ooo tez dzis pomidorowa z makaronem miałam na obiadek:) hihihih
ojjj ale ładnie ograniczasz wegle...kurde nie wiem czy ja bym tak umiała...ale powiedz mi z czego bym glownie musiala zrezygnowac??oprocz owocow?
Wersja do druku
ooo tez dzis pomidorowa z makaronem miałam na obiadek:) hihihih
ojjj ale ładnie ograniczasz wegle...kurde nie wiem czy ja bym tak umiała...ale powiedz mi z czego bym glownie musiala zrezygnowac??oprocz owocow?
z wszystkiego co jest bombą węglowodanową czyli wszystkie potrawy zawierające mąkę, makrony, kasze, ryż, pieczywo, niektóre warzywa i owoce no i wszystko co zawiera cukier czyli te najgorsze węglowodany
można jeść do woli ryby, mięso, sery, jaja- cały nabiał ogólnie
ja dziś grzeszę okrutnie bo kupiłam winogrona białe a uwielbiammmm no i pewnie już przekroczyłam dawkę węgli :wink:
na diecie wprowadzającej jest całkowity zakaz wszystkiego co zawiera cukier- a owoce niestety je zawierają, ale potem już można sobie pozwalać na owocki
no a przede wszystkim zawartość węgli sprawdzam na opakowaniach lub tutaj : http://www.jedzdobrze.pl/tabele/
oooo Asiulku...nieeee to nie dla mnie w takim razie...bez ryżu,makaronu warzyw i owocow...nie wytzrymam nie ma mowy:( hihihih
a jak tam winogronek pyyyszniutki?:)
ehhhhh skoda słów w 100g jest ponad 17g a ja na pewno nie zjadłam 100g- raczej 300g ehhh idę je schować do lodówki
ooooo ja tez lubie winogrona hehe ale dobre jest to ze on w miare szybko zapelnia;p
no mnie tak szybko nie zapełnia bo ja bym mogła z kg zjeść spokojnie, to moje ulubiony owoc, zresztą mojej Kornelci też
my jesteśmy po drugim daniu, kurczaczku i już dziś nie będę nic więcej jeść bo przegięłam na maksa :? :? :?
hehehe ja sie szybko zajadam na szczesci winogronem...
a dzis tez rpzesadziłam na całej linii:(
Asiula my to jutro dietka ścisła :wink:
ehhhh dziś 76,8 :shock: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
no Asiuuuuuuuu ale gonisz gonisz te kilogramy!!!!:)
nooo jak na razie to bardziej gramy ale ja się cieszę z każdych 100g jak wariat :D
no i dziś 76,5 czyli kolejne 300g z głowy :D
Miłego dnia życzę wszystkim odwiedzającym
http://www.mniammniam.pl/obrazki/u_obrazki/1241.jpg
Asienkooooo kazdy gram to powod do radosci!!
dziś szaleję :wink: zjadłam małego pączka z budyniem i jednego z marmoladą a jeszcze upiekę faworki :D i też sobie troszkę podjem
witam serdecznie, juz od jakiegoś czasu chciałam zawitać do Ciebie na wątek, ale jakoś tak brakło czasu, ale szukam ostatnio motywacji, a sukcesy innych motywują jak h***
tłusty czwartek jest raz w roku, więc chyba można sobie pozwolić na pączki, faworki itd. 8) ja też już zjadłam 1,5 pączka, ale coś czuję, że go odchoruję
pozdrawiam serdecznie :D
heheh no szalenstwo ..ale to jedyny taki dzien w roku kiedy kurde...az trzeba zjesc paczka a co:)
noooo ja już pomału nie mogę patrzeć na faworki i pączki bleeee ale podobno jak w tłusty czwartek zjesz pączka drożdżowego to rok będzie obfity i niczego Ci nie zabraknie, więc zjeść trzeba :D a jutro zaciskam pasa
no i jeszcze upiekłam kokosanki
MSchulz Witam! :D motywacja to ważna rzecz, możemy się po motywować wzajemnie bo ja czasem też szukam tego na innych wątkach
Pozdrawiam :D
kochana no tez to slyszalam dlategho napewno bedziemy miały obfity rok:) hihihihihi
no i kokosaneczki jeszcze .....zaszalałas:P
a od dzis juz scisla dietka cio:P
milego dnia Asiulku:):)
ehhh dzięki
dziś byliśmy oglądać działkę ale ma jeden minus który mnie zniechęcił, mianowicie prawie obok jest magazyn z jakimiś substancjami chemicznymi, choć widoki z działki piękne i cena baaaaardzo atrakcyjna.
Dziś ubogo węglowodanowo, choć wciągnęłam jabłuszko ale wieczór przede mną a idziemy ze znajomymi do nowej włoskiej restauracji więc nie wiem jak będzie :wink: postaram się być w miarę grzeczna, niezbyt dużo drinków i jakieś nisko węglowodanowe danie :D
ehhh sobota wieczór grzeszna, dziś też grzeszny dzień, od jutra maksymalnie 20g dziennie nadal :D nie poddam się już niedługo będzie 68kg :D
Trzymam kciuki za Ciebie :) Jutro na pewno dasz już radę, ja ze sobą też muszę dać :D
pewnie Asiu ze bedzie 68 zaniedlugo:)
wiesz co do działki nie warto kupic dzialki w poblizu takich magazynow...bo beda Was trus.... lepiej poszukac czegos nawet troszke drozszego a bez minusów...-moje zdanie:)
milego dnia:);*
http://www.mniammniam.pl/obrazki/jajecznica_pom.jpg
właśnie dlatego będziemy szukać tego miejsca na ziemi, które nas zachwyci od pierwszego wejrzenia :D
i tak ma byc:):)
od 3 dni zaczęłam liczyć kalorie, nie przekraczam 1200 dziennie i teraz pozostaje mi cierpliwie czekać :) waga stoi
stoi stoi ale bedzie spadac...:0 nie ma wyjscia...a jak po Walentynkach Asiulku?:)
dzieci w wannie, po kolacji idę zaraz je szorować :wink: Marcin w pracy jeszcze dziś się z nim nie widziałam, na dodatek zepsuł mu się bus a jest 70km od domu więc nie wiem jak wróci, na razie jeszcze kończy montaż więc przyjedzie pewnie bardzo późno :( dziś mija 6 lat kiedy mi się oświadczył
oooo to sie nazywa pech:(((( ale odbijecie sobie to kochana:);*
asiul78 7 lat od oświadczyn - super! :)
szkoda, że taki pech z tym samochodem...
a o każdy kg walcz, nie poddawaj się! do lata będziemy wszystkie szczuplutkie jak modelki... a jak wyjdziemy na plażę to wszystkim facetom gały wyjdą z oczodołów, heheheh ;)
pozdrawiam!
asiul78 gdzie jesteś?...
mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze...
ehhhhh znowu mi nie idzie? czemu tak łatwo się poddaję? udało mi sie zrzucić kilka kilogramów a teraz tak ciężko mi się zabrać, i co najtrudniejsze wytrwać
po przejściu z ubogo węglowodanowej na 1200kcal przytyłam 2kg i wcale mi się to nie podoba, od dziś znów jadę na wodzie i bez węglowodanowym jedzeniu ehhhhhh
Asiuuulku widocznie musisz ograniczac wegle.....:) dasz rade!!
asiul ograniczaj węgle, ale nie wywalaj całkowicie!...
dasz radę, świetnie Ci idzie!
czasem tak jest z wagą, że albo stoi w miejscu albo idzie w górę, ale jak będziesz się trzymać swojej dietki i ćwiczyć to napewno osiągniesz swój cel!
wiesz: "co nagle to po diable" jojo murowane! - więc lepiej powolutku, z głową, do celu!
do dzieła!
miłego dnia... :)
Boguniu ja odchudzam się już rok i 2m-ce a wyniki nie są szokujące więc odchudzanie z głową to właśnie moja domena, moje węgle to po prostu dieta Atkinsa, która jest dietą na cale życie a ja po prostu nie jestem konsekwentna bo kocham jeść i gotować. Muszę znów wejść na dietę wprowadzającą czyli przez 2-3 tygodnie jedynie 20g dziennie i zero cukru w jakiejkolwiek postaci, aby wejść w stan ketozy potem już troszkę wyluzuję z węglami i będę jadło około 90g. Tylko najtrudniej jest zacząć od początku po raz kolejny.
Asq Ty jak zawsze we mnie wierzysz - dobrze że chociaż ktoś bo ja przestaję
Asienko a kto ma nie wierzyc w Cibeie jak aj co...;p Ty umiesz sobie radzic...a kazdy z Nas czasem na slabsze chwile hihih a I tak wiele osiagnelas nie mow z 91 na taka wage .... cudnie:):) a jak tam Twoje dzieciaczki?:)
no tak ale plan był inny :wink:
dziękuję dzieci rosną, i są przesłodkie, na szczęście zdrowe i odpukać tfu tfu
Nela dziś cały dzień chodziła w moim fartuszku kuchennym i była z niej piękna gosposia, choć sięgał jej do kostek :D nie chciała za żadne skarby go zdjąć no ale dała się przekonać jak poszłyśmy się kąpać
a to przytulanie z dzisiaj :)
http://images33.fotosik.pl/168/a7e65c1b604bbb35m.jpg
i jeszcze jedno:
http://images26.fotosik.pl/171/4fdb994e9384406am.jpg
a to mała gosposia
http://images33.fotosik.pl/168/b86899cbed2fa110m.jpg
jejq faktycznie sa przesłodkie hihih ale jak urosły...jacie od ostatnich zdjęc... no szok..jak na drożdzach:P:P
no widzisz malutka bierze rpzyklad z mamusi hiih:)
milego dnia Asiulku:))
http://www.kurdesz.com/image/mand2.jpg