-
Ech, robię dietę-teraz chyba zamiast 1000 1200 kcal, już nie wiem, co mam robić, bo mój metabolizm jest do bani...
Mam jednak powód do wyrzutów sumienia-zjadłam czekoladkę Merci, :oops: jakoś jej nie mogłam się oprzeć, chyba przez to, że cały dzień chodzę wkurzona...Trochę się po niej uspokoiłam, no i dzięki słoneczku, które raczyło w końcu wyjrzeć zza chmur. :wink:
Jakoś znowu nic nie idzie według planu, bo wstałam dzisiaj bardzo późno-10.30. (Jestem meteopatką i dlatego nie miałam siły) :roll: Przesunęły się wszystkie pory posiłków i ćwiczeń, po tym, jak poszłam po sandały, to już wogóle... Teraz zamiast ćwiczyć, to się będę musiała niedługo szykować do teatru... :? Wiem, może to juz brzmi obsesyjnie, ale mam naprawdę ogromną motywację, żeby lepiej wyglądać...
Nie wiem, co robię nie tak... Zjadłam dzisiaj nawet z tą surówką troszkę selera naciowego, a kanapkę na śniadanie posypałam sobie otrębami pszennymi, bo wiem, że to zawiera dużo błonnika, a mimo wszystko mój organizm nie pracuje tak, jak powinien...
Trudno, zawaliłam w sumie dwa dni z tymi ćwiczeniami, (dzisiaj tylko późnym wieczorem po powrocie z teatru będę ćwiczyć) ale jutro już się postaram wstać wcześnie, może nawet uda mi się ćwiczyć przed śniadaniem. :wink:
P.S. Czy widać mój ticker? Nie wiem, czy to kwestia mojej przeglądarki, czy co, ale nie wyświetla mi go... :evil:
-
nie widac tickerka :? mojego chyba tez? to juz drugi raz :]
słuchaj, na pewno nie mozesz popaśćw obsesję! spokojnbie schudniesz :)
a na co do teatru? :)
-
Monn, spokojnie, ważne że w ogóle ćwiczysz! Nie musisz ćwiczyć 2-óch godzin dziennie, szczególnie, że jak są upały to to niezbyt zdrowe bo łatwo się wykończyć.
I też tickera nie widzę.
-
Kurcze, mój ticker jest taki ładny, (skala na nim trochę mniej :P ) chcę, żeby był widoczny, no! :wink: Rzeczywiście, chyba trochę przesadzam, ale to ten 29.06. mnie tak motywuje, żeby wyglądać do tego czasu jak najlepiej. :)
Byłam w Teatrze Współczesnym na "Grach", baardzo fajna sztuka! :D
P.S. Nie no, ale chociaż szóstkę Weidera, to muszę dzisiaj zaliczyć...Idę ćwiczyć. :P Buziaki.
-
spokojnie Monn...organizm niedługo sie przestawi...zobaczysz ...zresztą wydaje m i się że to tylko kwestia czasu i wytrwałości;) poza tym duzo ćwiczysz w porównaniu ze mną :P
-
Monn, już widać Twojego tickera :)
Tak myślę, że nawet czasem tylko ta 6 Weidera wystarczy ;) Ja dziś chyba też tylko sobie 6 zrobię jak będzie chłodniej wieczorem ;P
-
Też widze ;)
Nic sie nie martw jedna czekoladką i tak ją spalisz. I nie ćwicz zbyt wiele w taki upał bo padniesz. Więc nie musisz miec wyrzutów sumienia ze Ci sie nie chce 8)
Mam prośbę. Masz może heat z Pump it up! ?? Bo nie wiem dlaczego ale jak ściągam z tego Mega coś tam to mi sie pusty plik ściąga ;/
Miłej niedzieli :lol:
I pamiętaj żeby dużo pić ;)
-
Co do sportu to przepisze krociutki artykulik z Shape'a...
Trenuj na zdrowie! Stare powiedzenie brzmi: wszystko jest dla ludzi, i jest to prawda, o ile we wszystkim co się robi, zachowuje się zdrowy rozsądek. Słodycze nie zgrażają szczupłej sylwetce, jeśli jada się je z umiarem. Łyk czerwonego wina chroni przed chorobami układu krążenia, ale jego nadmiar szkodzi (nie tylko wątrobie!). Podobnie jest ze sportem- dawnkowany rozsądnie ma same zalety, ale w zbyt dużej dawce potrafi być wrogiem dobrej formy. Nie zawsze "dalej", "szybciej" czy "dłużej" znaczy lepiej. Z badań opublikowanych na łamach "Archives of Dermatology" wynika, że intensywny wysiłek trwający dłużej niż 90minut powoduje krótkotrwałe obniżenie odporności organizmu. Jeśli często trenujesz w ten sposób, stan osłabienia układu immunologicznego przedłuża się, co sprzyja różnym chorobm: od grypy do... raka skóry. Dlatego lekarze medycyny sportowej zalecają optymalny trening 3-5 razy w tygodniu po 30-60minut ze średnią intensywnością- wtedy zyskasz maksimum korzyści i nie zaszkodzisz zdrowiu!
-
Martynkkaaa, nie mam, niestety... :( Przykro mi... Też miłej niedzieli Ci życzę. :) :* Właśnie dzisiaj dużo piję (wody, oczywiście... :P ) i stwierdziłam, że wcześniej chyba za mało piłam... Rzeczywiście, w taki upał naprawdę mi się nie chce... :P Zrobiłam 1 serię z 3 szóstki Weidera i trening na talię i chyba dokończę tylko wieczorem te dwie serie i koniec. Tym bardziej, że pracuję dzisiaj w Teatrze Polskim, właściwie zaczynam od września, (to nie jest taka praca dzień w dzień, tylko mogę sobie wybrać ilość dyżurów) ale dzisiaj ktoś tam nie mógł przyjść i dlatego idę. :) Trochę się boję nawet-nowi ludzie itp., ale poradzę sobie, bo ja towarzyska dziewczyna jestem... :P
Joannee, dzięki, że się pofatygowałaś z tym przepisywaniem. :) Nie wiem, czy to mogłoby być takie szkodliwe w moim wypadku, bo nie ćwiczę jeden raz na dzień tyle czasu, ale rozkładam sobie ten trening, ale możliwe, że i tak za dużo ćwiczę. Dodatkowo jest lato, więc w takie upały, to można paść... Chciałabym więcej wychodzić, ale nie mam siły spacerować w skwarze, a wstydzę się wskoczyć w strój kąpielowy i pojechać na basen...Zanim to zrobię chcę chociaż trochę jeszcze schudnąć... :wink: Buziaki.
-
Monn będziesz laska ( i mam nadz ze ja tez :P ) do lata i wskoczysz w kostium kapielowy :D
a co bedziesz robila w tym Teatrze Polskim?????????? :)
wiesz zrobiłam wczoraj ćwiczenia na talie osy z tej strony, co mi podałas. Nie boli Cię kręgosłup w części lędź. kiedy robisz te podnoszenia prawy łokieć do podłoegi ? chodzi mi o te ćw. 5. :)