Echhhhhhhhhhh juz opisuje co sie stało :(
Wersja do druku
Echhhhhhhhhhh juz opisuje co sie stało :(
Poznałam faceta.... myślałam że złapałam Pana Boga za nogi.. nie sadziłam ze taki koles w sensie fajny zainteresuje się mną.. no ale wyszło inaczej...
Po jakichs 2 tygodniach powiedział mi ze mnie kocha... uwierzyłam... we wszystko wierzyłam..
A ,że poznałam go na fotce.pl to wiadome było ze obserwowałam jego komentarze. Logował sie chyba na niej co 15 minut :/ Twierdził ze nie rozmawia z kobietami.. Mimo wszystko postanowiłam to sprawdzic, zaznacze ze juz od 11.09 bylismy parą. Zrobiłam nowy profil, wrzuciłam fotkę jakiejś panienki i napisałam do niego. Zapytałam miedzy innymi czy ma kobiete... Co powiedział ?? Że nie ma :/:/:/
Potem powiedział mi ze jedzie na tydzień za granice bo jakies serwery popadały i musi jechac. Cos mnie podkusiło by to sprawdzic. Dzień po tym jak napisał mi że juz jest na miejscu poszłam do niego pod prace i co ? Jego samochód stał :/:/ Nigdzie nie pojechał !!!!!!!! Co za palant :/ Poczekałam na niego az skończy prace, wkurzył sie jak mnie zobaczył i to ostro.. W kazdym razie dalej twierdził ze mnie kocha itd itd . Pier**enie o szopenie :/ Potem rozmowa na tlenie nam sie nie kleiła i mu napisałam ze wystarczy ze mi powie a dam mu spokój. A on napisał ,,daj mi spokój,, a zaraz dodał ,,na jakis czas,, . No i napisałam mu ze w takim razie daje Ci spokój.. I tyle.
Skończyło sie... A myslałam ze w końcu los sie do mnie usmiechnął... Że w końcu ktos da mi to czego szukałam tyle czasu :( Wszystko we mnie płacze :(
Coż. można to podsumować tylko w jeden sposób: olej PALANTA!
Daj sobie trochę czasu, a na pewno znajdziesz tego właściwego! A temu każ się pocałować w cztery litery, jeszcze zrozumie co stracił!
Hej Baby :P :P :P no milo mi Cię znowu widzieć na forum bo już myslałam że gdzieś uciekłaś :P fajnie że znowu jesteś mam nadzieję że tym razem na dłużej :lol:
A co do tego faceta palant i tyle i to jeszcze jaki nie przejmuj się nim olej go i tyle niech żałuje nie wie co stracił!!!!!!!!!!!!!buziaczki
Dziekuję dziewuszki...
Echh, pewno przejdzie mi po tygodniu, dwoch...
Mam nadzieje...
Dzisiaj poprawiłam sobie humorek zakupami... Ale pewno nie na długo...
Zobaczymy jak to bedzie dalej..
Czemu faceci tacy są ?
Czy nie ma normalnego ?
Czemu oni kłamią ?
Echhhhhhh
Hej Baby no co się z Tobą dzieje już wcale nas nie odwiedzasz nie piszesz zrezygnowałaś z forum czy jak odezwij się do mnie pozdrawiam :P
Masz rację Magi :( Nie było mnie tu tyyyle czasu... I tyyyle czasu znowu się obżerałam... Nawet zlikwidowałam strażnika wagi... Bo i po co mam go mieć ? Skoro nie wiem ile waże... A teraz napewno nie wejde na wage, o nie nie nie nie.... Nie chce sie zdołowac :/
No ale cóż.. dzisiaj się ograniczam a od jutro znowu zaczynam walke ze swoją wielką dupą...