-
już do was wracam.Byłam troszkę zaganiana .W tym tygodniu pracuje od 13.00 więc mam czas spokojnie rano napisać.U mnie wszystko w normie właśnie wcinam swoje płateczki.
Wczoraj niedziela --dzień lenistwa więc sobie odpuściłam ćwiczonka :oops: :oops: :oops:
ale nie pozwoliłam sobie na rzadne łakomstwo , zeby nie psuć swojej pracy.
Czuję się lżej tylko cholerka nie mam gdzie się zważyć.Myślę , że cokolwiek sie ruszyło bo i spodenki zapięłam bez problemów :wink: :wink:
Ale chciałabym mieć niespodziankę---staję na wadze a tu 80kg :shock: :lol: .......no co każdy może mieć marzenia.Muszę coś zrobić z włosami ale jeszcze nie mam pomysłu---farba, obcinanie czy co?/
asiul zdradź nam co to za niespodzianka??
agapinko jak Twoje zmagania???
a gdzie Ty się zgubiłaś rolini?????
-
Cześć
ja nigdzie sie nie zgubiłam
na weekendy nie wpadam na forum.Nooo chyba ze mam chwilke to oczywscie twedy nie omieszkam poszpiegowac co u kogo słychac:)
Super ze spodeneczki sie ładnie zapinaja i tak trzymac.
ja zaczynam od dzis
na snaidanko zjadłam zmałe co nieco(płtki z jogurtem) w chinskiej miseczce(tzn.nie chodzi mi o to ze ona chinska tylko o jje pojemnosc--to moj licznik)...
nooo a na obiadek planuje jakies lekkie danie
moze zupa z kalafiora??
co do włosków..ja własnie sciełam...Fryzjerka ułozyła mi pieknie,a jak wyszłam zaczął szec wiatr pare kropel kapneo i lipa!
U mnie masz zdjecie mej facjaty gdybys chciała zobaczyc mnie...juz nie czarna tylko naturals:)
buziaki Basienko....
-
Witam Bahani :)
Ja byłam na weselu to nawet nie chce pisać co j jadłam :(
-
hejka:)
bahani fajnie że spodenki zapinająsię bvez problemu.
U mnie raczej z tym cięzko i dziedziele służa mi niestety łakomstwu :oops: . Podziwiam że masz tak silną wolę :D
-
Czołem Witam wtorkowo,pochmurnie9ale dla nas zawsze słonce świeci)....i zapraszam na poranna kawe...
-
Hej laseczki :)
u mnie dzień za dniem kilogramów mniej :)
jestem dla siebie surowa nie pozwalam sobie na absolutnie żadne odstępstwa, wczoraj tak mnie wkurzył teść że jak była w sklepie to wzięłam sobie małą pepsi light ale jak wzięłam łyka to już mi się odechciało, bo zesłodziło mnie na maksa.
niespodzianka.... cóż jak już będę ważyć te 64kg to wyślę dzieci do mamy zrobię pyszną kolację i jak Marcinek wróci z pracy otworzę mu drzwi hmmm w samym fartuszku :twisted:
ciekawe czy będzie miał ochotę na kolację ???
-
Asiul..a pepsi light nie ma prawie kcal..wiec sie nie przejmuj.......tyle ze nie zdrowa...nic nie wnosi do naszej diety.....
-
no wiem właśnie dlatego ją wzięłam bo chciało mi się czegoś słodkiego
tyle że ja jestem na wprowadzającej atkinsa a tam muszę ograniczyć spożycie kofeiny którą niestety zawiera pepsi
-
hejka.Asiul myślę , że po takim występie możesz sobie darować kolację :lol: :lol: :lol: :lol:
Słuchajcie mam zamiar taka kolacje przygotować dla męzusia już niedługo.
Oczywiście wszystko opiszę----no może nie w szczegółach.
A teraz coś na poprawienie humorku:::
Facet jest jak kawa: Najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwala ci zasnąć przez cala noc.
Facet jest jak cement: po położeniu trzeba dużo czasu żeby stwardniał.
Facet jest jak batonik czekoladowy: Słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder.
Facet jest jak śrubokręt: Potrzebujesz, ale właściwie nie wiesz do czego.
Facet jest jak torba turystyczna: zapakuj piwem i już możesz zabrać wszędzie.
Facet jest jak ksero: służy do powielania, i nic poza tym.
Facet jest jak lokówka: zawsze jak jest gorący to dobiera ci się do włosów.
Facet jest jak obligacje rządowe: tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał.
Facet jest jak horoskop: codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli.
Facet jest jak kosiarka: jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji.
Facet jest jak strumyk: milo popatrzeć, ale trzeba pamiętać ze nie każdy jest odpowiednio bystry.
Facet jest jak Laxigen: zawsze irytuje cię od środka.
Facet jest jak Mascara: znika na widok pierwszej łzy.
Facet jest jak mini spódniczka: jak nie uważasz, zaraz odsłoni ci majtki.
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni" lub najmniejsi.
-
Faceci to hydraulicy: albo w sklepie z narzędziami, albo godzinami w łazience.
Faceci są jak wino: satysfakcjonują cię, ale na krotko.
Faceci są jak koty: pokazują się tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie.
Faceci są jak burza śnieżna: nigdy nie wiesz kiedy przyjdą, ile będą mieli centymetrów i ile wytrzymają.
Faceci są jak używane samochody: tanio można kupić, ale nie możesz na nich polegać.
Faceci są jak wakacje: Zwykle nie takiej długości jak byś chciała.
Faceci są jak pogoda: trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić aby zmienić.
-
Samochwała w kącie stała
I tak rok podsumowała:
Zdolny jestem niesłychanie,
Mam na świecie poważanie,
W kraju - same osiągnięcia:
Dłuższe życie (od poczęcia),
Koalicja - wzór współpracy,
Z Sejmu - dumni są Rodacy,
Rząd najlepszy od półwiecza,
Skupił się na wielkich rzeczach.
Kompetentni ministrowie,
Każdy poseł - ideowiec,
Z zasadami, jak husaria:
Bóg, Ojczyzna, Honor(aria).
Dla Narodu - becikowe,
Nowy peron we Włoszczowie.
Lepiej żyje się rodzinom
(Jednej mamie i dwóm synom).
-
Okno na świat - otworzone,
Turystyka - w jedną stronę,
Lepsza praca, wyższa płaca
(Zwłaszcza, jeśli ktoś nie wraca).
Gospodarka rozpędzona:
Są mieszkania (trzy z miliona),
Jest kilometr autostrady,
Ład moralny i zasady.
Politycznej wzrost kultury
(Nurt plebejski, przykład z góry),
Nie ma WSI (choć jeszcze trochę,
A zrobimy wszędzie wiochę).
Cały naród żyje w zgodzie.
IPN - i po narodzie.
CBA - udane akcje,
Super MEN - co rusz, atrakcje.
W szkołach nie ma już Darwina,
Będzie dryl i dyscyplina,
Nie podskoczy żaden gieroj!
Tolerancji nie ma! Zero!
Żadnych gejów, Ferdydurek,
Jest amnestia i mundurek!
Wolność słowa i pruralizm
(Bo rządzących wolno chwalić).
-
Jest religia na maturze,
Wierny Lud na Jasnej Górze.
Nie rozumie tylko Unia:
Rząd z Warszawy, czy z Torunia?
Krótko mówiąc: Rok udany!
Tylko naród...do wymiany.
-
Witam :)
No ładne wierszyki nam przyszykowałaś :D uśmiałam się :D
A jak tam dietka?
-
wow bahani, widzę że nastrój taki poetycki :P
-
cześć dietka nadal trwa jak wspominałam troszkę wcześniej nie mam kurcze dobrej wagi, nie wiem na czym się zważyć.
Nadal jadam swoje płateczki tylko przez dwa dni byłam troszkę zaganiana i odstawiłam ćwiczonka :oops: :oops: :oops: wiem , że to nieładni i wszystko nadrobię.
Jak wam idzie???
Wiem chyba się dzisiaj wymierzę(zwłaszcza w pasie) i na razie będę obserwowała co sie będzie działo a jak się dorwę do wagi to zobaczę ile zwojowałam.
Dzisiaj lęcę do pracy tak, że zajrzę do was albo wieczorkiem albo jutro z ranka.
pozdrawiam wszystkie cieplutko wbrew naszej pogodzie---u nas pada i jest beznadziejnie---do zobaczenia
-
Witam Bahani :)
ty przynajmniej ćwiczysz a ja nic :( nie chce mi się po prostu ;( Leń ze mnie i nie mam się czym chwalić :(
U mnie też nie najlepsza ta pogoda :(
Do zobaczenia :D
-
ja z ćwiczeniami jestem na bakier, chociaż przy dwójce dzieci to jest co robić i wnoszenie siatek na 3 piętro to też jak ćwiczenia :)
dieta jednak trwa ciągle i nieprzerwanie aż do 16 grudnia
to będzie jakieś 4 kg na miesiąc chyba dam radę co?
-
Witaj Bahani
Jeżeli szukasz wsparcia to nie mogłas znaleść lepszego forum niż to :) zresztą sama już o tym się przekonałaś :)
Wagą się nie przejmuj, przynajmniej pokazuje 60 ;) moja nie może się zdecydować i robi mi rostrzał od 69 do 74. Chyba mam sobie wybrać ;)
Powodzenia i sukcesów życzę :)
-
czesc poetko!!!!
usmiałam sie nie zgorsza...hahahahahahahahaha
ty to zawsze potrafisz wynależć cos fajnego.....
u mnie dietka---tak se..ale daje rade:)
pozdrawiam
-
a wątek twórczy - przepiękny uśmiałam się nieźle
-
dzięki za uznania !!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Dziewczyny muszę sie z wami podzielić swoją radoscią-----dostałam pracę!!!!!
Już nie chodzę do tego sklepu z ciuchami na umowe zlecenie.Dostałam pracę na pełny etat na normalna umowę !! :wink: :wink:
Jest to sklep piekarniczo - cukierniczy.
Spokojnie o dietkę sie nie martwie bo nie jestem łasuchem i dla mnie słodycze mogą leżeć nawet na nosie.Wiec to nie jest problem.
pozdrawiam was gorąco ---do zobaczonka
-
Witam Bahani ;)
Gratuluje pracy :D
A jak nie słodycze to co? Pieczywo?
-
gratuluję nowej pracy !!
no właśnie a bułeczki, chałeczki, pączusie?
-
bahani, gratuluję zdobycia pracy.
Ja słodyczom to jeszcze potrafię się oprzeć, ale świezutkie bułeczki na śniadanko... mmm...
Chociaż lubię też pizze, a jak pracowałam w pizzerii jako kelnerka po 14 godz dziennie, to po tygodniu nie mogłam patrzeć na pizzę!
Doszło nawet do tego, że kiedy mój facet (w wolny dzień od pracy) zaproponował mi żebyśmy poszli na pizze to zwymiotowałam na samo słowow. I tak wkrótce zrezygnowałam z pracy :P
Alew to taka raczej smieszna sytuacja :p tobie życze jak najlepiej :D
Powodzonka :D :D :D :D
-
Gratulacje z powodupracy a jakze.Powodzenia zycze i trzymaj sie dzielnie!!! :D
-
wiecie co dzisiaj do was tyle napisałam i poleciałam do pracy .Teraz siadam patrzę a mojego pisania wogóle nie ma :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: .
Nie wiem co się stało ---wiec tak serdecznie wszystkim dziękuję za miłe słowa .
Teraz idę spać bo padam z nóg a jutro na 6,00 , więc jak wrócę to popołudniu zajrzę i popiszemy.
Całuski dla wszystkich ---kolorowych snów.
-
hejka bahani :D
z niecierpliwością czekam na nowe wieści od ciebie bo stęskniłam się za toba i strasznie ciekawa jestem jak tam twoja dietka i ogólnie :D
Pozdrawiam i czekam na relację :)
-
Gratuluje, Bahani, znalezienia pracy :) Podobno jak się jest otoczony przez dany produkt sporzywczy, to szybko przechodzi na niego ochota.
-
hejka dziewczyny ja też bez forum to jak bez reki.Jutro id w odwiedziny do cioci i tam jestn waga , więc jutro mój wielki dzien!!!
Nadal się pilnuje jadam 2-3 posiłki dziennie --ile zdążę.
Od 15 października rusza u nas aerobic wiec mam zamiar sie zapisać.Zobaczymy jak to bedzie.
A jak wam minął dszionek???Jak dietka?????
-
a co tu tak pusto?? :( :( :(
Jak tam minął weekend?????
U mnie dzisiaj było święto i pozwoliłam sobie na małe szaleństwa---sałatka gyros,owoce, dwa drinki ---tak troszkę poswietowałam bo mam .....................81kg!!!!!!!
HURA HURA HURA ---- jestem taka zadowolona , ze szok11
Zajrzę do was jutro po południu ---papapatki
-
Moje gratulacje!!! :) Sukcesy już na samym początku działają niezwykle mobilizująco :) I zapisz się na aerobik koniecznie. W domu nie zawsze chce się ćwiczyć ;) Wiem coś o tym :P
-
bahani gratuluję! Jeszcze tylko 2kg i... witamy w gronie "siedemdziesiątek" ;)
-
bahanie ja też się bardzo ciesze z twojego sukcesu i gratuluję :)
-
super ! gratuluję sukcesu
-
czesc bahani!Normalnie idziesz jak burza!Tak trzymaj!!!!
Trzymam za ciebie kciuki aby nastepne kiloski tak płynnie ci zeszły ja te:)
buziaki
-
cześć dziewczyny,dzięki za dobre słowa.Mam nadzieję , że tym razem tego nie zepsuję.Zobaczyłam , że nie było mnie tu aż dwa dni :shock: :shock: to niedopuszczalne :lol: :lol: .
Już jestem i nadrabiam zaległość. Zaraz sobie zrobię kawkę , nastawiłam już zupę bo lece dziś na 10,00 do pracy i tak rano chcę wszystko przygotować dla dzieciaczków.
Przyznam wam się , ze dwa dni nie ćwiczyłam :oops: :oops: :oops: ale wracam tak padnięta , ze już mi się nie chciało .
Zrobiło się u nas zimno trzeba by sobie jakąś kurcinkę kupić ale chciałoby sie rozmiar mieć kulturalny :lol: :lol: .
Na razie mam zamiar umówić się do fryzjera (przybieram się już dość długo , ale jeszcze tego nie zrobiłam) i zrobić sobie fajna fryzurkę---podoba mi sie Twoja rolini.
No ale dziewuszki piszcie co tam u was słychać???????
pozdrawiam gorąco!!!!!!!!
-
Właśnie zobaczyłam o której godzinie napisałaś tego posta i ło jeżu! O 5 to ja się przewracam na drugi bok ;)
To nic złego, że odpuściłaś sobie przez dwa dni ćwiczenia. Jak wracasz zmęczona z pracy to normalne, że Ci się nie chce ćwiczyć. Byleby nie weszło Ci to w nawyk ;) I kup sobie kurteczkę już teraz. Zimno jest, po co masz się przeziębić. Na zimę kupisz sobie płaszczyk w jeszcze mniejszym rozmiarze :)
-
Witam Bahani ;)
Gratuluje na samym początku spadku wagi :)
A co ty tak wcześnie wstajesz?
-
Czesc Bahani...
witam ponownie... dawno mnie tu nie bylo. na pewnym etapie dostalam tez alergii na forum, bo niczym innym sie nie zajmowalam.
Teraz niestety MUSZE sie tym zajac :-(
Trzymam kciuki z aposepy i ruszam na poranny spacerek..