-
eeee ja tez zdawalam biologie pisemna, choc do dzis dnia nie wiem po kiego grzyba mi to bylo.
Zrobilam administracje, przy czym babsztyl z historii wrozyl mi upadek :lol: (98 % przedmiotow na tym kierunku to prawo). Teraz robie zarzadzanie i tez nie ma to nic wspolnego z biologia :lol:
pantofelki... szczekoczulki i fotosynteza - to mi na mysl przychodzi jak mysle "biologia" :lol:
-
klase maturalna wspominam wlasnie najmilej. :) Luz i w zasadzie tylko w pierwszym semestrze costam sie robi,a potem to tylko sie chodzi albo i nie;P a matura? tez nic strasznego :) ogolnie liceum to fajny czas, chetnie poszlabym do niego jeszcze raz i ponownie przerobila te trzy latka :)
Co do basenu,to moge nie wiem jak sie pucowac po nim,a i tak czuje ten chlor(moze to moja wyobraznia :D ) i ogolnie strasznie mi ten smrodek przeszkadza podczas plywania. dlatego najbardziej lubie plywac w rzece,morzu,jeziorze, ale w basenie tez(juz jakos zniose ten smrodkowy skutek uboczny;)
-
Ojejka ile Ty masz zajęć!
Ja mam tylko korki z matmy i chyba na tym się skończy, bo nie mogę znaleźć nikogo do indywidualnego przygotowywania pod maturę z języków, a nie wiem czy na tenisa będę jeszcze chodzić czy nie...
Mój Paweł to też tak samo jak Ty: dodatkowy polski, języki, matma... Masakra!
Mnie to strasznie przeraża, ale pewnie Wam się opłaci! ^^
Jak dietka? (;
-
ja w drugiej klasie chodzilam tylko na francuski dodatkowy. teraz w 3 klasie sie biore ostro bo nie chce zawalic. chce choc raz poczuc, ze dalam z siebie wszystko. w zeszlym roku tak zrobilam z francuskim i mocno mi sie to oplacilo.
w tym roku tez tak bedzie.
dzisiaj nie poszlam na basen. brzuch mnie tak strasznie bolal, ze nie dalam rady sie zwlec z krzesla. nie wiem dlaczego mnie ten zoladek tak ostatnio boli. jem przeciez ladnie, bez zadnych wyskokow w sumie...
moze dzisiaj od tego szpinaku? w sumie z czosnkiem byl.. nie wiem. w ogole to czuje sie winna jak cokolwiek zjem :( czuje jak to wszystko idzie mi w biodra i jak sie robie coraz grubsza i grubsza i grubsza. tragedia.
Gagtko: tenis? to super! zawsze chcialam sie nauczyc :) ale jakos trudno mi to przychodzilo. ja to kocham jezdzic konno, ale w zeszlym roku mialam dosc powazny wypadek po spadnieciu w terenie z konia i teraz mam dyskopatie, przesuniety krag, mialam zlamana kosc ogonowa i nie bardzo moge na koniach :(
ale mam nadzieje, ze kiedys jeszcze wsiade, bo kocham to robic, kocham konie i kocham byc z nimi. moglabym mieszkac w stajni :D
tak, ja. fashion victim mogla by mieszkac w stajni :P:P
ok, dzisiaj zjadlam:
activia z musli
zupka z proszku
20 gr makaronu, 4 lyzki od zupy szpinaku na masle czosnokowym, 100 gr pangi grillowanej.
2 pierogi z kapusta i grzybami
serek wiejski
wypilam 2 szklanki koktajlu z malin, bananow i truskawek (mleczny) /okolo 15 godziny/, reszte wypil moj luby.
zla jestem o ten basen. jutro pojde okolo 16 i za kare zrobie jakies 42-44 baseny. chociaz mialam robic do srody 40.
zle sie czuje :(
-
a może nie jedz zupek w proszku, tyle chemi w tym i może po tym Cie ten żołądek bolał. Bardzo łatwo jest zrobić zupkę, jak jesteś zainteesowna, chętnie napiszę Ci jak sie robi.
Doradziłaś mi seks na ból głowy,szkoda, ze checi brak i to wszystko przez ból, uwierz, ja nie jestem w stanie się schylić, a co dopiero pogrzeszyć.
-
O jeeeejjjkuu, antoinette, ile się u Ciebie działo jak mnie nie było :!:
Nie czuj się coraz grubsza... Najlepiej nie myśl o diecie, o jedzeniu. Pozytywne myślenie robi cuda. Pomyśl o takich wytrwałych kobietach, które chudną z 150 kilogramów do 60... One muszą być silne, co nie? My mamy mniej do zrobienia, więc nie poddawaj się maleńka :!: Nie daj się zwariować :!: :!: :!:
Jestem z Tobą antoinette :!:
-
antoinette, bardzo dbrze Cie rozumiem, ja czasami też tak mam, wydaje mi się, ze nawet od samej wody tyje.
Ale to po prostu woda w organiżmie sie zatrzymuje, odkąd przestałam solić warzywa, do śniadania i kolacji, to już mi się to rzadziej zdarza, no ale okresu nie unikniesz, a tam zawsze przed i w trakcie cm i kg więcej.
Buziaki i miłego drugiego dnia w szkole.
-
Dziewczyny mają rację :!: Nie masz powodu, żeby czuć się grubo. Przecież dietkujesz i ostro ćwiczysz :!: A co do okresu to Basik zgadzam się z tobą w 100%. Ja potrafię nazbiera ć tej wody nawet 1,5 kg :shock: Ale ona potem schodzi także nie ma się czym zamartwiać :D
-
ja znów przed okresem i w czasie czuje się jak balon- smaki mnie dobijają, organizm szwankuje, a brzucha wciągnąć nie mogę. Kiedyś spróbowałam No-spy -świństwo nie polecam było mi niedobrze :!: pije ziółka (krwawnik najlepiej gorący 3 razy na dzień i powiem, że na mnie super działą -polecam )
antoinette :arrow: Basik ma racje , zupki to sama chemia, chociaż te z knorra są nawet spoko ale nie polecam, lepiej już zjeść 2 kanapki czarnego chlebka z czymś tam :wink:
qrde przeczytałąm, że miałąć ciężki upadek z konia współczuje i podziwiam, że nadal myślisz o jeździe konno..ja miałąm przypadek niedawno w sumie. Jechalam z bratem i wujkiem bruczką, koń wystraszył się krowy :shock: wjechał z nami do głębokiego kanału-dobrze, że nie było tam wody- wujek wyskoczył, brat też i na końcu ja. Modliłam się żeby bryczka nie zachaczyła moich nóg. Skonczyło sie na tym, że brat miał kilka zadrapań, wujek w sumie wyszedł cało a ja miałąm kilka siniaków i prawie całą byłam poparzona pokrzywami.Bałąm się koni a teraz boje się jeszcze bardziej :shock:
-
No ja chodziłam cały zeszły rok, ale strasznie kłóciłam i nie mogłam się dogadać ze swoim trenerem, więc nie wiem czy się zdobędę na to by w tym roku chodzić. Tym bardziej, że miesiąc nauki to jednak pociąga te 200zł... ;/
Ja konie też uwielbiam! Mimo, że nie jeżdżę za dobrze, ale u nas stadnina jest położona w tak pięknym i malowniczym miejscu na zalewem, że samo to... Ahhh! Bosko! Rozmarzyłam się, a tu zima idzie i koniec z ciepłymi zachodami słońca na koniach! ^^
Jak tak pierwszy dzionek w szkole i dietka? (;