Witaj Pati!
I co z tą wagą, czemu się nie dzielisz z nami nowinami? :>
Szybkiego powrotu do pełnej sprawności i żadnych więcej wypadków życzę! ;) :D
Wersja do druku
Witaj Pati!
I co z tą wagą, czemu się nie dzielisz z nami nowinami? :>
Szybkiego powrotu do pełnej sprawności i żadnych więcej wypadków życzę! ;) :D
aaa w ogóle to dlaczego Ty tak mało jesz? :> bo się zeźlę na Ciebie... jeśli tyle cwiczysz to musisz jeść więcej kochana, bo nie zrobisz tego kursu na instruktora fitness... nie będziesz miała siły ;) nie bagatelizuj tego, musisz dostarczać organizmowi wszystkiego, co potrzebuje a przedziałem 500-800 nie dasz rady! mam nadzieję, że coś to pomoże :D buziak :)
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nadal 75 :cry: :cry: :cry: ale dlaczego?????????????
No po tym ważeniu moja motywacja poszla sie czesac :cry: :cry: :cry: nierozumiem dlaczego waga stoi w miejscu skoro tak malo jem i tak duzo cwicze :(
oj Pati, nie smutaj się. na moim wątku napisałam Ci prawdopodobną przyczynę. główka do góry, zastoje dopadają prawie każdą z nas i najgorsze co możesz zrobić to poddać się! jeśli wytrwasz to zobaczysz, że waga poleci w dół! 3mam mocno kciuki :) i miłego dnia!
No wiec po calym wczorajszym dniu zasmucania sie, marudzenia (chlopakowi), wyzywania, wkurzania, grymaszenia, chodzenia z okropną miną dzies wstalam i dochodze do wniosku : ZE SIE NIE PODDAJE !! :twisted: pozdrawiam wszystkich i ide sie ruszac :) appapap
No pewnie,ze sie nie poddawaj! Damy rade. Ja od paru dni tez jestem wkurzona na wage, bo im lepszy dzien, to znaczy jedzenie w normie (bez wpadek), duzzzzoooooo ruchu, tym waga wiecej pokazuje. Zlosliwa jest i tyle :) Ale juz my jej damy popalic. Robimy dalej swoje i tyle :) Pozdrawiam i wracam dopiero w czwartek. Buziaki.
pati grunt to jesc tak,żeby organizm miał silę na spalanie tłuszczu,zwłaszcze że sporo ćwiczysz.
buziaki i nie załamuj się ;)
nowy tydzień - nowe możliowści :D
ps.ja przez weekend miałam w sumie 5h spacerowania z moim lubym :D
kurde ja wlasnie nierozumiem tego ze im mniej sie je tym sie slabiej chudnie :roll: :roll:
ehhhhhh co za zycie... :cry:
noo i tak ma być! :D cieszę się bardzo, że nie masz zamiaru się poddać :lol: zobaczysz, że zwiększysz nieco limit i waga poleci w dół! na pewno nie po pierwszym czy drugim dniu, ale już niebawem, zobaczysz :D tylko pamiętaj żeby nie schodzic poniżej tysiąca i jeść w miarę równo... tzn nie jednego dnia 800 a drugiego 1200... bo wtedy też metabolizm może zacząć Ci szwankować. czego Ci oczywiście nie życzę :D pozdrawiam :)