popros kgos o pomoc.stan prosto opusc rece do dołu i niech cie mierza :lol: nie mozliwe bys miała w 35 cm na szyji
Wersja do druku
popros kgos o pomoc.stan prosto opusc rece do dołu i niech cie mierza :lol: nie mozliwe bys miała w 35 cm na szyji
to chyba mam jakas popieprzoną miarke, a ile Ty masz w szyi? :P heheeh ja mam chudą szyje wiec moze i tak mam... nie no.. ale miarka sama w sobie wyglada na normalna :P hehehe
ja mam 32cm
no to ja juz nie wiem jak sie mierzy tą szyje :P heheh na dole szyi mam 35 a na gorze 32 :] no i tyle tak czy siak ta cala zawartosc tluszczu w ogranizmie to jakies 17-18% to chyba niezle jak na babe.. ale hm.. i tak wolalabym mniej :P no ale nie przesadzajmy w koncu nie chce miec wystajacych kosci :)
Vanessa Ty jesteś super laseczka i jeśli widzisz gdzieś problem to jednym sposobem są ćwiczenia.Wiem,że Twoim problemem jest brzuch więc idź na siłownie a sobie go wyrzeźbisz pięknie :D I skończą się problemy i kompleksy :D A z tą jeszcze mniejszą zawartością tłuszczu to nie przesadzaj bo on pełni w organizmie bardzo dużo ważnych funkcji m.in. ochrania organy wewnętrzne.
taaakk.. na silownie, tylko nie bardzo mam kiedy, niestety :( zacznie sie wiosna to bede jezdzila na rowerku roleczkach .. jakies dlugie spacery to powinno wystarczyc, bo na silownie nie bardzo mam ochote isc, a z reszta codziennie robie cwiczonka na brzuch :)
Dobra , ja lece spac bo jutro od rana mam egzamin :(
Dobranoc
I tu Kamila ma racje -nie przeginaj z tłuszczykiem.Wszystko jest potrzebne w naszym organizmie do prawidłowego funkcjonowania-nawet tłuszczyk
http://www.trippytext.com/gen/30/642...c4ffe28619.gif
Dobranoc :D
Paaa :D
vanessa :) mi wyszło aż 38% tłuszczu masakra :oops: :shock: chyba to żle oblicza :lol:
Witam kolejnego dnia :)
no powiem Wam ze chyba musze te jogurty jesc bo mi waga spadla pol kilo :D:D HA! w koncu jest 58 i pol :D hyhyyh
kiciamicia3 - napewno to zle mierzy bo pozniej jak liczylam to mi wyszlo w koncu 17,7 % beznadzieja jakas ...
a dzisiaj troche sobie pozwolilam na 5 kostek czekolady, jako przekaska, zeby mnie cos ogrzalo i ogrzalo skutecznie :) przezylam dojazd na uczelnie i powrot :D hihi i nie mam sobie tego za zle, pozniej wyszlam z psem polazic po polu ..jejkuu jak wialooo i padalo.. i wogole snieg mroz i cholera wie co... no ale moze to przedarcie sie przez osiedlowe pole spalilo mi troche kalorii + rzucanie sniezek psu :D no i jeszcze usilowanie utrzymania mojego psiątka ktore juz widzialo pole.. ( mam amstaffa.. )
no to niezle ci idzie dietkowanie :D mnie cos głowa boli gr :x jakas taka pogoda nie ten tego :P cisnienie niskie ;) gratuluje spadku wagi :D ja w piątek staje na wage strach pomyslec :roll:
aja mialam wazyc sie niby w poniedzialki no ale trudno, nie bede tak bo nie spada mi waga kilogram na tydzien, wiec bede wpisywac wtedy kiedy waga spadnie :)
a mi wyszło tłuszczu 20,3% chyba troche źle to pokazuje
bo ja mam tłuste nogi i niemożliwe żeby tylko tyle było tłuszczu we mnie :roll:
to moze dopisze tutaj ze dzisiaj zjadlam wiecej niz 1000 kalorii moze nawet 1400 sie uzbieralo, ale wytlumacze sie tym ze jest zimno to dlatego i tym ze sie ucze :]
no a poza tym.. mama kupila chrupki czekoladowe do mleka, takie kuleczki.. no i jak ja zaczne to jesc.. to jem i jem i konca nie widac.. ale z mlekiem 0,5% zjadlam dwa wielkie kubki tego :D:D ale jaka napelniona sie czuje :)
to 1400 kalorii to w sumie bylo celowo, bo moze waga cos sie ruszy jutro jak zjem tysiac kalorii, bo tak czesto mam ze jak w jednym dniu zjem wiecej w drugim mniej to waga spada, z reszta zobaczymy, jakis ekstra tlustych rzeczy nie jadlam.. tylko wpadlam z tymi chrupkami troche i kilkoma kostkami czekolady, a tak to jogurciki i dwie wasy z almette i tyle.
mi pokazlo ze 18... taaa z tym co ja mam na bruzchu to na bannnnnk :P
no czyli to jakas sciema i tyle ;P chociaz fajnie bylo sie dowartosciowac nie? hehehe pozatym mysle ze pomiar tluszczu kazdemu trzeba by bylo zrobic indywidualnie gdzies jakos, a nie przez jakies miary wymiary, a zwlaszcza mierzenie szyi :P heheh
przeciez kazdy ma inna ilosc tluszczyu heh, widaomo ze jak diw eosoby o tym samym wzrocie waza tyle samo, to nei maja rownej wartosci tluszczu, wiec to sciema ;]
tez tak uwazam :) kurcze a ja sie dzisiaj nie moge odkleic od czekolady :| znowu zjadlam 3 kostki ;(
To w ramach celebracji zimy na pewno :D
e tam ciesz sie ze tylko 3. nic od tego sie nei stanie
no no :P celebracja na calego :P czekoladowy dzien :p zaraz ide samochod odsniezyc i podjazd na parking ;P
w ramach powitania zimy kalorie nadprogramowe spalilam w 50 minutowych cwiczeniach, jakis tam typu taniec brzuszki i inne wygibasy i polgodzinnym odsniezaniem podjazdu do samochodu :) mysle ze na dobre mi to wyszlo ale.. az mi sie lapki trzesa od tej cholernej lopaty :/
Venesa widze ze ty tez spac nie mozesz i buszujesz po forum :lol: :lol: :lol:
o tej porze spac? nie nie nieee...
no to dobranoc wszystkim i mam nadzieje ze jutrzejsze dietkowanie wszystkim przyniesie spadek kilogramow :) w koncu przedzieranie sie przez zaspy sniezne to spalanie kalorii :) DOBRANOOOC
witam :D wpadne wieczorkiem to cos wiecej skrobne ;) milusiego cieplusiego dzionke :D:D
http://img216.imageshack.us/img216/5687/mlode09cf8.jpg
:) hehe jaki slodki misio a wyglada conajmniej jak ja, jak wczoraj odsniezalam :P hehehe
Czesc Vanessa :D
Widzę,że się odkleić od czekolady nie możesz. :D W sumie codziennie jesz kilka kawałków. :D Wiem,że czekolada jest zdrowsza niż baton ale nadrabiasz nią kalorie i później możesz chodzić głodna. Spróbuj więc może zawsze jeść 1200kcal a waga będzie spadała powoli, ale też nie będziesz głodna.
black no moze nie pisz ze codziennie bo tak nie jest :(
Przepraszam jeśli Cię uraziłam, nie miałam takiego zamiaru Vanessa. Sama jednak pisałaś że nie możesz się od niej oderwać i pisałaś,że znów ją jadłaś więc napisałam,że może powinnaś zwiększych trochę limit kalorii żebyś i tak chudła a nie była głodna. Nie pisałam tego w złej wierze. PRZEPRASZAM :(
nie no co Ty przepraszac nie musisz :) czekolada to zawsze moja zmora byla, od wiekow hehe, kiedys bylo tak ze dzien bez czekolady to dzien byl stracony, codziennie musialam zjesc przynajmniej jakiegos batonika, teraz juz czekolada mna nie rzadzi ale to prawda przed wczoraj zjadlam kawalek i wczoraj tez kawalek ale troche wiekszy :P hehe ale dzisiaj juz nie zjem i wiem ze moge nad tym zapanowac na szczescie :)
No to super :D A tak ogólnie to sobie obejrzałam jeszcze raz Twoje zdjęcia. Ty jesteś super laseczka i naprawdę nie musisz się głodzić na diecie. Może spróbuj wygospodarować czas na siłownię. Trener by na pewno wyrzeźbił jeszcze piękniej Twoje ciało niż masz wyrzeżbione teraz. I przestań widzieć ten tłuszcz!! Uraz masz po tym co kiedyś mówili - rozumiem -ale wiem,że poradzisz sobie z nim i nie będziesz już myślała tak. Jesteś laseczka. Pamiętaj :D
hehe :oops:
a silownia.. ostatnio moj chlopak polazl na silownie tutaj gdzies kolo mnie ale tam jest jakos durnie.. i trenerzy sa jacys nie bardzo :/ ja tam chodzilam na fitnes i w koncu razem nam sie nie chcialo tam chodzic :/ musze cos wymyslic, ale to po sesji :)
u mnie jakies 200 m id odmu ejst centrum tenisowe i silownia, ale jakos nie chce mi sie chodzic na razie. najpwierw zrcuce, potem rzezbic bede :D
heh no wlasnie wokol mnie tez jest tego pelno, ale jakos nie mam przekonania do tego wszystkiego, ciezko mi znalezc cos co bedzie mi odpowiadalo, a wiem ze jak znajde cos co mi odpowiada to sie wkrece i bede tam latala co chwile, pamietam kiedys potrafilam lazic na fitnes 4 tazy w tygodniu po 2 godziny tak mi sie podobalo ze az chcialam zostac instruktorka fitnesu, tylko polazlam na studia i zaczal sie brak czasu i prestalam lazic.
Dzisiaj sobie juz pocwiczylam jakas godzinke aerobow :) przypomnialam sobie jak to fajnie jest troche poskakac ( pamietam jeszcze rozne cwiczenia wlasnie z tego aerobiku, bo mialam nawet okazje sama kilkukrotnie prowadzic cwiczenia w tym klubie ) :) i troche spalilam hehe uffff goraco mi :P ruszanie sie chyba poprawia mi humor :) hihi
wlasnie wrocilam z solarium.. jejkuu jak mi cieplutko :) hehe a za oknem tyle sniegu ;P
dzisiaj jedzeniowo nieciekawie mi wyszlo, po wczorajszym bardzo nie chcialo mi sie jesc.. i zjadlam 2 male jogurty, razem mialy 180 kcal, jeden duzy 300 kcal i serek homogenizowany to jakies 150 kcal i troche fasolki z fasolki po bretonsku wyłowilam :) no coz.. malo tego ale niebede wiecej jadla bo mi sie nie chce :/
Za to cwiczeniowo dobrze :) po tym co bylo rano mam zamiar jeszcze pocwiczyc troche :)
jed ziwecej, bo takie niedojadanie nei prowadzi do niczego dobrego