Re: Re: Re: Re: Re: Ciąg dalszy odchudzania
HEJ dosyć spania pochwal się jak tam na balu było,dziś mam 5 dzień walki i siłownię
Re: Re: Re: Re: Balowe grzechy
u mnie dobrze! pogoda piękna właśnie wróciłam z łyżew. Wiesz, Gosiu, Ty jesteś niesamowicie silna i odważna. Ja bym chyba bała się zrzucać palenia i odchudzać jednocześnie... Za dużo na raz. Jak sobie z odchudzaniem nie bardzo radzę.... mam jakiś kryzys i to nie z łąkomstwa tylko ja ciągle non-stop głodna jestem. Jak wilk. Dziś jest 400 (16 godzina) ale mnie ssie.
Waszka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Balowe grzechy
już nie ssie :))) zatrzymałam się na 1200 więc ok - dzięki Cinni :)
Waszka
Re: Re: Re: Balowe grzechy
OJ ja tam wczoraj silniejsza byłam dziś ciągnie do kuchni ale nie przekroczyłam jeszcze 500kcal a jest 15 ciągle myślę o paleniu i jedzeniu jak chora
Mam nadzieję że u was lepiej
Re: Re: Re: Re: Re: Balowe grzechy
waszko silna bądź słonko,nie poddawaj sięęęęę NIE SSIE NIC WCALE TYLKO TAKIE ZŁUDZENIE ;)))))) BUzi trzymaj sieee!
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Balowe grzechy
Dziś poniedziałek zaciskam pasa po weekendzie, balu i wczorajszej kanapce. Zajdłam 350 kcal i zaplanowałam obiad za 200 moze się uda. Chociaż pewnie jeszcze jakiś owocek wpadnie....
Waszka