DZIEKUJE SERDECZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I ZAPRASZAM.............
Wersja do druku
DZIEKUJE SERDECZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I ZAPRASZAM.............
witam serdecznie:):):)
i ja potwierdzam,ze kazdy ma czasem gorsze dni;p ale piekne jest to,ze po nich nastepuja piekne :P wiec nie poddawaj sie słonce:):) walcz:D:D pomysl sobie,ze niebawem sa wakacje;p i niech to Cie zmotywuje:P
a ja musze przyznac,ze mnie motywuje ta fotka pod Twoimi postami::P:P:P nie chce tak wygladac wiec musze sie odchudzac;p
Buziaki:*:*:*
p.s fajny video blog:)
dla mnie tez motywacja jest olbrzymia;];];];] to zdjecia jest takie paskudne...
ale ta facetka w tym różowy nie wygląda aż tak strasznie!!
no masz racje... prawie jak ja wyglada....
pojezdziłam na roweku... 5 km.... poskakalam wrytm muzyczki..... spoko... a teraz biores ie za ograniecie pokoju i nauke do egzaminu... zwaze sie kontrolnie w niedzilę wieczorem... zobacze ile wtedy bede wazyc.. ciekawa jestm.....
2 kawalki wazy z pasta z makreli..... moje sniadanie... jeszcze wypije kawe... i zabieram sie do roboty... ahah no i z rana pojezdze na rowerze i objerze sobie 2 odcinek Uwaga faceci!;]
ta laska w różowym to spoko jest jeszcze przy tych GRUBYCH...chyba stwierdzam, że jestem chuda...
też wracam po dosyć długiej nieobecności
no rzeczywiścei.. ja tez jestem szczupła...... wracam do nauki na egzamin....;]
rowerek stacjonarny odkurzony... codziennie 2 razy na nim jezdze.. rano i wieczorem.. robie cos około 5 km na 1 raz... plus wygibasy przy muzyce.... aha.. zaywa cos co sie nazywa L-carnityna 600 przed kazdym wycislkiem.. czyli 2 razy dziennie ale czesciej raz łykam na godzine przed.. na pusty zoładek... ciekawe jakie osiagne efekty....;];];]
zmieniłam troche zasady swojego odchudzania.. codzienie rano godzina cwiczen i wieczorem tez... po 5 km na rowerku plu 6 weidera plus styl dowolny czyli taniec przy muzyce..... mam nadzieję ,że wtrwam.. sukinek a w która chcę się wbic to rozmiar 12[anigielski] obecnie nosze................. 16............................. :oops: :oops:
zasiedziałam sie przy kompie.. nauka na egzamin plus praca na konkurs.. cholera. jasna....
z dziejszych wieczornych ćwiczen nicni.. ale jutro rano wstaje i ćwiczę.... obiecuje....
własnie się ddowiedziałam ,że bede jedyna samotna dziewczyna na balu absolwentów w maju.
jest mi źle i nie dobrze.. na dodotaek jutro pracuje...
wyobrazacie sobie mnie jako hostesse.. no ale taka mam prace....
siedze w karmach psich i kocich.. i jutro mam byc w robocie od 8.30 do 18.30 i w jakims cholernie daleko połozonym centrum handlowym.. kurde!! na dodtake dojazd tam ode mnie trwa 2 godziny....
a w srode egzamin.. smam sie w to wpakowałam....
płakac mi się chce z tego wszystkiego... po porstu płakac i wyć........
jestem sama. gruba...
jest głupia i beznadziejna....
nikt mnie nie chce....
co ja sobie wyobrazam ,ze co ze schudne.. nigdy nie schuden... bede nadal gruba..... i sama
zawiesiłam na kilka dni diete... egzamin.. weekend w pracy.... od jutra znów bioer sie za siebie... 12 maj coraz bliżej... mam partnera... kiecka w szafie... pora schudnąc..
jutro 1 marzec... pora na zmiany w zywieniu i trybie życia...... do tej pory nie schudała ani kilograma ale.... teraz pora wziaśc sie za siebie... duzo zmian w moim zyciu nastepuje... mam nadzieje ,ze wszystkie beda na lepsze... badzcie ze mna!!!!