-
grubasku: najlepsze 12oo-15oo
jesz co lubisz, ale w tym llimicie :)
powiedz coś o sobie, ile masz wzrostu, ile ważysz :)
i powodzenia :)
buraczku: okresu jeszcze nie ma, ale już daję radę z jedzonkiem :)
więc to było głupie usprawiedliwianie się ;)
teraz ma być już tylko dobrze :) do wakacji jeszcze trochę czasu a ja muszę być laska :)
powiem Wam, że od kilku tygodni już się nie ważę i dobrze mi z tym :)
teraz będę się ważyła co miesiąc :twisted: (nie wierzę, że ja to mówię ;) )
lalunia??? no napisz coś! jak praca, dieta, waga?
kamila: te kilogramy dwa dodatkowe szybko powinny uciec, bo to pewnie tylko jedzenie, które po wczortajszym obżarstwie zalega Ci w żołądku. ale już się pilnuj. bo od jednego napadu może się zacząć wielkie joijo!
może powoli zacznij zwiększać ilość kcal? już Ci dużo nie zostało...
pozdrawiam i do usłyszenia!
-
Czy mogę sobie popłakać? :cry:
nie będę się żalić, chcę tylko cicho popłakać, bo przyszło słońce, i nareszcie widze jak wyglądam... widze, bo trudno ukryć, przykryć...
mam tyle fajowych ciuchów, i nic nie moge ubrać, spodnie w które nie wchodzę, i bluzki z których "wychodzę", a raczej się wylewam.... :?
I choć podziwiam na ulicach te szczupłe dziewczyny, widzę jak mało ciekawie wyglądają te z nadwagą... mhm.... sobie nie radzę... poprostu tyję coraz bardziej, juz nie dużo mi brakuje, a znów zaczne ważyć 80kg! :evil:
Coś chyba jest ze mną nie tak, a problem tkwi w głowie...
Dziś:
4 wasa, 100g sera topionego,pomidor
bułka pełnoziarnista,
odsmażane młode ziemniaki i 2 sadzone jajka
kawa z mlekiem
3 ptasie mleczka
8 paluszków
300g lodów bakaliowych :oops:
więcej grzechów nie pamiętam, ale ma to tak na oko z 4000kcal, jak nie lepiej
Jak checi zamienić na czyny????????????????????????????????????????????? ????????????????????????????????????
-
no przestań, gdzie to ma 4ooo???
policz dobrze
moim zdaniem jakbyś codziennie tak jadła, to byś schudła
bez kombinowania, powolutku do celu
a nie raz 8oo, a raz nie wiadmo ile.
moje codzienne menu nie różni się za bardzo od tego, co dziś zjadłaś :)
a w ogóle to fajnie, że wróciłaś ;)
-
:D jak dobrze, ze ktoś sie cieszy :D
duzo, za duzo w kazdym razie, ale może :arrow: agassi masz racje
bo ja już chyba mam te kompulsy :?
Chciałbym jeść zdrowo, nie tylko tak by schudnać. Zauważyłam, ze jak jem duzo słodkiego, i jakiś tłustych rzeczy, to oprócz pogorszenia sytuacji na wadze, pogarsza mi sie cera :x
wczoraj i dzisiaj na szczęście po 16:00 nie jem 8)
-
nie chcę krytykować, ale moim zdaniem nie powinno się tak wczęśnie kończyć jedzenia
to tez nie zdrowo. 19 ostatni posiłek, to tak w sam raz
-
Cześć dzięki za słowa otuchy rzeczywiście po kilku dniach wszystko wróciło do normy
Przepraszam za te użalanie się nad sobą
Pozdrawiam papap
-
:arrow: kamilko, jak ja Ci zazdroszcze....
ograniczyłam jedzenie, ale i tak nie moge na siebie patrzeć :evil: ale i trudno mi coś z tym zrobić, to mnie wcale nie mobilizuje!!!
co to jest? :?
-
Też tak miałam, jadłam mimo , iż potem nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze:(
Po pierwsze to jednak brak " przestawienia" swojego myslenia o jedzeniu. Uzmysłowiłam sobie ,że nie jest one moim panem, nie będzie mną żądzić!
Po drugie , mi latwiej o jedzeniu zapomnieć gdy cos robię, w pracy nie myslę więć, gorzej w domu - staram się poprostu zająć czymś, spotykac ze znajomymi itp.
Po trzecie wżne jest wsparcie kogoś bliskiego.
Usiądz wieć kiedyś gdzieś w odosobnionym miejscu, może w lesie na polanie, zastanów się czego tak naprawdę oczekujesz, czego chcesz, jak się czujesz ze sobą, jak zmienic nawyki , i czego się wystrzegać. Nawet jak czasem się zapomnisz to nic się nie stanie- jestesmy po prostu ludzmi:]
-
"Odchudzanie jest sztuką do której trzeba się zabrać mądrze i rozsądnie - tak aby było skuteczne, służyło zdrowiu i kosztowało nas najmniej wyrzeczeń.
A oto porady krok po kroku jak się do tego zabrać :
podejmij decyzję o odchudzaniu bez przesuwania daty
poznaj zasady dietetyki
przemyśl decyzję jeszcze raz
zapomnij o dietach cud
zaopatrz się w zapas warzyw i owoców, a pozbądź się słodyczy
unikaj towarzyskich biesiad
wypełnij cały dzień różnymi zadaniami
wybierz i uprawiaj ulubiony rodzaj ćwiczeń - gimnastyka, jazda na rolkach, rowerze, hulajnodze, pływanie, długie spacery, tenis itp.
myśl o sobie pozytywnie
unikaj stresów
nakładaj od razu całą porcję na niezbyt duży talerz
waż się raz w tygodniu
omijaj pachnące piekarnie, restauracyjki czy pizzerie
nie zrażaj się brakiem szybkich efektów
skrupulatnie zapisuj dzienny jadłospis
nie podjadaj przy oglądaniu telewizji
zrób sobie prezent za każdy stracony kilogram
myśl o diecie jako sposobie na zdrowie
zamień słowo “dieta” na “zdrowe odżywianie”
gdy osiągniesz sukces - nie zepsuj go! "
Tekst pochodzi z http://www.poradnia.pl/podstrony/jedzenie/otylosc.html
-
co do tych rad
zapomnij o dietach cud. lalunia? to akurat ważne ;)
i ogólnie wszystkie są fajne
tylko unikanie towarzyskich biesiad? trochę do dupy tak poświęcić znajomości dla kilku kilogramów, a tu na forum często z takimi opiniami się spotykam, że ludzie przestali wychodzić ze znajomymi, żeby nie jeść/pić :? przykre to trochę