Kiniucha le jestes gigantka 7 litrow wody..szacuneczek:))) ja ledwo daje rade dwa i to tez czasami naciagane z herbatkami..
Wersja do druku
Kiniucha le jestes gigantka 7 litrow wody..szacuneczek:))) ja ledwo daje rade dwa i to tez czasami naciagane z herbatkami..
Witam dziewczyny :) bardzo się ciesze, że mnie odwiedzacie..to bardzo pomaga..
Kinicha no z wodą to pobiłaś wszystkich :wink: a jak waga :?:
Edith jem zupke, ale zrobiłam sobie od niej troszke przerwy, bo mi obrzydła..zacznę znów od nowego tygodnia :wink:
Ynkus witam Cię :D ja też mam swoje postanowienie na Wielki Post..oj na serio będzie on w tym roku WIELKI :twisted: :lol:
Dzisiaj porównałam z moim Słoniem moje fotki i są wielkie zmiany po mojej buzi..aż sama sie zdziwiłam :P zwłaszcza, ze porównałam fotki z nowego roku i teraz..juz nie mogę się doczekac co bedzie po tym poście :wink:
no ok, to ja narazie zmykam, bo moje Kochanie wczoraj mi zrobiło niespodzianke i przyjechało do mnie w Walentynki, więc trzeba poświęcić mu troszke czasu :)
trzymajcie się Dziewczyny i piszcie jak tam dietkowanie..papatki :D
Raiqa :arrow: och... no własnie nie najlepiej!!! w ogóle już nie trzymam się limitu i przekraczam 2000 kcal dziennie...
:cry: :cry: :cry:
Kiniucha głowa do góry..zrób sobie postanowienie na Wielki Post :wink:
Ja dzisiaj tez zaszalałam z pączkami..łącznie z normalnym jedzeniem wyszło mi około 1500kcal, a dzień wcześniej chiapati :oops: , ale od jutra znów dietka :wink:
witam po wekendzie u mnie dietka niezle waga stoi i nie rusza :lol: a co tam u ciebie Raiqa :?: :?:
A Raiqa wraca do forum tym razem z sukcesami 8) :D
przepraszam, ze tyle mnie nie było, ale ktoś mi wykopał kabel z ziemi i nie miałam neta :evil:
troszke o mojej dietce:JEST SUPER :!: :!: :!:
Mam 3 posiłki dziennie, nie dojadam, a jeśli jestem głodna to jabłko..ćwicze codziennie cały zestaw ABS i prawie codziennie godzina na rowerku treningowym :P spaceruje ostatnio też dość dużo
Do tego poprawiam sobie humor zakupami :lol: kupiłam sobie balsam spalający tkanke tłuszczową, na rozstepy i cellulit, balsam na biust i opalający Dove :P a do tego dzisiaj nowy kolczyk do pępka :D
tym razem na serio czuje że dojrzałam do diety i wiem, ze uda mi się :!: 8) już widzę, ze powoli nie poznaje swojego ciała :D
A co u Was dziewczyny :?: gdzie się pochowałyście :?: :twisted:
teraz idę ćwiczyć :wink:
pozdrawiam, Raiqa:*
witam :D kto ci wykopał ten kabel :twisted: fajnie ze wrocilas :D i jaki ladny plan :D napewno szybko schudniesz i zdrowo :D u mnie ciezkie dni ;) wiec jutro na wage nie staje ;) ale ostatnio pokazala 64kg :D w poniedzialek sprawdze czy waga sie utrzymala i zmienie tickerek :D milego dzionka :D
Dzięki Kiciumiciu, że napisałaś :)
Nie mam pojęcia kto podchrzanił, ale to często się tu zdarza :roll: póki co jest więc tu bazgrole :wink:
Właśnie mam za sobą ABS :D i za jakiś czas rowerek :twisted:
Kiciumiciu ja jestem właśnie w trakcie okresu i dlatego się cieszę jeszcze bardziej, że waga pokazała mniej :lol: liczę, że w przyszłym tygodniu zobacze 6 z przodu :D na pewno po okresie będziemy mieć mniej :!: :D
napisze jeszcze wieczorkiem...póki co zmykam z kompa..papatki :)
No to już jestem po wszystkich ćwiczonkach, okąpana, wykremowana :P i po kolacyjce :D w życiu mi tak nie szło..czasami tylko mam wątpliwości czy chudne bo ciągle na brzuchu mam "siodełko" :? podczas kremowania poświęcam temu więcej czasu, ale nie wiem na ile to pomoże..w każdym razie najważniejsze, że się nie cofam tylko ide do przodu 8)
Ja też mam na brzuchu sadełko :roll: i to za dużo najwiekszy problem to właśnie mój duży brzuch :roll: kremowanie i masowanie napewno pomoze :D:D milusiej nocki ;)
Cześć Kiciumiciu :D i cała reszto, która nie wiadomo gdzie jest :?: :roll:
U mnie kolejny dzień zmagań zaczął się od otrębów owsianych, musli, startego jabłka i cynamonu :P dobre i fajnie mi czyści jelita :wink: dzisiaj myślę sobie zrobić troche bardziej kaloryczny dzień, bo jak tak wczoraj w łóżku myślałam, to ja do 1000 nie dobijam a czasem może nawet do 800 nie :roll: muszę tego dopilnować, bo wcześniej jak nie umiałam się ograniczyć, tak teraz nie umiem (albo podświadomie nie chce :? ) tego przekroczyć
Kiciumiciu, a Ty masz jakieś sposoby na ten brzuch i uda :?: bo nawet mimo moich ćwiczeń z ud ciężko mi schudnąć..na ABS te ćwiczenia są banalne na nogi i czasem myślę, że mi to nic nie daje :(
mam jeszcze jedno pytanko :wink:
wczoraj u siory znalazłam Aplefit, którego nie używa..czy wiesz coś o nim i o occie jabłkowym :?: ja słyszałam, że Aplefit w większości przypadków nie działa, ale ocet ponoć jest bardzo pomocny
dzisiaj jeszcze znalazłam chitochrom, ale nie miałam czasu poczytać o nim
ta to ma leków... :roll: szkoda tylko, że uzywa a po chwili przestaje...
no to narazie by było na tyle :P
pozdrawiam wszystkich mimo, że tylko Kiciamicia mi sie tu udziela :twisted:
witam :D dobijaj do 1000kcal bo czytałam że źle jak sie je mniej ;) co ud ja narazie nie moge sie zabrac za cwiczenia ale poszukam czegos na uda i ci wkleje :D a aplefit kiedys łykałam ale mi nie pomagał chitochrom tez nic nie daje ;) wiesz ja juz duzo roznych tabletek łykałam na odchudzanie i stwierdzialam że szkoda kasy lepiej kupic sobie jakis dobry balsamik :D przymierzam sie do Ziaji żelu na celulitis :D niedrogi wiec chyba sprubuje :D wcześniej mialam ten z avonu ale taki sobie był ;) milusiego dzionka :D
Wielkie dzięki :)
Co do tabletek, to za nie nie płace, bo mam je w domu juz długo :wink: także wykończe sobie to, bo ważność chitochromu mam do końca marca..ale na ocet potem sie skusze, bo ponoć nie jest drogi...a co do kremików to masz rację :D wczoraj czytałam recenzje o moich i ponoć sa bardzo pomocne zwłaszcza przy cellulicie i rozstępach, więc poświęcam te pół godziny rano i wieczorem :D najlepsze jest jak wchodze pod prysznic- cała jestem sliska od tych kremów :P no ale czego to sie nie robi zeby być piękną :lol:
dzisiaj coś mam małego lenia, bo jestem niewyspana i w ogóle zimno jest :? ale ponoć wszystko co zimne spala kalorie :P
hejcia!!
wpadłam zobaczyć jak Ci idzie ditkowanie :!:
Kurcze Kiniucha miło, że piszesz :D ja sama zostawiłam już mój wątek :P u mnie w porządku :) Kiciamicia bardzo mnie wspiera i jakoś brnę do przodu :twisted:
póki co na wadze widze 70, ale już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tą 6..jednak ważenie za tydzień :) a jak Tobie idzie :?: :D
wielka buźka dla Was dziewczyny za to, że mnie wspieracie:*
mi tez zawet dobrze
a ile pijesz wody dzinnie?
hmmm z wodą u mnie średnio chociaż piję około 1,5-2l dziennie..na więcej po prostu nie mam czasu, bo sporo jestem teraz poza domem, a kibelka nie mam na każdym kroku :wink:
w walce z kiloskami zaczęłam się wspomagać balsamami i dzięki temu, ćwiczeniom i dietce zmniejszył mi się cellulit :D mam nadzieję, że pomoże mi to też z rozstępami na biuście :( ale muszę przyznać, że chyba jest lepiej..a do tego kremik opalający lekko maskuje i ożywia mnie troszke...poczekam jeszcze ze 2, 3 tygodnie, bo wtedy powinnam widzieć efekty
a jakie to balsamy
możesz podac mi ich nazwy??
jedno to serum z eveline intensywnie wyszczuplające, drugie serum na biust, bo w końcu trzeba dbać :P też z eveline, no i trzeci Dove Summer Glow..tylko z tym ostatnim nie przesadzam żeby nie wyszła ze mnie mandarynka :wink:
co do eveline to po recenzjach widze, że dziewczyny go chwalą..jedyny dla niektórych minus to to, że jest z mentolem i troszke ziembi..chociaż dla mnie wrażenie dawało jakby grzało :P ale to dobry znak, bo znaczy, że serum działa..na biust nie gorsze recenzje sa, ale wszystko okaże się w praniu
jak podziała to mów
a w jakiej to jest cenie??
to zależy od miejsca gdzie kupujesz..ja za eveline płaciłam około 11zł za jeden
jak zobaczysz efekty to mów to sobie może zakupie!!!
po niecałym tygodniu stosowania powiem tyle, że...
antycellulitowy działa, ale ja jeszcze ćwiczę, co potęguje
na biust także coś daje..moja siora, która nie bardzo ma kształtny biust zaczyna widzieć różnice..zaczyna jej się zaokraglać..
hm chyba sobie to zakupie narazie mam krem wyszczuplajacy z soraya ale beznadziejny jest :P a do biustu używam z avonu jest super troszke drogie ale na długo starcza :D
ja myślę, że to tez kwestia wary ze coś działa :wink: chociaż faktycznie na udach juz nie mam tego co wcześniej :D
Moim najwiekszym probleme jest moj brzuch :lol: wystarczy ze wypije szklanke wody a juz sie wydyma :x szkoda ze nie ma czegos na spłaszczenie brzucha :lol:
mam taki sam problemCytat:
Zamieszczone przez kiciamicia3
albo jak zjem nawet 1 mały kawałek chleba...
no niestety ja mam to samo..między dniem a nocą potrafi być 3,4cm róznicy w pasie :roll:
rano mam taki płaściutki brzuszek, a w ciągu dnia i wieczorem szkoda gadać :x dlatego koniec z kolacjami, bo potem źle się czuję z tym...
ja sobie wklepuję bardziej kremik w dolną część brzucha, ale o efektach jeszczę nic nie mogę powiedzieć..w ogole coś czuje, że powoli waga zaczyna mi stawać w miejscu..zaś to magiczne 70 :evil: :x
ja też mam takie duże różniece
kurcze ale co z tym zrobic :?:
też nie wiem
chyba najlepiej nie rozpychać żołądka w ciągu dnia, to po pierwsze..no a po drugie trzeba sobie poprawić przemianę materii... mnie pomagają otręby..przy nich nie mam problemu z odwiedzaniem kibelka :wink:
Witaj raiqa,
"spotkałam Cie" na wątku kicimici :)
Pytałaś z jakiej jestem dzielnicy Sosnowca ;) A wiec Pogoń :) A wcześniej Zagórze. A TY :?:
Będę odwiedzała Two wąteczek i zapraszam do siebie, będziemy się wspierać, w końcu jedno miasto zobowiązuje ;)
Przeczytalam Twoj caly wąteczek. Naczytałam sie o tej wodzie i odrazu lecę tez po wodę. Choć staram sie jej pić 2 litry co dzień + herbatki (zielona, Irish Cream, mięta).
Po wypiciu dużej ilości płynów czuję sie dużo lepiej i faktyczniebrzuszek jest bardziej płaski :lol:
Teraz widzę że walczysz dietkowo wiec możesz liczyć na moje wsparcie :D
Pozdrawiam
O rany jak blisko :D ja jestem z Sielca :P :lol: zaraz sobie poczytam Twój wątek :D
teraz to na pewno nam się uda :P 8) :D
uhhh nie każ mi czytać WSZYSTKIEGO, plisssss :P
Hej, no to faktycznie bliziutko :D
Jak już osiągnemy wymarzoną wage to spotykamy sie na spacer w Parku Sieleckim ;)
Co do czytania wątku to odradzam, żeby Ci sie oczka nie popsuly ;)
Trochę juz tego jest.
6 marca bedzie 3 miesiące jak walcze i prawie codzien odiwedzam forum, poza tym mam wiele wspoltowarzyszek :D
Teraz bedzie nam raźniej i na pewno sie uda :)
A jak minal dzisiejszy dzien :?:
Pozdrawiam
ja u Ciebie Ty u mnie widze :P jasne, że się spotkamy :D co do mojego dnia to troszke wspomniałam na Twoim topiku, ale tu może konkretniej :wink: otóż było ABS, był taniec, wcześniej śniadanie i obiad i na tym skończyłam, bo kolacja mi nie pozwala ruszyć z wagi..
Ja tutaj już kiedyś byłam..chyba ze dwa razy :roll: wtedy zakumplowałam się z Ktosiulą też ze Sosnowca, no ale obie chyba olałyśmy dietke :roll: teraz jednak czuję, że coś z tego mojego dietkowania będzie :D a jak Tobie idzie trzymanie dietki :?: :twisted: już mi się tu pochwal :!: :D
Dobry wieczór,
ja dziś bardzo grzecznie :D Zresztą jak już wpadam w rytm odchudzania to jakoś idzie ;)
Najgorszy byl ten "lutowy dół", ale teraz czuje że energia, zapał i optymizm wracają :D :D :D
Damy rade :D Cieszę że tak blisko mieszkasz :D Zawsze to raźniej :D
A to że bylas dwa razy, tzn. że do 3 razy sztuka i teraz Ci si e uda - PROSTE :D
Pozdrawiam
no dzisiaj już ostatni dzień lutego..oby kolejny miesiąc był lepszy :D marzy mi się pod koniec marca zobaczyć 65, co prawie graniczy z cudem :P ostatnio baedzo pilnuję się z kaloriamii bo raz ich mam za dużo a raz za mało..na dzisiaj grafik już jest ustalony :D
Ja również się cieszę, ze tak blisko jest, bo mimo, że w domu moja siora też "dietkuje", to nawet na głupi spacer nie chce jej się wyjść :roll: do tego jej dieta jest tylko w słowach, bo jak wcześniej jeszcze trzymała jakoś, tak teraz prawie dziennie leci puszka orzeszków solonych ze 2 kolacje a ćwiczeń w ogóle..ale przeczytałam 30 rad na dieta.pl i zastosuję się do nich, czyli bede robić swoje...
tylko to jej marudzenie potem, że jest gruba jest wkurzajace :roll: :evil:
troszke się wyładowałam, ale dobrze mi to zrobiło :P
Witaj,
wiesz z siostrami to różnie bywa. Moja jest szczupła. Laska i wogóle. Czasem potrafiła mi nieźle dokuczyć. Od prawie roku jest na Majorce i jak wyjeżdżała ważyła 50 kg. (przy wzroście 155). A teraz jak dzwoniła i mowilam jej że sie odchudzam to usłyszałam że ona waży 60 kg :shock: Przytyła na tym hiszpańskim żarełku :lol: I po raz pierwszy jest szansa że bedzie tak że ja bede szczuplejsza od niej :shock: Dla mnie to bardzo motywujące ;) Nie zamierzam jej dokuczać, po prostu chcialabym sie przekonac jak to jest ;)
Tobie na pewno sie uda. Gratujue ze ooparlas sie cebulce. Jak tak dalej pojdzie bedziesz super laska szybciej niż sie obejrzysz :)
Pozdrawiam i życze milego dzionka