Dziewczyny wstałąm dziś jakoś na ten wf :D Jestem z sibie dumna :D u nas na wf jest tak ze co tydzień gramy w siatkę i zgadnijcie w co dziś na odmianę grałysmy :D No oczywiście że w siatke :D Dobra mykam się uczyć :(
Pozdrawiam :)
Wersja do druku
Dziewczyny wstałąm dziś jakoś na ten wf :D Jestem z sibie dumna :D u nas na wf jest tak ze co tydzień gramy w siatkę i zgadnijcie w co dziś na odmianę grałysmy :D No oczywiście że w siatke :D Dobra mykam się uczyć :(
Pozdrawiam :)
Witam :)
Dopiero wróciłam do domku. Na uczelni poszło dziś wszystko ok :) Po zajęciach poszłam po jedzonko dla mojej świnki i z pieskiem na spacerek. Normalnie padam na twarz bo spałam w nocy tylko 2 godziny.
Ja też znikam się uczyć!
Hej:) No u mnie na uczelni skończyło siuę tak że mało co a nie usnełabym na statystyce :P Ale jakośsię na szczęscie opanowałam :D Zaraz mykam spac bo całodzienna nauka nie służy mi zbyt dobrze :( :P
Pozdrawiam:)
Hej!
Widziałam dzisiaj fajną sukienkę i zastanawiam się czy nie kupic. W sumie nie chodzę w sukienkach bo się wstydzę tuszy ale byłaby motywacją do odchudzania. Jak myslicie??
sunshine - a co studiujesz jak mogę wiedzieć??
Witam :)
paprykarzup sobie tę sukienkę :D Nigdy nie wiadomo kiedy może się ona przydać a napewno ładnie w niej będziesz wyglądać :D Ja osobiście mam w planach kupić sobie spódniczkę :D Tyle że ja też rzadko w nich chodzę ale co mi szkodzi :P
paprykarz ja studiuję ekonomię :D A Ty jeśli można wiedzieć zdradzisz mi kierunek swoich studiów ?? :D
Pozdrawiam :)
sunshine - Masz rację !!! Kupię!!! Będzie lepsza motywacja do schudnięcia i mój chłopak będzie zaskoczony :)
Podziwiam za tą ekonomię :) Ja jakoś nie mogę zmęczyć takich przedmiotów :) A miałam tylko jeden semestr ekonomię i marketing. A studiuję inżynierię chemiczną i procesową na Politechnice Szczecińskiej.
Kurde, miałam poćwiczyć a tu znowu brak czasu :( Nauka i nauka :(
paprykarz i tak trzymaj :D Twój chłopak napewno się bardzo ucieszy jak pokażesz mu się w sukience :D Zwłaszcza że tak jak ja rzadko w nich chodzisz :D Ja spódniczkę też sobię kupię :D
Wiesz ja się sama podziwiam za te ekonomię :P Ale powiem Ci ze tak źle aż nie jest :) Tylko z makro mam małe problemy ale już mi się nie długo ono kończy więć nie jest tak źle :) Pozostałe przedmioty mogą być :D Tyle że teraz muszę wybrać specjalizację tyle że nie wiem jaką :(
Ja z kole podziwiam cię za Twój kierunek studiów :) Nie wiem czy bym dała tam radę :)
Pozdrawiam i idę dalej się uczyć :( Jutro 2 koła :/
Hej!
sunshine - właśnie jestem na uczelni. Mam przerwę w zajęciach informatyki. Byłam przymierzyć ta sukienkę i niestety mam do niej za szerokie biodra :( I zamek przy biuście nie dopiął mi się :( No i nie kupiłam. Bo bez sensu, żebym kupowała sukienkę za 150 zł i nie chodziła w niej. Nawet jeżeli schudnę to nie wiem czy bedzie się na mnie dobrze układać. Jak już będzie mnie mniej to sobie kupię jakąś sukienkę. Dzisiaj w końcu idę kupić sobie skakankę :)
Nauki to mam tyle, że aż mi się mysleć o niej nie chce :( Obym znalazła czas na skakankę :)
Hej:)
paprykarz nie przejmuj się :) Jak nie ta sukienka to napewno znajdziesz sobie inną jeszcze piękniejszą która będzie idealnie leżeć na Tobie :) Wiesz ja tez mam problemy takie jak Ty, tyle że akurat od pasa w górę to wszystko na sibie założę :) Gorzej z biodrami, ale już sie troszkędo tego przyzwyczaiłam :D Podobno jak się nie ma co się lubi to sięlubi co się ma ;)
No ja dopiero co wróciłąm ze szkoły, siedziałąm tam od 8 rano . ale nie powiem w przerwach siedziałąm an dworze na sloneczku :d A co najwazniejsze zaliczyłam logikę i już jeden przedmiot mniej do nauki mi pozostał :P
Życzę powodzenia w skakance :) Ja miałam dziśjechac na siłownię ale musiałąm zrezygnować że wzgledu włąsnie na ilośc nauki :( No cóż za tydzień Juvenalia to sobie to wszytko odbiję bo będzie wolne :D
Pozdrawiam :)
witam ponownie sunshine :)
Masz rację, kupię sobie lepszą sukienkę :) Ja też wchodziłam we wszystko bo miałam małą "górę" ale zaczęłam brać tabletki anty- i urosły mi piersi. No nie powiem, że wleką mi się po kolanach hehehehehe ale rozmiar ubrań mi podskoczył. A te sukienki co mierzyłam to największy rozmiar to była M-ka :( Bleeee! No ale się nie usprawiedliwiam, broń Boże! Wiem, że muszę schudnąć :) I zrobię to !
Oj ta nauka. Fajnie masz, że już jeden przedmiot masz "do przodu". Ja mam jeszcze wszystko przed sobą. Dzisiaj znowu całonocna nauka mnie czeka :(
I tak trzymaj :) Napewno ta którą sobie kupisz będzie o wiele ładniejsza :D No ja narazie mam małą "górę" ale podobno wszystko przede mną :d Tak zawsze mówi mi mama :P Kto to takie sukienki szyje żeby nawiększy rozmiar był M ?? Przecież to nienormalne :/ No cóż trzeba chyba zainwestować w przemysł odzieżowy i coś z tym zrobić :D
Powiem Ci ze ja juznie umiem się uczyć przez cala noc :/ Jejkuś jak prześpię tylko 3 godziny to potem chodzę i czuję sie tak jakby ktoś mnie ogłuszył :/ No ale ja tez idę teraz dzielnie uczyć się :( Trzyma mnie tylko jedna myś, ze pod koniec czerwaca będzie już po wszystkim i będę miałą wakacje :D
Pozdawiam zapracowane ( zauczone :P ) dziewczyny :D
Buźka :)
Wiesz, może i zrobili większe te kiecki ale w tym sklepie nie mieli większych rozmiarów. Co do nauki całą noc to ja też jestem po tym jak zombi ale czego się nie robi dla zaliczenia teorii z laboratorium chemii fizycznej :)
Uzależniłam się od tego mojego pisania w tym wątku :) Lecę się uczyć :)
paprykarz w takim razie zombi górą :P A my na czele :P Wiesz ja też sięchyba powoli uzależniuam od tego watku:P ale co tam :P od czegoś mozna być uzależnionym a to przecież nie szkodliwe :P no chyba że tak jak ja zamiast sie uczyć to po necie "łażę" :P
Pozdrawiam :)[/url]
sunshine - lepiej byc uzależnionym od wątku niż od słodyczy :)
Dzisiaj się czuję wyjątkowo paskudnie :( Brzuch mnie boli. A przede mną znowu nauka. Oj, żeby od zakuwania się chudło :) to ja bym była anorektyczką :)
Widzę, żę jesteś z Wałbrzycha :) Mam głupie pytanie. Byłam tak kiedyś (w sumie 2 razy) ze znajomymi i oni się ze mnie do tej pory nabijają, że mam zwidy. Pamiętam z Wałbrzycha tylko jakiś wielki budynek (chyba poczta) a naprzeciwako są jakieś schody. Jakis dworzec czy coś takiego :) Coś takiego tam istnieje czy ja naprawdę mam zwidy??? :)
paprykarz gdyby nauka tak bardzo odchudzała to ja juz dawno byłabym cieniem :P Dziś się dowiedziałam o terminach egzaminów i jest po prostu tragedia :( Ja nie wiem ja się an to wszytko naucze :( No ale jakos trzeba dac rade :) Podtrzymuje mnie przy duchu myśl ze za miesiac będzie już po wszystkim :D
paprykarz co do tego budynku to jest tak ze poczta faktycznie jest dużym budynkiem, no i jest zdudowana z czerwonej cegły tyle ze schody śa do tego budynku a na przeciwko nie ma nic takiego, a z kolei co do dworca to też jest taki budynek że ma cos takiego jak troszke póokrągłą fasadę z przodu no i do tego tez są schody :) Nie wiem czy dobrze kojarzą ale jest tez taki budynejk też bardzo poteżny tez z czerwonej cegły aa na przeciwko nich są takie wyssokie schody i sie wychodzi na mały ryneczek :) Może to własnie to pamiętasz :)
Pozdrawiam :)ł
Hej sunshine :)
Moja dietka dała rezultaty w postaci krwotoku z nosa :( Byłam u lekarza, który powiedział, że za mało dostarczam organizmowi "paliwa". A jak wiadomo bez paliwa samochód nie pojedzie. Hehehehe się nagadał. Jedyna co mi zostało to nadal nie jeść słodyczy, tłustych rzeczy i nie jedzenie późno. Na razie odstawię ćwiczenia a zostawię spacerki. A po egzaminach będzie więcej czasu i cierpliwości do dietki. Kurde, szkoda ale wolę nie przeginać. W sumie studia są dla mnie ważniejsze niż zgubienie kilogramów jak najszybciej.
Z jakiej wagi Ty startujesz??
No to nie mam zwidów i coś tam pamiętam z Wałbrzycha :) I wyszło na moje :) A oni ze mnie wariata robili :x
Witam Cię paprykarz :)
Dziś dopiero usiadłam do kompa i mogę Ci odpisać :) Wczoraj byłam cały dzień w pracy i wróciłam dopiero przed 21:00, byłam taka zmęczona że tylko wziełam prysznic i prosto do łóżeczka :) No a dziś czeka mnie "integrująca niedziela" :P Mam w środę egzamin a nic prawie jeszcze nie umiem :/ No ale cały dzień przede mną :D Za miesiąć będzie już po wszystkim :P
Szkoda ze tak się skończyło z Twoją dietką :( Krwotok z nosa to już jednka poważna sprawa :( A moża wiedzieć jaką dietkę stosowałaś ?? Wiesz ja ostatnio byłam na takiej podobnej trochę do kopenhadzkiej ale z niej zrezygnowałam bo bardzo nie regularnie jadam, więc przerzuciłam sięna dietkę 1000 kcl no i jak narzie trzymam sie jej, choćnie powiem są dni kiedy tego tysiaka przekroczę :/ Wiesz co do słodyczy to sprawa jest otwarta ale co do tłustych rzeczy lub smazonych to jakisczas temu przestałam je jeść bo jak tylko coś zjadłam to od razu mnie wzdyma i brzuch boli :( Oczywiście nie wiem co mi jest :P Ale staram sie takich rzeczy nie jeść i jest wtedy OK :)
Masz rację ze studia są ważniejsze a po sesji będziemy mogły dzielnie się "dietować" :P A ja obecnie startuję z wagi juz 80 kg :( Tylko powiem Ci ze ostatnio zauważyłam ze waga stoi mi w miejscu a gubię cm w biodrach :D
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :D
Ojejj!! Krwotok z nosa :| Trzeba odpuscic narzie. Po sesji będzie łatwiej ale i tak bądz ostrozna. Najważniejsze jest zdrówko!!
Buziaki serdeczne :)
Hej Dziewczyny!
Wykopałam się spod sterty książek i w końcu mogę odpisać. Lewdo widzę ze zmęczenia ale jutro mam baaaaaaardzo 'napięty" dzień. Jak wszystko pójdzie dobrze to chyba zwariuję ze szczęścia. Chociaż jak się zastanowić to ja codziennie mam na uczelni "napięte" dni (oprócz środy :) ). Trzymajcie za mnie kciuki bo jak przeżyję ten tydzień i nie zwariuję to będzie cud :)
sunshine - Ja nie stosowałam jakiejś konkretnej dietki. Po prostu starałam się nie przekraczać 1200 kcal. No ale to widać za mało przy moim trybie zycia. Co do Twoich bóli brzucha po tłustych i smażonych rzeczach to nie chcę Cię straszyć ale mi się tak właśnie na początku obiawiała moja choroba jelit :( Idż do lekarza.
gocha - Już teraz też wiem, że zdrówko najważniejsze. Ale jak miałam jakieś 18-20 lat to nie w głowie mi to było. Niestety. A tak na marginesie to mam teraz 25 lat :) Po sesji zacznę się za siebie brać na maxa :)
Mam iść na badania krwi w czwartek to się może dowiem co się ze mną dzieje. Jakoś mi słabo ciągle. Moje jelita dobijają mnie coraz bardziej. Denerwuję się tymi jutrzejszymi zaliczeniami a one się "skręcają " hehehe. Brzuch mnie boli strasznie. Im bardziej się denerwuję tym bardziej boli. Ale jakoś nie umiem się nie stresować. Nie dość, żę zakuwam to jeszcze cierpię. Zjadłam dzisiaj tylko jogurt bo nie mam czasu na nic więcej.
Pozdrawiam gorąco! pa!
O matko kochana!!!! Dziewczyno Ty koniecznie idź cos zjeś!!!!!!!! Natychmiast!!!!Dziwie się, że w ogóle Twój mózg jest w stanie pracowac i ze jestes w stanie sie czegoś nauczyc.
A po sesji to nie na maxa sie bierz za siebie ale powoli, ROZSĄDNIE i stopniowo.
Bedzie dobrze- ja wiem, że łatwo powiedziec nie denerwuj sie ale z tego co piszesz to ten stres rujnuje Ci zdrówko :(
A tak na marginesie - to robisz drugi fakultet czy jakieś podyplomowe?? :)
gocha - juz zjadłam :) Tak, stres odbiera mi zdrowie ale nie jestem w stanie go pokonać :(
Oczywiście, że po sesji się za siebie biorę :) No i nie na hura tylko powoli. Chociaż latem to mi kilogramy same lecą w dół.
A tak na marginesie :) to z moimi studiami jest tak, że po maturze wylądaowałam w szpitalu na serce. Nie zdążyłam póść na studia. Akurat wtedy rodzice się rozwodzili i nie było mnie stać na studia zaoczne. Wiesz, sąd, rozprawy itd. Poszłam sobie do pracy w biurze malutkiej firmy. W następnym roku chciałam iść na studia ale w domu zrobiło się jeszcze gorzej. Ojciec już z nami nie mieszkał a matka tez poszła w "długą". Zostałam sama z młodszym bratem. Nadal musiałam pracować, żeby brat mógł się uczyć i zdać maturę. Dopiero dwa lata temu rozwiązała się ta firma gdzie pracowałam. Chciałam poszukać drugiej pracy ale brat zrobił maturę, poszedł do pracy i powiedział, że teraz on pracuje a ja się uczę. W międzyczasie zrobiłam sobie szkołę pomaturalną o kierunku technik administracji. Teraz studiuję sobie dopiero na drugim roku na kierunku Inżynieria chemiczna i procesowa.Wstydzę się, że mam tyle lat do tyłu. :( Troche pracowałam ale nie dało się tego pogodzić. Matka wróciła do domu. Niby jest dobrze ale nadal pamietam, że nas zostawiła :(
Paprykarz daj spokoj, ja mam 26 lat i teraz jestem na 5 roku. Ty przynajmniej miałas poważny powód do opóźnienia studiów, ja nie- tylko własną głupotę i strach.
Hej dziewczyny :D
Widzę że rozpisałyście się tutaj beze mnie :D Kurcze ja powinnam sie uczyć dzis cały dzień ale jakoś nie mogłam się nad niczym skupić ;/ A w środę egzamin :( No cóż jeszcze jutro jest dzień i wtorek :D
paprykarz - co od moich bóli brzucha to byłam jzu sobie zrobić usg ale oczywiście nic mi nie wykazało :( Do lekarza pójde tylko dopiero po sesji bo teraz naprawde nie mam czasu na nic :( Te wszytskie zaliczenia :( Ale sama wiesz jak to jest, trzymam jutro oczywiście kciuki za to zebyś jakośten dzień przeżyła na uczelni :D Tylko nie powinnaś się tak za bardzo forsowac z tym jedzeniem bo teraz organizm potrzebuje dużo "energi" gdy człowiek sie tak dużo uczy :) Co do studiów to sie nie mart :) Wiesz to bardzo szlachetne co zrobiłaś i powinnaś sie tego trzymać :D Powiem Ci tak ze kiedyś isałam egzamin z kobietami 40 letnimi (na zaocznych one były ) wiec nie martw sie o wiek :P
Acha mam jeszcze jedno pytanie co do Twoich jelit?? Też Cięwzdymalo po tłusym i smażonym ?? A co do Twoich wyników krwi to napewno będzie dobrze :) Głowa do góry :D
gocha9 ma oczywiscie racje że nie powinnaś sie tak forsować zaraz po sesji bo to też jest nie zdrowe :)
Pozdrawiam was bardzo gorąco :) papasie :)
sunshine - dzięki za pocieszenie :) Już się nie martwię, że jestem stara i na I roku :) Co do jelit to tak, wzdymało mnie po tłustym i smażonym a także po np. pizzy, fast foodach, jak mi sie zdarzyło zjeść. No i masakrycznie mnie wzdyma przy stresie. Wtedy to mogę nic nie jeść zakazanego ale brzucha mało mi nie rozsadzi.
Ale się denerwuję przed dzisiaejszym dniem! W sumie , jak to mówi moja kleżanka "jeszcze jest wrzesień" ale wolałabym mieć to już za sobą. Wakacje chciałam poświęcić na pracę. Może następny rok na studiach bęzie łatwiejszy i już da się pogodzić pracę z nauką?
gocha, sunshine, Anczyskovelzimna - pozdrowienia i życzę miłego dnia :)
Co do sytuacji rodzinnej - to nie masz sie czego wstydzic!!! Wrecz przeciwnie!! To niezwykłe, że byłas taka silna i miałas w sobie tyle samozaparcia, zeby walczyc o siebie i brata. Na prawdę Cie podziwiam.
Acha - i wcale nie jestes stara!!. Spytałam o te studia bo teraz bardzo duzo ludzi tak robi - 2 kierunek albo podyplomowe i w ogóle nie przejmuję sie ,ze studuije mając wiecej jak25 lat :) Bo to żaden wstyd :) To dobrze, ze jeśli ktos chce to rozwija sie jeszcze :) Ja sama myslę o kontynuowaniu nauki... W Twoim przypadku wydaje mi sie to tym bardziej godne podziwu, bowiem wiele osób po rozpoczeciu pracy i skończeniu szkoły pomaturalnej, nie wróciłoby już do studiów. Ciagnełoby to dalej. Wiesz, że mam rację :)
Co do matki to chyba masz "ciekawy" przypadek w domu :| Nie sądze aby mozna było zapomniec to zostawienie was - i to w takim momencie...każdy wie, że to najtrudniejszy moment w zyciu młodego człowieka, moment podejmowania decyzji, takie rozdroże. Przypominając sobie jaka ja wtedy byłam...nawet nie wiem jak poradziłabym sobie bez rodziców.
Wiem, że wszystko co napisałas to bardzo osobiste sprawy. Nie musiałas odp na moje pytanie, jesli nie chciałas... Dziekuję, że podzieliłas sie tym z nami :)
Myśle, że jesteś niezwykłą i wyjatkowa osobą :)
Przesyłam uściski :)
Hej:)
Dziewczyny ja tylko na chwilkę :D Przyjechalam wcześniej do domu bo mi się w szkole ie chciało czekac na kolejne zajęcia az 4 godziny :P No ale zaraz znów jadę i to na dodatek mam jeszce koło :P i to poprawkowe :P
Ojej paprykarz faktycznie chyba pójde do tego lekarza, jejkuś jelita tez podejrzewałam :/ Ale bierzesz na to jakieś tabletki czy tylko nie jesz "zakazanych" rzeczy??
Dobra ide sie dalej uczyć :cry: tylko to mi pozostaje przez najbliższe dni :(
Życze wam wszystkim kochane moje udanego i miłego dnia :) Buźka:)
Dopiero się do domu przywlekłam. Oj, nie wiem czy zaliczę to dzisiejsze ćwiczenia. Nawet mi się mysleć o tym nie chce :(
gocha - dzięki za miłe słowa :) Kochana jesteś :)
sunshine - Brałam na początku jakieś tabletkii byłam w szpitalu na 2 dni chyba. Przytyłam po tych tabletkach. Tzn. jakaś nabrzmiała byłam :( teraz na siebie uważam bo nie chcę się znowu paść tabletkami. Ale jak mi się pogarsza to idę do lekarza i on coś radzi :)
Ledwo widzę już :( Zmęczona jestem :( Jutro napiszę więcej a teraz kąpiel i dalej do nauki :( Bleeeee!
Hej:)
Paprykarz byłam wczoraj u lekarza , kobieta przepisałą mi tez jakies tabletki i poweidziała że mi po nich powinno przejść :) No i dostałam tez skierowanie na gastroskopię :( :( :( :( Jejkuś nie wiem jak się odważę pójs\c na nia :( No ale lepiej wiedzieć co mi jest :)
Zaraz idę zakuwać na integrację bo jutro mam tamie coś poodbnego do egzaminu, a nie potrafie się skupić nad tym jak to czytam :roll: :cry: no obym jutro zaliczyła :d
Dziewczyny trzymajcie kciuki za mnie i ja będe tez trzemała za was :D
Pozdrowienia :D
Hehe Paprykarz na nauke nigdy nie jest za późno ja magistrem zostałam w wieku bagatele 28 lat :lol: Ciesz się, że masz wspaniałego brata, który docenił Twój trud, a teraz Ty możesz sie realizować. Trzymam kcuki, kurcze Szczecin - mi tam przeprowadzka grozi z mojego kofanego Krakowa :?
Pozdrawiam ;)
P.S.
Teraz tez sie wybieram do szkoły, no na nauke nigdy za późno :P
czesc paprykarz ale zbieg okoliczności konczylas pomaturalna administracje tak samo jak ja i tez mieszkam na tej wsi z tramwajami :D jak chcesz pogadac to jest moj numer gg 5565574 trzymam za ciebie kciuki
hej!
sunshine - Trzymam mocno kciuki :) Dasz radę!! Zaliczysz.
To dobrze, że poszłaś do lekarza :) Tylko ta gastroskopia ... :( Współczuję. Mi o ile pamiętam tylko jakieś prześwietlenie roblili.
agalicht - witam na moim wątku :) Hehehe pocieszyłaś mnie :) Dzięki! Kawał świata masz się przeprowadzić. Ja z kolei kiedyś chcę się wynieść ze Szczecina na wieś :)
Lufthansa - Ciebie również witam na moim wątku :) Jak będę na gg to się odezwę :)
Może ze mną też ktoś zechce pogadać :) Mój nr gg 6755123, mail: paprykarz@wp.pl
Może wymienimy się fotkami?? Co o tym myslicie??
Hej:)
No już jestem po tym pierwszym "egzaminie" :) Poszło mi nawet bardzo dobrze :) Z moim szczęsciem , które czasem sie ukazuję dostaałm pytania , na które umiałąm najlepiej ze wszystkigo :D Ehh głupi ma zawsze szczęscie :P
No tylko tera czeka mnie kolejna nauka :( Ale to nie dzis bo jutro sa Juvenalia więc trzeba juz dzis troszkę poszaleć i odpocząc a nie uczyć się :P
Co do gastroskopi to juz na samą myśl mam ciarki na całym ciele ale jakosmoze iuda mi sie ją przeżyć :)
Życzę miłego popołudnia 3majcie sie cieplusio :)
ps. paprykarz zapisałam sobie Twój nr gg, jak tylko pokazesz sie na dostepnym a ja bede to sie odezwe:)
sunshine - wiedziałam, że dasz sobie radę :) Mi niestety nie poszło tak dobrze. Zabrakło mi troszkę do zaliczenia ale pani powiedziała, że to przez jakieś głupie błędy. Poprawka we wrześniu dopiero. Dam radę!!!
Coś mnie dzisiaj brzuch badrzo boli :( Oj, żeby mnie też gastroskopia nie czekała :(
Pozdrawiam i lecę sprzątać bo jutro chłopak przyjedzie a tu pełno książek się po pokoju wala. A potem nauka pewnie.
p.s. Czekam na gg :)
Hej:)
Paprykarz nie mart się, napewno zdzasz pięknie poprawkę we wrześniu :D no szkoda że we wrześniu ale skoro kobieta ci powiedziała ze nie zaliczyłaś z powodu głupich błedów to jestem pewna że poprawka to będzie dla Cibie bułka z masłem :D
Nie mart się napewno nie będziesz miała gastroskopi, a brzuch zapewne bolał z nerwów :( Będzie dobrze :) A powiem Ci ze jak bylam dziśna srzcerku to też mnie cośbolał, moze to był po prostu taki dzień gdzie wszystkich brzusio boli ??:D
Widzę że napewno już posprzątałaś ksiązki :D No u mnie dalej one leżą na meblach ale jak narazie nie sprzątam ich bo przynajmniej w tym bałaganie wiem gdzie co mam szukać :D
Pozdrawiam :)
Ps. na gg napewno sie odezwe :)
Cześć!
Wiesz sunshine, może to rzeczywiście tylko taki zień "bolącego brzucha" był :) Moja koleżanka też ciepriała :(
Ksiązki pochowałam, przynajmniej to tego przedmiotu, z którego poprawka we wrześniu ale inne leżą. Jakoś nie mogę ich ogarnąć bo ciągle coś mi potrzebne.
A poprawka też pójdzie dobrze!!! Musi!!! :)
Zapomniałam odebrać książek z biblioteki :( Muszę znowu do miasta jechać :( Bleeee!
Życzę miłego dnia!
Dzień bolącego brzucha to ja mam dzisiaj - tyle że okresowego :)
JUz jestem drogi paprykarzu :)
Trudno sie nie przejmowac, ze ma sie coś na wrzesien- to jakos tak siedzi na głowie. Ale nie martw się - damy rade :) Ja też już wiem, że mam egzamin na wrzesień...:| Cóz... będzie dobrze :)
Juz niedługo - jakis miesiąc jeszcze i odpoczniemy wreszcie w promieniach letniego słonka. Zrelaksujemy sie, wyciszymy, odpręzymy :)
Co tam słychac u Ciebie nowego ??
Hej gocha :)
Pewnie, że odpoczniemy :) Już się pogodziłam z myslą, że mam ten egzamin we wrześniu.
Byłam dzisiaj u lekarza bo mało mi brzucha nie rozerwało w nocy. I doprowadziłam się do tego przez własną głupotę. Wczoraj miałam dzień wolny na uczelni, więc pojechałam z moim chłopakiem połazić po sklepach z ubraniami, do biblioteki itd. Kupiłam sobie bluzeczki, które motywuja mnie do schudnięcia :) Cały dzień nic nie jadłam i mój Artur wpadł na pomysł, żeby zjeść cos na mieście. Kupił sobie frytki a ja wolałam nie jeść żadnych tak kebabów itd. bo wiem, że tego nie mogę. Ale w końcu dałam się namówić na małą porcje frytek. "Nie zaszkodzą" - pomyslałam. No i wydawało mi się, że jak juz nic oprócz nich nie zjem to nie przytyję :: Ale się pomyliłam :( Przez te jelita nie moge jeśc fast foodów, smażonych rzeczy itd. Te frytki jednak zaszkodziły mimo, że małe :( Umierałam calą noc i dopiero teraz jest mi lepiej :( Durna jestem!
Teraz sie uczę. Pogoda wstrętna to się nawet nie chce wychodzić.
Pozdrawiam gorąco!
Paprykarz ja bym wybrała kebab, z tym, że wyjadam środek a bułki juz jakoś nigdy nie dojadam :lol: frytki lubiłam z McDonalda, ale pare razy były ochydne i juz nie jem żadnych. Obecnie mnie naciąga jak przechodze obok niego jak i obok jakis innych fast foodów, az sie dziwie, że ludzie tam jedzą. dzis tylko połaziłam po cukierniach to jest moja pięta achillesowa, ale dośc grzeszenia.
Pozdrawiam :)
agalicht - jak zjem kebeb (nawet sam środek z sosem) to też umieram z bólu. :( W sumie zależy co jest w środku. No ale co tam kebab, frytki, pizze!!! Ja nie mogę nawet jabłek jeść tyle ile bym chciała. Mogę zjadać "góra" 2 tygodniowo a ja uwielbiam jabłka!!!
Moja dietka wygląda tak, że mało jem, jeszcze mniej ćwiczę (chyba, że palce na klawiaturze jak pisze sprawozdania lub mięśnie przy targaniu książek) za to siedzę i się uczę :( Zaczyna się "gorący okres" na uczelni, stąd ten popłoch.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny zaglądające na mój watek :)
Za to ja przy nauce a teraz przy pisaniu pracy za dużo jem :/