-
Olinuś , z tym zajadaniem smutków to święta racja - ja do tej pory jeszcze z tym walcze , chyba tak do końca życia będzie , smutno mi to się pocieszam czekoladka , bo własciwie czemu nie ? Jestem taka smutna cały świat jest przeciwko mnie to kogo obchodzi to czy przytyje czy też nie . Otóż to ... zaczeło mnie to bardzo obchodzić. Zrozumiałam , ze nic tymi czekoladkami nie zyskam i wcale mi to humoru nie poprawi , wręcz przeciwnie. :D Dlatego koniec koniec koniec :!: i nawet po upadku trzeba wstaći walczyć [;.
Pozdrawiam :D
-
Natalko - dobrze mówisz :)
podziwiam Twoją waleczność :)
-
Chyba nie ma czego podziwiac ;) Mam upadki jak każdy odchudzający się , ale w końcu postanowiłam dietę doprowadzić do końca ... no bo ile można ? :D W ciągu roku już dawno powinnam być na mecie :D i o to staram się teraz :D Żebym jeszcz ćwiczyć chciała to by było całkiem bosko :D :P :oops:
Olinuś a jak tam u Ciebie ? [;
Pozdrawiam :D
-
Olinko, co u Ciebie? nie znikaj! mam nadzieję, że już choć troszkę lepiej! miłego dnia, buziaki :*
-
Puk puk :wink:
Jak tam nastrój :?:
Mam nadzieję, że dziś będziesz miała dobry dzień :!: :!: :lol:
-
A gdzie ty się podziewasz ? [;
-
-