Wersja do druku
Mam pewien problem. Otóż chciałabym spróbować diety TRZYNASTODNIOWEJ, ale nie jestem do niej w pełni przekonana. Od niektórych osób słyszałam, że jest dobra i dużo się na niej zrzuca, ale słyszałam również, że można po niej duuużo przytyć, nawet jesli będę jadła 1000 czy mniej kcaL
KTO Z WAS PRZEŻYŁ TE KOSZMARNE 13 DNI I MOŻE MI DORADZIĆ ??? WARTO JĄ PRZEPROWADZIĆ, CZY TO JEST EFEKT NA KRÓTKĄ METĘ?
:? :?:
Nie wiem dokładnie jaką diete masz na myśli, ale jeśli chodzi Ci o tą na przemiane materii to jest sprawdzona i bardzo skuteczna i to nie prawda, że jak będziesz na diecie 1000 kcl to przytyjesz :shock:
Jeśli wróciłabyś do normalnego trybu jedzenia np. mnóstwo słodyczy to tak, ale nie jeśli będziesz stosowć :D
P.S.
Kawałek czekoladki czy jakiego kolwiek przysmaku zjedzony od czasu, do czasu wogóle nie zaszkodzi!:)
PoZdRo!!!
Tak, tak chodzi mi o tę dietę pod nazwą "Dieta na przemianę materii", co można ją powtórzyć najwcześniej po roku :wink: . Po prostu czytałam, że u jednej z forumowiczek po schudnięciu na 13 się przytyło w ciągu 2 miesięcy 10 kilo, mimmo, że bardzo mało jadła. Stąd mam takie watpliwości :? .
No to po tej diecie na pewno nie przytyjesz:D
Mam pytanko znasz jakaś dobra diete 1000 kcal??
PoZdrO!!!
hej
Jesli chcialabys rozpoczac 13stke np od poniedzialku to chetnie sie do Ciebie przyłacze.Co do watpliwosci to mysle ,ze stracone kilogramy jeszcze bardziej powinny nas zmotywowac do dbania o siebie:)
na poczatek pare "wstydliwych" informacji:
wzrost 179
waga poczatkowa 80
waga oczekiwana po 13tce 74(o ile to mozliwe)
waga docelowa 65
pozdrawiam
Przykro mi KajaMaja, ale nie mogę od tego poniedziałku- a chciałabym :cry: . Za tydzień jadę do Warszawy na dwa dni na turniej, więc z posiłków jakich trzeba na trzynastkę klapa. A nie poczekałabyś na mnie tydzień??? Fajnie byłoby odchudzać się z kimś na tej samej diecie :D .
Beb!k0- no znam- jesz to co chcesz i chudniesz czyli nie wiecej niż 1000 kcal dziennie. No dobra tak serio to nie , ale kupiłam ostatnio gazetę z dietami, w której też była nazwa 1000 kcal i przykładowy jadłospiis i co możesz, a czego nie możesz jeść. Jeśli chcesz mogę Ci ją przepisać. :wink:
Sama już wiem ,że nie wytrzymałabym dnia na tej diecie..... :shock:
Ale moja koleżanka schudła na niej 8 kilo,ale przytyła potem 11.
Zaś moja kuzynka schudła około 10 :shock: I nie przytyła pózniej, wydaje mi się ,że to indywidualnie od organizmu zależy co potem,ale chyba warto sprubować :roll:
pomijając aspekty fizyczne tej diety (szybkie chudnięcie, brak wszystki składników odżywczych potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania, większe prawdopodobieństwo jojo....) to jest jeszcze równie ważny - psychologiczny.
Dietka ta jest KATORGĄ, odmawianiem sobie bardzo wileu rzeczy, co za tym idzie dołowaniu się, złemu samopoczuciu, apatii...
Może powtarzam to do znudzenia, ale DIETA MA BYĆ PRZYJEMNOŚCIĄ, bo człowiek jest tak skonstruowany, że dąży podświadomie do przyjemności, a ucieka od doznań nieprzyjemnych... organizm się buntuje (np. ataki obżarstwa....)
konkludując:
zdecydowanie odradzam 13tkę:!:
Op chyba nie czytałeś tej diety??
W tej diecie masz wszystkie potrzebne składniki i witaminy, a jeśli mi nie wierzysz to udaj sie do dietetyka <tak jak ja to zrobiłam> i on Ci powie to samo!
Ta dieta ma wszystko co powinna mieć prawidłowa dieta!
No może jest jedno niedociągnięcie, a mianowicie to, że nie uwzględnia nic z zamian za mięso dla wegetarian. Ale to też nie jest problem, bo ja jestem wegetarianką i była u dietetryka, który powiedziła mi co mam jeść zamiast mięsa! :)
PoZdRo!!!
Ja wiem jedno...
Jedzac kawe na snaidanie zginelabym po kilku godzinach od wstania z lozka :wink:
Ta dieta nie jest dla mnie :wink:
czytałam,bo mam w zwyczaju nie wypowiadać sie na tematy na które nie mam zielonego pojęciaCytat:
Zamieszczone przez Beb!k0
:arrow:Cytat:
Zamieszczone przez Beb!k0
czyli jednak, nie jest taka cudowna jak piszesz. Ja nie jestem wegetarianką i zależy mi żaby dostaarczyć mojemu organizmowi wszystko co potrzebne, również mięso. Każdy ma prawo do swojego światopoglądu, Ty możesz nie jeść mięsa - to jest Twój świadomy wybór.Cytat:
Zamieszczone przez Beb!k0
Jeszcze zwróc uwagę że głowny nacisk w moim poście położyłam na ukazanie aspektu psychologicznego stosownia tej diety.
Na koniec przypomnę temat tej dyskusji:
to co napisałam, jest MOJĄ opinią na powyższy temat, i pozwolisz że przy miej zostanę.Cytat:
Temat postu: WASZE OPINIE NA TEMAT "TRZYNASTKI"- ZASTOSOWAĆ CZY
pozdrawiam :D
op
[b]Ja stosowałam tą diete pomimo, że jestem lacto-ovo-wegetarianką i rezultaty były zaskakujące.
Schudłam 11 kg i po skończeniu stosowania tej diety nadal chudłam.
Łacznie dzięki tej diecie schudłam 17 kg.
A co do op to zgadzam się z Tobą, ale wedlug mnie forum jest po to by wymieniać się poglądami.
Ja tak samo jak Beb!k0 nie mam zastrzeżeń co do tej diety oprócz wspomnianego już mięsa:D
A jeśli Ty jesz mięso to jeszcze lepiej dla Ciebie:)
Hmmm a wracając do aspektu psychicznego..ja się czułam doskonale stosując tą dietę i wydaje mi się, żę nasze psychiczne samopoczucie bez względu na stosowaną diete jest indywidualną sprawą.
Więc Ty mogłaś się czuć źle, a inna osoba bardzo dobrze i to chyba nie dotyczy tylko tej diety, ale każdej innej :!:
kobiety a co to za dieta ta TRZYNASTKA???
chętnie się przyłącze do was (moge od poniedziałku)
a oto ja w skrócie :oops:
WZROST: 164cm
WAGA: 73kg
WYMARZONA WAGA: 58kg
dodam jeszcze że mam bardo szerokie biodra a jestem szczupła w pasie czyli jestem bardzo niewymiarowa :evil:
czy ta TRZYNASTKA będzie odpowiednia :?: :?: :?:
No wlasnie,czy ktos mogly napisac co to jest za dieta,jej skladniki itd.
Ja tez jestem (bardzo!!!) zainteresowana :),bo i mnie sie ostatnio przytylo,wiele czy nie,ale w moja kochana letnia suknie(raczej 3 kieci) na pewno sie nie wbije!!! :(
Ciesz sie,masz figure okreslana jako "klepsydra" (lub hourglass jak kto woli) i ta jest bardzo pozadana przez zarowno panie jak i panow (dla pan),bowiem bardzo ladnie sie prezentuje :)Cytat:
Zamieszczone przez marman
oooo.tak...ja też....jestem zainteresowana :D ....mój problem polega na tym,że lepiej kiedy wiem ile i czego mogę zjeść....odchudzam się od tygodnia...waga drgnęła , ale boję się czy jem wystarczająco...bo nie potrafię tak jak wy liczyć kalorii :oops: Mam zamiar włączyć ćwiczonka :) ......Moje wstydliwości to...164cmi 64 kg :( ....te uda.....i biodra...co z nimi zrobić? Piszecie rower a tu...dziś czytam raczej rower nie!....już nic nie wiem :?
13tka - bez sensu
kilka argumentow przeciwko:
1) bardzo rozna wartosc odzywcza dziennych posilkow, od 300 do 1200 kcal... a schudnac skutecznie mozna gdy dieta jest w miare codziennie o tej samej wartosci...
2) to jasne ze sniadanie jest najwazniejszym posilkiem dnia... pozwala funkcjonowac, myslec, dzialac... sama kawa nie wystarczy...
3) kawa na sniadanie na pusty zoladek mozna sobie tylko rozwalic zoladek i watrobe... ja po trzech dniach myslalam ze wypluje watrobe albo urodze... a jestem zdrowa. nie mam zadnych problemow...
4) wiele razy udowodniono ze skuteczne chudniecie to jedzenie malo a czesto, najlepiej 5 posilkow po okolo 200 kcal. a w tej diecie sa 2 posilki.. i to wszystko...
5) to nie jest prawdziwe chudniecie.. woda splywa... nie uwierze w to ze w niecale 2 tyg mozna az taka wiele schudnac... a te osoby ktore znam i ktore stosowaly te diete... zachlysnely sie tym, ze "nie przytyjesz przez ilestam", wrocily do wagi wyjsciowej w przeciagu kilku dni...
6) gdzie ty widzisz te wartosci odzywcze? nie ma optymalnej ilosci. nie_ma!!!! trudno jest skomponowac diete 1000-1200 kcal aby zawierala to i tyle co nam potrzeba, a co dopiero mowic o takiej beznadziejnej diecie jak kopenhaska
i wcale taka dieta nie jest potrzebna
ja w 7 tyg zrzucilam 10 kg... i to na diecie 1000 kcal gdzie ani przez minute nie jestem glodna...
A ja jestem za. Tej diecie nie brakuje składników odżywczych, jest skuteczna, sama znam wiele osób, które odniosły na niej sukces. Jedyna wada, jaką mogę w niej znaleźć to fakt, że nie jest na całe życie. No ale to można powiedzieć o wszystkich dietach, łącznie z tą 1000kcal.
Ona14 - polecam Ci temat na sfd, który mnie osobiście przekonał do tej diety:
http://www.sfd.pl/temat85833/strona1/ :)
A przy okazji, przepraszam, że wyżyję się akurat tutaj, ale skoro nadarzyła się okazja, to chciałabym się wypowiedzieć na temat komentarzy negatywnych :evil:
Po pierwsze - ocenianie wszystkich diet w odniesieniu do diety 1000kcal (typu "wszystkie inne są niedobre, bo nie opierają się na wyliczaniu wartości kalorycznej") to jakiś straszliwy absurd: niezależnie od tego, że dieta 1000kcal wryła się już w powszechną świadomość na zawsze, naprawdę nie jest ani najmniej restrykcyjna, ani najzdrowsza, ani najskuteczniejsza. Zresztą to tak, jakby chcieć ocenić dietę 1000kcal przy pomocy np. Montignaca (kto czytał ten wie ;)).
Po drugie - nie wiem, jak Wy, ale ja osobiście odnoszę wrażenie, że odżywianie się zgodnie z kalkulatorem jest równie zabójcze dla psychiki jak inne restrykcje.
Mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana, chociaż wiem, że narażam się potwornie, ale myślę, że kto jest zwolennikiem diety 1000kcal nie powinien mieć nic przeciw diecie kopenhaskiej 8)
Pozdrawiam
-Shimmer
no i jak prosily kolezanki ja ponawiam prosbe zeby ktos napisal o co w tej diecie chodzi?? ze rano kawa i potem cos do jedzenia to juz sie zorientowalam ale co dalej??
DIETA OPRACOWANA PRZEZ RZĄDOWY SZPITAL W KOPENHADZE
DZIEŃ 1+8
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy
Lunch : 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor
Obiad : 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną (filet lub schab)
DZIEŃ 2+9
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru
Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc
Obiad: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 3+10
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka
Lunch: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 4+11
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru
Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchewka, małe opakowanie twarożku
(serek wiejski)
Obiad: 1 mała puszka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki
jogurtu naturalnego
( ugotować kompot )
DZIEŃ 5+12
Śniadanie: 1 duża tarta marchewka z cytryną
Lunch: 1 chuda ryba z cytryną - sok z cytryny dodać do pieczenia
Obiad: 1 duży befsztyk, brokuły lub sałata
DZIEŃ 6+13
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka
Lunch: 1 cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
DZIEŃ 7
Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru
Lunch: 1 kawałek zgrilowanego chudego mięsa, 1 świeży owoc
Obiad: nic
Chuda ryba - dorsz lub pstrąg
Gruby plaster - 10 dkg wędlina musi być chuda
Kawa może być rozpuszczalna lub z ekspresu, zaleca się pić 2 litry wody
dziennie.
UWAGA:
Lunch i obiad można zamieniać miejscami jeżeli będzie to miało miejsce tego
samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii co sprawia że po dniach
można jeść normalnie bez efektu tycia, przez pierwsze dwa lata. Nie jest to
więc żadna dieta odchudzająca lecz dieta zwiększająca przemianę materii dlatego
spokojnie działa nawet po zakończeniu kuracji. Jeżeli kurację przeprowadza się
niewolniczo zgubisz nadmiar tłuszczu 7-20 kg. Kurację przeprowadza się przez 13
dni ani 1 dzień mniej ani więcej. Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina,
piwo, zjesz słodycz, albo żujesz gumę jesz dodatkowe jedzenie to od razu
przerywasz kurację i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli kurację przerwiesz
przed upływem 6 dni można ją powtórzyć od nowa po 3 miesiącach.
* Chuda ryba - dorsz, pstrąg, itp.,
* Gruby plaster - 10 dag, wędlina ma być chuda, wędzona, gotowana,
* Przyprawy - sól, pieprz,
* Kawa może być rozpuszczalna lub z ekspresu itp.
* Doradza się pić 2 litry wody dziennie
* Jeżeli przestrzega się dokładnie diety można zgubić 7-20 kg.
No dobra, zaryzykuję tą trzynastkę. Mam nadzieję, że wytrzymam, bo kiedyś przez trzy tygodnie nie jadłam więcej niż 600 kcal. Kto zaczyna ze mną, ale od następnego poniedziałku(7.06)? Wcześniej nie mogę, ponieważ mam planowany wypad do Warszawy.
Stosowalam 13-ke od 1 kwietnia. Schudlam ok 4 - 5 kg. Nie meczylam sie ani psychicznie, ani fizycznie , ani w jakikolwiek inny sposob. Nie czulam tez szczegolnego glodu (czasem nawet wskazane ilosci jedzenia byly dla mnie za duze i nie dawalam rady ich pochlaniac). Jako ze od czasow studiow kawa na sniadanie wpisala sie w moje zycie , nie bylo dla mnie zadnym wyskokiem picie jej na sniadanie, bo robie to od lat. Po 13-ce zaczelam odzywiac sie racjonalnie do 1000 kcal (poczatkowo bez makaronu i ryzu. Chudlam dalej. Jutro mijaja 2 miesiace diety. Schudlam ok 11 - 12 kg. W tej chwili mam maly zastoj, co wydaje sie byc normalne w procesie odchudzania.
:arrow: Podsumowujac: jesli chodzi o efekty w kilogramac (podczas 13-ki) nie uwazam tego za wielkie osiagnieie. Natomiast psychicznie nastawila mnie ta dieta b.pozytywnie i pokazala, ze mam wladze nad swoim cialem. Poza tym zrzucone na poczatek kg motywua.
Trzymam za wszytskich kciuki!!!!
Musze powaznie pomyslec.
13 dni to nie 16 tygodni....tylko ta czarna kawa(bo z cukru zrezygnowalam bardzo dawno temu)...obawiam sie,ze moge sie zapluc na smierc (no prawie...prawie).
Co oznacza termin "chuda ryba"?
Znaczy ile ma jej byc - pytam,bo ryby sa ciezkie wagowo,wiec malo juz na wstepie wazy duzo...niestety,a ja ryby bardzo libie na przyklad.
Duzy befsztyk - znaczy ile?
700 gramow,bo takie sa u nas.
Ja mam klopoty,zeby zjesc takiego polowe :(
A ten szpinak?
Tak ugotowany,bez przypraw nawet?
Sorry,ale nie lepiej isc wprost na trawe? :?
Co dokladnie oznacza miara "jeden kawalek zgrilowanego miesa"?
Jeden caly kurczak?
A np.2 piersi zgrilowane wystarcza?
Z gory dzieki za odpowiedzi....tymczasem jutro pokatyuje sie owsianka za 110 kal i jabluszkiem,oraz jajkami na obiad.... :cry:
Hej
Ja obudzilam sie rano, po bardzo nie dietowym weekendzie i postanowilam. A we byl kiepski bo spedzalam go u znajomych i musialam z nimi jesc. Wiecie jakie zabojady sa przewrazliwione na punkcie jedzenia :-(
Wiec dzis rano ergo: ZACZYNAM TRZYNASTKE! Potrzebuje jakies diety na ktorej od A do Z mowia mi co zjesc.
Wypilam juz kawe i ide za chwile na zakupy. W mojej rozpisce befsztyka jest 200 gram. Ale zastanawiam sie jak mam zjesc 700 gram kurczaka, choc to dopiero za 5 dni.
No i problem jest jeszcze taki ze w dzien kiedy mam 2 egzaminy wypada mi dzien 7 - 190 kcal. Ale moze to i lepiej, szybciej mi on minie i nie bede tyle myslec o jedzeniu.....
CZY MOZNA CZYMS ZASTAPIC SZPINAK???? NIE RUSZE SZPINAKU CHOCBY MNIE KROILI :) PO PROSTU ROSNIE MI W BUZI , ,CZY KTOS WIE CO MOZNA ZAMIAST?
ja tez szpinaku nie lubie i w czasie 13-tki zastepowalam go cukinia (uduszona na rosolku). Zamiast befsztyku natomiast jadlam zawsze kurczaka (bo innego miesa nie lubie).
:arrow: Kampari - nic niemow na temat zabojadow i jedzenia! Nie ruszysz aperitifu, to patrza jak na przestepce - nie delektujesz sie serami to uznaja, ze jestes ciezko chora :wink: Ale ale - wszystko w koncu trzeba zaczac jesc, a racjonalne porcje jeszcze nikogo nie zabily :)
Hej! :P
Odchudzam sie juz od dosc dawna jednakmostatni troszkę sobie odpusciłam i nawet nie wiecie jak bardzo tego teraz żauję. Nie moge się zmobilizowac do powrotu do diety jest mi niezwykle cięzko bo wmawiam sobie że zaczne od jutra jednak tak nie jest. Dlatego tez postanowiłam przejść na 13 poniewaz kiedys tez od niej zaczynałam i schudłam na niej cos około 7-8 kg. Na poczatek tyle mi wystarczy a potem po zakończeniu wzbogacam dietę i zaczynam 1000 kcal. Według mnie dieta kopenhaska nie jest zła ani niebezpieczna dla organizmu. Kłopotliwe jest jednak to że posilki sa monotonne i niekiedy porcje sa dziwnie duże. Chciałabym zacząc dietke juz wkrotce jednak chciałabym zacząć ja z kims bo w gronie zawsze raźniej. :P Zapraszam do wspolnego odchudzania możemy zacząć np od poniedziałku 7 czerwca :!: :?:
Pozdrawiam serdecznie :!: :D
Justyna :P
Dziewczyny bardzo was proszę napiszcie co to jest za dzieta, gdzie ją można znaleźć, jestem tu nowa, pomocy. :oops:
hej!
słuchaj to jest ta sama stronka tylko spójrz wyżej :!:
post napisany przez ona14 :P
O matko kochana bardzo was przepraszam, znalazłam już przepraszam, pozdr.
hehe bogota, widze ze tez masz doswiadczenie w jedzeniu z zabojadami. Ja tego NIENAWIDZE! No ale coz mieszkam w tym kraju i czasem musze sie dostosowac.
a tak poza tym to:
:arrow: pierwszy dzien trzynastki przypomnial mi jak bardzo nie lubie szpinaku. Ale przetrwalam. Trzymajcie kciuki, choc jutro jest jogurt, mniam mniam. Pytanie 2 szklanki jogurtu to wg moich obliczen 4 opakowania jogurtu po 125 gram, chyba jednak tyle nie zjem.
Kampari - jakby nie bylo, Fr to tez moj drugi (a raczej chyba trzeci) dom. Dokladniej mowiac Toulon.
Trzymam za Ciebie kciuki na 13-ce. Mysle, ze warto to przejsc. U mnie byl to poczatek "sukcesu". Trzymam sie dzielnie od 2 miesiecy :roll:
No tak, chcę przeprowadzić 13 od poniedziałku, ale mam jeszcze parę pytań:
1. Ile tego szpinaku trzeba na jedną porcję?
2. Ten befsztyk to mam iść do sklepu i powiedzieć poproszę duży befsztyk? (nawet nie wiem jak to wygląda...)
3. Sałata z olejem czyli 1 główka sałaty, tak?
4. W dniu 4+11 jest tam mowa o kompocie. Może to być taki domowy z cukrem? I to ma być wymieszane z tym jogurtem?
Mam nadzieję, że są tutaj osoby, które znają odp na te pyania... :D
MAM PROSBE NAPISZCIE MI COS O TEJ DIECIE ALBO GDZIE ZNAJDE INFORMACJE NA TEN TEMAT-JA JESTEM DRUGI DZIEN NA DIECIE;) :cry: MAM NADZIEJE ZE SCHUDNE CHOC PARE KILO!MEGA BUZIAKI DLA WSZYSTKICH ODCHUDZAJACYCH SIE!!!!
madziara_18@op.pl
bogota, a ja mieszkam w 100licy tego kraju.
ona14:
:arrow: 1) poracja to szklanka gotowanego szpinaku
:arrow: 2)poracja befsztyku to u mnie 200 gram. Befsztyk to taki wielki kotlecik z krowy. Ja nie przepadam niestety za czerwonym miesem, ale coz. Zastanawiam sie tylko czy moge go zjesc z odrobina musztardy?
:arrow: 3)W mojej rozpisce jest 5 listkow salaty z olejem i sokiem z cytryny
:arrow: 4)ja mam napisane ze kompot ma byc bez cukru, nie widze przeszkod zeby go wymieszac z jogurtem.
U mnie drugi dzien, zly humor mam wiec od razu mniej ochoty na jedzenie.
To fantastyczne, że więcej osób chce przeprowadzić trzynastkę od 7.06, zgłaszam natychmiast również swoją kandydaturę :)
Kampari - wydaje mi się, że nie ma ograniczeń co do ilości sałaty :?
A szpinak można zastąpić innymi liściastymi, na przykład brokułami :)
Och, już się prawie nie mogę doczekać poniedziałku :lol:
Pozdrawiam
-Shimmer
szkoda ze niezauważyłam ze zaczynacie od 07.06 ja zaczełam od tego poniedziałku, dziś jest 4 dzień, tylko jak mam być szczera , to wczoraj troche na noc zgrzeszyłam, mianowicie niemogłam się oprzeć czerwoniuteńkim truskawkom. Kupilam dzieciom a one niechcialy , zjadłam 4! A zamias liści sałaty jem pomidora, i wczoraj do plastra szynki wziełam sobie troche musztardy. Wiem ze niepowinnam aż tak modyfikować ale kurcze nieprzepadam za samą sałatą już wole szpinak ale i do niego dodaje ząbek czosnku!!
Gwiazdko moge cie pocieszyc ze ja jestem dzielnie z toba, tylko ze nie od poniedzialku, a od wtorku. Dzis ten obrzydliwy szpinak (nie znosze go nawet z czosnkiem) zastapilam, jak radzi Shimmer brokulami. A i maly grzeszek mam za soba- taki tyci tyci tyci kawalatek serka. Nie moglam sie oprzec zeby nie skosztowac bo to wielki rarytas jest.
Ale tak w ogole ta dieta nie jest tak strasznie uciazliwa jak sie spodziewalam. Mieszka u mnie kumpel i sie nasmiewa ze mnie, ale przynajmniej mam kontrole z jego strony.
A jutro marchewka i jogurt. JUPI :D :D
a jesli chodzi o to zastepowanie produktow to mozna zamiast wolowiny jesc kotlet ze swinki?? jak tak dalej pojdzie to trzeba bedzie zmienic nazwe tej diety :) a pisze ze dokladnie trzeba jesc to co zalecaja :) zdolne jestemy
Podziwiwam Was dziewczyny :)
Ja na trzynastce byłam dwa razy...
Za pierwszym wytrzymałam tylko 4 dni, po południu 4 nie mogłam sie podnieść z łóżka, nie miałam nawet siły iść ze śmieciami, w wejscie po schodach na 1 piętro było dla mnie jak bieg na 2 km (tak sie zmęczyłam)
Za drugim razem wytrzymałam całość (to było akurat dokładnie rok temu) ale schudłam tylko 4 kg. A namęczyłam się strasznie, dlatego nie mam zamiaru tego powtarzać...
Ale Wam życzę powodzenia wytrwałości i jak najwięcej zgubionych kg :)
Pozdrawiam Bernarka