Wlasnie znalazlam ten krem samooplajacy o ktorym pisalam na Kafeterii :lol: :!:
przeczytaj sobie tam oceny internautek,tez pisze,ze konieczny jest peeleng przed nalozeniem kremu,zeby nie bylo zaciekow!
Pozdrawiam! rybka
Wersja do druku
Wlasnie znalazlam ten krem samooplajacy o ktorym pisalam na Kafeterii :lol: :!:
przeczytaj sobie tam oceny internautek,tez pisze,ze konieczny jest peeleng przed nalozeniem kremu,zeby nie bylo zaciekow!
Pozdrawiam! rybka
no tak,ale linka wkleic zapomialam :oops:
http://torebka.kafeteria.pl/katalog....e=view&id=7381
hmmmmm brzmi ciekawie :) ale moze na pierwszy raz nie wybiore chwili,gdy mam zaraz potem jechac i sie ludziom bez ubran pokazywac...moze sprobuje zaraz po przyjezdzie,wtedy przez dluzszy czas nie bede sie przed nikim neglizowac :wink:
w sumie po tak dlugim czasie to juz mi nawet motywacji nie potrzeba...juz wszystko dzieje siesamoistnie...no przydaloby sie zmobilizowac do cwiczen,ale nie bede sie sama czarowac..wiem,ze predzej czy pozniej dam sobie z nimi spokoj i wtedy moze mi waga zaczac wzrastac,wiec cwiczenia i tak pewnie ogranicze do minimum (czyt. spacery :wink: )
juz jestem na takim etapie,ze czasem nawet specjalnie jem normalny obiad czy cos w tym stylu,zeby troche podkrecic przemiane materii...waga nie idzie w gore,a mi przynajmniej jest milo :)
to jest wlasnie to....kiedys ogladalam taki program o zaburzeniach w jedzeniu,o otylosci,ale tez anoreksji i bulimii..i jedno ladne zdanie utkwilo mi w pamieci, mowila je chyba jakas pani doktor od spraw zywienia i chodzilo mniej wiecej o to,ze z rzuceniem jedzienia nie jest tak latwo jak z rzuceniem palenia czy narkotykow-je sie po prostu rzuca i spokoj,a niestety (jak dla mnie stety :P )jesc trzeba i trzeba umiec sobie powiedziec juz wystarczy...
a wiadomo,ze najwieksza ochote na slodkie to ma sie po obiedzie-jak sie tak ladnie odklada :wink:
CZesc Fikcyjna:)
Motywaja oczywiscie, ze potrzebna, a lato taka motywacją jest:) Ja zdecydowałam sie na Kopenhadzka:) Tak na podniesienie metabolizmu :) Trzymam Kciuki:)
Zapraszam do mojego wątku;) POZDRAWIAM:)
I jak tam dziewczynki weekend mija??
(Grzeszycie czy dzielnie poscicie? :wink: )
U mnie tak +/- :cry: , a do tego ta "wspaniala" pogoda... :?
normalnie bryndza!! :evil:
zapunktowana - co do stroju.. moze warto zajrzec do areny/notu, "duzych" sklepow.., a noz widelec cos sie trafi(?).. :)
swiete slowa :!: (ostatnio mam z wykonaniem coraz wiekszy problem...)Cytat:
Zamieszczone przez zapunktowana
Agness85 - jesli jestes na takiej diecie, to podziwiam :!: .. ja bym na niej nie wtrwala.. :oops:
zreszta, ostatnio cos ciezko mi na wlasnej idzie wiec...
ech...
pozdrowienia!!
Czesc Fikcyjna:)
Na diete przechodze jutro, a dieta niejest az taka zła, ale każdy na swój sposób ja przechodzi, jedni sie gorzej czuja, a ja np. bylam juz na niej, i naprawde sie super czułam, le wiem, ze nawet gumy do żucia niemoge :wink: Pozostaje mi tylko woda, ale i tak wiem, ze jak bede chiała to dam rade :)
Pozdrawiam, i Dziekuje za odwiedzinki:) lekki kryzysik, każdemu sie moze zdażyc, wiec TYM MOCNIEJ TRZYMAM KCIUKI, za SILNA WOLE I WIARE W SIEBIE:)
Dziekuje za dobre slowa :wink: Kryzysik czy maly to nei wiem, ale jest i zaczyna mnei to frustrowac lekko.. :evil: . Raz mam dni, ze wszystko jest super i tylko tak dalej, a w kolejnych juz zupelnie cos innego :? : motywacja sie ulatnia, chceci, sila, pozytywne myslenie i wszystko, co tylko moze :( - dupa blada :x
Ale ciesze sie, ze przynajmniej u Ciebie jest dobrze :wink: :) .
Pizza, lody, ajerkoniak - gorzej juz byc nie moze... :!:
eee..nie przejmuj sie....od czasu do czasu kazdy potrzebuje zjesc troche zakazanego,zeby podkrecic metabolizm :wink:
zapunktowana - hahaha, jasne.. :wink: Tylko, że ja go ostatnio cały czas podkręcam.. :oops: :?
A jak tam u Ciebie? Podkrecasz metabolizm? :P :wink: