Kolejna wojna ze zbędnymi kiloskami
Witam. Mam na imię Karolina i już ćwierć wieku za sobą ;). Jestem tutaj w pewnym sensie nowa; w penym, bo 1,5 roku temu gdy zaczynałam walkę o zgrabną sylwetkę, odwiedziłam tę stronkę. Po tak sporej nieobecności znów zawitałam do Waszego grona i mam nadzięję, że przyjmiecie mnie w swe progi ;). Mój problem z nadprogramowymi kilogramami wygląda następująco: postawiłam sobie za cel pozbycie się 7 kg (2 kg to te, które załapałam podczas choroby :( , a 5 to takie nadprogramowe :D ). Posatowiłam znów się tutaj zapisać, bo w takim większym gronie jest o wiele łatwiej, wśród ludzi którzy mają takie same problemy i rozumieją jak trudno czasami się żyje z tym zbędnym balastem :D , można tutaj liczyć na wsparcie i słowa otuchy a wyniki forumowiczów dają jeszcze większą motywację ;) (chociaż ja na jej brak jak i zarówno silnej woli wcale nie narzekam ;) ) Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia zarówno sobie jak i wam wszystkim.