zresztą zaraz zajze na twój wątek :wink:
Wersja do druku
zresztą zaraz zajze na twój wątek :wink:
ja jestem wybitnie warzywno lubna wiec zarlam tyle zeby sie napchac a jak policzylam to sie okazalo ze wychodzi mi 600-700 :( . bo ja nie jem chleba tylko papier nori (taki do sushi) zamiast tego- robie takie "sushi" ze wszystkiego- zaczynajac od salatek a na rybie konczac :D
poza tym kocham jogurty naturalne i kostki rybne (taka jedna bez panierki to ok 70 kcal- male mam :)). wiec kostki+ gora salatki + warzywa gotowane (ohhh.... uwielbiam kalafiora i szparagi....) + papier do sushi... i sie okazalo ze tysiaka tam nie znajdziesz...
no ale LadyDevil kopnela mnie w tylek i zaczelam zwiekszac kalorie... ale nawet teraz tysiak zadko mi wychodzi- chociaz nigdy nie spadam ponizej 800-900
z tym ze ja mam bardzo aktywny tryb zycia. pracuje ok 35h w tygodniu w pubie (jestem barmanka). to bardzo ruchliwy pub wiec latam jak glupia bez przerwy przez 6-cio godzinny shift. Poza tym do pracy mam godzine piechota (to moj sekret- ja uwielbiam chodzic ^_^) no i druga spowrotem. Trzy razy w tygodniu mam zajecia na uczelni. Na stacje metra tez ide godzine (i godzine spowrotem). Raz w tygodniu godzina basenu (jesli mi czasu starczy). A poza tym 200 brzuszkow z rana + 200 brzuszkow wieczorem + 6 Weidera (dzien 29-ty dzis) + "pieski" (cwiczenia na nogi ktore dala mi moja mamusia ^_^).
Ot i sekret
witam :lol:
padfoot widze ze naprawde bardzo duzo sie ruszasz super ja tez planuje pocwiczyc troche w domu, wczesniej chodzilam na aerobik i step ale juz zrezygnowalam gdyz bardzo sie rozwijają mięśnie łydek a o to mi przeciez nie chodzi :cry:
no dzisiaj musze sie zmusic do cwiczen :?
Do konca listopada musi byc przynajmniej 56kg
pozdrawiam :wink:
na pewno ci sie uda zejsc do 56 :) ... jak amen w pacierzu...
a co do miesni, to wiem co masz na mysli. ja trenowalam taniec towarzyski przez 6 lat i teraz mam umiesnione i lydki i uda .... :/... wiec ze szczuplutkich nog nigdy nie bede miala, ale staram sie walczyc z tluszczykiem ktory pokrywa miesnie :( moze cos pomoze...
mam teraz w udzie 50, 5 cm... (zeszlo z 58 ^_^) .... a marzy mi sie tak bardzo 4 na poczatku ze az w snach ja widze :)
lydek nie mierze :oops: bo pewnie bym sie zalamala
padfoot normalnie podziwiam cie ze w tak krotkim czasie udało ci sie zrzucic tyle kilogramów BRAWO :!: :!: :!: chciałabym mie w udzie tyle co ty, jak na razie mam 55 no a miałam 64 ale mysle ze mi sie uda :wink:
pozdrawiam
jak dzisiaj dietka ? :)
mam nadzieje że dobrze :)
na co czekasz przestaw tickerka to bardzo motywuje :)
hej nie bylo mnie troche pocieszalam brata ma klopoty sercowe tzn milosne hhehehe ale to zabrzmialo na razie sie nie zwaze bo waga mi sie zepsula ale w przyszlym tygodniu mam nadzieje ze sprawie sobie nową i bedemile zaskoczona no ale to zobaczymy