Cześc Inezzko :)
Patrząc na Twoje zdjęcie nie wiem gdzie Ty chcesz ten tłuszcz zobaczyć :?
ale nie będę sie kłócić ;)
tylko przyniosę beztłuszczowe śniadanko :)
Miłego dnia
http://caminomedical.org/images/gene.../breakfast.jpg
Wersja do druku
Cześc Inezzko :)
Patrząc na Twoje zdjęcie nie wiem gdzie Ty chcesz ten tłuszcz zobaczyć :?
ale nie będę sie kłócić ;)
tylko przyniosę beztłuszczowe śniadanko :)
Miłego dnia
http://caminomedical.org/images/gene.../breakfast.jpg
Czesc Inezka, pamietasz mnie??? :):):)
Na poczatek pozdrawiam bardzo serdecznie, nie moge w to uwierzyc, ze Twoj wątek ciagle istnieje i że tu - jak zwykle -taki tłok :):):)
Inezzko wróciłam już z Irlandii - zobacz, jak szybko minęło pół roku :) Dużo się u mnie zmieniło, poznałam tam mnóstwo ludzi, zarobiłam trochę kasy i... wróciłam do mojego kochanego Męża... nasza siłownia prosperuje coraz lepiej :) jesteśmy w trakcie kupna wielkiej działki z rozpoczętą budową :)
Jeśli chodzi o moja wagę to było już 59 - tak ślicznie schudłam od marca do czerwca - troche dzieki diecie south beach ale glownie dzieki pływaniu - przez trzy miesiace pływałam codziennie !!!!
Pozniej byl kilkudniowy urlop w Polsce, i kolejne 3 miesiace w I4rlandii, na diete i basen nie mialam już siły bo mieliśmy w hotelu sezon i naprawde byłam wykończona wiec - wrócilam do domku z jakimis 4 kg do przocu - teraz waze okolo 64-65 i oczywiscie znowu sie odchudzam :) taki to juz moj los :) od tygodnia codziennie chodze na aerobic - u nas w silowni mamy czterech instruktorów wiec sobie korzystam z tego :) od poniedzialu zaczynam waiderka, bo wiem, jakie wspaniale rezultaty przynosi :)
Do tego zaczynam tysiączka, nie zakładam swojego oddzielnego wątku bo zawsze u Ciebie najlepiej mi sie odchudzało :):)
Pozdrawiam wiec Ciebie i Twoje Odchudzaczki baaardzo serdecznie!!! Do dzieła dziewczyny, ja już wiem, ze sie da :)
Dziś na śniadanko-
kawka z Biedronki " 2 w 1" - nie mam pojecia ile ma kalorii, na wszelki wypadek wpisze 50 - tak jak capucinko,
budyń czekoladowy - 200 kal.
anne roznosi te pyszotne sniadanka normalnie jak w dobrej restaruacji mozna sie poczuc ;)
Inezz nie przynudzasz :) a na pocieszenie moge ci powiedziec ze mialam nadzieje ze chociaz kg wody mi ubyl przez ten tydzien a tu nic :( 70 jak bylo tak jest :(
witajcie w niedzielę :D
Pisces
może i twoja waga nie spada ale masz pewnie ładne ciało bo ciągle siedzisz na siłowni, więc nie musisz się tak zamartwiać brakiem spadku wagi, bo pewnie cm spadają :D
Anne
po pierwsze zdjęcia robione dawno, no i w ubraniu, bo bez jest masakra, ubranie wiele kryje :roll:
super śniadanko :lol: :lol:
Iwoneczka
witam serdecznie, zastanawiałam się czasem gdzie się podziewasz :D
gratuluję spadku wagi, przy takich ćwiczeniach to nawet dieta nie musi być bardzo restrykcyjna
u mnie się trochę zmieniło prywatnie, bo zaczęłam pracę i drugie studia, pracuję fizycznie na 3 zmiany więc trudno mi z jedzeniem jakoś to poukładać, na ćwiczenia nie mam ani czasu, ani siły, ani ochoty :oops:
jeśli chodzi o dietę, to fakt ciągle tu jestem bo są tu fajni ludzie, których polubiłam i nie umiem opuścić forum, z dietą u mnie nieciekawie, nie mogę się zmobilizować pełną parą i dlatego ważę tyle co wcześniej a nawet kilka więcej :roll:
cieszę się że jesteś na forum, bardzo chętnie będę Cię gościć u mnie na wątku, możesz tu pisać o wszystkim co chcesz, ja teraz piszę rzadziej bo przez pracę mam mniej dostępu do kompa :roll: no ale jak mnie tu nie ma to zawsze ktoś tu wpada więc nie będziesz tu sama :)
Migotko
u mnie też ciagle tak samo z kg więc jedziemy na jednym wózku :wink:
dziś mam wolny dzień i wreszcie odpocznę, jutro idę dopiero na noc
z jedzonkiem na razie ok, ale jak mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca :wink: :wink:
udanego dnia :D
Witaj Inezzko! Na pewno nie jest tak źle z Twoim wyglądam jak piszesz, każdy ma jakieś kompleksy i mu się wiele nie podoba w swoim ciele, ale podobno jak się polubi swój wygląd to i inni uznają Cię za bardziej atrakcyjną. Poza tym to nie kilogramy się liczą w człowieku, tylko dobry charakter, a tego Ci nie brakuje. :) Buziaki i przyjemnej niedzieli!!! :)
.. no i mamy późne popołudnie... kusi mnie, aby powiedzieć sobie,że całe odchudzanko zaczynam od jutra a dzisiaj pozwole sobie na duże ilości masła orzechowego które kocham i ciastka... spróbuje zapchać się wodą... bedzie cieżko, ale .. hm.. z Bożą pomocą może wytrwam..
dziś na obiadek zjadłam gotowaną szynkę bardzo chudą i czerwone buraczki na zimno...
Ninko
niby to prawda co piszesz, ale trzeba się najpierw sobie podobać a mi coś nie wychodzi żeby polubić swój wygląd, bo charakter mam całkiem całkiem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: żartuję, mam oczywiście mnóstwo wad ale da się z tym żyć :wink:
Iwoneczko
ja mam podobnie, ciągle zaczynam od nowa bo co wieczór to samo, zjem ostatni raz a od jutra już super dieta :roll: potem nażeram się ok 2000-2500kcal a na następny dzień to samo :?
dziś kalorycznie ok 1500, mogłoby być o wiele więcej ale jakoś próbowałam się powstrzymać
brzuch mnie jeszcze boli, dopiero jutro będzie lepiej i trochę się zmniejszy, bo na razie wielki jak balon :?
pozdrawiam i witam po długiej mojej nieobecności. :DDDD
No i oczywiscie - nie wytrzymalam, ale wiecie - tego sie spodziewalam, tak naprawde to chyba sama chcialam - jeszcze jeden wieczor pofolgowac sobie bo...
jutro jest
moj pierwszy dzien w nowej pracy
i z tej oto okazji jutrzejszy dzien jest rowniez pierwszym dniem prawdziwej dietki 1000 kalorii :) oczywiscie wieczorkiem aerobic, do tego lykam tabletki die4ty kapuscianej i tabletki chromu - odezwe sie jutro, napisze, jak mi poszlo :):):)
jeszcze nie wiem, co zjem na sniadanko, okaze sie jutro rano :)
Pozdrawiam Was kochane Odchudzaczki!!!
trzykolory
witam po przerwie, gdzie Ty tak długo byłaś??
Iwoneczka
to trzymam kciuki żeby Twój powrót do pracy i do diety był udany :)
wracasz do tej samej pracy??
z aerobikiem szybko waga poleci :)
ja dziś mam cały dzień spokoju, idę na noc, znów cała noc jedzenia :wink: :wink: , po południu się prześpię, żeby przetrwać noc
wczoraj zjedliśmy jeszcze 2 pomarańcze na filmie z Grzesiem, kurczę nie cierpię tego że mój Grześ je w łóżku, przez to ja czasem też jem, tylko że on nie tyje a ja tak :?
dziś stanęłam na wagę, i pokazała jakieś 62,5kg czyli jest dobrze, bo myślałam że pójdzie ale w drugą stronę
muszę tylko tickerek zrobić bo ten znikł, ja go nie widzę, choć w profilu jest :?