Jestem nowa, przedstawie Wam moją historie

widzisz ,ja mam wlasnie problemik ze slodyczami :roll: kiedys opychalam sie "jeżykami" ale teraz widze ze "jeżyki" zastapilam czekolada lub puddingiem waniliowym :roll: :roll:

Ojj, Pipuchna mówię Ci, ja miałam ogromny problem ze słodyczami, potrafiłam zjeść naraz :!: tabliczkę czekołady,ciastka,batona a do tego np. pudding czekoladowy,krówki albo dwie drożdżówki.
Także wiesz, miałam pooważny problem. Miałam takie napady jak bulimiczka. W tym momencie, jak mi się chce słodkiego, to jem mandarynki,jabłko,kiwi,pomarańczę, ogólnie jakiś owoc, albo jogurt z muesli, chociaż to już bardziej tuczące. :)
Kiedyś miałam taką opcję, że jak mi się chciało czegoś słodkiego, to jadłam surową marchewkę, po jakiś 2 tygodniach faktycznie scudłam, aż było widać, ale marchewką już rzygałam :D Jadłam średnio 3,,4 marchewki dziennie, więc nic dziwnego :P Ale w ilościach ograniczonych polecam :)

hehe tez tak potrafilam zjesc ;) tylko ze przed ciaza mialam swietna przemiane materii no i wiecej sie ruszalam :) po ciazy mniej sie ruszam (ale to sie zmieni wiosna jak bedzie cieplej) no i w sumie to przemiane materii mam normalna to i tak tluszczyk mi sie odklada na boczkach ,tylko z nimi mam broblem bo uda sa oki ale troche z brzuszka mogloby mi pojsc no i z tych choler..ch boczkow :( :x :wink: :wink: :wink:

a marchewki nie znosze :? :? :roll: :roll: wole zjesc gruche albo jablko albo mandarynke albo banana :) :P :P :P

A ja właśnie brzuch mam nawet ok, a za to uda po prostu porażka centralna.. :( No ale.. to się zmieni :)

Moj brzusio przeszedl ciążę wiec wcale mu sie nie dziwie ze jest dziwny :(

ryczec mi sie chce :(

wczoraj do wieczora bylo oki,ale pozniej zjadlam 5 kostek czekolady + troszke orzeszkow :(

dAWNO MNIE NIE BYŁO BO KOMP MIAŁAM W NAPRAWIE!! :-( ale juz jestem ! :-) jak tam moje panie idzie wam dietka ?? ja juz mam wage 73 :-Didzie mi dobrze!! a ja myslałam że na ferie będę stała w miejscu i nie schudne :-) no napiszcie prosze co tam u Was !! Pozdrawiam!!!!!!!1 :D [/b]