Halooo....Mam na imię Edyta, 26 latek jakieś 7 kilogramów do stracenia.Wczoraj wieczorkiem wpadlam na swietny pomysl- zupka kapusciana..to jest to..Swoje odchudzanie zaczelam 19stego stycznia dieta kopenhaska na której zgubiłam 3 kg.Mialam zamiar rozpoczac south beach jednak ta dieta nie jest dla mnie,.Po kilku nieudanych probach zrezygnowalam.Mam teraz zamiar schudnac na kapusciance minimum 5 kg.Dodam ze cwicze 2 razy w tygodniu na areobicu, oprocz tego rowerek stacjonarny (rzadko).Moi drodzy forumowicze mam nadzieje, ze ktos sie dolaczy, nie koniecznie jutro i powspiera moje zmagania.
Zakładki