-
hej inezza!
moze pomobilizujemy sie dziś jeszcze do większej dawki ćwiczeń ?? bo czuję , ze te moje 30min. to trochę za mało??
marzy mi sie choć malutki spadek wagi w poniedziałek, ale jak nie, to nie ma zmartwienia, bo centymetry mi lecąąąąąą :lol: :lol: :lol: .
czuję to po ciuchach....
a mamusia dwójki atomówek też by założyła fajne biodróweczki.
całusy i pozdrowienia dla ciebie.
-
Witam Kochane Kolezanki :):) Jestem :):)
W skrócie opowiem o moim dietkowaniu w Zakopanem - niedzielka, poniedziałek, wtorek,środa i czwartek do 16 - super, raczej nie wiecej niz tysiączek dziennie... w czrtek w pociagu w drodze powrotnej pochłonełam ... pewnie okolo dwóch tysięcy, albo wiecej kalorii z czekolady i innych słodkości... ach... byłam załamana samą sobą.. nie wiem, dlaczego to zrobiłam.. po prostu atak... najgorsze jest to, ze dobe przed spotkaniem z mezem po 3 tygodniach niewidzenia sie z nim...
dzis rano na wadze 61-62, wiec ile by bylo gdyby nie wczorajsza wyżerka???? pewnie miałabym juz 60 :(:(:( a tak - walczymy dalej...
BARDZO DZIEKUJE ZA SMSKOWĄ POMOC INEZZKI - NAPRAWDE POTRAFI KOBIETKA POCIESZYC, KOCHANA INEZKO DZIEKUJE CI BARDZO ZA CIEPLE PELNE WIARY I PRZYJAŹNI SŁOWA...
Dzis w pracy pokusa - kto jest z Poznania wie, o czym napisze - Rogale Marcinkowskie z okazji jutrzejszego swieta, mamy w pracy spotkanie o 14, szef nas zaprosil wlasnie na te słynne rogale z białym makiem...
mam nadzieje, ze sie nie skusze...
-
ivoneczka - mniam, mniam rogale marcinkowskie, całe rano się nasłychałam o nich w radiu, stojąc w korkach....
a tymi kaloriami sie nie martw, bo moze być tak, że napędziły ci przemianę materii. dobrze jest sobie zrobic taki dzień dobroci od wielkiego święta...
-
no więc zjadłam 1008 kcal może zjem jakąś marchewkę jeszcze, ale raczej skończy się na czerwonej herbatce :D :D
Iwoneczka dziękuję za miłe słowa, ale tak naprawdę gdyby nie Ty( i oczywiście milushka, Doty) to nie byłoby mnie na tym forum i nie było by diety, to dzięki Wam wogóle zaczęłam walkę na nowo, a przecież po to tu jesteśmy żeby się wspierać
dziś ja Tobie pomogę, jutro Ty mi :D tak to działa
ja mam przed sobą 2 trudne dni, będzie tort, placek orzechowy z masą, sałatka jarzynowa z majonezem :lol: :lol: ale nie zamierzam nic jeść z tych rzeczy, 1000kcal mnie obowiązuje nawet w weekend, trzymajcie kciuki żeby się udało :D :D
milushka przyznam że trochę brakuje mi ćwiczeń, tej jogi zwłaszcza, ale jakoś ciężko mi się zabrać, teraz bardziej myślę o pisaniu pracy niż ćwiczeniach
jeszcze założymy biodróweczki :twisted: :twisted: :D :D :D
zjadłam dziś raczka-cukierka :lol: :lol: ale tylko jednego, na więcej nie mogłam sobie pozwolić
-
no więc zjadłam jeszcze małe jabłuszko, wypiłam czerwoną herbatkę i miętę :D czyli i tak dzień udany
pomagałam siostrze w pieczeniu i trochę mnie zaczęło skręcac jak przekładałam placek masą, ta masa była kokosowa z mlekiem w proszku, miałam ochotę jej podjeść troszkę :lol: :lol: ale nie tknęłam ani odrobinki :D
Grzesiek mi powiedział żebym tłumaczyła sobie że to jest niedobre :wink: i chyba tak zrobię, bo tak naprawdę to jest niedobre :twisted:
jakoś muszę wytrwać wśród tyle słodkości i nie dać się
mam nadzieję że w poniedziałek się pochwalę silną wolą :D ale jutro i pojutrze też wpadnę :D
trzymajcie się, bo weekend to trudny czas :wink:
Iwoneczka życze miłego weekendu :D wreszcie spotkasz się z mężem :D
-
hej już wstałam :D
właśnie wcinam sniadanko warzywka usmażone z 2 białkami bez tłuszczu :D całkiem smaczne
na razie nie ciągnie mnie do tych słodkości, choć jednego placuszka mam chęć spróbowac, ale nie mogę :( sałatki też pachną, ale w nich jest tyle majonezu :x :x i są jeszcze paluszki takie do barszczu, ale jak zjem jednego to będę chciała więcej, a poza tym nie wiem ile takie paluszki maja kalorii-jedna sztuka
najlepiej nic nie jeść, niech jedzą ci którym nie zależy na wyglądzie, bo
JA CHCę BYć SZCZUPłA :twisted: :twisted: :twisted:
miłego dnia
-
dzień dobry inezza !!
nie możesz przecież nić nie jesć, albo robić sobie oddzielnie , jak tyle zarełka na stole. no barszczyk to prawie kalorii nie ma, łyżka, dwie sałatki, na pewno jakieś warzywo typu pomidor, ogórek, czy papryka się znajdzie. to będzie właśnie sprawdzian - zjeść jedengo i tylko jednego paluszka do barszczu..... :roll: .
ciast to bym radziła nie jeść, gotowanej marchewki i buraków (barszcz się nie wlicza), bo czytałam , że podnosi szybko poziom "czegoś tam" i chce się jesc nagle i niekontrolowanie :?
ale tak w ogóle 1000-1200kcal to można sobie wybrać ze stołu świątecznego co-nieco. a potem pobaw sie z siostrzenicami i będzie git.
wierzę , że ci się uda.
ps.ja jadę na obiad do tesciowej, znów nic nie zjem oprócz surówki - ale u niej z pseudo dietetycznej ryby na talerz wycieka pół szklanki oleju :roll: . sama zrobię rybę po grecku bez tłuszczu z mnóstwem warzyw, a u teściowej będziemy udawać , że jemy.
hehe....jak mówimy , ze jestesmy po obiedzie - to twierdzi, ze kłamię, bo ja nie gotuję przecież......
-
ja jestem właśnie po obiedzie, zjadłam ziemniaki z sałatką z cukinii, domowe przetwory :D napiłam sie czerwonej herbatki i jestem napchana
nie planuję nic z tych rzeczy jeść bo placki tuczą okropnie :? a sałatka jest z jajek, kukurydzy, groszku, ogórków kiszonych nie wiem co jeszcze bo siostra robiła no i dużo majonezu :x
wolę nic nie jeść, naprawdę
skoro mnie nie ciągnie to wolę nie zaczynać bo potem mnie zacznie ciągnąć i skończy się wielkim obżarstwem, po co mi to :roll:
kupiłam sobie 2 pomarańcze :lol: to lepsze niż słodycze :D
oj milushka trudne zadanie cię czeka :wink: obiad u teściowej, nie lubię jeść obiadów u teściowej, bo ona nie rozumie że mam na obiad tylko 300kcal, zresztą ona uważa że ja nie musze chudnąć, bo jestem w sam raz :roll: :roll: a ja wiem że jest mnie za dużo :D i muszę się tego pozbyć :twisted: :twisted:
zresztą po wypiciu czerwonej herbaty prawie nie czuję głodu, jak mnie najdzie ochota na coś to zrobię kawę z mlekiem i przetrwam ten trudny dzień
-
hej inezza!!
i jak wczorajszy dzień zakonczony sukcesem??
a jak dziś?? wporzo??
buziaki i miłego dnia
-
jednak się nie udało wczoraj :oops: :oops: :oops:
ale dziś już ok :D dalej dieta
zastanawiam się czy takie postępowanie pozwoli mi schudnąć :roll: :roll: jeśli trzymam dietę i czasem jem za dużo :?
kurczę jestem słaba, nie wytrzymałam napięcia przy stole pełnym jedzenia :oops: