No i mały sukces - waga powoli spada :)
Wersja do druku
No i mały sukces - waga powoli spada :)
Niestety dieta od 1 września u mnie niestety nie wypaliła :( w weekend byłam w górach na pieczonym dziku :D ALe od dzisiaj ostro zabieram się do roboty :) Zaraz zjem lekkie śniadanko :) i sobie poćwicze :) myślę że areobic :) a wy jak tam dziewczyny trzymacie się ??
No ja wzięłam sie dość ostro za siebie :) Tak cichutko przyznam się, że jak narazie jestem z siebie dumna i życzę sobie tej wytrwałości...
Kolega jest instruktorem pilatesu - mówi, że świetnymi ćwiczeniami jest tzw"abs" - ćwiczenia trwają tylko 8 minut ale efekt po nich jest szybki tylko trudność w tym, że na poczatku ciężko jest je wykonać - potwierdzają też inni moi znajomi - mówią, że na poczatku piszczeli robiąc je :/ Jeszcze ich nie widziałam ale już sobie je ściagam z neta no i myslę, że skuszę sie na nie :)
Witajcie dziewczyny...
Jeśli pozwolicie to ja wstępuję do Waszego grona od dziś.... Muszę zgubić z 7 kg. Mam budowę typowego jabłuszka. Źle się ostatnio zaczęłam czuć z tym brzuchem. Od razu proszę krzyczcie na mnie bo przyda mi się mobilizacja. Najgorsze jest to, że mam pracę siedzącą, zero ruchu a po pracy to taki leń wstępuje że aż wstyd się przyznać. Ale mam nadzieję, że z Wami będzie raźniej i lepiej. Pozdrawiam wszystkie Was...
acha dziś zjadłam jak na razie serek wiejski :D
Kasiula będziemy krzyczeć ale i Ty krzycz na nas :P Ja również mam pracę siedzącą więc wiem jak jest Tobie ciężko. No ale razem damy radę :) Pozdrawiam
I tak trzymajmy...razem zawsze łatwiej
"Jaką diet wybrałaś ?"
nie jem slodyczy,pieczywa i innych macznych potraw(moglabym te 2 ostatnie po prostu ograniczyc,ale,ze nie jestem ich wielka fanka to narazie wykluczylam je z diety. Moze pozniej wrzuce chlebek razowy,bo miedzy wykladami wygodniej bedzie zjesc jakas kanapke itp. i w zasadzie tylko dla tej wygody), poza tym ogolnie staram sie zdrowo odzywiac, a do tego jestem na bilansie ujemnym(-500kcal od swojego zapotrzebowania). Staram sie tez chociaz troche ruszac i planuje tak ciagnac do konca grudnia. Jesli nie dobrne do ustalonego celu to przeciagne odchudzanie jeszcze po swietach. Nie stanowi to dla mnie problemu, bo moja dieta jest naprawde lekka i przyjemna :)
Witam:)
I jeśli pozwolicie, to ja również sie przyłacze:D Choć dietkuję sobie już od początku lipca, to mam taki ambitny plan już tak sobie trwać, i trwać...:) Może właściwszym będzie, nie nazwanie tego dietą, tylko poprostu zmianą stylu odżywiania:) Do zrzucenia zostało mi jeszcze 3 kg, ale tak po cichutku myślę o tym by ostatecznie ważyć 55 kg, ale to już będzie kolejny mój cel... Pierwszy i najważniejszy to 60 kg:)
Razem, raźniej:)
Buziaki:*
PeeS. Jak Wam dziś idzie?:)
No Kochane ja już jestem lżejsza o ponad kilogram :)
Hej Afrodyta!
A jaka diete w koncu wybralas?
Ja w weekend dałam czadu na całego, ale dzisiaj wzorowo trzymam sie planu:)
Pozdrawiam i życze wytrwałości!
Witam :) Poztanowiłam zacząc od diety 1200 kalorii. Pracuję w szpitalu więc przed ostateczna decyzją poszłam skonsultować się z jednym z lekarzy - przez pierwsze 2-3 dni kazał mi jeść same warzywa i owoce a potem rozpocząć ostre ograniczenie kalorii do 1200. Te 2-3 dni z owocami to tak na przygotowanie orgaminzu i oczyszczenie.
Dziewczyny a Wam jak idzie ?
Ja wczoraj przedobrzyłam, zamiast 1000 kalorii zjadłam około 1400 :| ale to wszystko przez pierogi ruskie na obiad. A wy co jecie na obiady ?? Ja dzisiaj mam zamiar przygotować sobie indyka w sosie własnym + ryż do tego. Mało kalorii a dobre i bardzo syte :)
U mnie ciężko z obiadami - dzisiaj udało mi się zjeść wyłącznie serek i troche owoców - w pracy niebardzo miałam kiedy :/ Zaraz mykam do sklepu po zaopatrzenia na kolejne dni walki :P
Witam :mrgreen:
ja również się przyłączę do Waszej ekipy 8)
zawsze to młoda krew, masz widzę fajna silną mobilizację i nie mniejszą chęć schudnąć :D
fajnie sie czytało :D
dlatego ja też trochę zaczerpnę Twojej chęci schudnięcia, bo u mnie to już marniutko z tym :?
Wagę mamy podobną, bo ja mam dzisiaj 72 kg :?
i mam zamiar schudnąć :D
Ale nie stosuję żadnej konkretnej diety , nei licze kalorii, staram się jeśc niewiele (co wybitnie mi nie wwychodzi), próbuję ograniczyć słodycze (też nie udaje sie), za to zupełnie nie jem fastfoodów, chipsów, nie piję napojów gazowanych.
Myslisz że mi sie uda ??
mimo wielokrotnego jojo ??
bo ja powoli zaczynam wąpić :(
pozdrawiam :D i zapraszam do siebie :D
Co ma się nie udać - uda się :)
Mój siostrzeniec ma dzisiaj urodziny - kończy roczek. Kurcze zapewne będą wciskać mi kawałek toru - przyznam się, że nie będę miała problemu z odówieniem ale ... znając życie powiedzą, że urodzinowego toru nie można odmówić :/
Hej w piatek staje na wadze zobaczymy czy cos drgnelo...a jestem dobrej mysli.Tylko moj plan dietkowania zostanie rozbity w sobote wesele i napewno troszke namieszam i nabije kalorri ale w niedziele ostro wracam do 1200 kalorii.
Wczoraj na urodzinach siostrzeńca miałam do wyboru - tort albo kieliszek wódki której nie nawidze - wybrałam kieliszek i całe szczęście bo nie wypiłam go - siostrzenica przez nieuwagę zbiła mi go. No ale po powrocie do domu skusiłam się na leczo przez co miałam ogromne wyrzuty sumienia. No ale za to rano wstałam i poćwiczyłam :) Czasami takie wyrzuty sumienia są potrzebne - mobilizują człowieka...
hej :D
gratuluję :D oparłąś sie tortowi, ja nawet nie probuję walczyć z tortami, zjadam jeden kawałek i delektuję sie nim :wink:
super że poćwiczyłas :D
ja też dzisiaj może sie zmobilizuję :roll:
a przynajmniej sie postaram :lol:
miłego dnia :D
ja mam to szczescie,ze po prostu nie przepadam za tortem,wiec mnie ngdy nie kusi,wrecz przeciwnie ;) a, ze wiele z nich zawiera zelatyne, to zawsze mam wymowke dla osob mnie namawiajacych i daja mi spokoj :D
Ja ogólnie za ciastami też nie przepadam ale z tej jednej cukierni są tak wyjątkowe ciasta, tory, że trudno sie oprzeć no ale mi sie udało :) Dzisiaj od rana zajadam się arbuza. Oczywiście zjadłam śniadanko a on jest tylko taka przekąska w pracy :)
Ale Ci zazdroszecze ze nie przepadasz za ciastami ja je poprostu kocham ... i to mnie potwornie gubi. Jutro jak wspominalam wesele i napewno cos podjem wlasnie z ciast...Ale od niedzieli ostra walka wazylam sie ubylo mi 2kg wiec jestem pelna mobilizacji :) Sciskam cieplo
No dziewczyny ja juz 3kg mniej waze :) A Wam jak idzie...
cos mi sie papsulo i moj wskaznik wagi nie pokazuje sie a zrobilam zgodnie z instrukcja :(
przepraszam juz jest ok :)
No to się przyłączam :D a przyłącze w pełni jak kupie wreszcie baterie do wagi ;p
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: ? |waga zapsuta|
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
To ja tez sie dolaczam, w grupie razniej
Czesc Wszystkim! od dzis przylaczam sie do Was :)
Hej girlsy:) ale mnie dluuuugoooo nie bylo z waga hmm przytylam 1kg od czasu kopenhaskiej ale to i tak osiagniecie zreszta dalej chyba ide na diete bo na tym przeciez nie koniec mojego odchudzania:(
ale widze ze o was tez sluch zaginal? jak wam idzie?
hej!!!
czy ja tez moge sie do Was przyłaczyc??
Czesc , dawno mnie nie bylo ale dietke pilnuje i juz 3 kg mniej :). Dzis kupilam sobie dodatkowo serum wyszczuplacjace i modelujace sylwetke Eveline.Pozatym juz zaczynam odczuwac delikatny luzik w spodniach :) .Pozdrowienia i duzo enerii i wytrwałosci.