-
W sumie...może nie miałam aż tak za wiele ruchu więcej, ale na mnie tak działa zimno chyba...ale po serniczku była godzina z Carmen, więc serniczek spłonął w pożarze ćwiczeń :mrgreen:
Tak myslę;) hehehee
Nie no ja się nie załamuję, tylko muszę już sobie stop powiedzieć i tyle, będę szła dzielnie dalej;)
Nie ma co:D:D
Anne->masz rację, ciałka trzba słuchać, bo jak się go nie słucha to ona daje potem niezłą szkołę życia - kto jak kto, ale powinnam o tym wiedzieć. Ostatniej zimy tak sobie je zlekceważyłam, że omal nie zeszłam ze świata tego...zatem masz rację!! Zawsze mnie ocalisz swą radą i wsparciem;)
Lori-> widzisz, jak wszyscy pragną Twego sukcesu:D:D prawie tak jak my!! ja teraz próbuję wciągnąć w dietkowanie resztę rodzinki, żeby nie kusiło za bardzo, a za 2-3 tygodnie już będę sama sobie sterem i okrętem, bo jadę na studia, więc będzie lżej;)
Trzymaj się ciepluteńko i nie dawaj się pokusom i za mnie też kciuki trzymaj;) dzięi za wsparcie :D
Buziaki wielkie;)
Aleks-> ja się skarżę!! a kto zaczął :wink: hehehe - nie ma jak to dojrzała postawa rodzicielska;) wczoraj tez spałaś jak Ci czytałam, ale nic się nie bój - inwestuję w przekaz podprogowy;) heehhe :mrgreen: dzięki Ci za wsparcie...i ja też mocno wspieram, nie łam się nam, Kochana;) buziaczki wielkie!!
No zatem moje piękne, życzę udanego dietkowania i w ogóle wszystkiego naj, naj;)
-
Miszu jak my się tak rozkręcimy z tymi ćwiczeniami z Carmen to będziemy miały lepsze ciałka niż ona :)
Ty mówisz, że jadłaś serniczek,a po ćwiczeniach Twoje ciałko pyta jaki serniczek ? w ogóle coś takiego było :P
rozkręcamy się kobietki :)
i mam nadzieję moja Droga, że tej zimy nie będziesz lekceważyć swojego ciałka... więc wiesz... pilnuj się :) bo jak nie to my Cię znajdziemy :) i przypilnujemy :P
-
Och, Lori, Lori...ja też mam wrażenie, że ostatnie 3 dni to istne przepieprzanie mych nikłych rezultatów...ech...dziś jeszcze sobie lody dołożyłam...chyba kolacji nie zjem w takim razie...i zaraz do ćwiczeń marsz!!
Ale jestem trochę podłamana moją gorszącą postawą:(
niedobra ze mnie dziewoja, niedobra...;(
a jeszcze mnie głód słodyczowy przypila;(
Bleeeeee:(
Pozdrawiam...
-
Miszu - chyba nas dwie trachneło bo ja też od 3 dni zaprzepaszczam wszystko i aż mi głupio jak nie wiem co i powinnam zmienić tickera na 74 ale nie mam odwagi...czy jak..
A póki co chodzi za mną ten tort węgierski co dziś go jadłam - miooodzio... No i 30 min pilatesowałam go mimo bólu w każdym cm mojego ciała....
Od jutra nie ma zmiłuj się. Lodówka zaopatrzona w chudy nabiał jajka i tuńczyka i do roboty! Cel jest bliski. DO końca września musi być 69 kg - taka ładna cyferka :))
Główka do góry!!
Matylda
-
Masz rację, Matyldo!!
Nie ma co!!
Trzeba się za siebie ostro brać - mi udało sie - mimo lodów i sernika zamknąć dzień na 1200 z hakiem, więc jest oki:) moc motywacji - idziemy do przodu;)
Nie ma co!!
Trzeba iść do przodu;)
Buziaki wszystkim;)
-
Ty za bardzo nie idź do przodu,
bo my tu wszyskie z tyłu jesteśmy ;)
A serniczk i lody? no cóż zdarza się najlepszym ;)
Miłego dnia
-
hehe
no właśnie
ja jak zostaję w tyle to moja motywacja umiera :D
trzeba Cię opierniczyć w końcu za te 3 dni
a najlepiej złoić dupsko :twisted:
Pilnuj się słońce i daj spokój tym lodom i sernikom, nieważne jak dietetycznym
Jak się nie oduczysz jedzenia takich rzeczy, to jak zobaczysz zwykły sernik to i tak go zjesz
Pilnuj się, bo będę na Ciebie krzyczeć! Brać się do roboty i żadnych więcej bonusów jedzeniowych!
-
witam Was....
Jejku i widzę, że mi się też przytyło....Chcę zgubić parę kilo....ale brak mi motywacji :(
-
Ja Wam dam slodycze. :D :twisted: . PRosze mi dietkowac....Mamy wrzesien....pod koniec wrzesnia kazda z nas jest szczupejsza o 3-4 kg. Jesli bedzie wiecej,wcale sie nie pogniewam. :D :D .
Tak na serio,to wekendy bywaja zgubne,ale warto wtedy sobie zjesc cos smacznego i wycwyczyc. Tak jak to robi miszu....
Buzka.
-
Dół i nerwy...tyle moge powiedzieć...
Aleks-> matkę własną bijesz?? jak możesz??;P
Kurde, w ogóle to co tydzień staram się moją dietę przemyśleć i stwierdzam, że za mało jem, a za dużo ćwiczę i mogę się wyniszczyć, więc od dziś 1500 plus odzina ćwiczeń - ani mniej, ani więcej!!
Bez lodów i serników!!
Tak trzymać!!
Ale paskud na dwworze...;P