miłego dnia:*
Wersja do druku
miłego dnia:*
Hej Miszu
jak Ci dzień mija?
Zgadzam się, trzeba zacząć od małych kroczków i wyznaczać sobie kolejne cele. Ja również tak zaczynałam...teraz postanowiłam spróbować diety kopenhadzkiej...jak na razie jakoś się trzymam (jest to już 3 dzień) choć muszę powiedzieć że ten dzień był wyjątkowo trudny, bo kryzysowy,a na dodatek cała rodzinka chrupała coś dobrego....ehhh ale jak na razie dałam rade i myślę ze nie zrezygnuje...no chyba, że będzę się źle czuła..ale jak na razie zbytniego głodu nie czuje i sił mi nie brakuje....3majcie się...
ściskam i dusze :D:D:D :*:*:*
Ja też wyznaję zasadę pomalutku do celu... wczoraj się zważyłam i miałam kilo więcej, ale się nie załamuje póki co :) ehh mam nadzieje, że się straci :)
jak tam dietka leci :?: :)
ja jestem przeciwnikiem kopenhaskiej... brrrr nigdy więcej
oj, moje drogie...;)
ja tam sie nie bawię w kopenhaskie, ani nic takiego, bo nie mam zamiaru sobie jakies jazdy zafundować, a zdrówko mam kiepskie, więc tym bardziej...;) dietkowanie idzie, ale dziś ćwiczeniowo zawaliłam...muszę odrobić jutro zatem...ale z tym odkładaniem do jutra, to porażka...ciągle tylko to jutro;) heheh
kurcze, cos czuję, że nadciąga kryzys...obym siłę do walki znalazła, bo jak nie, to będzie kiepawo;)
Kurcze...ależ mi sie nie chce nico...
Motywacji, dziewczyny!!
Cześć Miszu
Ja też kopenhaskiej nie będę już stosować
straszne jojo się po tym robi
a jak wiadomo ani wewnętrznie, ani zewnętrznie (skóra) nie lubią skoków wagi
A co do ćwiczeń to nie ma żadnego kryzysu ;) ja to mówię, a ja mam zawsze rację ;)
Masz tu Abs, tylko 8 minut a pomaga :)
Abs 8 min
witam w ten miły dzionek i zycze powodzenia w walce w dniu dzisiejszym :lol: no i oby obyło sie bez kryzysów ;) http://www.bank-zdjec.com/foto_galer...006-0290_b.jpg podsyłam cos dobrego ;D
Dzięki Kochane!!
Na razie się trzymam:))) i myślę, że będzie tak dalej;) dzięki Wam;) moja dziwna waga pokazuje, że mam niby 5 kilo mniej niż na początku, ale ona jest dziwna, a poza tym ja na żadnej wadze nie mogę się dobrze zważyć, bo mi operacyjnie środek ciężkości przesuwali i teraz lipka;) ale ważne, że idzie w dół:D :D :D
Dzieki za ABS:) ćwiczonka są spoko, akurat na rozgrzekę przed moją gimnastyką;) hehehe
Dziś muszę się zmobilizować do roboty!! Zaraz biorę się za pranko, potem posprzątam i zacznę się uczyć do sesji...brrrr :cry:
Ps. Superlinia - mam dziś leczo węgirskie na obiado - więc papryczka trafiona;)
Kasiczek...nie moge Cię znaleźć...wyslij mi swego linka;)
Pozdrawiam wszystkich i udanego dietkowania, a także skąpych zaniedbań ćwiczeniowych;)
Lori-> dawaj czadu, a ten kilogram więcej, to nic tam;) spadnie i zapomnisz;)
walcz dzielnie;)
Buziakiera wszystkim;)
Witam serdecznie.
Gratuluje pierwszego zrzuconego kilogramka.
Trzymaj tak dalej miszu.
Po operacji kolana jazda rowerkiem chyba nie jest wskazana??.