Dziś mam dzień w którym nawet 2 wilki się pojawiły: jeden to lenistwo a 2 to niewiara :( Jakoś mi się odechciało. Czemu nie można być szczupłym tak o samo z siebie? Widze, że mer ma to samo. To chyba ten klimat na Śląsku...
Wersja do druku
Dziś mam dzień w którym nawet 2 wilki się pojawiły: jeden to lenistwo a 2 to niewiara :( Jakoś mi się odechciało. Czemu nie można być szczupłym tak o samo z siebie? Widze, że mer ma to samo. To chyba ten klimat na Śląsku...
Squalo no wiesz, tak samo jak nie tyjemy same z siebie tak samo i nie schudniemy same z siebie.
hehe to na pewno ten klimat!!! a tak serio, to tez mnie to wkurza.. nie pamietam kiedy ja sie tak zaczelam obzerac ze tyle przytylam, ach to dojrzewanie... a teraz nie moge byc szczypla sama z siebie...Cytat:
Zamieszczone przez squalo
dzisiaj znow bylam u babci, waga podniosla sie o 2 kilo od dwoch dni? chore :cry: ale zaraz jade na trening to sie troche poruszam, zreszta dzisiaj u babci tez bylam na rowerku, fajniej tak niz tluc sie okropnym autobusem :)
a w czwartek na rockoteke mykne wiec troche wyskacze sie! :D
Aha, a wczoraj upieklam obwarzanki (takie slodkie precelki), zjadlam troche ale reszte dalam babci i dzisiaj powpycham w znajomych :lol: wiec nie jest zle :wink:
pozdrawiam
mer.
Anczyskovelzimna Oj niestety doskonale to wiem ;(
Dziś zaliczyłam godzinną jazdę na rowerku, ale niestety też sporo kalorii. Musze się porządnie za siebie zabrać.
Hejka dołączam się do Was jeśli pozwolicie ;)
chciałąbym schudnąć do wakacji 8 kg, schudłam już 4 w przeszło tydzień, ale teraz niestety waga już stanęła w miejscu...
ale nie trace nadziei i dalej trzymam sie diety chociaż czasami cięzko ale też dużo się ruszam.
Tak przy okazji to wiecie ile kcal ma gałka lodów ??
i jeśli macie jakieś rady zeby sie nie opchać na imprezie typu 18-stka Qzyna która mnie czeka...to bardzo prosze o podanie :)
BuŚkA :*
diidi witamy :D w grupie siła
odpowiadam na pytania : jedna kulka ma ok 80 kcal a z 18- nastka to bym radziła jesc owoce i nie pic gazowanych napojow, a jezeli juz masz ochote na cos konkretnego do zjedzenia to lepiej nie jedz obiadu w domu ( ja tak robie,a potem na imprezie zjem jakis kawalek pizzy bez wyrzutow sumienia )
:wink:
ojjj jak Ci sie udalo schudnac 4 kg w ciagu tygodnia ??? :)
pozdrawiam !
witam!
heh ja mialam wczoraj bardzo kiepski dzien i moj bilans to przeszlo 1600 kcal :( heh i starania poszły na marne..nie zjadłam nic słodkiego ale byłam na grillu i wiecie jakie tam sie rzeczy przygotowuuje..dziś tez jestem zaproszona..proze poradzcie mi co moge takiego sobie tam zrobic aby to nie bylo az tak kaloryczne.
trzymajcie sie cieplutko
aniusiad nie przejmuj sie ! grunt,zebys sie nie poddawala jak zjesz wiecej. bo z reguly to jest tak " dzisiaj zjadlam 1600 kcal to nic sie nie stanie jak zjem i jutro " no i sie wraca do tych kilogramow, ktore udalo sie zrzucic. Skoro dzisiaj zjadlas 1600 kcal to juro zjedz 1000 :)
juz to pisalam wyzej, ze jak mam jakies wyjscie (ognisko,urodziny itp) to tego dnia jem tylko sniadanie + owoc czy jogurt popoludniu, a wieczorkiem moge sobie pozwolic na jakis "grzech". Tylko nie rzucaj sie od razu na 10 kielbasek i bulki :wink: od jednej kielbasy i kromki chleba nikt nie przytyl w ciagu nocy.... a nastepnego dnia zrob wiecej cwiczen,pojdz na spacer :) pzdr
nola hehe dziekuje za wsparcie :) ja po prostu nie moge sie poddac ale jak sie zje wiecej to sie ma pretensje do siebie ze tyle pracy na marne.. :( ale dzis juz poszlo lepiej :)
mam takie pytanko, bo ściagnełam sobie 8 minutek na brzuch ale nie moge znalezcnic na uda ani inne partie ciala, moze ktos wie gdzie to znajde?
pozdrawiam trzymajcie sie cieplutko
milego wieczorka
A mi cała moja dieta idzie zgodnie z planem. Chyba juz cos schudłam (nie waze się).
Jeszcze ani razu nie wykroczyłam poza 1000 kcal i ćwicze codziennie to co sobie ustaliłam, chodź przyznam, że dziś mam niezłego leeeenia.
no mi dzisiaj tez nie chcialo sie biegac, pewnie dlatego ,ze wczoraj zrobilam sobie przerwe. Ale przelamalam lenia i Bogu dzieki 8)
a ja dzisiaj na nowo powera dostalam i zaczynam 1200 !!
nawet nie mam ochoty bardzo jesc... czyzbym sie zakochala hehe :lol:
jestem po obiedzie i mam za soba ok 650 wiec mysle ze okay, wieczorem ide potanczyc - to tak zamiast cwiczen, mysle ze starczy :P
mer.
Dzieki za miłe przywitanie :) no powiem Wam że schudłam tak bo na początQ zawsze sie tak chudnie a co zrobiłam ? dieta 1000 kcal i duużo ruchu a jak przekroczyło 1000 to zawsze spalałam tak że było poniżej ;)
ale teraz już nie jest tak wesoło bo w nocy 2 razy wymiotowałam :/ a teraz mam gorączke i nie wiem po czym to :(
i dzieki za rady :*:*
zatrucie? :(
ja wczoraj pierwszy raz sie zmiescilam w 1200, z piwem wlacznie :D i troche poskakalam na rockotece, tylko cos mi sie stalo ze stopa, auuua, juz kiedys tak mialam i mi ja gipsnęli hehe, ale tfu!tfu! teraz sie nie dam :twisted: dzisiaj tez wytrzymam 1200!
pozdr
mer.
A u mnie z dnia na dzień coraz gorzej... Dziś to się nawet na chwilę obecną nawet w 1500 nie zmieściłam (z piwem włącznie :wink: ).
mer mam nadzieje, że z nóźką będzie wszystko okey :)
w pracy mialam imieniny dwoch kolezanek - fajnie miec kumpele 30 lat starsze (Irenki ). Zjadalam trzy kawalki ciasta i 5 cukierkow + kubek szampana,no cos raczej sie w 1000 kcal nie zmieszcze 8) ale raz na jakis czas to nie grzech :D
a ja dzisiaj znow wytrzymalam 1200, drugi dzien :D tzn dzien sie jeszcze nie skonczyl wiec nie wiem, ale wlasnie zjadlam kolacyjke. Z tymze mam troche podly humor wiec wsz moze sie zdazyc :?
*zdarzyć
Dziś rano zamknęłam się w największym pokoju w moim domu, poodsuwałam ławę i fotoele i poćwiczyłam sobie solidnie. Za to cała rodzina plątała się po domu i nie wiedziała co ze sobą począć, bo w tym pokoju jest także nawiększy telewizor w domu :D A jak wyszłam to wszyscy się rzucili z okrzykiem: "No wreszcie!!!!" :lol: ja też mam nadzieję wytrwać dziś w 1200 kcal...
hihi squalo alez terroryzujesz swoja rodzinke :wink:
ja tez troszeczke pocwiczylam, ale tylko 20min. co by sie troche rozciagnac :D wieczorkiem tez planuje, albo to albo.... biegi. Ciekawe czy mi sie uda :roll:
Hej ja też sie dolacze! Witam wszystkich i trzymam kciuki. Wczoraj zaczelam!
Witaj tojatajanko, damy rade :D na jakiej jestes diecie? Napisz nam cos o sobie :)
pozdrawiam
mer.
tojatajanka witamy :)
ja dzisiaj bylam wyjatkowo grzeczna - zadnych ciast i cukierkow (wyszlo 800 kcal ). Moja pieta Achillesowa to praca - do kawy zawsze sa jakies slodycze i ciagle mnie namawiaja "poczestuj sie" " nie zaluj sobie" , a ja sie nie przyznaje,ze sie odchudzam :oops:
w weekendy jestem grzeczna :)
pzdr
Witajcie! :D
ale u nas cichutko... ja wczoraj.. w miare.. trzymalam sie 1200, no moze o 100 przekroczylam hehe, ale biegalam, siakies 25min.!, ach to jest naprawde fajne 8) polecam!! dzisiaj tez pojde, tylko nie wiem na ile, bo mam zakwasy :lol:
witam
a u mnie powolutku..wczoraj znów był grill nad jeziorkiem..ale tym razem popływalam troszke na rowerze wodnym wiec troszke spalilam i jeszcze spacerek, takze chyba ok 1000-1200 było.
pytalam wczesniej o 8 minutek na nozki ale nikt mi nie odp :( szukalam na kultura fizyczna ale tamte podane adresy wygasły..
a dzisiaj mam dylemacik czy jechac do babci rowerkiem czy samochodem..mam do niej ok 10 km. a jest sliczna pogoda :)
trzymajcie sie cieplutko!
i wszyscy wynocha zprzed komputerkow i na świerze powietrze :wink: :D
hej aniusiad
ja niestety nie za b sie znam na tych cwiczeniach na nozki, wiec nie napisalam, zaloz w "kulturze fizycznej" nowy topik po porstu, a pozniej wskakuj na rower, no wiesz - jak Ci w ogole moglo do glowy przyjsc co innego :P musisz nam tu dobry przyklad dawac hehe :lol:
mer.
mercedes22 masz racje bedzie najlepiej jak zaloze nowy topik :)
no dobra dam tutaj dobry przykladzik i dzis mykam na rowerku :)
trzymaj sie cieplo!
A ty jakie plany na dzis?
Ja wlasnie zbieram sie do ćwiczen (zbieram się i zebrać się nie moge :P).
Ale zaraz poćwicze. Jestem dzisiaj już po śniadanku (350kcal).
Wczoraj caluuuutki dzien poza miastem z moim kochaniem :) :)
Jestem coraz chudsza :D
plany na dzis.. mhm.. uczyc sie MUSZE!! :mrgreen:
i te plany sa na caly maj i caly czerwiec.. ale cos mi nie wychodzi :cry:
procz tego planuje dzis owe biegi, wlasnie sobie cwiczylam w domu troszke (ost mam 'hyzia' na pkt swojego wielkiego niejedrnego tylka i chce go troszke poprawic)
a w ogole to powinnam na innym forum siedziec, bo sie wlasnie nieszczesliwie zako****e :wink: i jakby jedrny tylek mial cos pomoc buahaha :P i to przez niego sie nie potrafie uczyc a nie przez lenistwo!! :wink: ach! Ale juz za 3 dni go zobacze :roll:
tycitakatako gratuluje wytrwalosci!
a Tyaniusiad zdaj nam prosze relacje z wycieczki :)
sciskam serdecznie was wszystkich
mer.(beznadziejnie majowa)
wlasnie weszla mama, ktora pewnie sie nie domysla ze sie odchudzam...
i z usmiechem powiedziala "rozmrazam drozdze na obwarzanki" ajc.. one sa takie pyszniutkie.. szkoda stracic okazje i nie zjesc.. zobacze :D moze troche sobie miejsca zostawie i wchlone.. tylko jednego!! ale czy na jednym sie skonczy :oops:
help :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
no i biegalam 25min dzis! tyle wyszlo :lol: najpierw wyznaczylam sobie trase i.. ruszylam! bylo ciezkawo, przez te zakwasy ktorych wczoraj sie dorobilam, ale udalo sie :) Nigdy nie cieszylam sie tak na widok swojego domu :wink: no i teraz siedze tutaj.. i chyba sobie swoj watek zaloze, bo mnie olewacie :P
nie olewamy, nie olewamy :) ale zajeta bylam klotnia ze swoim ex :? jak nie odchudzanie to chłopy ehhhh...nic nie jest doskonale
mi mama wczoraj napiekla buleczek drozdzowych z cynamonem - chodza za mna do teraz,ale raczej na noc nie bede sie opychac :roll:
no ja tu zachwalalam bieganie, tylko nie zawsze mi sie chce biegac o tak wczesnych porach, ale jak wyobraze sobie plaze, morze i mnie w bikini to odrazu chec do sportu wraca :)
trzymajcie sie dziewczyny :!:
hehe dobre :D :D :DCytat:
Zamieszczone przez Nola
ja zjadlam niedawno jednego obwarzaneczka i jabluszko.. i juz jestem na mocno naciagnietym limicie, jesli wytrzymam bez jedzenia dzis to bedzie pierwszy taki sukces :roll: uwielbiam jesc na wieczor i na noc... wcale nie mam wtedy problemow ze spaniem.. a wrecz odwrotnie :oops:
Nolu jakich wczesnych porach :P ja biegalam o 17, po poludniu tez mozna, tylko lepiej nie zaraz po obiedzie :twisted:
mercedes22 nikt cie nie olewa! po prostu np ja wrocilam dopiero do domku :) juz zdaje relacje jak było :)
Stwierdziłam że mi sie do babci nie chce jechac, a naszla mnbie ochotka na rower wiec zabralam mojego ex na dluuugą przejażdżkę! jezdzilismy ok 4h w miedzyczasie bys spacer po lesie i parku :) normalnie padam z nog ale to przyjemne uczucie :) no i dzieki takim wypadom zwiekszaja sie szanse na nasz powrót :D ajjjcc ale jestem szczesliwa, do tego nawet nie zjadlam za duzo, teraz dopiero mnie glód bierze :(
ja tez uwielbiam jesc na noc :( ale damy rade :)
co do pupy..heh moja tez nie za dobra ale zaczelam na basenie plywac z deseczka w rekach a nozki do zabki i nawet widac troszke poprawe :) no i rowerek :) a o bieganiu nie wspomne jak swietnie poprawia wszystko.. jak ja wam zazdroszcze tego biegania..mi sie tak bardzo nie chce.. :(
milusiego wieczorka!!
aniusiad 4 godzinny wypad - super! A ja przepraszam za to "olewacie" ale mam dzisiaj jakis niefajny dzien.. nie lubie wolnych niedzieli i dlatego wlasnie napisalam, zeby ktos sie do mnie odezwal, bo jakas samotna sie czuje.
mowisz ze po bieganiu sie poprawia wszystko? i tylek tez?? super :) (bo mnie na tylku i nogach najbardziej zalezy...). W takim razie chyba zaczne tak na serio 8) 5 razy w tygodniu to wystarczajaco duzo?
mnie z kolei nie ciagnie na basen - nudno jakos, chyba dlatego ze srednio plywam i... szybko sie mecze; ale co tam.. wlasnie z tym trzeba walczyc! I wlasnie tak mialam z bieganiem, ale teraz zaczelam i tak szybko sie nie poddam!!! :twisted:
Po tym bieganiu wczorajszym mialam zakwasy w lydkach, a teraz to juz chodze jak kaczka, zakwasy sie powiekszyly, ale i satysfakcja :lol:
buziaki
mer.
ahh wiecie co ja sie załamałam po tej 18-stce...i wogóle miałam przerwe w diecie przez chorobe ale już mi lepiej...od jutra znów zaczynam lub kontynuuje walke z kg pewnie przez weekend przytylam te 4 kg :/ aha i jutro kupuje herbate slim figura :) mam nadzieje że pomoże :D
za tydzien jednak kolejna pułapka - komunia...ja to mam pecha :/
pozdro :*
fajnie, ze sie odezwalas diidi :)
nie poddawaj sie, to na pewno nie sa 4kg (to fizycznie nawet nie jest mozliwe ;) ) tylko tak Ci sie wydaje! troche podietkujesz i OD RAZU poczujesz sie lepiej :)
szkoda, ze na komuniach sie.. nie tanczy, wole wesela hehe :twisted:
pozdroofka
mercedes22 nic nie szkodzi za to słówko :) ja tez nie lubie dni kiedy jestem sama bo mnie jakas mala depresja zawsze dopada.. ale nie mozesz sie smucic! czasami dobrze jest samej spedzic dzien, mozna duzo porobic :) do tego jakis spacerek :)
no ale mam nadzieje ze juz jest dobrze :)
a co do biegania..heh moze dzis sie przelamie..
pływać lubie bo jestem ratownikiem i to mnie troszke motywuje :) u nas na basenie zaczeto nawet aqua aerobik i dziewczyny ktore chodza sa zadowolone..hmm moze sie skusze :)
znam bol zakwasów..hehe mi tez sie zdarzalo chodzic jak kaczuszka :D ale powinny szybko minac skoro pomimo ich obecnosci cwiczysz:)
dobra ja mykam do pracy (oczywiscie rowerkirm), trzymajcie sie cieplutko!
milusiego dzioneczka!
diidi a ty sie nie poddawaj! po prostu nie kus sie na wszystko, przed jedzeniem wypij szklanke wody to zjesz mniej, no i staraj sie nie lapac za kaloryczne niezdrowe jedzonko!
takie sytuacje to sa dobre do cwiczenia silnej woli :)
a dzis wybierz sie na rower, spacer i bedzie oki:)
pozdrawiam
dzieki aniusiad wlasnie u mnie tak jest ze jak jestem sama i mam duuuzo czasu na wszystko, to ogarnia mnie jakas niemoc i nic nie robie :oops: lepiej jak nie mam czasu, to wtedy na wszystko go znajde (paradoks! )ale dzisiaj NA PEWNO bedzie lepiej :twisted:
hmm aqua aerobik - chcialabym sprobowac :) sprawdze czy u nas cos takiego jest i ile kosztuje
buziaki i milego dnia dla wszystkich!
wytrwajmy i dzis, tego wam zycze :D
mer.