:D No dziewczyny jestem pełna podziwu :D nie wiedziałam ,że rozsiewam silną wolę i optymizm :D
Miło mi Ivoneczko, że mój post podtrzymał Cięna duchu, o to chodziło :D Też chciałaby chodzić na siłownię, ale po pierwsze nie mam czasu, po drugie mam małego synka i nie mam naprawde kiedy ćwiczyć poza domem, szkoda mi go z kimś zostawiać. Ale ćwiczę sama w domku :D
Inezza przestań myśleć o sobie w takich kategoriach, proszę, bo sama w to nie wierzysz!!! Popatrz na inne kobiety, przecież ważysz 59 kg, a ja?? 66 !! To sobie wyobraź jak jak mogę wyglądać!! A teraz pomyśl, że jak się kochasz, to mąż wyczuwa podświadomie, że Ty się wstydzisz... Ja staram się o tym w jego obecności nie mysłeć :) Mówi, że jestem zgrabna, tylk ow żartach coś powie, to mnie skręca :wink: :roll: On myśli, że jest taki zabawny!! :lol: 8)
Podsumowując: dziwczyny - do boju!! Pokażemy naszym mężom, że stać na zgrabne ciało. Musimy pokochać je takim jakie jest, by o nie zawlaczyć :D Do jutra!!