:
-Omlet/jajecznice z 2 jaj z warzywami
-2 platki ryzowe
-kawa z mlekoiem 0.5% :wink:
Obiad... moze dzis zupa? :) :lol: :lol: :lol:
Zobaczymy :wink:
witaj :D
tobie to dobrze , wylegujesz się w łóżku do południa, oj ja też bym chciała :D
To ładnie zaczęłaś dzień , cacy dziewczynka, tylko tak dalej :D
A zaraz zjem zupe na obiad :twisted:
Ale chyba dzis jej ostatni dzień :roll: jutro moze byc juz nie dobra;>
Powiedz Kitolu co sadzisz o tych płatkach ryzowych?;>
Bo np. jak czuje glod a nie chce jesc to biore takiego platka i chrupie sobie powolutku zeby "zapchac" sie troszke.. :roll: dobrze robie?
Oj a ta zupa to w ogóle jakaś dobra jest :?: :roll: Bo tak coągle tą zupe to jakoś tak bleee...
Ja niewiem o jakie płatki razowe chodzi więc się nie wypowiem :roll:
A tak w ogóle co to gdzie macie babeczki tickerki z wagą?? Ani Aniolecek ani Kitola nie macie :?
Ja nie mam suwaczka bo mnie juz wnerwia do reszty ta waga :twisted:
Wazylam sie na 3 wagach i kazda co innego wiec mam to gdzies narazie :evil: :evil:
A płatki ryzowe- to to pieczywko ryżowe;> nie wiem jak to inaczej nazwac :lol: :lol:
aniołecek: moim zdanie te wafle ryżowe są fajne :) prawie jak popcorn :) a prospos. można robić popcorn w mikrofali bez tłuszczu :D ale to niestety nie to samo ;)
ale chude przynajmniej
ale tymi chlebkami ryżowymi to ja bym się nie najadła. nie lepiej marchewkę schrupać?
ale jako urozmaicenie całkiem okej :)
niee chyba wole sobie ego wafelka pochrupac :)
a microfali niestety nie mamy :roll: bo tez o tym myslalam ze dobra rzecz taki pocorn "na sucho" z microfalowki :twisted:
Dziś:
-omlet 2 jaj z warzuwami i 2 platki ryzwoe
-platek ryzowy ;D
-zupa :lol: ale sama "woda" :wink:
-mała nektarynka i pół jablka z bita smietana light ;)
-2 kanapki z pieczywem ciemnym pelnoziarnistym -jak wczoraj z serem i papryla '_
-activia
-pewnie platek ryzowy jeszcze bedzie :roll:
Moze byc? :)
:P
witam wieczorkiem :D
Ja waflami ryżowymi zajadalam się w ciąży, teraz już nie mogę na nie patrzeć, zupełnie nie wiem dlaczego :wink:
Ale wydaje mi się ze to jest ok, od nich nie przytyjesz, no chyba ze zjesz dziennie paczkę. W co zresztą wątpię. Za niedlugo ci się znudzą, a mi jak sie nudzi i wiem że zacznę podjadac to biorę jak ci kiedyś pisąłam, talerz warzywek do chrupania, ostatnio mam fioła na punkcie rzodkiewek, do tego ogórek, papryka (jak jest, ale ostatnio mnie nie stać), marchewkę, seler. I tak jem to sobie, bezkarnie, bo kalorii to prawie nie ma, a w dodatku super zdrowe jest :D
To jak ?? :lol: jutro gotujesz kolejny gar zupy ?? :lol: :lol: :lol: :lol:
i uwierz mi że ja ci jej nie zazdroszczę. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja tikera wywaliłam, bo też mnie waga irytowała, a poza tym teraz trzymam wage na 66 kg, a za jakis czas dalej się odchudzam. Poza tym niektóre osoby tickery itytują i mowią ze za wolno chudną, porównują się z innymi i sobie poszła jedna pani z forum, a strasznie ją lubię. buuu Peszymistin wracaj :!:
Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
:shock: :shock: No cos ty ?? :D :D Czemu ktos sie zirytowal twoim suwaczkiem?? :D :lol:
Odczepisz Ty sie kobieto od mojej zupy?? :D :lol: :lol: :lol:
Żygam nią i napewno dlugo u mnie nie zagosci :lol: :lol:
Aczkolwiek mam ochote najakos dobra zupke.. oo na barszczyk taki prawdziwy nie z paczki :roll: Tylko jak zrobic barszcz nie na mięsie?? :twisted: :lol: :lol:
CO do wafelkow ryzowych to zgadzam sie ze sa lekkie i napewno mi nic "nie zrobia" :D
No i nie jem calej paczki tylko kilka dziennie :twisted:
A ze sie znudza... a co w diecie sie nie nudzi po chwili?? :roll: :twisted:
Tylko czemu ta przeklęta czekolada nie potrafi sie znudzic?? :evil: :evil:
nie tylko moim się zirytował, ale generalnie, tym że my chudniemy, a ona nie, i uznała że forum źle na nią działa, i sobie poszła, i smutno mi bez niej :(
A zresztą dobrze mi bez suwaka, nie czuję się taka ponaglana, chudnę sobie teraz we własnym tempie, czyli wcale :roll: ale to już moj wybór.
No co ty, ja przecież nei mam nic do twojej zupy :wink:
i powiem ci po cichutku, ze jeszcze niedawno też myślałam o tej dietce :D
ale nie zdecydowałam się (na szczęście), bo bym tylko musiała wylewac tą zupę.
A co to za filozofia ugotowac barszcz bez mięska??
Ja tylko taki gotuje
No pewnie jesszcze bez fasoli i buraczkow moze? :twisted:
jak bez mieska tak :evil:
No to mogla wpadac na moj watek bo ja tez nie chude :lol: :lol: :lol:
wiec nie bylaby sama :roll: :D :lol:
A wiesz co? ja w przyszlym miesiacu [czyt, wiedy wplynie kasa od rodzicow ok 10 czerwca :) ] zafunduje sobie tą "zupe kapusciana w kapsulkach" :D Nie jest AZ tak droga a ludzie bardzo chwala sobie bo ma identyczne wlasciwosci jak zupa- ale wiemy czym sie rozni- nie trzeba jej ciagle jesc :twisted: :lol: :lol:
Noo zobaczy sie :)
A ja pogrzeszylam [ wiedzialam ze nie moze byc za pieknie :wink: ] ale nie duzo wiec sie nie przejmuje az tak :wink:
a czy ta zupa ma faktycznie takie działanie cudowne?? to jest ta niby "spalaczka tłuszczu" ?? nie wiem czy to dobry pomysł wydawanie kasy na te tabletki , ale twoja kasa twoj wybór. Ja jakoś w to nie wierzę, ale może akurat działa. Na pewno jak kupisz to informuj nas o efektach.
A po co ci mięso w zupie ?? ja gotuje bez mięsa, wszystkei zupy , poza rosołem oczywiście. Nie lubię zup gotowanych na kości. Ale nawet jesli taką sobie ugotujesz, to to przeciez gotowane mięsko i nie jest aż tak kaloryczne. A zdrowe, w ogóle zupy są polecane w dietach, bo zdrowe sycące i niskokaloryczne, o ile nie zabielasz kremowką. Ja zabielam mlekiem O,5%. MOże aż takie smaczne nie jest jak z kremowką , ale ja nie narzekam. W koncu na diecie jestem. Ostatnio mam bzika napunkcie rosołu, i znalazłam że talerz rosołu z makaronem to tylko ok.130 kalorii!!!
A ja byłam przekonana że dużo więcej i głupia nie jadłam rosołu przez długi czas.
Ależ się rozgadałam
Ja tam lubie jak sie rozgadujesz :lol: :lol: :wink:
A zobacze z tymi tabletkami , a moze ? :wink: nie sa drogie 20 zł da sie przezyc :)
A zupke.. hmm rzeczywiscie jakby nie patrzec one parawde nie maja duzo kalorii :shock: Chyba zrobie dzis ten barszczyk :Dmmm :roll: :D
Ok smigamy do sklepu- sotatnie 50 zł a mi nic do zarcia nie mamy :wink: :lol: :lol: :oops:
Do pozniej;*;*
zrób sobie ten barszczyk , nawet na mięsku ci pozwalam :D
coś w koncu musicie jesć, a poza tym to Julek chyba nie jest na diecie, on musi wiecej jeść, ale zdrowa kuchnia mu nie zaszkodzi :D
A wlasnie robie :D mmm :roll: :D
WIesz co ? w sumie odkad zaczelam to moje "odchudzanie"- czyli zdrowszy styl zycia- to jakos tak wyszlo ze kazdy sam sobie teraz robi :D Ja kurczaka, czy rybke - on makaron z jakims miesem [ bo wiesz jak to z facetami- my waga w dół a oni- chca w góre ( "Na przyrost masy mięscniowej" :lol: ) ] :wink:
No bo jeszcze pare miesiecy temu [ kiedy ja sie nie dochydzalam :shock: ]- to on schudł :? taki koscisty sie zrobil :? :( A teraz :roll: Jesmu tez ta jego "Dieta" wychodzi :wink: [jesli wiesz ogolnie co mam na mysli :lol: ]
Acha, mierzyłam sie dzis!! :D [ te wagi są jakies %@#%&* ]
Pas: było 98 cm - dziś 90,5-91 cm!! :shock: :shock:
Biust: [wkoncu] -było 105 com - dziś 99 cm!! :shock:
talia: 86 cm- 84 :)
biodra: 104- dzis ...104 :( bez zmian [ a dziwne bo jedne spodnie byly wlasnie ciasne w poopie i nogach a sa luzniejsze o wiele :? -moze zle mierze :wink: ]
Wiec.. jes dobrze jest:D
Śniadanie:
-ok 50 g makreli wedzonej
- 2 male kromki ciemnego pelnoziarnistego
Obiad:
-barszcz :twisted:
Przekaska:
-activia
-jablka
Kolacja:
- 3 kromki ciemnego pelnoziarnstego posmarowanego cienko creme bonjur z szyneczka z indyka i papryka :wink:
aniołecek: ślicznie Ci te wymiarki spadają :) olej wagę, bo tylko Cię dołuje :) a centymetry sa ważniejsze :)
ja dziś idę na pizzę :) i może nawet na deser
a od jutra... :twisted: zacznę! serio. ;)
a spodnie może dlatego są luźne, że teraz z pasa spadają, więc automatycznie są niżej, a tam wyżej są luźniejsze i teraz w chudszym miejscu masz ten kawałek spodni który wcześniej był wyżej, czyli w grubszym miejscu ;)
rozumiesz coś? ;)
agassi no powiedzmy ze rozumiem :D :lol: :lol:
Smacznej pizzy i deserku :wink: nie zaluj sobie, pod warunkiem ze jutro.. :twisted:
i jak ??
smakował barszczyk ??
narobiłaś mi smaka i kupiłam mrożonkę (barszcz ukraiński) , bardzo go lubię, a b.szybko się gotuje :D
To się bardzo cieszę z twoich utraconych centymetrow, chociaz powinnam zzielenieć z zawiści, bo u mnie po kilka wszędzie przybyło od ostatniego mierzenia :evil:
Ale nie zzielenieję, bo bardzo się cieszę że jednak cię ubywa, już sobie wyobrazam ciebie za jakieś poł roku, malutka szczuplutka, tylko wziąć i przytulić :D
Wprawdzie teraz to znacznie więcej masz do tulenia, ale za rok to cię Julek jedną ręką obejmie :wink:
A mi strasznie palce u rąk zeszczuplały, pierścionki mi spadają, i nadgarstek tez mam fajny szczuplutki :D nigdy nie lubiłam u siebie takich mamuśkowatych dłoni (moja mama ma identyczne jak moje kiedy byly grubsze, tylko skóra już inna ).
Nudzi mi się, dlatego plotę tu u ciebie
ale wiem że ci to nie przeszkadzasz
Zaczęłam się zastanawiac nad Dietą Cambridge, wiem że niezbyt dobra, ale szybka i ja jestem pewna że po skonczeniu jej i straceniu kilogramów nie pozwoliłabym sobie na jojo, bo ja utrzymać wage umiem, gorzej ze zgubieniem jej. Ale co z tego że dla mnei byłaby ok, skoro mnie nie stac na nią. :roll: :?
Jasne , że bedziemy z toba. po to jest t e pforum by sięwzajemnei wpsierac. wiem jak to jest gdy, jestes glodna, myalsiz czy isc do lodówki czy nie.. ale jak siadam na te forum i pisze z kims to mi przechodzi i jest latwiej :D razem sie uda :D tu jestem zapraszam : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64942
Oj Kitolu nawet nie wiesz jak ja lubie czytac te twoje "wywody" :D :lol: :lol:
Az mi smutno jak napiszesz mi pare zdan czasem :evil: :lol: :lol:
A no barszczyk pyyyszny :D Dobrze ze ja wlasnie lubie zabielac mlekiem 0.5% ma sie rozumiec;> :D Mniam :D
A ty mi tu nie gadaj o zzielenieniu [ czy jak to mam napisac :lol: ] bo CO JA BYM DAŁA zeby wazyc 66 :evil: :cry: A ty mi tu o jakichs centymetrach :wink:
A malutka to zawsze bylam :lol: a szczuplutka nigdy nie bede :lol: co najwyzej mniejsza :wink: A jedna reka to nawet teraz Julek mnie obejmuje :lol: :lol:
Nie no mam nadzieje ze kiedys ....kiedys bedzie wkoncu dobrze ze mna :wink:
A co do palcow i nadgarstkow to naprawde zawsze chcialam miec takie szczuple.. wiesz o co mi chodzi :) Mam nadzieje ze i na to przyjdzie czas :roll: :wink:
Co do diety Cambridge to tez sie kiedys zastanawialam- ale cena odstrasza :?
Pozatym szczerze powiem ze ona nie dla nas :wink: Podobno w smaku ez rewelacyjne te zupy nie sa.. aj watpie czy na nich bysmy wytrwaly :? Chyba ze motywowane cena :lol: Ale zal by mi naprawde bylo tych pieniedzy :wink:
aniołecek: samczna pizza była :) ale ałej nawet nie zmieściłam ;) dlatego deser też sobie podarowaliśmy :)
i dobrze :) choć zjadłabym sobie takie tiramisu :D :D :D
dzisiaj czeka mnie koszmarny dzień z biochemią. jak jutro nie zaliczę koła, to mam warunek murowany :? nie to, żeby mi zależało, ale w sumie fajnie by było ten rok skończyć ;)
co do diety Cambrige. sama bym się nie zdecydowała, ale mam tu koleżankę na forum, która robiła ją dwa razy, ogólnie ponad 2o kilo schudła i wciąż utrzymuje wagę albo nawet chudnie :) ale chyba je coś koło tysiaka.
kitola, ja myślę, że Tobie dieta Cambrige do szczęścia nie jest potrzebna, bo i tak jesteś już szczupła i dużo chudnąć nie musisz :)
pozdrawiam, miłej niedzieli życzę
i uciekam do kościółka :)
Znam to :/ napady.. ja tez tak mam czasem. ale jakis tydzien temu ostatni.. albo czasem mysle z 2 godz. o jedzeniu.. ale w koncu mysle sobie ze po co mam to zjesc.. i ide po marchewke albo spac. ( ucieczka przed jedzeniem ) ale u mnie najgorzej to jest w sql :/ gdy wszyscy jedza chodza przeda mna z tymi drożdzowkami i wogoloe :/ ale sie 3mam.. gorzej mam z rodzicami.. ktorzy karza mi jesc.. wrr :/ pozdro 3maj sie :* wpadaj cześciej :)
agassi no wiesz tak to juz jest ze wszystkim- na jednych dziala na innych nie :wink:
A no zazdroszcze Ci pizzy :twisted: :lol: Bo byl to moj przysmak :roll: :D :wink: Ale fajnie ze Ci sie dzionek udał :wink:
Ja biochemie mam w przyszlym roku :? A teraz sie mecze z chemia rolna i zoologia :? :x
wrrr
nati5551 mnie to tylko denerwuje to tragiczne ssanie w zoladku jak sie klade spac :? a jak wypije wode to musze w nocy wstawac do lazienki,albo rano mnie strasznie pecherz boli- a to mnie denerwuje jeszcze bardziej :? :<
o !? to ja tu jeszcze dzisiaj nie pisałam ??
nie, no to tak nie może być!!!
Aniolecku, ja nie cierpię wody mineralnej, no ale pije, bo trzeba, najwyżej trzy szklanki dziennie zmieszczę. Ja w nocy nei muszę wstawać, ale za to w dzień ciągle sikam, i nie mogę dalej pójść na spacer, bo zaraz muszę wracać do domu :evil:
Ja sobie picie zostawiam na popołudie późne, kiedy raczej już będę siedzieć w domu.
Agassi, nie masz racji, przydałaby mi się DC, bo ja nie potrafię schudnąć już ani deko wiecejl, a jeszcze dziesięć zostało. I może to jest to o czym kiedyś pisałam, że organizm potrzebuje odpoczynku od odchudzania. Teraz jem nie wiem ile kalorii, ale dużo więcej niż na diecie, waga ciągle stoi w miejscu, ale objętościowo mnie przybywa. No ja nie wiem co robić, odpoczywać dalej, czy zmuszać organizm do chudnięcia, ale ja naprawdę mało jadłam i nic nie chudłam. A tobie jak idzie na 1500? chudniesz coś?? bo może ja też będę chudła pomimo większych ilości jedzenia.
I głupieję, bo nie wiem co robić, waga w normie, centymetrów więcej, ale DC chyba nie kupię, bo mnie zwyczajnei nie stać, tzn. byłoby stać, ale mój mąż się nie zgadza na takei diety, bo w nie nie wierzy, i kaze mi ćwiczyć (a ja ostatnio to nic się nie ruszam). Sknera cholerna.
kitola: i mąż ma rację :D ćwicz!!! heh, ja też nie ćwiczę. ale w przyszłym tygodniu zacznę, bo mi się na uczelni uspokoi ;) czyli sesja się zacznie ;)
jakbym trzymała 15oo, to bym chudła jakies pół kilo na miesiąc. ale 15oo mi nie wychodzi ostatnio ;) i stoję w miejscu. ale wzeszłym roku 1o kilo tak schudłam. dla mnie jest to jedyna i skuteczna dieta :)
ale muszę się zabrać za siebie. bo w zeszłym roku jak schułam do tych 65 kilo to byłam w siódmym niebie. ale teraz już się źle czuję ze sobą. ale jakoś nie mogę ruszyć :?
głupia jestem. nie wiem co zrobić, bo w wakacje i tak pewnie dietka mi nie wyjdzie :(
zastanowię się :)
kitola: a jak do wody wrzucisz plasterek cytryny? albo pij gazowaną. ja lubię wodę i piję tylko wodę, albo herbatkę
ale często wybieram wersję gazowaną :)
Agassi to postanowione, od poniedziałku ćwiczymy :lol:
dzisiaj jeszcze poleniu****ę :lol:
A cytryny nie lubię, ani do herbaty ani do wody, ja uwielibam kawę z mlekiem , mleko , sok marchwiowy, ewent. jakieś herbaty dobre, i coca-colę
gazowana woda jakoś nie wchodzi we mnie.
Ale ostatnio wzięłam się na sposób i wycisnęłam z pomarańczy sok i go zamroziłam w kostki, i to wrzucam do wody, robi się mętna i nieładna, ale ma fajny taki delikatny posmak pomarańczy :D
Ja juz mowimy o napojach :twisted: Kocham cole light, wody smakowe :twisted: , herbatki i kawe z mlekiem a i kawe mrozona <serduszka> :D nie cierpie zwyklej wody :evil:
CO do Cambridge to powiem szczerze- ze gdybym miala pieniadze- sprobowalabym :wink: ludzie biora jak szaleni na allegro i z tego co wiem wielu pomaga :)
No to jak do konfesjonału: :roll:
ZJADŁAM dzis czekolade :cry: No zjadlam no :? no nie moglam sie powstrzymac :? :cry: I SILNIE POSTANOWIŁAM- nie ma bitej smietaki light, batonika, czy czego kolwiek w tygodniu.. TYLKO w niedziele COŚ słodkiego bede mogla zjesc [ nie 5 czekolad, 10 batonow i td :wink: jeden słodycz :!: :!: ]
I nic nie tkne w tygodniu myslac o tym "przepisowym" batoniku w niedziele.. :cry:
Czy to jest jakies rozwiazanie na to slodyczowe łakomstwo? :( Nie mowie ze na zawsze..mysle ze takim systemem mi sie w ktoryms momencie odechce i tego batona w niedziele.. Ale na razie.. czy to dobrze? :(
Bijcie jak chcecie :x :(
Aniolecku a po ile jest na allegro ta DC? nie chce mi się szukać, bo może zaszaleję jednak, ale sama muszę uzbierać, bo Adam sknera na tą diete kasy nie da :evil:
nie będę cię kopała, bo ja tez świeta nie jestem, nikt nie jest.
Nie wiem czy to jest dobry pomysł z tym słodyczem w niedziele, chodzi mi o to czy ty wytrzymasz, ale spróbuj to przekonasz się. Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć. Na pewno lepiej raz w tygodniu zaplanowany mieć, niż codziennie się męczyć, a jak przegrasz to potem wyrzuty sumienia. Ja coś ostatnio nie mam wyrzutów jak zjem czekoladę, gorzej się czuję psychicznie jak pustoszę lodówkę i kuchnię.
Czytałam sobie wątek Lady Devil "Do lata piechotą będę szła". Ona zaczęła późńiej ode mnie, z podobnej wagi startowała jak ja (miała mniej o trzy kilo), i już konczy, zostal jej 1,5 kg. Schudła na SB, ale z tego co zdołałam przeczytać to bardzo dużo ćwiczyła, po jakieś dwie godziny dziennie. Zresztą jak będziesz miała czas to zajrzyj tam do niej, bo to dosyć pouczające. Jednak bez gimnastyki nie da się ładnie i szybko i skutecznie schudnąć.
A ja właśnie zajadam sobie przysmak ryżowy (waniliowy) z Leader Sheis, słodkie to strasznie , ale nawet smaczne.
Dzisiaj jeszcze sobie podaruję te ćwiczenia, ale od jutra już grzecznie ćwiczę, i dalej jem dużo. Zobaczymy jak to będzie wyglądać, waga stoi, ale może przy gimnastyce te centymetry znowu się stracą.
I wcale ci się nie dziwię, że się złościsz na to ze nie chudniesz, ja teraz mam przerwę od diety, a i tak mnie szlag trafia że nie chudnę, chociaz założeniem tej przerwy miało być utrzymanie wagi i zregenerowanie organizmu.
A ja wole tradycyjną cole niż light, ale niestety ta druga prawie nie ma kalorii, to jak już to kupuję ją.
Ano droga jest dziadosko :? Kuracja tygodniowa 119 zł, 2 tygodniowa dwieście coś, a trzytygdoniowa trzysta coś :? a wiadomo zeby schudnac trzeba 3 tygodniowa :? No i jeszcze ta smieszna karta zdrowia :? bezsensu:?
No nic co do slodkosci sproboje :) Moze uda sie :(
No zeczywiscie imponujace jest to co pisalas o Lady Devil :shock: Jeju co ja poradze ze ja tak nie lubie w domu cwiczyc :/ Ty masz przynajmniej steper wiec nie nazekaj :evil: :lol: A ja rolki a od tygodnia pada;/ :evil: Ogolnie czasu nie ma checi brak ;/ I jak tu 2 godziny dziennie cwiczyc :|
Ehh ja od jutra NAPRAWDE codzien nie 8min abs bez dwoch zdan :twisted:
zmykam sie poczyc :wink: ale juz tak serio serio :lol:
buzka;*
to wkuwaj :!: po co tu siedzisz ???
faktycznie droga ta dieta, oj bardzo droga,