U mnie Ok. 850 godzina piętnaście na łyżwach. Jeszcze trzeba zrobić brzuszki
WASZKA
Wersja do druku
U mnie Ok. 850 godzina piętnaście na łyżwach. Jeszcze trzeba zrobić brzuszki
WASZKA
Hej, hej
ja też nie moge się jakoś opanować i wrócić do kieratu diety, wczoraj zjadłam cukierki zoozole, owocowe, jakie dobreeeeeeeeeeeee
aż mi głupio że tak jem, niedługo mowienie od jutra wejdzie mi w nawyk... :((((( oby nie!
Waszko kochana :-))
Nie wiem jak moglam przegapic taki mily poscik :-( Czuje sie o tyle glupio ze przegapilam go bardzo paskudnie swiadczy o tym ilosc wpisow :-( Obiecuje ze sie poprawie i bede czesciej zagladac do ciebie :-)) Widze ze dzielnie sie trzymasz i do tego te brzuszki :-)))) Gratuluje ci z calego serduszka i ogromnie dziekuje za wsparcie z twojej strony ;-))
Buziaczki :-))
enne
To odchudzanie jest okropne! dlaczego ta waga utkwiła w jednym miejscu? przecież już mi się wszystkiego odechciewa. CHodzę głodna a tu efektów nie ma. Jeszcze wczoraj ten mój wredny mąż powiedział, że chyba ostatnio coś mi nie wychodzi - przecież trzymam tę chlerną dietę.
No to odpoweidziałam, zeby mnie nie ciągal po imprezach rodzinnych, bo jemu też brzuszysko rośnie i następnym razem ma siedzieć i patrzeć jak inni jedzą - może wtedy do niego dotrze, że to samo nie schodzi z wagi to czasem ciężkie męki
WASZKA
Dzieś wyszedł 880 kcal. Niby dobrze tylko nic z tego. Godzina na łyżwach i 30 brzuszków.
Jejku jak mi się nie chce odchudzać i nie widzieć żadnych efektów. Czuję się zmęczona i sfrustrowana.
Waszka
Dzielna kobitka :) A ja zapraszam na mojego nowego pościka,bo tamten podobno już errorował.Miłego dnia.
Witaj Waszeczko :-))
Widze ze smutek wkradl sie w wiekszosc duszyczek na forum :-( Nie zalamuj sie slonko - waga czesto lubi odstawiac takie numerki ale najczesciej w ktorym momencie sie poddaje ;-)) Badz cierpliwa niedlugo wskazowka zacznie sie przesuwac w dol a wtedy buzka bedzie Ci sie taaaaaaaaaaaaak szeroko usmiechac :-))) Trzymam za ciebie kciuki :-))
buziaki
enne
Ludzie. ta świńska waga wreszcie się ulitowała! pokazała 57 kg, jejku już dawno tak mało nie ważyłam. Zostało 4 kg do spełnienia marzeń :)))
Właśnie wcinam pyszne śniadanko pumpernikiel 40g 100kcal do tego 100g chudego sera 100kcal. serek rozgniotłam z owcem kiwi (20 kcal) i odsłodziłam słodzikiem 220 kcal, i jakie to pyszne! nawt nie wiedziałam, ze pumpernikiel tak zapycha.
Enne dzięki z wsparcie, już zaczyna się spełniac i szczęśliwie nie będę miała imprez w weekend!
Gosiu nie waż się przed "świętem", bo na pewno zatrzymałaś wodę, ja wtedy czuję się jakbym spuchła, gruba i ciężka. po co masz się denerwować? Poczekaj i trzymaj dietę!
GRATULUJĘ TYLE CZASU TO JUŻ ZWYCIĘZTWO - Gosia nie pali !! BRAWO !!!
WASZKA
Kochana Waszeczko masz podobne myśli do moich,też efektów brak pozatym chyba przytyłam ,nie chcę stawać na wagę bo przyszły tydzień nadchodzą ciężkie dni ale tak czuję że mi się urosło-wczoraj zamiast po pracy iść ćwiczyć to odpuściłam siłownię i spałam nic mi się nie chce a już najmniej dietować i ćwiczyć,jedyna radocha że 25 dni nie palę,pa pa
Waszko,
gratulacje, gratulacje, gratulacje, no i zalatw te pozostale 4 kilogramy
za co 3mam kciuki
Maslanka