-
jestem już po obiadku, u mnie był barszcz-taki ze śmietaną z ziemniakami wiec zjałam tylko te ziemniaki z keczupem i ogórkiem kiszonym, byleby żołądek był pełny :wink:
wczoraj sobie przypomniałam że mam w domu ksiażkę z ćwiczeniami, w lecie kupiłam i ani razu nie ćwiczyłam :oops: bo myślałam ze tam są tylko ćwiczenia z gumą, a nie mam ale okazało się że tam są też ćwiczenia bez gumy, na rozgrzewkę, na brzuch, uda, pośladki i rozciagające, dziś sprawdzę jak się cwiczy te ćwiczenia :D
a swoją drogą pomyślałam o takiej gumie do ćwiczeń, ile ona może kosztować??
-
dobra na razie przerwa z komputerkiem, chodzi od rana :? :roll: coś tam skrobnęłam do pracy ale mam dość, moje oczy tego nie zniosą, do reszty oślepnę, bo już dzięki niemu mam okularki :evil: :evil:
czas na ćwiczenia, dzis testuję nowe ćwiczonka z książki :D :lol: :D :D
kalorie na razie w normie :D
wpadnę potem napisze ile ćwiczyłam
-
ćwiczyłam z tej książki :D ćwiczonka na wszystki partie ciała, godzinny trening :D ale nie zrobiłam całego bo Grześ wrócił i chciał jeść a okazało sie ze obiad cały zeżarli i musiałam coś wykombinowac do jedzenia bo był bardzo głodny, więc ćwiczyłam tylko 50 minut :wink: :D
wreszcie kupiłam tą wodę i mam ciężarki-0,5l ale wystarczy i tak ręcę wymiękły po 5 minutach :?
ale kalorii dziś 1108 :lol: :lol: :lol: nie wiem jak to się stalo że tak mało i to bez problemu,
a i dziś zaczęłam pić tą herbatkę system slim figura, mam nadzieję że zmniejszy mj apetyt :oops: :(
dziś było ok, nawet nie chciało mi się jeść
ale..........jutro planują pizzę robić :? :roll: muszę zjeść kawałeczek choć :lol: zrobie najwyżej kawałek bez sera :wink: i będzie ok :D
dziś rano zaliczyłam jeszcze 4 km rowerkiem, wiozłam siostrzeńca do szkoły :D :D
miłej nocki
-
Pięknie :)
4 km rowerem - super :) Szczerze to wole jeździć na takim niż na stacjonarnym, ale lepsze to niż wcale :)
No i jeszcze 50 minut ćwiczeń - gratuluje.
I te kalorie, jesteś wytrwała i dasz rade :)
A jakie te ćwiczenia? Podobają Ci się ?
-
hej inezza!!
ja też sobie dwie wody 0.5l kupiłam wczoraj :lol: i trochę nimi pomachałam.
ja też miałam przykładnym dzień wczoraj, waga powoli ruszyła w dół - wierzyc zaczynam , że zobaczę do sylwestra 5 na początku.
trzymaj sie dzis dzielnie, przynajmniej tak jak wczoraj.
buźka
-
witam serdecznie
dzis już pokręciłam hula hop pół godzinki ale cwiczyć bedę wieczorkiem tzn koło 16.00 tak mi najbardziej odpowiada, dzień mam zaplanowany, na posiłki i pisanie pracy :wink: w między czasie troszkę pogadam z rodzinką i tak mi czas płynie, no i po 16 zabieram się za cwiczenia a potem kolacyjka przed 18 :D
chcę trzymać limit kalorii 1200-1400, ale im mnie tym lepiej :D
milushka ja chciałam kupić wodę 0,7 l ale nie było no i dobrze, po tych 0,5 l miałam dość :?
dziś stanęłam na wadze, tak z ciekawości :wink: no i było 59kg :lol: :roll: nie wiem co myśleć, niemożliwe w końcu żeby po jednym dniu kg poleciał, chyba że to była woda :roll:
i tak najbardziej zależy mi na udach :oops:
wczoraj się wkurzyłam na Grześka, bo wieczorem jadł czekoladę i pytał czy chcę, ja mówię że nie, on się pytał dlaczego, no to mówię że do świat nie jem słodyczy, a on powiedział że I TAK NIE WYTRZYMAM, OBOJE O TYM WIEMY :evil: :evil: :evil: :evil:
a właśnie że wytrzymam :twisted:
dziś dalej cwiczę z tej książki, fajne te ćwiczonka, tylko tam nie mam nic na ręce wiem macham butelkami :wink:
-
trzymaj sie dzielnie - nie daj się sprowokować mężulkowi, on tylko chce cię sprawdzic ...
twój ma dobrze, bo jest szczupły. mój od wczoraj odchudza sie razem ze mną. mam nadzięję, ze wytrzyma, bo to wyjdzie mu na zdrowie.
ja też kupiłam w końcu te 0.5 litrowe, bo obeszłam kilka sklepók i nie było 0.7l.
59kg - mówisz?? ej, to muszę cię mocno gonić.....
-
mój taki szczuplutki to nie jest, ma ok 87-90 kg zależy kiedy, tak się waha :wink: ale ma 185 cm wzrostu, ma lekko wystający brzuch, ale nogi :shock: zero tłuszczu, same mięśnie, a pośladki :lol: takie twarde, umięśnione, sama bym takie chciała :lol: nie to co moje :oops:
ale on pracuje fizycznie więc wyrabia co nieco, a ja całymi dniami siedzę, ostatnio przez tą pracę jeszcze więcej :roll:
milushka wytrwam chociażby żeby jemu pkazać że potrafię :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
inezzka, chodzi ci o pierogi ruskie, czy tylko z samych ziemniaków?? bo szczerze mówiąc takich nigdy nie jadłam. liczyłam kiedyś własnie ruskie wycinane ze szklanki, srednio napchane farszem (ziemniaki, biały ser, cebulka i boczek) - szt/ 70kcal wyszło.
-
dzięki :( o matko, dużo :(
te są chyba takie właśnie z serem i cebulką :roll: chyba jednak ich nie będę jadła, muszę tylko iść do kuchni jak mamy nie będzie :?