-
DO KONCA ROKU BĘDE LASKA
Witam serdecznie!
Jakoś ciężko mi było zabrać sie za diete.Planuję do konca roku zgubic tyle by ważyć 65 kg. obecnie waże 80kg.
Moja dieta to przede wszystkim MŻ :D
Poza tym:
Nie najadaj się do syta. Mimo, ze wstaniesz od stołu z lekkim uczuciem głodu, po kilku minutach poczujesz, ze jesteś najedzony.
Nie traktuj jedzenia jako sposobu na zabijanie czasu.
Jedz to, co wymaga intensywnego żucia. Żucie zaspokaja apetyt.
Nie popijaj jedzenia - dzięki temu zjesz mniej.
Nie daj się skusić na słodycze i inne smakołyki.
Licz kalorie.
Nie usprawiedliwiaj swojego łakomstwa.
Na stole, zamiast słodyczy, postaw surowe warzywa.
Nie zaspokajaj głodu alkoholem.
Nie wychodź z domu bez śniadania, a swoja dzienna porcje jedzenia dziel na więcej posiłków.
Pij napoje niesłodzone, wodę mineralną, herbatę, napary z ziół; soki owocowe również zawierają kalorie, które w ogólnym bilansie podnoszą dzienne spożycie kalorii.
Prowadź codzienne notatki i dodawaj zjedzone kalorie pilnie przestrzegając, aby nie przekraczać ustalonego dziennego limitu.
Nie sięgaj po jedzenie, gdy nie czujesz głodu, pilnuj stałych godzin posiłków, pamiętaj, że najwięcej możesz zjeść na śniadanie, aby mieć czas na spalenie kalorii.
Nie zajadaj smutków i stresów, nie jedz podczas oglądania telewizji lub czytania książki.
Unikaj dań typu fast-food - zapiekanek, hamburgerów, pizzy.
Zamiast majonezu dodawaj do sałatek sosy z jogurtu.
Unikaj dodawania tłustych sosów do ziemniaków, kasz i makaronów.
Nie dodawaj śmietany do zup, zastąp ją jogurtem.
Spożywaj mleko niskotłuszczowe, chude sery i jogurty.
Spróbuj nie smarować pieczywa masłem ani margaryną - tłuszcz roślinny spożyj w postaci oliwy do surówki warzywnej.
Unikaj kiełbas, pasztetów i podrobów - znajduje się w nich największa ilość tłuszczu.
Potrawy z chudego mięsa, drobiu i ryb gotuj lub piecz w folii lub na grilu zamiast je smażyć.
Zamiast mięsa jedz więcej ryb i drobiu.
Połowa tłuszczu, który jemy, znajduje się w mięsie. Dlatego przed przyrządzaniem usuwaj z mięsa widoczne kawałki tłuszczu.
No... to tyle na ten temat.
Do dzieła!
-
witaj
dobre podstawy juz masz :D jeszce troche cwiczonek i niedlugo naprawde bedzie z ciebie laska :D trzymam kciuki :D
-
to wszystko nie jest takie proste jak się wydaje ale można tego dokonać :D
trzymam kciuki :D
sama się odhcudzam więc wiem że to nie jest takie proste ale jest możliwe :D
-
Jeśli chodzi o ćwiczenia... Mam zamiar wprowadzić je do swego życia od poniedziałku. Póki co chce ograniczyć jedzenie :P
-
plan -- super jestem pod wrażeniem, ale odchudzanie nie należy do takich prostych rzeczy... cxzesto ma się napady glodu itd a zresztą trzeba nagrodzic swój organizm za dobry tydzień ja tak na przykład robie i to dobrze na mnie dziala ja waze i mierze się w niedziele i jesli zauważam ładną poprawę to zjem sobie loda albo kawałek czekoladki
-
Czeswc dziewczyny, ja tez dzis zaczęłam z 79 chcę dojść do 58 :shock: Mam 171 cm. Jeśli chcecie wymienić się wrażeniami co do diet zapraszam na gg 6643916 Monika. Pozdrawiam serdecznie
-
Spodobało mi sie to co napisałas:D
I trzymajmy sie tego:D
a jak z motywacja ?? niech bedzie całe odchudzanko, i niech silna woola bedzie z Toba:D
-
hej dziewczyny
schudłam ,nie wiem ile, bo nie mam wagi. Myslałam ze z całej tej dietki nic nie bedzie a tu po weekendzie wskakuje w dżinsy i dżinsy są znacznie luzniejsze, nie wyglądam w nich jak ubita parówka. To mój 11 dień dietki i jest super.
http://wbftp.hosttalks.net/ebay/images/10_1.gif
-
ooooo w koncu widze kogos z lodziiiii!!!! nikol :) jak milo :) :mrgreen:
-
:D
mam andzieje,ze razme na sie uda :D
też mam zamiar do końca roq sie odchudzić :D
-
Uda sie :D :D Musi - jak bedziemy sie razem trzymac :D :D :D Podstawy jak juz kolezanka napisala masz to tylko teraz brac sie do roboty i "pilnowac" motywacji zeby nie uciekla :D Pozdrawiam :mrgreen:
-
Musze powiedzieć że motywacje mam.
Mój chłop wyjechał za chlebem do Wenecji i wraca mniej więcej za 2 miesiące. Chcę żeby był mną zachwycony zszokowany czy też mile zaskoczony. Kiedyś byłam szczuplejsza. niestety brak kontroli i rodzinne preferencje do tycia zrobiły swoje. Przytyłam 20 kg. Raaany !! nawet nie wiem kiedy :) Wiem że wytwam i choć robie to dla siebie żeby czuc sie lepiej to chce to zrobić też dla mojego Krzysia. :)
kiniucha - ja się nagradzam już 23 lata :) póki co postaram się do końca miesiąca nie nagradzać :)
fi24 - a masz pamiętnik? chętnie odwiedze!! na gg też napisze ale w wekend. Tydzień zawalony!!
malinsia - silna wola jest. No i chłop. to największa motywacja ( zresztą może szczuplejsza ja też i jego zmotywuje :P )
Nikol160- gratuluje Ci serdecznie!! :) mam nadzieje ze ja się też wcisne w swoje stare spodenki. Przywiozłam je tydzień temu ze wsi i mam nadzieje ze jeszcze je założe
Mania08 - trzymam kciuki:) razem damy rade!! wyjscia nie ma
MartynaSOAD- dziękuję za wsparcie!!
Jesteście Kochane!! :) Nie spodziewałam się że aż tyle was do mnie napisze. Jutro ja zajrze do was. Teraz musze paczke jeszcze zrobić dla Mojego podróżownika. Płyty i list wysyłam. O diecie przezornie nie napisze bo obiecam a wiecie jak to jest :P najważniejsze ze wy wiecie!!
Słodkich snów wam życze!!
ŚCISKAM I DO JUTRA!!
-
chudnewoczach: jak twoj mezczyzna wroci za 2 miesiace to mu pewnie szczena do ziemi opadnie :D facet to dobra motywacja :D
sciskam mocno kciukasy za Ciebie :D
-
oj zgadza sie słonce:D
facet to taka motywacja ze hej hej :D
Cie twoja miłosc motywuje a mnie kolega który dowalił mi takim tekstem ze jak schudne to łohoho zobaczymy co zrobi hehhe:D
Słodkich snów:)
-
Witam Koleżankę - "po fachu" ;)
Podoba mi się Twój plan :) ładne postanowienia, ćwiczenia od poniedziałku - motywacja :) no i ten element zaskoczenia planowany :)
2 miesiące to szmat czasu - Twój facet może Cię nie poznać :) myślę, że słusznie mu nie piszesz o swoich planach ;) faceci jednak nie wszystko muszą wiedziec - bedzie milej zaskoczony ;) - ja w sumie motywację mam podobną - i tak brnę w niej - oby do końca, bo coś czuje, że słabnie... oby wytrwała do końca, bo dobra była - potem moge ją zamienić na lepszy model ;) nie no - żarty żartami, a dietkowanie czeka ;)
z takimi zamysłami - na pewno Ci się uda - obyś tylko dała rade wcielić je w życie - i tego Ci życzę :)
pozdrawiam serdeczenie :)
-
No w 2 miesiące :D
to nieźle zaskoczony bedzie :D
ja wogóle nie lubie jak mnie ktokolwiek podczas diety ogląda :D
bo po jakimś czasie takie zaskoczenie :shock: :D
-
Schudłam dwa kilo od poniedziałku :) dziś zjadłam juz jogurt naturalny + dwie łyżki płatków fitnes. wypiłam 1 litr soku jabłkowego domowej roboty i kawe. no teraz na obiad do 16 bede czekac :) Zmęczona jestem ale to chyba efekt diety. Jak sie przyzwyczaje to pewnie będzie mi lepiej.
Pozdrowionka :)
-
hejka:)
no to gratuluje spadku wagi super 2 kilo!!!
z takim podejsciem szybklo bedzie z Ciebie laska:D
zapał godny podziwu:D
i tak dalej bo warto prawda?
-
Jejciu podziwiam, no i gdybym była Twoim facetem to juz bym się nie potrafiła doczekać by Cięzobaczyć. Daję głowę że będzie mile zaskoczony:)
Mój mężczyzna kiedy widzi ze się odchudzam śmieje się i mówi do mnie "grubasku", nie chce zebym się odchudzała, jednak ja wiem ze tak bedzie lepiej. Zawsze lepiej byc szczuplejsza, miec zgrabne cialo, by podobac sie nie tylko mezczyznie ale i samej sobie.
Musze zrzucic min 7 kg a potem zobaczymy. Przeszlam na diete nielaczenia + do 1000kcal, zrezygnowalam ze slodyczy, kiedy wytrzymam od czwartku do czwartku bez nich to w nagrode moge sobie zjesc big milka ktory ma chyba 91 kcal. Wiec nagroda musi byc:) Zobaczymy jakie beda efekty :)
-
no dokładnie nie ma to jak facet
niby mówi kocham cię taką jaka jesteś ale jak schudłam troszkę to oczko się zaświeciło bardziej :wink:
tak szczerze to praktycznie każda kobieta odchudza się dla faceta, niby chce się lepiej czuć i wyglądać ale tak naprawdę czuje się fajnie jak widzi że się podoba mężczyznom 8) taka jest prawda
-
ja tez sie niby odchudzam.. dla faceta... ale on w kolko powtarza ze jestem idealna dla niego... wczesniej jak wazylam 68 ... i teraz tez.. to ja niewiem o co w tym chodzi
-
Elo :P
Zgadzam się w pełni, że coś w tym jest - niby każda Z nas mówi, że odchudza się sama dla siebie - ale ukryty podtext w tym wszystkim to facet - albo i faceci ;) nikt nie mówił, że nadmiar to coś złego ;)
dlatego ja już sie nauczyłam na tym forum, że jeśli ktoś pisze - odchudzam się dla siebie - ja czytam - dla mojego faceta, albo dla nie mojego JESZCZE faceta ;) - no i troszke dla siebie ;)
ale przecież nie ma w tym nic złego, bo what`s the woman without man??????????
pozdro :P
-
anoda podpisuje sie pod tym co napisaąłs calkowicie:D nic dodac nic ujac:D
-
Dla mnie tez bardzo wazna motywacja jest Moje Kochanie, wiele razy probowalam sie odchudzac tak sama dla siebie ale jakos mi nie wychodzilo. Planujemy slub w przyszlym roku . W Boze Narodzenie chcemy zrobic zareczyny, nieoficjalnie juz jestesmy zareczeni, wiec same rozumiecie , ze chce wygladac super kiedy nadejdzie TEN czas. Ale jest ciezko ....Na poczatku kg spadaly szybko, pozniej przeszlam do 2 etapu SB i 2 kilosy wrocily...i tak jest juz do dzisiaj... :? I waga nie chce drgnac...normalnie zalamac sie mozna...Ale dam rade
22 lata pracowalam na to sadlo ktore nosze na sobie ,wiec teraz tez potrzebuje czasu zeby go zgubic. Tylko ze ja chcialabym tak szybciej... ehhhhh
-
Dziendoberek :)
Chudnew oczach mamy prawie taki sam cel do konca roku byc super laskami...ja mam 2 kg wiecej do stracenia :wink: .
Moze poodchudzamy sie razem, wiesz taka mobilizacja ona chudnie to i ja hmmm ona schudla kg wiecej ...musze to nadrobic. Mysle o formie takiej rywalizacjii ale nie wyscigu...a ty co o tym sadzisz ??
Milego dnia :)
-
ja też mam (przejściowy) plan do 60 :) i marzę, żeby go wykonać do końca roku, a później to się zobaczy... oczywiście wiadomo, że u mnie też facet wchodzi w grę! co ciekawsze on też już schudł 8kg tak jak ja i wzajemnie się motywujemy :> chcę mu zrobić niespodziankę i ważyc tyle, ile gdy się poznaliśmy... czyli maksimum te 60 :)
życze powodzenia, wspierajmy się razem to na pewno się uda!!!! :)
-
inez jasne ze sie uda :D
jak sie chce to sie wszystkiego dokona...tylko troszke cierpliwosci potrzeba :)
-
no misiu staram się, staram :) już niby 8kg mam z głowy i szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie jak ja mogłam siętak zapuścić, żeby ważyć te 75kg :( musiałam wyglądać strasznie, chociaż nie powiem, że teraz wyglądam pięknie... :( mój facet oczywiście mówi, że mu się podobam, ale co ma powiedzieć? :twisted: narazie się staram zejść do 65kg :) rozłożyłam sobie odchudzanie na części, może będzie łatwiej ;)
a więc: do końca roku będziemy super laskami!!! wszystkie bez wyjątku :) a narazie kolorowych słodkich snów :*
-
facetowi na komplement odpowiadać : dziękuję, cieszę się... i dalej robić swoje :D
wkońcu cel jest wyznaczony.. i nie spoczniemy dopóki go nie osiągniemy
(później w sumie też nie spoczniemy.. będziemy walczyć, aby go utrzymać)
cel, nie faceta.. chociaż faceta też ;)
prawda?
pozdrawiam
halwaya
-
tak, tak! osiągnięmy cel, zatrzymamy go i faceta też ;) musi się udać jak tak mocno w to wierzymy! :D ja już pół kg mniej dzisiaj!! :D mobilizuje mnie to i zaraz idę dalej ćwiczyć (bo już poranne ćwiczonka za mną ;)) :)
misiu kochana jak tam dzisiaj u Ciebie??
-
Hello 8)
Nie zgadzam sie !!! JA SIE NIE ODCHUDZAM DLA CHLOPAKA NA PRZYKLAD :!: :!: :!:
Uwazam, ze jestem sliczna i mam swietna figure, waze okolo 63 kilogramow i mam 163 cm wzrostu .
:wink: :wink:
ODCHUDZAM SIE BO CHCE :!: :!: BO CHCE BYC BARDZIEJ PEWNA SIEBIE I JESZCZE BARDZIEJ ZADOWOLONA Z SIEBIE I OSIAGNAC WYTYCZONY CEL :!:
samo dazenie do wytyczonego celu to dla mnie motor na codzienne zycie 8)
JUST 4 ME :!: :!: :!:
-
tahti :) ja tez odchudzam sie sama dla siebie, dla lepszego samopoczucia i zdrowia...ale facet tez jest swietna motywacja
pozdrawiam
-
Hej
Ja też będę laską... za jakiś czas... :lol:
Kiedyś było już dobrze, schudłam 15 kilo, ale mój chłopak mnie ostatnio rozpieścił i wszystko wróciło. A ja mylśałam że z miłości się chudnie ... jakie to naiwne.
Dzisiaj zaczynam!
-
chudnewoczach przyłaczma sie do Ciebie moj cel jest tez 65 kg..i tez podobna mamy wage..obecna 80 kg.. i mam tez zamiar zrzucic do konca roku przynamniej 10 ale marzy mis sie 15..wtedy bede soba w koncu...co Ty na to aby razem sie poodchudzac i powspierac...
tłusciutkamisia widze ze tez masz wage 80 kg ...moz erazem sie wszystkie poodchudzamy i ja bym chciala przyłaczyc sie do tej zdrowej rywalizacji o lepsza siebie :) ...
hmm a ja odchudzam sie dla...siebie ..pewnie tak...dla faceta...nie wiem ..bo on mnie akceptuje taka jaka jestem...moze dlatego sobie czesto lubie pofolgowac...ale mam nadzieje ze dacie kopniaka jak bedzie trzeba...
chudnewoczach szkoda ze moj facet nie wyjezdza nigdzie na 2 miesiace:)[/b]
-
podziwiam Was wszystkie, które odchudzają się tylko dla siebie... ja nie mówię, że dla siebie i lepszego samopoczucia nie, bo owszem to ma znaczenie... ale znaczenie ma również mój facet, który z każdym kg mniej jakoś inaczej na mnie patrzy :twisted: to mi się podoba :twisted:
PIEKNASOWA - ja od miłości przytyłam... ho ho jakieś 15kg :P to mit chyba, że się chudnie ;)
chudnewoczach jak tam Ci idzie dietkowanie dzis?? :)
-
Osmiorniczka jasne ze mozemy sie razem poodchudzac :)
Na razie jestem na diecie 1200 kcal ale od poniedzialku wracam na SB. A ty jaka dietke stosujesz i jaki masz plan, jakies cwiczenia :?: :)
-
inez ja tez przytylam 8 kg :(
trzeba chyba jakas rekalamacje do kogos zlozyc :D :wink: hmm
tylko do kogo :D
-
no misiu nie wiem właśnie... ale faktycznie trzeba by złożyć reklamację :D chyba jak jest już za dobrze w związku to człowiek się zapomina i przestaje zwracać uwagę na to co je... przynajmniej tak było w moim przypadku :( chciałam tylko mojemu misiowi coś dobrego do jedzonka zrobić, żeby się cieszył... no i wyszło nam obojgu na zdrowie :P ale nie damy sie, o nie!! jeszcze wrócimy do wymarzonej wagi :) wszystkie :D
-
Tłusciutkamisia hej jak miło ze sie ktos do mnie odezwał...hmm dieta w sumie to nie licze kalorii bo nie lubie tego ale jem mniej nie jem słodyczy tzn staram sie :) :D ..ziemniakow ,bialego pieczywa..tłustych smazonych potraw i macznych..jem chrupki chlebek jogurty ..mało owockow na razie ale mam nadzieje ze sie to zmieni i trzoszku warzyw ale tez za malo w sumie to nie mam pomysłow szczegolnie na jakies szybkie i smaczne i oczywiscie malokaloryczne dania moze na cieplo bo coraz zimniej sie robi..troszku ryzu jem..jem nabiał jajka:) herbatka czerwona ..zielona no i moj ukochany basen ...dopiero zaczynam po przerwie...ale mam tak zamiar chodzic 2-3 razy na tydzien..:) jak szybko beda efekty ciekawa jestem w sumie...
-
inez20 przyznaje Tobie racje ze w zwiazku tak bywa..ja jestem z moim misiem jakies ponad 3 lata i od tego czasu przybyło mi jakies 20 kg :oops: :evil: szok w trampkach .. :shock: ..ale teraz trzeba to zmienic ..chyba za bardzo sie przyzwyczailam ze moj MISIO mnie kocha i akceptuje jaka jestem...i nadal tak jest niby to dobre ale zwodnicze..jak widac ..