Miłego pobytu w takim razie i... odpoczynku od liczenia kcal :D Każdy kiedyś tego potrzebuje :D
Wersja do druku
Miłego pobytu w takim razie i... odpoczynku od liczenia kcal :D Każdy kiedyś tego potrzebuje :D
Miłego wyjazdu Mustikka :D Powakacjuj się też trochę za mnie bo mi w tym roku to całkiem nie wychodzi, ok? :wink: Jak wrócisz będziemy walczyć dalej z sadełkiem. Buziaki:*
witam Moje Piekne :***********
ja tu tylko przelotem, przyjechałam wczoraj wieczorem 9 o dzień później niż to było w planach), dzisiaj rano wstałam, zrobiłam pranie, potem poszłam na zakupy i zaraz jak spożyję obiad to się bedę pakowała, prasowała i upychała wszystko, co zamierzam wziąć do torby. Moja ukochana Praga czeka na mnie i w poniedziałek ją zobaczę :) a póki co na weekend obiecałam mojemu chrześniakowi, że pojedziemy pod namiot. Chciałam to przesunąć, ale jak mam to powiedzieć siedmioatkowi? no i ja, Rober i dwójka dzieci jedziemy pod namiot na weekend ;)
co do diety...hmmmm....co do braku diety-nie powiem, żeby mi było źle....spożywam wszystko, co jest, w końcu są wakacje ;) ważyłam sie dzisiaj i pokazało 60 kg, więc nie jest tak najgorzej....tickerka jeszcze nie zmienię, bo pięknie wygląda z tą piąteczką z przodu i mi szkoda :twisted: za to na obiad będzie fasolka szparagowa, więc nie krzyczcie już na mnie ;)
a w Pradze na pewno też przytyję od smażonego sera i knedlików...achhhhh ;)
znikam wam przesłać buziaki i do pakowania :***********************
M
wróciłam :)
jak to w te wakacje bywa-wróciłam później niż zamierzałam, ale co tam ;)
Praga jest piękna, mówię wam (zdjecia może potem). Zamek Czocha też jest piękny (zdjęcia też potem). Polecam oba miejsca :!:
zważyłam się dziś i oczom moim ukazał się cud (albo waga się zepsuła). Pokazała bowiem 58.9 kg..... normalnie szok :twisted:
a dzisiaj na śniadanko była bułeczka grahamka i jajeczko, niestety obiad i kolacja będą porażką dietową (rodzice świętują dziś 25 rocznicę ślubu).....
biegnę się do was przywitać ;)
buziaki
M
Mustikka super, że wróciłaś i super, że wakacje były udane. Czekam na zdjęcia z niecierpliwością :D Waga na pewno nie jest zepsuta - gratuluję Myszko:*
witam i o rozgrzeszenie proszę....
zeżarłam hamburgera (sama go robiłam, starałam się, żeby był jak najmniej kaloryczny...) dzień dzisiejszy zaliczyłabym do udanych, gdyby nie ten hamburger...ale to z okazji odebrania dyplomu ;)
a oto zdjecia obiecane:
ja w zahradach :)
http://img509.imageshack.us/img509/4...0056dz9.th.jpg
to my (nie zwracać uwagi na moje buty proszę!!!)
http://img516.imageshack.us/img516/3...0091ti1.th.jpg
ja zamknięta jak księżniczka na Hradczanach ;)
http://img252.imageshack.us/img252/4...0021zn2.th.jpg
piękne niebieskie cudeńko...zażyczyłam sobie go jako zaręczynowy...i byłby mój, gdyby nie fakt, że kosztuje ponad 35 tysięcy złotych :!:
http://img502.imageshack.us/img502/6...0044yc7.th.jpg
Most Karola nocą ;)
http://img252.imageshack.us/img252/2...0043zs2.th.jpg
Zamek Czocha - najukochańsze miejsce na ziemi ;)
http://img103.imageshack.us/img103/2...0139fy8.th.jpg
księżniczka Anna i księżniczka Marta na Zamku ;)
http://img441.imageshack.us/img441/2...0134im1.th.jpg
to my ;) Moja Przyjaciółka Ania, a ten prosiaczek po prawej to ja ;)
http://img252.imageshack.us/img252/8...0025zh9.th.jpg
nikt mnie nie odwiedza...? trudno, będę pisać sama dla siebie....ech...właśnie się pokłócilam z R. i co? chce mi się ryczeć, wyć i rzucać wszystkim dookoła :( wypiłam pół litra coca coli :cry:
czesc kotus,ale dawno u ciebie nie byłam :oops:
widziałam zdjęcia .Swietne!Tylko pozazdroscic tej wyprawy.Powiem ci w sekrecie ze jest to podróz moich marzen...moze kiedys Mis mnie zabierze??jak sprzedamy gdzies dzieciaki:)bo chcaiałbym pojechac do pragi tak tylko z nim.Wiesz...spacery,zwiedzanie,kolacja........itd itd :wink:
to w zamku czocha jest to łóżko z zapadką???bo cos mi sie kidys obiło o uszy na historii :lol:
Mustikka zazdroszczę wakacji. Też kiedyś sobie takie sprawie, może. Super sympatyczna z Ciebie dziewczyna i fajna babeczka sądząc po fotkach :wink: Buziaki ogromne:* A hamburgerem się tak nie przejmuj. Sama go zrobiłaś, więc był pozbawiony tych wszystkich świństw, którymi są nasączone takie "miastowe" i od których rośnie dupsko. Będzie dobrze - już nie długo :mrgreen:
witam was serdecznie w ten paskudny, morky, zimny i szary dzień :*********
waga dziś pokazała 58, tak więc zmieniłam sobie tickerka :P
jestem zmęczona, boli mnie głowa i chyba zaraz usnę (za godzinę przychodzi pan wymieniać nam drzwi wejściowe, będzie kuł, więc długo nie pośpię). Od 3 września mam praktyki w liceum...SUUUUPERRRRR :evil: na szczęście dzisiaj trafiła mi się naprawdę miła klasa, bardzo mi pomagali i nabijali się ze mną z różnych rzeczy, tak więc jest to jedyna klasa, której nei zrobię w przyszłym tygodniu kartkówki :wink:
dzisiaj wypiłam 3 kawy (moje serceeeee). Bo tak, ledwo weszłam do szkoły, pani wicedyrektor od razu zaciągnęła mie do pokoju nauczycielskiego i zrobiłą mi kawę (bo wyglądałam na zmarzniętą). Potem na długiej przerwie moja profesorka zaciągnęła mnie do pokoju nauczycielskiego i zrobiła mi kawe (bo wyglądałam na śpiącą). A potem na przerwie obiadowej spotkałam pana, który uczył mnie P.O. i zaciągnął mnie do pokoju nauczycielskiego i zrobił mi kawę (bo ciśnienie niskie i na pewno mnie też spadł). I wiecie co? spać mi się chce :roll:
a teraz was opieprzę Moje Drogie...dlaczego żadna mi nie przypomniała, że miałam się zmierzyć he?? dobrze, ze sama sobie przypomniałam i już poczyniam pomiary:\
07.07.2007 ---------------> 07.09.2007
waga 59 ---------------> 58
talia 81 ----------------> bez zmian :evil:
biodra 91 ----------------> 90,5
udo 52 ----------------> bez zmian
łydka 34,5 ----------------> bez zmian
hmmm....schudłam 1 kg a cm nic nie ubyło-to z czego ten 1 kg he????? :evil:
jest godzina 14.30 a ja zjadłam do tej pory: 2 grahamki, łyżeczkę masła, plasterek szynki konserwowej, mały serek topiony (taki ząbek), wypiłam 3 kawy bez cukru i 2 herbaty bez cukru-ale z cytryną i jabłko...teraz idę robić obiad-kurczak z ryżem.
trzymajcie się ciepło w tą paskudna pogodę :**********
M
PS. rolini tak, W Zamku Czocha jest łóżko z zapadnią...ha ha ha, tzn tak naprawdę, to tam zapadni żadnej nie ma i nie było...ale ciiiiiiiiiiiiiiiii oficjalnie jest i zawsze była :twisted: a tak w ogóle, to dziś i w każdy nastęny piątek, na TVP1 o 20.20 jest "Twierdza Szyfrów" Bogisława Wołoszańskiego, kręcona głównie na Zamku Czocha właśnie :)