-
Hej Kapuścianki!!!
Widzę, że całkiem mieźle nam idzie to wcinanie kapuchy:)
Edith wcale nie zjadłaś za dużo owoców - jabłka to błonnik a mandarynki to witaminka C i wcale nie mają aż tak dużo kalorii - jedna średnia okolo 25 :) więc jest oki :)
Narris - ja dodałam do zupy bardzo dużo pieprzy i tym samym chyba nadałam jej smak - jest bardzo pikantna :)
Rano o 7 wciągnęłam już całkiem spory talerz tej zypy, wczoraj ostatni posiłek miałam o 18, dziś rano naprawde byłam głodna, i bardzo chętnie wcinałam naszą zupe :)
Na drugie śniadanko - pomidor i mała miseczka zupki :)
Edith!!! Dzięki za ten wątek, ale nabrałam mocy na odchudzanko - na skuteczne odchudzanko :)Wiecie, ja już planuję dietke na przyszły tydzień :) raczej nie bedzie to kapuścianka, głównie z tego powodu, że nie bede u siebie w domku i jakoś tak głupio mi bedzie szatkować kapuche i robic tylko sobie wielki gar zupy, chyba , ze kupię z Hortexu gotowa prezydencka i dodam serea naciowego - co o tym sądzicie :)
Pozdrawiam seredcznie i życzę miłego kapuściankowego dnia :))
P.S. MIałam dziś rano taki fajny płaski brzuszek, wagowo już jest inaczej, ale ja wiem,ze to woda....
Dziś rano na wadze 64....
-
Ja dzis rano na wadze mialam 71,8.. ale jstem w koncowce cyklu, wiec u mnie to norma :)
Ivoneczka tez dodalam pieprzu, bez tego to ta zupa bylaby strasznie mdla.. :)
Ide wszamac jablko i zabieram sie za codzienna porcje cwiczen :D
-
Narris ja też jestem z Poznania, tzn, moje rodzinne miasto to Biała Podlaska, ale od roku jestem w Poznaniu :):):)
-
Ja niedawno wrocilam do Poznania ;) Ale urodzilam sie tutaj i caly czas bywalam.. nie wyobrazam sobie mieszkac gdzie indziej juz.. kocham ten Poznan ;)
Wlasnie zjadlam miseczke zupy.. obawiam sie, ze bedzie mi ciezko.. wiec kolezanki kapuscianki trzymajcie kciuki, bym nie polegla na placu boju.. :?
Wlasciwie to wiem, ze zupy powinno sie jesc jak najwiecej, ale jaka jest minimalna dawka dzienna? Czy trzy miseczki wystarcza? Jedna miseczka to taki niepelny talerz jest... ale ja wiecej naraz nie wcisne :(
-
Koleżanki Kapuscianki!!!
Cześć moje Drogie..Ivoneczka26 nie ma za co ciesze sie, ze jesteście ze mna i mozemy sie wzajemnie wspierać.swietnie sobie radzisz.mysle,ze z ta zupa prezydencka wcale nie głupi pomysł..ja juz drugi talerz zupy, zaraz bede wcinać warzywka, miala byc surówka warzywna ale wpadlam do domu glodna i robie wloskie warzywa na patelnie na wodzie, powyciągam z nich brokuły i marchewke i bede za chwile zajadać..surowke zrobie na wieczór..dzisiaj mam areobic takze troche poskacze, u mnie waga bez zmian ale mam ostatnie dni@..Nariss wytrzymamy wszystkie,bardzo mnie motywuje to forum..pozdrawiam..miłego dnia..zajrze pozniej do Was..na nasz plac boju :D
Narriss jedz tyle ile mozesz ja pierwszy talerz zjadlam niepełny potem juz idzie duzo lepiej..jedz jak bedziesz głodna.tak jak pisalam wczesniej im wiecej tym lepiej, ale nie ma sie co zmuszac..moze lepiej kilka razy a mniejsze porcje..
-
Kochane Kapuścianki, coś Wam opowiem :)
Dziś o 12 w pracy mieliśmy małe spotkanie z okazji imieninek koleżanki Kasi...była szartotka, pewnie pyszna, ale ...udało mi się nie spróbować :)
Złożyłam Kasi życzenia i... po prostu uciekłam stamtąd... wróciłam sama do swojego pokoju, zjadłam 10 dag kapusty kiszonej i czerwną papryke , do tego oczywiście miseczka (ale nie za duża) zupki naszej ulubionej :)
ale wiecie co, ta szarlotka wyglądała naprawdę fajnie...
-
o rany,współczuje Ci Ivoneczka zostałas wystawiona na probe, ale jestes dzielna nie dalas sie szarlotce....za dwa dni czeka nas wszystkie proba.tłusty czwartek..ale nic to bo bedzie to juz 4 ty dzien naszej dietki nie damy sie :D
-
NO bravo probe przetrwalas:):) NO w tlusty czwartek rowniez sie nie poddamy:)
-
Jenni napisz co u Ciebie, jak Ci idzie dietkowanie??
-
Hej Kapuścianki!!!
W czwartek jest tłysty czwartek??? O jejku... już się boję....
-
Hejeczka, jeśli pisze za dużo to przepraszam,ale pomaga mi to w kontynuacji dietki :) Doszło do tego, ze zabieram kompa do domku żeby wieczorkiem coś Wam skrobnąć, a wsześniej tego nie robiłam...
Zjadłam już ostatni talerzyk zupki, który był przewidziany na pobyt w pracy,w domku bedzie jeszcze jeden - naprawdę spory, zjadłam już chyba pół tego wielkiego garnka, jestem pewna, że jutro wieczorkiem czeka mnie gotowanie zupy znowu :)
Wiecie co- ta zupa mi naprawdę smakuję, koleżanki z pracy mówią, że jutro będę nią żygała :) ale zobaczymy - ja jestem pełna nadzieji , że wytrwam - i mało tego - że zastosuję ją w przyszłym tygodniu również :)
Piszcie Kapuścianki jak u Was !!!
-
Ojej... tlusty czwartek... wszyscy naokolo beda paczkowac :o
Dostalam dzis dwie bombonierki.. nie ma co , ladny poczatek diety :? ale schowalam gleboko i o nich zapomnialam..
Jestem po dwoch miseczkach zupy :D Druga rzeczywiscie byla lepsza ;) Jeszcze jedna pod wieczor, ale przed 19 :)
Na wieczorne seriale przewidzialam tarte jablka :D
Bedzie dobrze! Oby przetrwac do poniedzialku :)
-
Ivoneczka nic sie nie przejmuj mnie tez czeka jutro gotowanie zupki..mysle,ze duzo zalezy od nastawienia..mi tez ta kapucha smakuje.teraz sacze figure i przegladam forum..juz prawie dwa dni za nami jeszcze nastepne dwa trudniejsze w tej dietce, a potem z górki..
Nariss dobrze, ze bombonierki schowane..jeszcze by mrugały na Ciebie i nabrałabys ochoty :D tak trzymac..nie wiem jak Wy ale ja wogole nie odczuwam glodu..moze to tez swiadomosc,ze w kazdej chwili mozna zajadac zupke, nie wiem.ale taki sposob odchudzania b.mi odpowiada nie trzeba liczyc kalorii.
-
No dietkowanie 2 dzien bardzo dobrze:) CHociaz dzisiaj jjuz mial;am dosyc kapusty kiszonej:P NO dzisiaj zjadlam troche zupki , pare marchewek i kapuste pekinska:)Najtrudniejsze sa pierwsze dni ale mam nadzieje ze waga zacznie niedlugo spadac w dol.No oczywiscie cwicze do tego 40 min nha rowerku stacjonarnym:)POzdrowionka
-
Hejeczka Kapuścianki !!!
Już jestem po ostatnim posiłku... zjadłam na kolacyjkę 3 różyczki brokułów... brokuł...nie wiem, jak to odmienic:) do tego gałązkę selera naciowego i kawałek marchewki, no i oczywiście pokaźną miseczkę zupy - ciągle mi smakuje ;) :P
Robicie niespodziankę swoim facetom jutro??? Ja swojemu Mężczyźnie wysłałam pocztą (nie widzimy się już od ponad tygodnia, zobaczymy się w sobotke) paczkę pierniczków w kształcie serduszka i naprawdę fajową kartkę walentynkową :)
Coś czuję, że dziś będę głodna wieczorkiem... opiję się wody, herbatek i tego typu pierdółek :):):0
POzdrowionka i powodzenia!!!
Już się cieszę na jutrzejszy dzień - będzie zupka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
P.S. Kochane Koleżanki - jeszcze jedno pytanko - macie wzdęcia po tej kapuście?? Ja mam... i jeszcze coś... dobrze, że mieszkam ostatnio sama ..... bo... puszczam dużo bąków.... :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
he he Ivoneczka no pewnie, ze mamy.to normalne. :oops: lepiej nie wychodzic z domu :lol: ja tez nic juz nie jem bede pila tylko wode, w sumie zupki zjadlam 2 talerze dopiero. Jak bede bardzo glodna wieczorkiem to moze sie jeszcze skusze:) Ja nie robie zadnych prezentow z tego wzgledu,ze moj chlopak wyjechal za granice i dopiero najwczesniej zobaczymy sie za trzy miesiace.Wysle mu karteczke e-mailem i pogadamy przez skaypa,..a buuuu..teskni mi sie za nim okrutnie..
P.S. Dziewczyny Wy nie macie w swojej dietce 2 ziemniakow ugotowanych do zjedzenia??
-
Edith mam w dietce ziemniaki, ale czytałam na jakimś innym forum, że lepiej ich nie jeść, że szybciej się chudnie jak się je jak najmniej dodatków a najwięcej zupy, zalecana była rezygnacja z tych ziemniaków - ja i tak strasznie mało ich jem, wiec rezygnuje, zależy mi na szybkim schudnięciu, jak schudnę jeszcze 4kg to przechodze na powolnego tysiączka, ale do dopiero jak na wadze zobacze 60.
Gdzie jest Twój facet? Ja swojego zostawiam na pół roku i 1 marca lece do Irlandii.... :cry:
-
Jest w Anglii w Londynie.za 3 miesiące zamierzam do Niego leciec. Jejku Ty też wyjeżdzasz,pewnie jest zalamany, bidulek :( Ja musze tez schudnac do 60kg, ale jeszcze dłuuga droga..w takim razie ja tez rezygnuje z ziemniaków.w razie glodu zostaje zupka..
[/url]
-
Edytko - jak myślisz, uda nam się schudnąć piąteczkę?
-
JA tak samo nie jadam ziemnakow w tej dietce.No napewno sie uda schudnac nam , rowneiz oj cel to 60 :) Jutro juz 3 dzien:)Pozdrowionka
-
Pozdrowionka Jeniii :) wyłączam kopmika i zaczynam sobie czytać książke, szybciej minie mi wieczór i jutro - kolejny dzionek!!!
Papatki Kobietki Kapuścianki :lol: :o :D :!:
-
czesc chce zrzucic 3 kg waze 52 kg i mam 158 wzrostu lat 21. nie wiem co powinnam jesc i w jakich ilosciach moze wy mi doradzicie na ile powinnam ograniczyc jedzenie aby dosiegnac tej wymarzonej wagi??? :wink:
-
Hej Monin jak Ty masz tak mało do zrzucenia to może po prostu zacznij cwiczyc, ogranicz slodycze.Jezeli chcialabys dietke to moze dieta Haya nie laczenia pokarmow.Ja po kapuściance planuje sie za nia zabrac...ale ja mam duzo wiecej do zrzucenia.
Założenia diety dr Haya (niełączenia):
Opracowana przez amerykańskiego lekarza Williama Howarda Haya jest dietą niełączenia produktów węglowodanowych z białkowymi. Produkty podzielił on na białkowe, węglowodanowe i neutralne. Te ostatnie można łączyć ze wszystkimi innymi. W ciągu dnia należy zjeść jeden posiłek oparty na węglowodanach, jeden białkowy i jeden złożony z samych owoców lub warzyw. Posiłki białkowe i węglowodanowe musi dzielić czterogodzinna przerwa. Z jadłospisu eliminujemy cukier, sól, kawę, mocną herbatę, napoje gazowane, czekoladę, białe pieczywo, czerwone mięso, wędliny, piwo, alkohol, ciasta, fast-foody, produkty w proszku. Rezygnujemy z potraw smażonych, ostro przyprawionych oraz ciast z owocami i kremami. Owoce jemy na pusty żołądek albo jako przekąskę między głównymi posiłkami. Jemy często, ale mało - 3 posiłki i ewentualnie dwie przekąski. Pijemy między posiłkami, nigdy w trakcie. Staramy się unikać tłuszczu, ponieważ opóźnia on proces trawienia. Podział produktów na grupy wygląda następująco:
Białkowe:
Warzywa strączkowe, jaja, mleko, jogurt, mięso, owoce (jabłka, morele, kiwi, czereśnie, wiśnie, winogrona, grejpfruty, gruszki, ananasy, porzeczki, truskawki, maliny, brzoskwinie, mandarynki, cytryny, suszone śliwki), majonez, sos vinegret.
Węglowodanowe:
Zbożowe (ziarna, chleb razowy, płatki owsiane), ziemniaki, karczochy, owoce słodkie (figi, banany, gruszki słodkie i dojrzałe, winogrona, rodzynki), piwo.
Neutralne:
Tłuszcze (oleje roślinne, masło, margaryna, oliwa z oliwek), śmietana słodka i kwaśna, warzywa (oprócz ziemniaków, szparagi, fasolka szparagowa, buraki, cebula, szpinak, brukselka, kapusta, kalafior, por, dynia, cukinia, seler, bakłażan, pieczarki, sałata, ogórek, rzodkiewki, koperek, czosnek, czosnek, kiełki, dymka, cykoria), owoc awokado, otręby, miód, wędliny, zioła.
Szczerze mowiąc to jest zmiana stylu zywienia nie koniecznie Tobie potrzebna.mozesz sobie poczytac wiecej w internecie jezeli Cie zainteresuje.
POZDRAWIAM
-
Mysle,ze uda sie...Musi sie udac..Damy rade..Ivoneczka..Dobrej nocki moje Drogie.do jutra..
-
Hejeczka Kapuścianki, jeszczena chwilę włączyłam kompa, żeby powiedzieć Wam kolorowiutkich snów :)
Ależ jutro mamy fajne jedzonko - warzywa, pyszne owoce i oczywiście zupke!!!! Naszą ulubioną hihihi:)
WYTRZYMAMY!!!!
-
Hejeczka Kapuścianki!!!!
Jestem już po:
pierwszym śniadanku - zupka i kawałek ananasa
drugim śniadanku - mała miseczka zupki i jabłuszku
i musze Wam napisać, że jestem naprawde najedzona - dzisiaj jeszcze zupka mi smakuje, i nie mam żadnych odruchów wymiotnych ;)
Jest oki, myślę, że w końcu wytrwam, po prostu podoba mi się ta dietka, głównie dlatego, że nie jestem głodna :)
Pozdrawiam serdecznie, trzymam za nas kciuki :):):)
Jutro moje ukochane bananki :):):
-
EDITH, JENII, NARRIS - jak u Was dzisiaj??
-
-
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
-
Ivoneczka nasza kapuscianko przodująca!!! jesteśmy nic sie nie martw.jakis taki zabiegany dzien i nie było kiedy wczesniej:) jestem po talerzu zupy,sałatce z selera z jabłuszkiem, kawałku papryki :D wszytstko o.k.nie daje sie..nie wiem czy macie to samo smak jest do przezycia ale smrodek tej kapuchy w domu jest oszałamiający :?
-
Edith!!! Zgubiłaś już 3 kg?? Brawo!!!!
-
Nie nie zgubiłam niestety..tylko zmieniłam strażnika wagi ale chyba wroce do starego byl bardziej przejrzysty..3 kg spadły mi wczesnirj na kopenhaskiej, na kapuscianej narazie nic..ale tylko narazie..chcialabym bardzo..
-
Dzisiaj bardzo dobrze idzie rowniez czekam na jutro na te bananki heh:P A waga nadal stoi w miejscu ale mam nadzieje ze niebawem ruszy w dół:)POzdrowionka Kapuscianki :)
-
Moje Drogie jak jutro przeleci nam dzien bananowo- mleczno- kapuściany to juz pozniej z górkiiii...szybciutko poleci bo juz pozniej oprocz zupki dobre jedzonko.tak trzymac..dream team kapusciany:)
-
No... w końcu coś piszecie :) Już się bałam,że zostałam sama a z Wami napawde łatwiej :)
U mnie z wagą jest dziwnie, bo po niedzielnym obżarstwie miałam prawie 68 kg (wieczorem) w poniedziałek rano było 67 (ale we mnie było mnóóóóstwo niedzielnego jedzenia - wszystko -słodkie, kwaśnie, fast foody, pożerałam wszystko co było na mojej drocze :oops: i... pewnie coś tam z tego jedzonka zostawiłam w ubikacji, bo dziś na wadze miałam 64 a przecież niemożliwe, zebym schudła 4 kg....
Myśle, ze 1,5 kg schudłam od poniedziałku, tylko wiecie czego nie lubie w tej dietce - tego wydętego brzuszka.... normalnie nigdy nie miałam takich wzdęć....
ale wytrzymam,.. postanowiłam to sobie... został mi już tylko jeden talerz zupki - na dzisiejszą kolację :) i.. wieczorkiem znowu gotowanko :)
Ależ się cieszę na te jutrzejsze bananki i mleczko :) może być 0,5% ??
Musze sobie jakoś fajnie rozplanować posiłki, żeby nie być głodna... dziś jest nawet fajnie, śmierdzi ta zupka strasznie, wszyscy w pracy już wiedzą kiedy jem (po prostu czują jak podgrzewam w mikrofali) :):):)
POzdrawiam Was bardzo serdecznie!!!
-
Nie wiem jak to sie dzieje ale ja waże dokładnie 67.6 zamiast zmieniac straznika w dol...nie nie nie ruszam..poczekam..jejku jejku niech juz zacznie spadać ta waga..Ivoneczka ja dzisiaj nie mam wydetego brzucha moze dlatego ze pije te figury albo dlatego ze tylko byl jeden talerz zupki:) Mysle,ze mleko 0.5 % moze byc spokojnie:) ja jutro bede dogotowywać..a,co do Twojego spadku wagi GRATULACJE.. mozliwe,możliwe :)cała naprzód
-
Czesc Koleżanki!!!
Wpadłam szybko do domku, zjadłam troszkę kapusty kwaszonej i pysznego grapefruita, miałam nie jeść po południu owoców, ale po pierwsze grapefriut pomaga w walce z tłuszczem a po drugie zaczęłam mieć zły nastró j - to efekt niedostarczenia orgaizmowi węglowodanów :) więc zjadłam pyszny owoc :)
Za około 40 minutek zjem kolejny telerz zupki, wiesz EDITH wydaje mi sie, ze za mało jej jesz....spróbuj jeść co 2 - 2,5 godziny małą miseczkę, na śniadanie duży talerz a po południu to nie wiem... ja jadłam zupe o 7.40, pozniej około 9.30, kolejna porcja to goddzina 12.30, 15 i czeka mnie około 17.40
Nie wiem, może się myle, ale czytałam na różnych forum, że im więcej się je tej zupy tym lepiej.
Zabieram się do gotowania, ależ nie mogę się doczekać jutrzejszych bananów - a swoją drogą zastanawiam się, dlaczego akurat banany - może chodzi o to, że mało potasu dostarczamy organizmowi w trakcie tej "kapuchy" .. nie wiem..może...
Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie, pewnie jeszcze wieczorkiem wpadnę na wątek nasze EDITH :):):)
-
Hej Kapusciane Koleżanki, witam wieczorowo pora.Moj facet daleko, wiec dzisiaj brak walentynkowego nastroju. Ivoneczka wlasnie nadrobilam jedzenie zupki, zjadlam dwa ogromniaste talerze jestem full :) czekam na spadek wagi, magicznej granicy 65 w dol..a to jeszcze.Podsumowanie dnia: 3 talerze zupki, 1 jabłko,1 mandarynak surowka seler z jabluszkiem :D idzie niezle tylko musze nadrobic brak wody w organizmie..Jutro areobic juz nie moge sie doczekac :shock: mam dzisiaj w planach jeszcze pojezdzic na rowerku ale napewno nie teraz, jestem obzarta zupka na maxa..Mam brzuch "ciażowy", a jednak Ivoneczka trzeba sie trzymac z dala od ludzi :shock: kapucha :twisted:
-
Cześć EDITCH80!
wow gratuluję takiej obilizacji i jedzenia tej zupy
magiczn granica 65kg napewno szybko zostanie przekroczona :D a potem to juz pójdzie z górki
Pozdrowienia i powodzenia :wink: