-
Mustikka wskakuję w bikini ale na działce, gdzie nie ma ludzi żadnych, oprócz mojej rodziny a przy rodzinie grubasków to żadna siara hehe. Na basen jeszcze baaaardzo długo nie pójdę :? Ćwiczę sobie z filmikiem Tamilee Webb "Ja chcę mieć taki brzuch". Niestety nie dałam rady go udostępnić, choć próbowałam :( I dużo fajniej się ćwiczy z tą babeczką, niż samemu. Ta babeczka gada cały czas i liczy, i przede wszystkim nie zgrywa twardziela hehe. A nie jakieś pindy, które ci wmawiają, że przecież to łatwe a Ty już zdychasz i mdlejesz :evil:
Pozdrawiam serdecznie:*
-
Witajcie,
I jak?
Ściągam właśnie filmik brzuchowy, ciekawe, jaki jest. :-) Może jakoś się zmotywuję.
Dziś grzecznie jem, będzie ok. 1100-1200 kcal, akurat. Nie chcę jeść mniej, tak mi pasuje. I organizmowi również. :-)
Ważenie w pon., chciałabym, żeby było to 67.3, mam nadzieję, że dwa dni normalnego jedzenia nie zaprzepaszczą diety...
-
Zjadłam już wszystko co miałam dziś zjeść :D Do tej listy, którą wcześniej zrobiłam, dorzuciłam jeszcze resztkę wczorajszego kurczaczka. Taki kawałek chudy 4 na 4 centymetry hehehe. Wszystko w limicie :) Pani Joasia jest dzisiaj wyjątkowo grzeczna. Mam problem z ćwiczeniami bo strasznie boli mnie noga i w ogóle nie mogę nią machać, dlatego chyba od dziś będę robić tylko zwykłe brzuszki. Kurde :!: Tak mnie to wkurza :evil: Ale trudno. Muszę to przeżyć bo nie mam na to żadnego wpływu :/ Jutro chyba wraca do Wrocka upał. Będzie dramat bo siedzę w pokoju na ostatnim piętrze budynku pod czarnym dachem i nie mogę wywalczyć kasy na dodatkowy wentylator do pokoju. Jeżeli serio będzie gorąco jak cholera chyba wszystkich pobiję hehehe.
-
A ja mam znowu dola, znowu przez wage bo jest nieunormowana :( Pewnei bede musiala czekac do @ az sie poprawi a to raptem 3tyg :evil: :evil: . Poza tym zaczyna sie sezon zaliczen, dzisiaj pierwsze na oddatek upal...umre po prostu :( :(
-
Witam serdecznie.
Jestem po śniadanku. Zjadłam serek wiejski z ogórkiem i papryką i dwa wafle ryżowe. Na drugie śniadanie zjem jogurt truskawkowy z kolejnymi dwoma waflami. Nie wiem co będzie później bo po pracy jadę do rodziców do domu na chwilkę a później lecę do lekarza. Rodzice są na wsi ale pewnie babcia mnie dopadnie z jakimś jedzeniem. Ale jestem na to mniej więcej przygotowana. Dziś moje imieniny i przy okazji życzeń wszyscy mie chwalą hehehe. miło mi, nie powiem, że nie. Nawet moja szefowa, z którą właściwie mało gadam zaznaczyła, że bardzo fajnie chudnę i że jest w szoku. Ja też jestem w szoku bo nie sądziłam, że to tak widać. Jak się patrzy na siebie samą jest się dużo bardziej krytyczną. Zostały dwa dni do wskoczenia w bikini heheh. Jak będzie taka pogoda, jak zapowiadają, wrócę czarna albo bez skóry całkiem :mrgreen:
-
zgadzam sie -upal straszny ja ledwo dycham :D
pewnie ze widac ze sie chudnie...jedni chwala inni zazdroszcza ;)
-
Niunia jak zwykle sobie piknie poradzilas...jestem z ciebie dumna :) Ja dzisaj wszamalam truskaweczki i nawet nie wiedzialam, ze maja tak malo kcal :) Jutro kupuje nastepna porcje :D
-
cześć Kochana :*
niskokalorycznego dzionka życzę i biegnę na uczelnię, bo zaspałam... :oops: powiem Ci w tajemnicy, ze waga dziś wstakzała 62.5 ale to na razie tajemnica...oficjalne ważenie za jakiś czas..... :twisted:
-
Witam dziewczęta piątkowo :D
Zdycham kurde w tym upale :evil: Jeść się nie chce więc menu dziś lajtowe. Przed jutrzejszym dniem na łonie natury i rodziny przy grilliku będzie jak znalazł. Dziś bufetowa poleca:
- serek wiejski z dwoma waflami (nic do tego bo pani Joasia zapomniała wczoraj zrobić zakupów :lol: )
- jogurt Fruttis lekki z dwoma waflami ryżowymi
- płatki Fitness z owocami i szklanką mleka
- jogurt Fruttis już bez wafli :D
Jeszcze tylko cztery godzinki i pojadę do domu. Po drodze zrobię zakupy i poza tym nigdzie się nie ruszam. Przecież to się idzie roztopić w taki upał. Mamy maj, więc co będzie w lipcu? 45 stopni? Chyba będę sobie na krzesełku stawiać miskę z zimną wodą i wsadzać w nią dupę, żeby choć troszkę było chłodniej heheheheh. Jutro pewnie pół dnia spędzę pod pompą na działce :wink:
Nata zazdroszczę truskawek. Ja uwielbiam ale zwykle ich jedzenie kiepsko się dla mnie kończy. Jakieś uczulenie chyba :evil: Ale jak tach chwalisz to może się skuszę i wypróbuje czy aby nie przeszło heheheh
Mustikka gratuluję, oczywiście w tajemnicy :wink: :mrgreen:
-
Joanno, z okazji wczorajszych Imienin życzę Ci wszystkiego najlepszego. Niech się spełnią Twoje najskrytsze marzenia i bądź wreszcie zadowolona z wyglądu swojego ciała :-) Osiągnij to, do czego dążysz :-)
Ale co z obiadem? Dlaczego nie jesz nic ciepłego?