-
Heloo =)
Dzisiaj sobie troszku zgrzeszyłam :P
Zjadłam przez cały dzien 2 grahamki z szyneczka w sumie 3 plasterki, batonik fitness bo nie miałam czasu rano zjesc sniadania bo musialam sie spieszyc do roboty wiec szybko po drodze batonika fitness zjadlam do tego 500ml soku i jedna nałęczowianke :) A moim dzisiejszym grzeszkiem jest małe ciasteczko :oops: No ale jak narazie jest jakies 800kcal i jeszcze za chwilke zjem piers z kurczaka z grila z warzywami :) Mniaaaaa ale przynajmniej 1200 nie przekrocze a to jest najważniejsze :)
A za ciasteczko to bede musiała chyba dzisiaj cos dłużej poćwiczyc :)
OK no to ja zmykam na rowerek później gril a później znowu rowerek :)
Buziaczki :*
-
Dzień dobry =)
To znowu ja :) Kurcze ze tez nie mam spania :P Mój mi za plecami śpi rozwalony na całym łóżku z poduszką na głowie :P
Hmmmm tak sie zastanawiam co by tutaj zjesc na śniadanie. Moze jakiegos omleta ??
Jakby tego było mało coś mnie głowa boli od rana :/
A tak wogóle to widze ze ostatnio cos mnie nie odwiedzacie, ale trudno będe pisała sama do siebie :P
Ok ide robić śniadanko
Bye =) :*
-
Witaj OnTheJunk
Też jestem straszliwie niewyspana.. U mnie w domu dzisiaj smażyli przepyszne omlety (mikser mnie obudził).. Mmm... a na deser jedli karpatke mojej babci. Na pewno rozumiesz jak mi ciężko obchodizć się smakiem :evil: Do tego waga od ponad tygodnia nawet troszkę nie spada.. ani deko.. Przeraża mnie to i trace chęci :( Buuu.. Cały zcas tylko bym jadła najchętniej. Tymczasem pocieszam się herbatką pu-erh.
-
hej :) :) :) przychodzi nowa, jednoosobowa grupa wsparcia hehehe ;)
ja tez ciagle zastanawiam sie na sniadankiem ;) - dzisiaj wyjdzie u mnie chyba te 1200 kcal, bo nie odpuszcze 100g kawalka drozdzowca z truskawkami, ale za to moze pojde do kosciola na drugim osiedlu albo sobie gdzies polaze, gdziekolwiek na 0,5h spacerek->marsz zobaczymy - ale widze, ze Tobie pieknie idzie, mi do szzcescia brakuje tylko mena, ktorego nie mam :( ;)
pozdrawiam :) powodzenia ;)
-
Dzieki dziewczyny za wsparcie jesteście kochane :*Muaaaaa
A dzisiaj zjadłam 1030kcal i czuje sie najedzona ze hoho :)
Najgorsze jest to ze nie chce mi sie dzisiaj ćwiczyc jeszcze nie moge sie przemóc :/
No ale mam nadzieje ze jak wieczorkiem zrobi sie chłodniej to otworze okno na oścież i wsiąde przynajmniej na 30 min na rower :)
Jejq kto wymyślił żeby po konferencji chodzic do szkoły to nie wiem tak mi sie nie chce no ale trzeba będzie jutro sie tam pokazać.
Dzisiaj znowu dopadłam ciasteczko ale takie malusieńkie :) No ale w sumie dobrze ze nie przekroczyłam 1200kcal.
Ok ja narazie zmykam na ogród z moim piesem :)
Bye :)
-
ja zjadlam 1050kcal i tez czuje sie wrecz przejedzona, moze to psychika moja tak dziala? moze dlatego, ze zjadlam ciasto a to nalezy do slodyczy 8) ale nie daje sie ;) blachy moga sobie na mnie patrzec, ale ich nie tkne ;) czuje sie super :)
-
czesc dziewczyny :) dzisiaj dolaczylam do forum dieta.pl wiec kilka slow o sobie:
158 cm wzrostu i big 56,5 kg :oops:
odchudzam sie juz od roku z przerwami :) Mozna powiedziec ze po ok 3 miesiacach odchudzania tzn przed swietami bozego narodzenia osiagnelam swoj cel (wszyscy sie zachwycali jak ladnie schudlam :lol: ), jednak zapomnialam o efekcie jojo i troche sie zapuscilam :cry: efektem byl powrot do dawnej wagi czyli jakies 4-5 kilo w gore :oops: od 2007 roku oprocz miesiaca calkowitej olewki na diete moge powiedziec ze nie bylo chyba ani jednego tygodnia w ktorym nie odchudzalabym sie przez 5 dni by na weekend miec big napad :x i niestety przytylam przez ten czas jeszcze 2 kilo :(
ale ze wizja wakacji nad morzem i pojawienia sie na plazy w stroju kapielowym jest bliska, dlatego biore sie ostro za siebie :) i tu musze sie wam pochwalic moim pierwszym sukcesem: mija wlasnie 7 dzien diety, wiec moge powiedziec ze po raz pierwszy w tym roku wytrwalam tydzien bez napadu ! pierwszy praawidlowy tydzien ! :) mam nadzieje ze wytrwam i bedzie tak dalej :)
a jaka jest moja dieta ? 1000 kcal polaczona ze zdrowym odzywianiem, mam swoja liste zakazana czyli produtky ktorych nie moge jesc. Sa to miedzy innymi slodycze ktore uwieeelbiam dlaetego po doswiadczeniach z moja "silna" wola stworzylam sobie "slodki weekend" tzn jeden dzien pod koniec tygodnia w ktorym moge jesc rzeczy z listy zakazanej ale do 1200 kcal na dzien. mysle ze jest to dobre dla ludzi takich jak ja, ktorzy kochaja slodycze ale chca stosowac dlugotrwalam i zdrowa diete :) poza tym staram sie codziennie wieczorem biegac okolo 30 minut, pije 2 l wody niegaz dizennie, pije herbatki z serii slimfigura i zielona herbatke :) powinnam sie jeszcze wziac za cwiczenia ale w czasie tych 7 dni przelamalam sie tylko 2 razy na pare nozyc i brzuszkow oraz hula hop :oops: ale to sie zmieni :)
troche sie rozpisalam :P mam nadzieje ze chcoiaz jedna z was przeczytala moje wypociny, bylabym wdzieczna :) licze na wasze wsparcie, ja takze trzymam za was kciuki i mam nadzieje ze cieplo mnie przyjmiecie:) buziaki motylki :*
-
Hej Asiu ja proponuje, zebys zalozyla swoj watek :) widze, ze rozmowna z Ciebie dziolszka :) a wiec nie jest z Toba tak zle ;) ja tez mam w sobie leniuszka, raz cwiczylam pilates, kilka razy byly spacerki - takie moje treningi hehhe :lol: moze uda mi sie to zmienic, w srode ok 12:00 mam juz wakacje wiec z cwiczonkami bedzie lepiej :) -> mam nadzieje ;) oo i bardzo fajny ten jeden dzien slodyczowy, nie postny ;) ale w granicach rozsadku :) super. Mam nadzieje, ze dasz rade zrealizowac swoje marzenia :) Bedzie ok :) bedziemy sie wspierac, buziaa ;)
-
kluseczko hehehe no taka gadula ze mnie jest, ale ze troszke niepewna siebie i niesmiala, to balam sie zalozyc nowy watek :oops: ze nikt sie nie zainteresuje :) a poza tym chyba taka troszke moja natura ze sie wpycham w sprawy, rozmowy innych ludzi :P :oops:
dziekuje Ci jednak za tak cieplutkie slowa wsparcia :) widze ze nie tylko mnie wlacza sie len, dzieki za pocieszenie:) ja praktycznie juz mam wakacje wiec bede probowac cos zmienic w moim codziennym ruchu :)
no i fajnie ze nie potepiasz tego mojego dnia slodyczowego hehe :) bo troche sie balam reakcji :)
mysle ze wspolne odchudzanie, wspieranie sie , nawet przez internet jest baaardzo pomocne :) juz sie we mnie wzbieraja sily :) dziekuje jeszcze raz kluseczko :* damy rade :lol:
-
pewnie, ze damy ;) u mnie to juz czwarty dzien - ale czuje sie lepiej, brzuszek juz nie jest taki napecznialy, ogolnie jestem pozytywnie nastawiona :)
wiesz dzieki netowi, dzieki tej stronce, dzieki TYM WSPANIALYM LUDZIOM uwierzylam w siebie, jestem maksymalnie zmobilizowana, wiem, ze nie moge ich zawiesc - nie chce, tak naprawde dzieki NIM sie nie zalamalam, przetrwalam walke z ciastem i w ogole ;)
nie badz wstydziochem, zakladaj ;) skopiuj wszystko i przenies ;) bez stresu :)
a co do slodyczy to lepiej zjesc cos dobrego raz w tygodniu niz dzien w dzien, w koncu wszystko dla ludzi, a kiedy sie zje, to juz czlowiek nie mysli o tym caly czas, a tak to mozna sobie zjesc mala porcje a nie kilka razy wiecej kiedy przyjdzie chwila zalamania ;)
trzymam kciuki :) nie daj sie ;)