aniołeczku nie dołuj się nam tutaj, jesteśmy z Tobą. Napewno znajdziesz kiedyś czas na ćwiczenia. A konsekwencji można się nauczyć, i tak jesteś dzielna. Cały czas trzymamy kciuki za Ciebie :)
Wersja do druku
aniołeczku nie dołuj się nam tutaj, jesteśmy z Tobą. Napewno znajdziesz kiedyś czas na ćwiczenia. A konsekwencji można się nauczyć, i tak jesteś dzielna. Cały czas trzymamy kciuki za Ciebie :)
Hejka...
Na samym poczatku serdecznie witam aNiOoLEcKa :D Swietnie ze do nas wpadlas - razem mozemy sie wspierac i napewno damy rade! ;)
A tak z innej beczki to... chyba przechodze kryzys... :roll: Wczoraj wrocilam do domu i mialam okazje zwazyc sie (ostatnio robilam to przed swietami) no i wyszly na niej cale te swieta, wesele i i wszystkie grzeszki... zamiast schudnac to... przytylam! :cry: moze to tez dlatego ze zblizaja mi sie te dni... ale to nie jest usprawiedliwienie...
Drogie moje... potrzebuje Waszego wsparcie... mam motywacje ale czasem ona zanika i wtedy pozwalam sobie na "odskocznie"... a czas plynie... no i boje sie ze przy takim tempie i nie dam rady stracic tych 8kg w ciagu 2 m-cy... :oops: Prosze Was... pomozcie mi... :cry:
Oleczka Ty masz się ze wszysktiego tu "spowiadać", jesteśmy przecież Twoją rodziną. Całe forum to jedna wielka rodzina :):)
Oleczka 2 miesiące to bardzo długi okres. Dziś jest mój 28 dzień dietkowania i ważenia - schudłam 3,3 kg. I mam powera do dalszej walki i niedługo prześlę Wam swoje zdjęcie - laski która pokaże się w końcu bez kompleksów na plaży albo na basenie .... już naprawdę nie moge się doczekać.
Oleczka niech jedzenie nie rządzi Tobą tylko Ty jedzeniem .... :)
Ojejq... matematyk - nawet nie wiesz jak baaaaaardzo Ci dziekuje :* :)))))) jestes naprawde kochana :* :))))) Kobieta-anioł ;))) podziwiam Cie za Twoj upor i silna wole :shock: dzieki za wsparcie i mobilizacje (czasem potrzebny jest taki power ;))) dziekuje ze jestescie i ze moge na Was liczyc (i vice versa oczywiscie :D) Od jutra biore sie do boju!! :twisted: A Wy mam nadzieje ze mna! :D Bo co nas nie zabije to nas wzmocni, a my zyjemy po to aby walczyc! ;)
widze dziewczyny motywacja:D pełną parą:D uuu ale to dobrze:D:D
na kazydm forum trzeba sie wspierac RAZem zawsze raźniej:p
hieiee:p u mnie mija 8 dzien diety:D
idzie mi całkiem niezle:p.... jush kilka razy oparłam sie rzeczom za ktore
wczesniej oddałąbym wsyztsko;p i jetsem z siebie dumna:D
a bede jesce bardziej jak pozniej wszyscy beda mi zazdroscic mojego ciała:D
i szczuopłej sylwetki:D dosłownie to jets motywacja:p
Ciezko parcujemy na wymarzoną sylwetke:D trudno jest wystrzec sie rarytasow:D
ale pomyslcie sobie pozniej:D jak wszyscy beda na nas patrzec z zazroscia:D <myslac :jaka ona ma sliczna figure> o TyM MaRZe:D
waga 68
wzrost 176
cel:58
www.pszczola1989.fotka.pl <-moje foto
...hehe .... no właśnie pszczoła, o to chodzi :):)Cytat:
ale pomyslcie sobie pozniej:D jak wszyscy beda na nas patrzec z zazroscia:D <myslac :jaka ona ma sliczna figure
witam:):* jak mija dietkowanie?:> mam nadzieje ze dobrze i ze nikt nie zrezygnował:p
hiehe:] 3MAM KCIUKI ZA WSZYTSKICH!!^^
A MAM PYTANKO CO DO OBIADU? MACIE MOSHE JAKIS
PRZPEISS NA SMACZNY I MA łOKALORYCZNY OBIADEK?:>:P
BO JUSH NUDZI MI SIE RYZZ:P:)
hejka dziewczynki :D
jak samopoczucie i dietki? ;) u mnie w sumie... dobrze (az sama sie dziwie i... ciesze :D) tylko tego sportu jak narazie zamalo... :? (nosi mnie strasznie z tego powodu ale jest ostatnio w ciaglych rozjazdach i nie wyrabiam sie ze wszystkim... no ale od przyszlego tygodnia to sie zmieni i odrazu wsiadamy na rowerek albo zaczynam znow biegac ;))
pszczola1989 - super ze jestes z nami :D no i masz racje - trzeba sie wspierac ;) gratulacje wytrwalosci ;) zgadzam sie z Toba - nie jest latwo zrezygnowac z tych wszystkich rarytasow i slodkosci... no ale nie ma rzeczy niemozliwych ;) (z drugiej strony czasem jednak lepiej pozwolic sobie na "ociupinke" niz odmawiac sobie a pozniej doslownie rzucic sie na to wszystko... - cos o tym wiem...dzies zjadlam jednego loda rozka bo 1. przyjechala do mnie siostra ktora uparla sie na lody 2. wolalam zjesc loda rozka niz cale ich wiaderko...:P na szczescie wyrobilam sie w 1000ku ;) )
co do tego obiadku to na naszej dietkowej stronce jest troche przepisow na smaczny posilek (przy kazdym sa tez wypisane kalorie ;))
a jak Wam kochane idzie ta wedrowka do pieknego cialka? ;)
hejka dziewczynki :D
jak samopoczucie i dietki? ;) u mnie w sumie... dobrze (az sama sie dziwie i... ciesze :D) tylko tego sportu jak narazie zamalo... :? (nosi mnie strasznie z tego powodu ale jest ostatnio w ciaglych rozjazdach i nie wyrabiam sie ze wszystkim... no ale od przyszlego tygodnia to sie zmieni i odrazu wsiadamy na rowerek albo zaczynam znow biegac ;))
pszczola1989 - super ze jestes z nami :D no i masz racje - trzeba sie wspierac ;) gratulacje wytrwalosci ;) zgadzam sie z Toba - nie jest latwo zrezygnowac z tych wszystkich rarytasow i slodkosci... no ale nie ma rzeczy niemozliwych ;) (z drugiej strony czasem jednak lepiej pozwolic sobie na "ociupinke" niz odmawiac sobie a pozniej doslownie rzucic sie na to wszystko... - cos o tym wiem...dzies zjadlam jednego loda rozka bo 1. przyjechala do mnie siostra ktora uparla sie na lody 2. wolalam zjesc loda rozka niz cale ich wiaderko...:P na szczescie wyrobilam sie w 1000ku ;) )
co do tego obiadku to na naszej dietkowej stronce jest troche przepisow na smaczny posilek (przy kazdym sa tez wypisane kalorie ;))
a jak Wam kochane idzie ta wedrowka do pieknego cialka? ;)
Witaj oleczka - u mnie OK. Tylko trochę więcej mobilizacji trzeba dla niektórych. Ja już się chyba staje nudna z tego powodu, że tak poganiam WAS. .... heheh