Proponuje zamienić choć częśc z tych jogurtów i owoców na warzywka, tuńczyka, Piątnicę. Owoce = fruktoza = węgle, Mleko i przetwory mleczne = laktoza = cukier mleczny = węgle. Może to trochę podkręci spalanie?
Wersja do druku
Proponuje zamienić choć częśc z tych jogurtów i owoców na warzywka, tuńczyka, Piątnicę. Owoce = fruktoza = węgle, Mleko i przetwory mleczne = laktoza = cukier mleczny = węgle. Może to trochę podkręci spalanie?
Dzieki wielkie!! Tez poczatkowo nie mam zamairu wymyslac jakis extra diet zrezygnowałam ze słodyczy i wszystkiego co ma duza zawartosc tłuszczu zaczełam sie ruszac, herbate juz długo pije gozka ale zato pije wode mineralną w wiekszych ilosciach... Załozyłam zeszyt z cwiczeniami i co 3 dni je powtarzam narózne partie ciała każdy prysznic koncze masazem szczotka specjalna i na zmiane strumnieniami wody gorącej i zimnej brzmi dziwnie ale cudowne uczucie :P No i co jeszcze no marzy mi sie to schudnięcie :( A co do problemów to wiem jak to jest mój chłopak jest kucharzem i nie sposób mu powiedziec ze sie odchudzam bo dla niego i tak jestem najpiekniejsza na swiecie!! hehe pozdróffka :)
No niby zleciało, ale jak to moja mama mówi, że na razie schudnę przez to, że nie jem słodyczy i kebabów.. Bo ostatnio było to u mnie codziennością. A słodycze to wpieprzałam na potęgę - 3 batony na dzień minimum. ;-OO
I jak się odchudzam to zawsze mi to 2kg niby schodzi, gorzej będzie już od 77kg w dół i wtedy nie będzie już tak wesoło. (;
Ale trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj, że najważniejsze jest to, że na wymiarach Ci schodzi!
Bo z tego co widzę to dużo ćwiczyć i to Ci bankowo daje mięśnie [-->czyt. sam basen dużo daje mięśni-coś o tym wiem]
Także masz mi się nie załamywać i od jutra żadnej smutnej minki u Ciebie nie widzę!
Trzymaj się! ;-*
Fajnie dziewczyny, że chudniecie. Ja jestem czwarty dzień na diecie i jak na razie idzie mi dobrze, ale zaczynam znowu myśleć o jedzieniu..., o zjedzeniu czegoś pysznego............ :(
Zmotywujcie mnie!!!!! Proszę!!!!!!!!
Ile trwa taki okres, że myśli się o jedzieniu, tydzień, dwa?
Pozdrawiam i życzę miłej nocki. :D
Ps. w sobotę kolejne ważenie. Jak nie będzie efektów to chyba się załamię!!! Pa
antoinette moja kochana, nie przejmuj sie słońce.
Moją metodą, jak mam zastój to ćwiczenia z ciążarkami. Przysiady lub marsze czy naet skaknka, ale z obciążeniem, widocznie oprócz ćwiczeń aerobowych potrzebujesz ćwiczeń siłowych. Przynajmniej u mnie tak jest, jęsli nie masz ciężarków, proponuje wodę w litrowych butelkach. I moze zrezygnuj po południu ze słodkich jogurtów i owocy, zjedz to lepiej z rana lub do godziny 12tej, wtedy jest najlepsza przemiana materii, a po południu białeczko i warzywka. sróbuj, nic Ci nie zaszkodzi a może pomoże.
Ja o jedzeniu myśle często :) niestety zwłaszcza wieczorami
Antoinette ja jutro planuje basen i spróbuje pływać zamiast robić dobre wrażenie... co prawda wiele to nie popływam, ale myśle, że ogólnie sama obecność tak chociaż trochę pozytywnie na mnie wpłynie :)
Moja waga też stoi, ale widzę, że brzuszek się robi ładniejszy... a jednak bardziej mi zależy na stracie cm niżeli kg. Zastój jest chyba normalny w trakcie odchudzania... najważniejsze to nie poddawać się :)
3 razy w tygodniu poćwicz z Carmen i za miesiąc ciałko będzie jędrniejsze :) ładnie mięśnie pracują podczas tych ćwiczeń, a nawet się tak bardzo nie forsują... ja jutro ćwiczę :)
Spokojnej nocy i optymizmu :*
Czesc dziewczyny :)
zaraz bede pedzila na basen. w trakcie pedzenia wchlonie jogurt. dzisiaj na obiad polowa porcji wczorajszego obiadu, ktory zrobilam.
sesja dzisiaj odpadla bo pogoda pod psem, ale spotkanie nadal aktualne... hm. srednio lubie te dziewczyny i mam nadzieje, ze jakos wytrzymam. :)
odwiedze was wszystkie, jak wroce z basenu :)
buuuzka.
Miłego pływania!
Spalaj tłuszczyk :)
A Ty jak pływasz :?: żabką :?: ja się ostatnio uczę, bo nigdy nie umiałam :P
A kumpelami od chłopaka się nie przejmuj. Wiem, że łatwo tak mówić... bo z reguły kumpele od chłopaka są niefajne :P to chyba taka zasada :P
Ja zawsze uważałam, że gdy jestem dla nich miła to one bardziej się wściekały. Taka jedna zawsze mnie chciała skompromitować i wyśmiać, ale byłam dla niej tak przemiła, że się stale wkurzała... ile mi to radości sprawiało :)
Pokaż im kto jest górą :)