To musze zapamieta ci tez Ci zloze zyczonka:)
Wersja do druku
To musze zapamieta ci tez Ci zloze zyczonka:)
:P :P :P :P :P :P :P bedzie mi miło :P :P :P :P :P
Dobra lece sie ppolozyc odpoczac. Moze humorek mi sie polepszy. Buziaki
CZUREK
kochana :!:
wszystkiego naj..... naj.... naj..... i zebys tyle nie tesknila, a twoj misiek szybbko wrocil :wink: Bo to chyba najwazniejsze dla Ciebie :!: No i oczywiscie zebys wymarzona sylwetke miala :D Wielki Buziak ode mie :!:
czurek wszystkiego najlepszego:* Przede wszystkim dużo zdrówka, pogody ducha, uśmiechu na twarzy, radości z każdego dnia, wielu szczęśliwych chwil, dużo miłości, no i utraty (na zawsze :!: ) zbędnych kilogramów :wink:
Lady dziekuje bardzo:)
Hej Czurku jak tam wieczorek mija :P ja sobie siedze troszku przy kompie i słucham moich depeszów :P mam taki super humorek :P :P :P :P :P :P
czesc maguska... Ja tez mam humorek ok bo zjadlam batonika:(:(:( Wiem wiem zle bardzo zrobilam ze go zjadlam. Ale przynajmniej humor mi sie dzieki niemu poprawil...
oj czurus ja tez z 3 ciasteczka zjadłam :oops: widocznie taki dzionek kiepski :cry: Ale niepoddajemy sie :!: :!: :!: bo z kazdym dniem blizej celu :)
widze ze sama nie jestem :D tez sie skusilam na 2 malutkie ciasteczka, ale przeciez sie zdarza :wink: a my dalej dietkujemy i chudniemy :wink: :D
A ja dziś zjadłam kawałek ciastka, trochę sałatki (z majonezem i ziemniakami :evil: ), batonika Cheerios i troche płatków Cookie Crisp :oops: Ehhh...nagrzeszyłam :evil: Ale widzę, że chyba dziś wszystkie mamy taki grzeszny dzień :wink:
LadyDevil
ogladałam zdjecia i pod wrazeniem jestem :!:
ile Ci zajeło dotarcie do takiego efektu, bo kurcze teraz to zupełnie inna osoba jestes :!:
wygladasz super :!:
a na boczki jakies cwiczenia konkretne robilas :?: bo ja sie ich pozbyc próbuje i ciezko :cry:
Co za dzien kurde. Wszyscy zjadlysmy cos czego nie powinnismy. Ale ja z tego wielkiej tragedii nei robie trudno zdarza sie. Przynajmneij humorek mi sie polepszyl:)
Hej Czurku jeden batonik to nie tragedia pisałam Ci wcześniej że lepiej zjeść mało jak ma się chęć bo potem się rzucamy na więcej :P ja na razie nie grzeszę i tak się zastanawiam dlaczego przecież wcześniej to nie było dnia jak czegos nie zjadłam ale to chyba tak ta dietka na mnie działa :P pozdrawiam :P :P :P
magi no wiem z enei tragedia wiec nei placze.. Ale za to mam taki fajny humorek:D:D
No własnie grunt to dobre podejście do sprawy i swietny humorek :P tylko tak dalej :P
ta tylko ze juz ten humorek zniknal zdeczka. Maguiu masz gg??
Jasne 4351341
Oj dziewczyny, ładnie to tak podjadać? :) Ja mialam dzis taką pokusę, ze nie wiem jak z tego wypełzłam. Jadę wieczorem autobusem, w portfelu 50 zł :D Mijam bilbord z reklamą nutelli, a po drodze do domu mam nocny. I mysle sobie: kupię, a co tam, należy mi sie, tyle wytrzymalam bez obzerania sie... jak tylko jedna łyżeczkę dziennie zjem, to nic sie nie stanie. Slina pociekla, ciepło mi sie zrobiło. Ale potem zaraz sobei myslę: chyba oszalalaś! To po to zachrzaniasz na tym rowerku, żeby teraz to zniszczyć chwilą nutellowego obledu. Nie wk** mnie. Wiem, wiem, to się kwalifikuje do psychiatry, ale czasem muszę sie samodzielnie porządnie ochrzanic. No i nie kupilam. Nic, nawet soczku, a tak mi sie pic chcialo. Jestem z siebie dumna. Teraz nic juz mi nie straszne.
LadyDevil Jesteś moja idolką. Wymięklam. Obejrzałam Twoje zdjecia przed i po. Powiem Ci jedno dziewczyno - jesteś niesamowita, to niesamowite osiagnięcie. Jestem pod takim wrażeniem, ze teraz to juz na pewno dzis nie zasnę. Dodalaś mi skrzydeł. Wyglądasz bosko. Masz piękne nogi, zero cellulitu. Ani sladu po Twoim poprzednim wcieleniu. Jak Ty do tego doszłaś?
Hej Czurku :P no i jak tam dzisiaj humorek co :P bo u mnie znowu pełen energii :P :P :P
Aywell moje gratulacje masz rację nutella by cie tylko rozpraszała i pewnie na jednej łyżeczce dziennie by się nie skończyło :!: :!: :!: brawo tylko tak dalej :P :P :P
Czurek jak tam odezwał się już chłopak???? Boże jak ja za wami tęskniłam najpierw usterka na forum później mój komputer :evil: Wsiec się można. Naszczęście już mogę do was zaglądać
Juem no pisze jednego smska dziennie moje kochanie:) Wiec jest ok ale i tak tesknie z anim. Ale juz w niedziele sie zobaczymy :lol: :lol: :lol:
Magi humorek dzis mam ok:P Ide wlasnie do miasta moze mama cos mi kupi ktow ie:D Wpadne pozniej. Jak wroce z zakupkow. PS!! UWAGA UWAGA WAŻE 64KG. Ale sie cziesze
Gratuluję i udanych zakupów :lol: :lol: :lol:
no gratulacje czurku :) bardzo sie ciesze :)
magi1 jak tam synek?? jak cwiczenia??
No to gratuluje kolejny kilogramek. Ciekawa jestem jak twój luby zareaguje?????
magi1 zdecydowaneinie skonczyłoby się na jednej lyżeczce. Ale żadnej nutelli ani innych paskudztw na razie nie kupuję. Jak juz schudnę i nauczę się panować nas żarłocznościa, to sobie kupię mały słoiczek i będę smarować jedna kanapeczkę. Ale to dopiero jak zapanuję nad sobą, bo inaczej pochłonę ten słoiczek w 3 sekundy :)
czurek gratuluje :)
Dziewczynki tak patrzę na Waszych strazników wagi... ale Wam fajnie, tyle pochudlyscia, a ja dopiero pół kilo i nawet nie moge tego zaznaczyc na strażniku :? Ale Wy jestescie dzielne.
Aywell ty też jesteś dzielna 0,5 kg to też dużo wiecej napewno niż nic zobacz na mnie ja jestem na etapie rozmyślania co zrobić żeby schudnąć i w sumie to nic mi nie wychodzi raz schudne raz utyje.... nie przejmuj się i walcz
juem Dzięki. Wiesz, mi jest troche smutno, bo mi zawsze bylo starsznie cieżko się mobilioozować do atkich rzeczy, ale w końcu się wziełam. Ćwiczylam codziennie dosć ciężko, bo albo basen, albo intensywny rower + gimnastyka i po tygodniu takiej meczarni tylko pół kilo. A teraz boje się, że w niedzielę waga nie pokaże mniej, a może więcej. Już nawet mi się śni to. Bo mi tak zalezy i tak sie staram. No dobra, dosyć biadolenia, wsiadam na rowrek, bo już południe zaraz
ja dopiero zaczynam... dół mnie złapał kilka dni temu i stwierdziłam, ze juz więcej nie chce zobaczyc na wadze prawie 70 kilogramów. Ludzie mówia, że jestok, a ja po prostu sie żle ze sobą czuję... Wakacyjny rowerek nie pomógł, wiec zaczynam od liczenia kalorii- bo nie wiem skad się bierze ten tłuszczyk- dlatego się musze dowiedziec. pozdrawiam i tez uciekam od kompa.
Trisdom a ile masz wzrostu???
Aywell a może spadły ci centymetry mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. A jak widzę to dużo tych ćwiczeń!!! :o
Aywell na pewno jest tak jak mowi juem wyrabiaja Ci sie miesnie... i one tez swoje waza dlatego waga stoi w miejscu u mnie jest tak od miesiaca a co... a juz mi 8 cm ubylo w tali :) :lol: a waga stoi jak stala :/
Powiedzcie mi dziewczyny taką rzecz, bo ja nie wiem co sie dzieje.
Jak zaczynałam odchudzanie, to zmierzylam różne rzeczy, w tym pupe i miała 95 cm, potem miała 97 cm, a wczoraj mierzyłam i było 99. Co się dzieje? Skoro jem mniej, cwiczę trzy miliardy więcej niż wcześniej, to czemu tyję akurat tam? W inncyh miejscach stoi albo się zmniejsza. Mięsni nie zaobserwowałam tam póki co i nic z tego nie rozumiem. Boję się juz mierzyc, nie chcę mieć metra w tyłku? Umiecie mi wyjaśnic???
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Mięśnie ci się różnie układają i robią się wałeczki. Nie bój się tego one powoli znikną Nie przerywaj tylko ćwiczeń.
Hej Hej karolci co tam u Ciebie :P ja dzisiaj od rana ciężko pracuje sprzątam gotuje i latam po sklepach hihihi :P :P :P a jak dietka z pewnością super :P gratuluję spadku wagi o kolejny kilosek super :P :P :P :P
Aywell- tam moze Ci sie zatrzymywac woda- spróbuj zimnych prysznicy i masazu tych miejsc. No i racja- nie przestawaj ćwiczyć, bo potem efektów nie bedzie. Nie dołuj sie- mi tez tak skacza wymiary.. :x
a swoja droga- mam 172 cm, czyli w sumie jestem dośc wysoka.. ale duża, bardzo umięsniona, tak, ze czuje się jak monstrum ;(
Wymiarki mamy zbliżone do siebie tylko że ja mam 154 wzrostu to sporo niższa jestem od ciebie nie jestem niewiadomo jak gruba ale do szczupłych też się nie zaliczam pozatym ciąża zrobiła swoje rozciągnięta skóra nie wygląda smacznie
Hej słoneczko a Ciebie nie ma co porabiasz :?: :?: :?:
juem no wlasnie nie wiem czy mieśnie, bo pupkę, jaką mialam, taką mam, tylko przez 1,5 tygodnia "urosła" ???? az o 4 cm? Nic z tego nie rozumiem. Masuję, cwiczę, nie jem. Ale mam nadzieje, ze masz racje, i ze wszystko się unormuje.
Trisdom a niech to, zapomniałam o zimnym prysznicu. Ja w ogole przepadam za gorącymi kąpielami - wiem, wiem, to niezdrowe, zle na skóre i tysiac innnych rzeczy, ale tak strasznie to lubię, mrrr :) No ale dla urody trzeba cierpieć, postaram sie pamiętać o chłodnych prysznicach, przynajmniej na pupkę.
I nie jesteś żadnym monstrum, nie wolno Ci nawet tak myśleć. A jak troszkę zgubisz, to przy Twoim wzroście bedziesz lasencją. A ja nawet jak przestanę byc "niska i gryuba", to i tak zostane niska. Ale cóż, taki mój los :) Niech juz chociaż nie będę gruba. Poza tym małe jest piękne ;)
Aywell ja tez uwielbiam cieplutkie- i zimny prysznic stosuje, jak juz sobie o nim przypomne i nie jest mi specjalnie zimno. Do tego mam celullit, który tak łatwo u mnie nie chce schodzic. Ale sie nie poddaje- i Lipocell blocker poszedł mocno w ruch:)
Zaraz ide spac, bo jak jestem niewyspana to chce mi sie wiecej jesc i nie mam ochoty na jakikolwiek ruch..
Dobranoc misiaki