-
---> DLA SIEBIE! <---
Witam Was dziewczyny! ;-)
Nazywam się Agata, mam 17 lat i nie jest to moje pierwsze odchudzanko.
Schudnąć chcę w sumie od zawsze, bo niestety od dziecka byłam zawsze kuleczką. Prawdziwą walkę zaczęłam już w gimnazjum no i różnie było, ale nigdy waga nie przekroczyła -3kg.
Na teraźniejszej diecie jestem już od 5 dni i idzie mi świetnie, nie zapeszając. Od 5 dni ćwiczę, nie jem słodyczy ani tłustych, smażonych potraw. Jest dobrze i oby tak dalej!
Tę walkę podjęłam dla siebie i dla swojego zdrowia. Jestem obciążona genetycznie i pewnego dnia moje biedne żyłki mogą nie wytrzymać zasklepiającego je tłuszczu i po prostu pęknąć.
Poza tym chcę móc akceptować siebie w 100% i kochać.
Chcę też by rodzice byli ze mnie dumni, a w szkole nie wygrywać bufetowych maratonów pod tytułem: "kto zje więcej". ;-)
Ową walkę zaczęłam z wagą 79,9.
22 sierpnia 2007.
Jutro mój mały wielki dzień - ważenie i mierzenie - oficjalne.
Za pierwszy cel ustanawiam sobie 77kg. do 3 września.
Trzymajcie kciuki i wspierajcie mnie!
-
czesc
ja waze niewiele mniej od Ciebie... tez sie odchudzam ale roznie mi wychodzi... jezeli chcesz bede Cie odwiedzala i odchudzala sie razem z Toba- moze wtedy bedzie nam łatwiej
no to czekamy na wymiarki;]
powodzenia
-
Witam!!
Ja też chętnie się przyłącze. Mam podobny cel, a razem zawsze raźniej :lol: Życze powodzenia i zapraszam do mnie :!:
-
Witaj!! tak sie sklada ze ja tez jestem nowa, jeszcze nie mam swego watku ale zaloze :))
jesli chcesz moge sie przylaczyc do CIebie. moze bedzie lzej??;>>
no coz powodzonka i buziaczki ;**
-
Życze powodzenia, dobry plan masz, zero słodyczy i tłustych potraw, jeszcze sport i będzie idealnie. Buziaki
-
Gagatka: Witam serdecznie:) Wybrałaś genialne miejsce do podjęcia walki, bo nigdzie indziej, nie znajdziesz tyle pozytywnych emocji i wsparcia, jak na tym forum :wink: Wszyscy mamy ten sam "problem"... Chcemu schudnąć, a w większej grupie, to się napewno uda:)
Napisałaś, że jesteś 5 dzień na "diecie", czy jest to jakaś konkretna dieta, czy poprostu nie jesz "złych" produktów :?: :wink:
-
:)
Witaj!!
Startujemy z podobnego pułapu, ja też jestem chora - mam problem z żyłkami, ogólnie z krwią - za szybko mi krzepnie, odchudzam się już tydzień i jakos idzie;)
Będę zaglądać do Ciebie i wspierać w trudach...bo czasem nie jest łatwo - ja zjadłam dzis loda, tosta i wypiłam piwko wieczorem na przykład...ale mi wstyd :oops:
Ale nie rezygnuję...idę dalej...
Buziaki i sił wiele i jeszcze jedno - pokochaj siebie od teraz, a będzie łatwiej;)
-
:)
Witaj!!
Startujemy z podobnego pułapu, ja też jestem chora - mam problem z żyłkami, ogólnie z krwią - za szybko mi krzepnie, odchudzam się już tydzień i jakos idzie;)
Będę zaglądać do Ciebie i wspierać w trudach...bo czasem nie jest łatwo - ja zjadłam dzis loda, tosta i wypiłam piwko wieczorem na przykład...ale mi wstyd :oops:
Ale nie rezygnuję...idę dalej...
Buziaki i sił wiele i jeszcze jedno - pokochaj siebie od teraz, a będzie łatwiej;)
-
Z mocnym postanowieniem, dobra dieta, cwiczeniami i wsparciem na forum na pewno Ci sie uda!!
Trzymam kciuki!
Pozdrowionka!
-
Dzień dobry wszystkim! ;-)
Naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyłyście! Jest mi niezmiernie miło, że tyle Was mnie odwiedziło, oczywiście się odwdzięczę!
Wiem, że forum to najlepsza motywacja, bo zaglądałam tu kilka lat wcześniej i przez te 5 dni, by dodać sobie otuchy. Jesteście świetne i tworzycie taką małą dietkującą rodzinkę. Bosko!
Ja właśnie wróciłam ze spaceru ze swoim psem, trochę pobiegałam i przekonałam się, że trochę ruchu z rana na czczo na pewno mi nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie! :D
Dzisiaj mój mały wielkie dzień, waga pokazała 78,5kg.
Szczerze mówiąc to jestem średnio zadowolona, bo w piątek było 78,8kg.
Ale lepsze to niż nic! I biorę się za siebie dalej! Chociaż nie ukrywam, że liczyłam na więcej. ;P
Niestety domyślam, że powodem tego jest to, że mam problemy z wypróżnianiem. ;/
Codziennie jem dwie activie, piję 3 herbatki zielone + 2 z garciną cambogią i L-Karnityną no i efekt nie jest taki, jak bym chciała. A senesu nie mogę pić przecież codziennie, bo całkiem mi rozwali żołądek. I co ja biedna mam zrobić? Macie jakieś sposoby na tę nieprzyjemną dolegliwość?
Snoi: Nie stosuję żadnej konkretnej diety. Staram się jeść 4-5 razy dziennie, mało kaloryczne rzeczy. Dużo owoców, warzyw, jogurty, makaron z naturalnym sosem ze świeżych warzyw mojej mamy. ;-) I oczywiście sałatki.
Jednak chciałabym przejść na 1000-1200kcal.
Dodam, że od wczoraj zaczęłam jeździć na rowerku stacjonarnym. Plus 100 brzuszków.
Mam nadzieję, że jakoś to będzie...
I na koniec jeszcze moje nieszczęsne wymiarki:
BIUST ---> 108 cm
POD BIUSTEM ---> 90 cm
PAS ---> 98 cm
BIODRA ---> 101cm
OBW. UDA ---> 60cm
OBW. ŁYDKI ---> 41cm
Pozdrawiam!