-
Musze sie wszystkim pochwalic:) Wchodze dzisiaj na wage a tam 65 kg:) Myslalam ze zaczne skakac z radosci. Niby to nic ale ten 1 kg duzo dla mnie znaczy:) I jakos zmotywowalam sie i poszlam do parku biegac. A rano zrobilam sobie 30minutowa gimnastyke: przysiady brzuszki itp. I pozatym moj tygrysek kupil mi kremik do biustu bo ciagle mu narzekam ze sa brzydkie:P Chyab zaczynam uwazac ze uda mi sie. A jak sadzicie zjadlam dzisiaj 1300 kcal to duzo czy malo? oczywiscie zero slodyczy:)
-
Czurek nie pozostaje nic innego jak pogratulować zrzuconego kilogramka, miałam napisać zgubionego, ale one niestety same się nie gubią :roll: A szkoda :D Dobrze,że chłopak wspiera Cię w odchudzanku bo mój facet zdecydowanie jest przeciwny temu żebym się odchudzała :? Ale i tak to robię :twisted:
Tak więc życzę dalszych sukcesów :D
-
Agniesia. Wspiera bo wie ze po czesci robie to dla niego:) Bo chec by mial sliczna dziewczyna a nie tluszciutka. Bo niestety on i ja wiemy doskonale ze mam tego troszke. Ale dzisiaj powiedzial ze widac ze schudlam bo brzusio jest mniejszy i jak bylam u babci to tez stwierdzila ze brzuch bardziej plaski mniejszy i tylek tak samo wiec wpadne zaraz w zachwyt.
-
hej czurek
widzę że masz dobrą motywację i gratuluje tego kilogramka
to mój 21 dzień dietki
22 lata
mam 160 cm
ważyłam 55 kg
cel 49
a teraz nie wiem ile ważę bo nie mam chwilowo wagi, ale efekt widać po spodniach, bez spodni to efektu ja nie widzę, ale pewnie jest jak spodnie w których wyglądałam jak paróweczka cudownie wiszą, ale to dopiero początek walki, długa droga przed nami, ale damy radę :wink: , będziemy niezłe laski :wink:
ale masz fajnie że masz takiego faceta, ja niestety solo jestem :cry:
odchudzam się dla siebie i tych wszystkich pięknych ciuszków w rozmiarze 36 w które wskoczę :wink:
-
No ja tez sie ciesze bardzo ze mam takiego faceta. Bo on mnie bardzo wspiera i podtrzymuje na duchu. I przy nim i tak czuje sie piekna, bo najwazniejsze ze dla niego jestem sliczna. Ale bede jeszcze sliczniejsza. teraz jego wyjazd jeszcze bardziej mnie motywuje by zrobic mu sexi niespodzianke:)
-
:arrow: czurek
czesc kobietko :)
pozazdroscic takiego partnera....
ja tez mam mocno wspierojacego faceta jednak on zamiast kremu do biustu kupuje mi czekoladki :( bo pomimo ze sam mowi ze przytylam ostatnio uwaza ze powinnam cwiczyc a nie tylko dietkowac :wink:
ale teraz tez prawdopodobnie wyjedzie i tez planuje zwalczyc dla niego ta oponke na brzuchu :(
z tym ze dla mnie to jest juz 2 podejscie do diety :? wiec..... zobaczymy
zajrzyj na moj watek to dowiesz sie wiecej :D
pozdrawiam i trzymam kciuki :)
-
Ojejku. Ja swojemu zawsze mówie nie zapraszaj mnie na żadne fast foody bo ja sie odchudzam i nie bede tego jadla. Ale i tak czasem mnie bierze do kurnej chaty:P No ale fakt wspiera mnie i to bardzo. A dzisiaj rano poszłam pobiegać bo podobno rano najwiecej kalorii sie spala wyczytałam w jakiejś książce:) No i brzuszków troszke porobiłam. Wypiłam swoją pyszną herbatkę i przyszłam tutaj na forum. Sama się dziwie, ze jestem tak bardzo zmotywowana i czuję że uda mi się schudnąć:) Bo pzrecież jak ktoś bardzo tego pragnie osiągne swój wymarzony cel:)
-
no powiem Ci ze jestes super zmobilizowana do tego odchudzania... ja tak niestety nie umiem :/ moge nie jesc ale jak tu cwiczyc??
zycze dalszej silnej woli do dalszej walki :lol:
-
Camelko Ty tez potrafisz schudnac ja to wiem tylko musisz sie zmotywowac. Pomysl o tych wszysktichs zczuplych laskach ze i ty tak bedziesz wygladac:) I jaka frajde zrobisz swojemu chlopakowi:)
A co do mnie to nie biegalam rano bo nie mialam czasu bo z samego rana mialam jazdy a pol dnia robie cos w kuchni na kolacjo-niespodzianke dla mojego skarba. Bo dzis to ostatni wieczor wspolny przed jego wyjazdem. Upieklam jego ulubione ciasto i zrobilam pyszna kolacyjke, ktorej niestety i ja bede musiala zjesc. A co do jedzenia to zjadlam dzis tlyko 2 paroweczki 2 wafle ryzowe zamiast chlebka i wcale nie jestem glodna:) Podoba jzu mi sie to hehe.
-
no no a co ciekawego w koncu przyzadzilas?? Tylko sie nie objadaj... pewnei rozstanie bedzie ciezkie :( wiem co to znaczy.... ale dasz rade teraz przez 2 tygodnie bedziesz mogla ostro walczyc z tluszczykiem :D