-
Hej właśnie pękłam pierwszy raz. Zjadłam mały kawałek czekolady pełno mlecznej. Dobrze, że na jednym się skończyło, ale i tak mi wstyd.
Też się boję jutra, siostra zaprosiła nas na obiad.
Freda dzięki za przepisy, brzmią smakowicie.
Ally ja nie jem samej fety właśnie, dlatego, że jest bardzo słona. Zawsze robię z niej jakąś sałatkę, mieszam z innymi produktami i już nie solę. Wtedy jest ok.
Ribka ty zgrzeszyłaś ciachem, a ja czekoladą. Wiem jak się czujesz :( .
-
Kurcze to ja jutro bede glowny GRZESZNIK tego postu :oops: :?
Musze jakos wytrzymac bo ..... wkoncu osiagnelam swoj maly sukcesik czyli zejscie ponizej 70 kg .... wiem ze niebedzie to latwe bo moja szwagierka ciagle a zjedz a skosztuj a to .... musze byc TWARDZIELEM i jakos wyjsc z minimalna iloscia grzeszkow z tej imprezy :) Na szczescie mam poparcie w TZ :)
Ok dziewczynki trzymajcie zamnie kciuki ... ja za was tez :D
-
Freda ja się też jutra boję. Najbardziej to tego, że się skuszę na wino :oops: .
Trzymam kciuki za Ciebie.
-
Witajcie ...
marudzka : mam nadzieje ze wczorajszy dzien poszedl ci znacznie lepiej niz mi :? lepiej jak ja swoj przemilcze bo bylo pare grzeszkow :oops: ale dzis znowu dieta i tylko dozwolone rzeczy :!:
Dajcie znac jak wam iczie , chyba po wczorajszym dniu potrzebuje troche motywacji....
-
to ja proponuje w ogole zapomniec o tym weekendzie :? bo ja tez troszq za duzo soebie pozwolilam :? m in na ser żółty - normalny- blee w ogole duzo jadlam ale od jutra trzymam sie twardo diety , boziu jeden glupi weekend a tyle moze zniszczyc :(
-
czesc dziewczyny!
ja tez nagrzeszylam w weekend :oops: malo ze imprezka to jeszcze troszke sie poziebilam i pilam sok malinowy :( ale od dzis koniec i znowu staje do boju :)
-
:)
oki zaczal sie kolejny tydzien naszej dietki , mam nadzieje ze nie bedzie w nim tylu wpadek :|.. grunt to sie nie poddawac i wierzyc ze sie uda , tylko strasznie boje sie ze te moje grzeszi odlozyly mi sie juz na boki :| wiem wiem panikuje ale.. ,
juz nie bede narzekac :) wlasnie zjaldlam sniadanko teraz chyba czasna kawe :] a co u Was dlaczego tak rzadko zagladacie ?:(
-
No najlepiej tan weekend przemilczec :) Tyle staran i .... ale od dzis twardo dieta :!:
na szczescie w najblizszym czasie nieszykuje sie zadna impreza :) Musze sie pilnowac wkoncu jadac na swieta do rodzicow chciala bym miec juz chodz 68 kg :)
No wiec zapominamy o grzeszkach i o tym jak dobrze smakowaly a wracamy do diety :) :!:
Dzis musze wkoncu siasc na rowerek (przez weekend nie byl dosiadany :) ) i z jakas godz pojezzdic , napewno odrazu lepiej sie poczuje :)
Teraz kawka i musze jechac na zakupy ... buziaki
-
Hallo hallo ... a gdzie sa wszystkie grzesznice hihihihi
Ja weszlam dzis na wage no i jest 70,1 kg :? dlugo sie nienacieszylam tym zejsciem ponizej 70-tki hahah ale bede walczyc dalej i musi sie udac :!:
Dziewczyny co z wami ???
-
No heyka
Jestesmy, jestesmy ;)
Powiem Ci Freda, ze z tą wagą to jest naprawde róznie, casami rożnica pomiedzy ważeniem wieczornym i ranym może wynosić nawet + - 2 kg, przynajmniej tak bywa w moim przypadku, wiec pewnie jak jutro rano sie zważysz to humor znowu Ci sie poprawi.
Ja obiecywałam sobie dać soie spokoj z ważeniem na jakis czas, ale ... oczywiscie nie wytrzymałam i ....... okazało sie że ubyło mi 1,4 kg :lol: , co , nie powiem, baaaaardzo mnie ucieszyło i zmobilizowało bardziej do dietkowania.
Jak na razie trzymam sie dietki, wieczorkiem bedzie jeszcze 45 min pływania na basenie, jedynie czego sie obawiam to środowego wyjazdu do rodzicow, wiem ze mama upichci cos pysznego i ... kurcze jak ja sie powstrzymam.
Życze powodzenia i gorąco pozdrawiam