Wersja do druku
http://www.byckobieta.pl/img/konkurs...grody_male.jpg
Kawę popołudniową przyniosłam :)
No a nasza kochana psorka jak sobie radzi? :)
Rozumiem że do szkoły bez kawusi nie wychodzisz :)
Z Toba to uczniowie mają dobrze :)
Nasza pani od niemca kazała nam czytanki streszczać na ocenę :?
Więc każdy sie na pamięć uczył ;)
No i do dziś nie szprecham ;)
Buziaki
Z moich wspomnień ze szkoły tez był strach na lekcjach, dlatego na moich lekcjach jest raczej spokojna atmosfera, ja lubie sobie pożartować, dodac swoje 2 grosze tym, co za bardzo pyskują, ale ogólnie jest na lekcji przyjemnie. ja robie dużo cwiczeń, przeróznych, więc nie maja zbyt duzo czasu, zeby sie nudzić, lub coś w tym stylu.
Tylko na sprawdzianach nie daje ściagać, bo wiem wtedy, czy się nauczył czy nie.
Chyba dobrze nauczam, w tym roku na 20 osób jedna nie zdała(ustnego), a jeden nie podszedł w ogóle, ale on z niczego nie zdawał ustnego, więc, zadna w tym moja wina. z krków maturzyści 100% zdawalności.
Ja wolę metodę jednak cukierka niz rózgi.
dlatego najpierw tzreba wytłumaczyc, apotem pewne rzeczy wyuczyć i wyćwiczyc, lepszej metody nie znam.Cytat:
Zamieszczone przez anneirving
No ja z rana zawsze kawka, a śniadanko ok.10 i tak juz miesiac ciągne i dobrze mi z tym.
fajnie, ze już wróciłaś. Buziaki
kurcze, gdyby wszyscy moi nauczyciele byli tacy, jak Ty. jednak moja babeczka ukochana od francuskiego jest przecudowna, pomimo, ze ostra, to potrafi czasami nawet pozartowac :)
jak tam glowka? boli nadal?
Basik, dlaczego mnie nie uczyłaś :?: :?: z taka nauczycielką jak ty wcace na niemcu bym sie nie nudziła :wink: niesty ja się niemieckiego dużo uczyłam sama z siebie uczyłam się słłwek z repetytorium czytałam sobie opowiadania jakieś ćwiczonka ale moja nauczycielka a zarazem wychowawczyni(wredny babsztyl) tego nie doceniała miała kilka pupilków reszta dla niej dno...
jadasz śniadania o 10 - o to tak jak ja :) miło mi jutro będzie jak sobie pomyśle, że w samotności nie jadam :wink:
i Maja śpi, wieczór, wieczór pól godziny czyatania, obecnie czytamy o Franklinie, bardzo sympatyczne bajki. Czasami, jak już nie mam siłay czytaj, znajduje jeszcze ostatek sił, bo wiem, ze w ten sposób ona sie uczy. dlatego też łądnie mówi, jest komunikatywna.
Dlatego polecam, czytajcie dzieciom, tak na przyszłośc. Ide herbatkę wypić i chyba spac, bo to rano tzreba wczesnie wstac. ło matko, jak mi się nie chce.
Co do tego czytania dzieciom to rzeczywiście tak jest i popieram Cię w 100% i podpisuję się pod tym dwiema łapkami i nóżkami!
Mi rodzice czytali w dzieciństwie i do dziś mam bogatsze słownictwo, a przynajmniej tak mi się wydaje^^ i rozwiniętą wyobraźnie, poza tym humanistyczny umysł i wielką miłość do książek.
Czytaj Majce jak najwięcej!
dobranoc skarbie :)
ja niestety sobie sama muszę czytać do poduszki :(
witam kochane, tak wcześnie to tu jeszcze nie byłam, Maja oczywiście jeszcze śpi, no bo kto zdrowy na umśle dobrowolnie wstaje o takiej godzinie.Dlatego też kawy mi potzreba, tym bardziej, że wcale wczesnie nie poszłam spać.
U nas leje, kurcze, w górach śnieg spadł, ja to mam nadzieje, ze ta pogoda sie jeszcze jakoś poprawi. Bo ja się cieszę na ten wyjazd jak szczerbatu do suchara (Miśku, nie do Twojego). Dziś będę w szkole tak do 16.30, także kochane moje zobaczymy sie dopiero wieczorkiem.
A tu obiecana poranna kawa. Buziaki
http://images13.fotosik.pl/70/2efbb74b0154ffbe.jpg
no a tu dla wybrednych, z mleczkiem lub śmietanką:
http://images13.fotosik.pl/70/151380b742964c6a.jpg
Dzieki kochana za kawkę z rana i wczorajsze słowa! ;*
Dzisiaj postaram się je wcielić w życie i na pewno będe myślala o Tobie przy tym! ;D
Miłego dnia! ;*
no Basiu, wytrwalosci w pracy zycze dzisiaj, dziekuje za poranne sniadanko :*
co do czytania dzieciom.. mi rodzice tez czytali od najmniejszego i teraz ja po prostu polykam ksiazki, kocham czytac, mam chyba ze 400 ksiazek swoich na reagle i drugie tyle w szafie bo mi sie nie miesci.
zreszta moi rodzice tez tak maja :D cala rodzina jest mocno czytajaca :)
jak bylam mala kochalam jak rodzice mi czytali. no i dzieki temu mam lepiej rozwinieta wyobraznie.
No i milego dnia Basiu :*
Mnie rodzice tez czytali bajki
A tatuś jeszcze grał na gitarze jak zasypiałam :)
Ach co to były za czasy
i jakie wspomnienia
Oby Majeczka też to zapamiętała, będzie miała co wspominać
dzieciństwo to najpiękniejsze chwile w życiu
A kawusię to tez przyniosłam, ale ciut spóźnioną,
bo byłam dziś w Poznaniu z samego rana :)
Buziaki dla Naszej Ukochanej Pani Profesor :)
Miłego dnia :)
Witaj Basiu. O tej porze powinnaś już śniadanko wcinać? Dlatego życzę smacznego śniadanka i wpadam z zieloną herbatką. :) I melduję posłusznie - mam już skakankę, dzisiaj rozpoczynam. :) Przesyłam buziaki i życzę udanego dnia!
Witaj skarbie :lol: popieram zdecydowanie czytanie dzieciom, jak będe miał własne będzie standartem czytanie do poduszki..mi niestety nikt nie czytał bo mama była bardzo zajęta :cry:
zgodze się z Anne - lata dzieciństwą były cudowne -ja mam sporo pięknych wspomnień :wink:
o Basik to ja poproszę tą dla wybrednych, takiemu widokowie nie można się oprzeć :lol:
ależ z Ciebie ranny ptaszek, ja wtedy pewnie się na drugi bok przekręcałam :oops: muszę wcześniej wstawać, ale jak pada to mi się tak miło pod kołderką leży :D
miłego dznia :)
DZIĘKI ZA MEGA SNIADANIE :)
PO WCZORAJSZEJ GŁODÓWCE ŚŻÓCIŁAM SIE NA NIE JAK LWICA :)
I KOLEZANKI SIE ZAŁAPAŁY :)
JA LUBIE WSTAWAĆ WCZEŚNIE......WIECEJ RZECZY MOGĘ ZROBIĆ :)
TAK JAKOŚ SIE SKŁADA :)
A POGODA PODOBNIEŻ BEDZIE. NAWET 30 STOPNI. ALE AKURAT DZISIAJ W TO TRUDNO UWIERZYĆ :) JA POCICHUTKI CIESZĘ SIE Z TAKIEJ POGODY BO ZIMA I JESIENIA NAJWIECEJ CHUDNĘ. WIEM PARADOKS BO W LECIE JEST CIEPLEJ, MNIEJ SIE JE, DUŻO OWOCÓW.....ALE W ZIMIE SIE ĆWICZY A W LATO ZAWSZE JAKIS GRILL SIE PRZYPAŁĘTA :roll:
WPADNE WIECZORKIEM DOWIEDZIEĆ SIE JAK ZIEŃ MINOŁ :)
Witaj nasza ukochana belferko :)
eee nie podoba mi się to słowo
Witaj nasza kochana Nauczycielko :)
Mam nadzieję, że Cię w szkole nie wykończyli :)
I masz siłę na podwieczorek w miłym towarzystwie :)
Sama zrobiłam ;)
Smacznego
http://www.strykowski.net/zdjecia_de...wocowa_257.jpg
Hej Basiu :) ja juz po kolacji zabieram sie za ćwiczonka z miłym panem i jego fajnym tyłeczkiem :lol:
a Tobie jak tam dzionek w szkółce minął :?:
cze dziewczynki moje ukochane. piszę dopiero teraz, bo jak przyszłam to poskakałam troche na skaknce 50 minut, musiałam od razu, bo zaraz kąpanie Maji, czytanie i alulu i pewnie bym się nie zebrała. No i obiadek na jutro ugotowała, bo jutro mam do 18.05, wiec bym sie nie wyrobiła.
Dzis spotkałam się z pierwszakami, jedna klasa sympatyczna, mimo, że same chłopaki, popytałam ich troche, także pozim moze będzie wysoki, za to druga klasa, chociaż uczę grupy zaawansowane, to dla mnie tragedia, tzrba bedzie ich przteperować z początku, coby się za nauke wzieli.
Matko, jutro musimy z Maja wyjsć o 7 rano z domu, wiec wstaje jutro o szóstej, coby się wyrobić, takze nie obiecuję, ze rano do Was wpadne, moze sie uda, ale się jutro zobaczy.
Biegne zobaczyć, co u Was słychac.
Ciekawie się czyta jak to jest z tej "drugiej strony"
Ja to myślałam że to przepytywanie to zła wola nauczycieli
A Ty to tak ładnie powiedziałaś, że to tak z dbałości o nich :)
Fajnie :)
No i nie chciałabym być w Twojej klasie bo ja kiepściutko z niemca ;)
to byś mnie nieźle maglowała ;)
Podziwiam że po takim ciężkim dniu chciało Ci się skakać 50 !!!! minut :shock:
ja bym się zasapała :lol: ach ta moja kontycja :lol: :lol: :lol:
Miłego wieczoru :)
wow Basiu 50 minut na skakance :o qrde ja juz po 15 mam dość a raczej moje lenistwo, teraz skaknkę mam a tu pogoda pod psem no nic biore się za te ćwiczenia bo potem jeszcze prysznic i mój ukochany przychodzi chociaż siedział u mnie a raczej u brata pół dnia i dawał mu korki z matmy ( w końcu matematyk :wink: ) a wiesz co jest najlepsze, że sie zażekałam, że nie bede miałą chłopaka po matmie a tu proszę :idea:
Jeszcze zapomniałam sie pochwalić, dzis koleżanka stwierdziła, że strasznie schudłam, ze nba buzi i na spodniach to bardzo widac, myślałam, ze ja usciskam, bo to pierwsza osoba w szkole, która to zauważyła.
Dowartosciowana chodze i dlatego też poskakałam, zeby wiecej osób mówiło mi takie komplementy.
No to pięknie, pięknie! Tylko zazdrościć!
Teraz z dnia na dzień pewnie każdy Ci będzie takie komplementy mówił, nawet złośliwi uczniowie. ^^
Komplementy to niesamowita motywacja do walki!
A u mnie w porządku, nawet nie było dietowych wpadek, więc jest dobrze. (;
Poza tym była wywiadówka, gadanie o maturze...
Ty jesteś nauczycielką niemieckiego, prawda?
Co myślisz o studiach germanistycznych? ^^
Studia są ciężkie, ja najpierw chodziłam do trzyletniego Colegu jezykowego, a potem wieczorowo dwa lata uzupełniające we Wrocławiu.
Pierwsze trzy lata lekkie nie były, no i jeszcze muszę dodac, ze przed studiami, a po maturze byłam 8 miesiecy w Niemczech, pracowałam jako AUpair i chyba dzieki temu całkiem nieźle, z pewnym zasobem słów mi szło.
A co, chciałyś iść na germanistyke?
Witaj Basiu. Ufff Patrzę na te Twoje 50 minut na skaknce i już się pocę. :P Super, że Cię koleżanka pochwaliła, to pewnie masz jeszcze większą motywację do dlaszego chudnięcia. :D Pozdrawiam i życze spokojnej nocki, żebyś się wyspała do tej 6 rano! :) Buziaki!
Tak, bo jestem w niemieckiej klasie i ogólnie lubię ten język i znam od podstaw [uczę się piąty rok], nie tak jak z angielskim...
Chciałam iść na dziennikarstwo, ale trzeba zdawać historię rozszerzoną, a mimo, że ja mam to rozszerzenie to babka nas nie przygotowuje w ogóle. Beznadzieja po prostu.
A germanistyka już tak bardziej mi by podchodziła...
Eh, mam niby jeszcze te 2 lata, ale chciałam mieć jakiś ogląd.
Gagatko, to jeśli masz dwa lata, to prponuję zacząć uczyć się niemiekiego już w tym roku, nie zostawiaj sobie na ostatni rok, bo wiem z doświadczenia, ze to jest za póżno.
Jeśli chcesz, to moge Ci na emaila poprzesyłąć troche cwiczeń i linków oraz polecić Ci kilka fajnych książek, cobyś mogła sobie potrenować. Niemiecki jest bardzo logiczny, jeśli chodzi o gramatyke, a słówek mozna sie uczyc, coby mieć duży zasłób słow.
Jeśli masz możliwość, możesz iść na jakiś kurs lub korki, to jest zawsze pomocne.
Daj znać, jesli będziesz chciała jakieś materiały.
Buziaki
No i będa już dwie germanistki na forum.
:D :D :D :D :D
CAŁY KOROWÓD ZAWODÓW :)
TO JEST FAJNE W FORUM BEZINTERESOWNA POMOC :)
NORMALNIE KOCHAM WAS DZIEWCZYNY :)
dziewczyny jestem na nogach od pół godziny, ale o dziwo, strasznie nie było, tak w cześnie wstac, myśle,że jestem w stanie znowu się do tego przyzwyczaić. Popijam kawe i idę dziecko budzić, bo musimy wyjść z domu tak za 30 minut.
U Was tez leje?
Buziaki ogromne na reszte dnia i do wieczorka, bo ja kończe dziś wieczorową porą.
U mnie nie leje ;)
Biedny Basik musiał wstać tak z samego rańca
Mam nadzieję, że kawunię zdąrzyłaś wypić :)
Miłego dnia w pracy życzę :)
Witaj Basiu. Współczuję tego porannego wstawania, mnie tam ciężko jest dobudzić o takiej godzinie. ;) Przesyłam dużo słoneczka, u mnie narazie nie leje, ale dzień i tak nie zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam!!! :)
Nie ma to Basiu ja dobre słowa a tymbardziej od koleżanki :lol: qrde z Ciebie to jest geniusz, tyle szkół wow naprawde podziwiam :D
Też pada pada pogoda pod psem :x
miłego popołudnia Basiu :lol: :lol:
Czesc Basiu, ja dopiero moge usiasc przy komputerze. Zaczela sie praca, nie na darmo mówią, że w 3 klasie sie ostro zapindala. My juz zaczelismy, a to dopiero 1 tydzien.
Porazka :/
no ale o szkole nie bede wam nudzic.
bardzo sie ciesze, ze w koncu uslyszalas od kogos pare milych slow :) to na pewno jest bardzo budujace, prawda? :)
ja na razie od mojego chlopaka dzisiaj rano uslyszalam, ze widac, ze troche schudlam i ze mi sie fajna linia i talia zrobila :) No ale on kocha mi prawic komplementy a widzi, ze sie odchudzam to pewnie podbudowac troche chcial.
ale i tak mi sie fajnie zrobilo, choc malo w to wierze :D
Gagatko--> podziwiam, ze chcesz isc na germanistyke. nie wiem dlaczego ale ja w ogole nie wyobrazam sobie studiowania niemieckiego :D
Basiu, jak glowa? Juz lepiej? mam nadzieje, ze nie boli Cie juz popoludniami, tak jak ostatnio.
Milego popoludnia zycze, bo ja tu dopiero jutro zajrze bo dzisiaj trzeba sie pouczyc, zjesc obiadek z lubym i isc popolywac aby sie odstresowac :)
Buzi Ci daje i do jutra! :)
Basiu dziękuję za pomoc! Oczywiście proszę o wszystkie możliwe strony, z których można w domowych warunkach się poduczyć. No i znasz może jakieś dobre repetytorium? Bo na rynku tego jest strasznie dużo i jeszcze trochę... A wolę kupić jeden-dwa, ale porządne. (-;
I z góry dziękuję! ;*
Jak dietka dzisiaj?
U mnie kiepsko, ale opiszę później.
Buzi na wieczór! ;*
Hej Basiu :lol: pewnie wymęczona jesteś po całym dniu, przyszłam tylko Cie pozdrowić i pochwalic sie, że dziś już ćwiczenia szły mi coraz lepiej zakwasy troche zmalały :lol:
odpoczywaj kochana i regeneruj siły, miłego wieczorku nasz Geniuszu :wink:
dzięki dziewczyny, że mnie odwiedziłyście. Przepraszam, ze wczoraj z Wami mnie nie było, ale uczyłam do 18tej, potem czekałam na tatę, który nas (mnie i Maje) zawiózł do domu, a że zboczona jestem, to sobie jeszcze poskakałam 40 minut, wykąpałam się i poszłam spac. 21 chyba była. No i jestem załamana, bo dziecko mi kaszle, no i mam 1,5 tygodnia, żeby je wykurować. Ja nie wiem czy ona po prostu ma już taki słaby układ odpornościowy, przecież jakiś miesiac temu miała zapalenie oskrzeli. Dziś to dam jej syropki, będę męczy herbatą z sokiem malinowym i miodem, na noc dam jakiś Panadol dla dzieci. A wszysko moja wina, bo zaraziłam ją katarem.
Lece do Was.
Basia nie obwiniaj sie
dzieci juz tak mają, żeczęsto chorują.
a ty z tym skakaniem to medal powinnaś dostać :) a cio należy ci sie za samozaparcie :)
miłego dnia :)
Basiu to nie Twoja wina!!!
Dzieci tak już mają
A poza tym jak w dzieciństwie przejdzie trochę infekcji
to jej układ odpornościowy będzie silniejszy
no i przeciwciała sobie Majka wytwarza,
a one będa ją potem chronić
Najgorzej to chować dziecko w sterylnych warunkach
bo potem byle bakteria i jest chore
Miłego dnia w szkole
Basieńko wpadam z przedpołufniową herbatką na długą przerwę. ;) To choróbsko nie jest Twoją winą, chyba sama wiesz jak szybko roznoszą się wiruski w szkole wśród dzieci? Na pewno jakąś ją wykurujesz, 1,5 tygodnia to kupa czasu. Życzę Ci spokojnego dnia w szkole i po powrocie do domciu! :)
no tak, dzien jeśli chodzi o szkołe to fajny, bo tylko godzinke miałam, niestety Maja coraz bardziej kaszle, więc idę z nią po południu do lekarza, no i chyba, jeśli jest chora, to biore na sibie zwolnienie lekarskie i zostane z nia w domu. Mam nadzieje, ze się do srody wykuruje, bo wtedy jedziemy, a nie chciałabym, zeby była podziębiona, bo jednak klimat w górach jest troche ostzrejszy. Chyba muszę z moim dzieckiem nad morze się wybrac, coby juodu się nawdychało. Ja to nie wiem, jak ona pójdzie do przedszkola, jak tam jedno zacznie chorować, to wszystkie po kolei. Ja ogólnie optymistką jestem, jednak jak Maja lub Patryk chorują, to wymiekam. dziś to się popłakałam, bo ona taka biedna jest, spać nie moze bo katar i kaszel meczy i budzi sie co chwile z płaczem. Przepraszam, ze tak zasmuciłam, ale uwierzcie, mieć chore dziecko, to chyba najgorsza rzecz na świecie.