Sukienka śliczna, risotto apetyczne a deser wprost bajeczny. :)
Miłego dnia. :)
Wersja do druku
Sukienka śliczna, risotto apetyczne a deser wprost bajeczny. :)
Miłego dnia. :)
Raspberry jak bys wiedziala wiecej o mentalnosci mojej matki to bys mi dopiero wspolczula :(
raspberry, tak pędzisz ,że w rozmiar 38 to wskoczysz na długo przed studniówką :)
mmm,a ten deserek pysznie wygląda :) zjadłabym coś takiego,tylko niech ktoś mi zrobi,bo za leniwa jestem na takie sporządzanie sobie jedzonek :P
Własnie niedawno coś zwolniło. Ale tylko na moje życzenie :(
No nic - na śniadanko sałatka śledziowa tatarska i kawałek razowca
w sumie to teraz moze rzeczywiscie troszke zwolnic, bo przewaznie na poczatku waga leci jak szalona, a potem organizm troche bardziej sie broni, ale kobietko i tak Ci nadal ładnie leci :) ty to byś chyba chciała po 4kg tygodniowo :P
Chyba kazdy by tak chcial :) Swiat bylby wtedy piekny ehh :roll: Milego dnia
i jak tam dziś poszło
twierdzę tak jak Młody Aniołek, że w rozmiar 38 to ty wskoczysz wcześniej, niż na studniówkę.
Wiesz, głupio to zabrzmi, ale cieszę, że to nie tylko ja nie mogę sie zmobilizowac do liczenia kalorii, najczęściej "utykam" gdziś przy drugim śniadaniu lub w porywach podwieczorku :wink: :wink:
miłego i cieplutkiego wiczorku i do poczytania
ojej ale Ty masz piękną wagę już właściwie 6 z przodu
zazdroszczę :wink:
i jak wieczorek mija?:)
gdzie jestes?
Wybaczcie kochane, że znów zniknęłam, ale ostatnio mam urwanie głowy :?
Waga ciągle stoi. Minął tydzień a ja mam 70,4kg. Ale w tygodniu była i pizza i lody.. i nawet trochę ciastek. Więc mam szczęście, że nie poszło mi to w boczki :|
Generalnie jestem sobą trochę zwiedziona. Nie wiem nawet kiedy tak "obluzowała" mi się ta dieta.
No nic. próbuję dalej :) Tymczasem spadam do szkoły
pozdrawiam!
no kochasnha skoro mówisz ze były grzechy to sie na wage nie złosc....ale sama dobrze mówisz ze nie posżło w boczki:P nio to bierz sie do dalszego dietkowania bo Ty potrafisz jak małlo kto:)
Walcz dalej, kazdy miewa chwile slabosci :)
Piątkowe pozdrowienia przesyłam :) :)
jeśli chodzi o obluzowania dietowe to ja mogę się szeroko wypowiedzieć w tej kwestii aż wstyd się przyznawać :oops: :cry:
Ty masz piękną wagę i pewnie dużo więcej siły ode mnie ja trzymam dalej kciuki za Ciebie
krótki przerywnik przynajmniej naładuje akumulatorki do dalszego trzymania się diety. Nie sądze by waga stała akurat przez pojedyncze przypadki zjedzenia słodyczy itp. , ale faktycznie wracaj ładnie do dietki, żebyś naprawde nie przegięła z tymi odstepstwami ;) a waga niedługo znów zacznie spadać, jesteś po prostu na takim etapie, że teraz będzie szło nieco wolniej :) Musisz wykazać się cierpliwością :)
nie porzejmuj się tymi grzeszkami, i tak suuuper ci idzie i pamiętaj, że ja nawet jeśli się nie odzywam to gorąco trzymam za ciebie kciuki :* :D
Nie poddawaj sie niunia, napewno wskazoweczka ruszy :)
wiaj raspberry ;)
nie przejmuj sie tymi zastojami wagi, juz sporo zrzucilas i teraz bedzie troche wolniej lecialo ale musisz byc cierpliwa!
jak juz tyle wytrzymalas to teraz dotrwac do tej wymarzonej wagi to tylko formalnosc :)
no bo przeciez studniowka...:>
a sukienka po prostu ZAJEBISTA!! :D ale zrobisz furore :D
no właśnie,
nie przejmuj się obluzowaniem dietki, tylko ruszaj dalej,
na pocieszenie dla Ciebie ja też dziś zaliczyłam wtopę :oops: ale staram się o niej nie myśleć, jutro będzie lepiej :D w końcu nowy tydzień sie zaczyna :D
Jesteście wszystkie wspaniałe :) Dziękuję :)
Na wadze 70,9kg ale mam @@@ więc się zupełnie nie przejmuję. Od wczoraj wróciłam do dietki MŻ (wtopą była tylko kanapka z twarożkiem i kiełkami na noc :?)
Dziś rano sałatka śledziowa (mało ;) ) i malutka piętka chlebka.
Poza tym ciągle duuużo piję.
Przyklejam też sobie te plastry VitaSlim.. Chociaż średnio w nie wierzę.. No i łykam CLA + kapustkę i skrzyp.
W te tablety średnio wierzę, ale jak już są to może coś pomogą :)
Buziaki!
Pozdrowienia przesyłam i trzymam kciuki za powodzenie.
Gdy tylko skończy się @@ - waga natychmiast spadnie i może nawet zobaczysz 6 z przodu.Oczywiście bardzo ci tego życzę.
http://download.klimacik.pl/e-gify.com/388.gif
no nokochana hehehe mnie dzis tez kusiła sałatka sledizowa na jogurciku w lodowce sie sie oparłam-cudem:)tylko dlatego ze nie było na Niej kalorycznosci napsianej:P
plastry przyklejasz...ciekawe czy to cosik daje...
zamiast tych platerków to wolę zainwestowac w jakis porządny krem ;) bo jedyne co moga dawać to wpływać jakoś mobilizująco na psychikę, jak większość preparatów do odchudzania :P
Cuda i dziwy...
Dietki nie trzymałam zbyt solidnie a tu...
1,5cm mniej w biodrach i 0,5cm mniej w talii
i wyraźnie mniejsza opona :shock:
Nie mogę się doczekać końca @@@
może w końcu będzie szóstka! :D
No i biodra mam już prawie jak do mojej sukienki w rozmiarze 38 :) Brakuje jeszcze 0,5cm :)
Nad talią będzie trzeba jeszcze troszkę popracować bo do stracenia 3,5cm :)
Tylko... cholera. Zawsze miałam figurę "klepsydry" przez te biodra które były spore.. A teraz... różnica pas/biodra to 19cm :shock: mało. A będzie jeszcze mniej bo mam szerokie ramiona i klatkę piersiową.. A na brzuchu oponę.. Jak zejdzie opona to biodra bardzo się zmniejszą a w pasie na pewno stracę mniej... Mam nadzieję, że nie zacznę wyglądać jak 15to latka :|
No i jeszcze jeden powód do radości :) W szufladzie od dawna u mnie leżał metalowy pasek (taki z końcówką z łańcuszka do zapinania). Kiedyś mi się urwała połowa tego łańcuszka i nie mogłam go nosić bo był za krótki... a dziś go założyłam i pasował super :):)
Buziaki kochane ;)
P.S. Jeśli ktoś może mi wytłumaczyć jak to się stało, że spadło trochę mnie mimo, że się ładnych kilka dni obżerałam, to będę wdzięczna ;)
hehehe gratuluje no spadaj cm ładnie...oj wiesz tak to czasem ejst ze czlowiek sie naje a tu cm spadaja...ktos rozszyfruje nasz skomplikowany organizm hihih:P
raspberry- moze dzisiejsze obzarstwo jest duzo mniej intensywne niz dawne?? moze generalnie uwazasz na to ci i ile zjadasz i dlatego chudniesz...
ciekawostek czar :-D
No właśnie te kilka dni było trochę jak "za starych dobrych czasów"...
Nie wiem. W każdym razie się mobilizuję i nie ma obżerania :P <powiedziała popijając Malibu z mlekiem...)
W ogóle to moje Słonko chyba się zmobilizowało tym, że tak poprawiłam swój wygląd.. Zapisał się w zeszły poniedziałek na siłownię :)
On i tak wygląda świetnie.. bo kiedyś już chodził regularnie, ale nie kryję radości bo uwielbiam wysportowane i umięśnione ciałka :P Poza tym wiem że zrobienie czegoś dla siebie poprawi jego samopoczucie :) Miło wiedzieć, że zarażam :D
No i sama też mam mobilizację, żeby cośtam poćwiczyć :)
a po co zastanawiać sie dlaczego spadlo :P Nie mysl o tym tylko sie ciesz :) gratuluje :) :)
Nic tylko się cieszyć że centymetrów ubywa.
Niedługo spokojnie wejdziesz w rozmiar 38 - bardzo ci tego życzę
http://republika.pl/blog_gt_3394944/...uunettkkaa.gif
mrrr. mi też się zawsze podobali umięśnieni faceci. ^^
a wpadkami z dietą się nie przejmuj, od razu się nie przytyje. ;p chyba, że ó raz się zdarza codziennie. xp
dobrej nocki:)
Jak dzionek mija?
uśmiechnęłam się na myśl o moim mężusiu kiedy tak mówicie o umięśnionych facetach, Marcin jak miał 20-22 lata miał śliczną kratę na brzuszku, wysportowane ciałko a teraz mój misio kochany :D :D :D brzusio piwny (choć nie taki straszny) i patrząc tak na niego powiem Wam że jest mi to obojętne, ehhhh jak ja go kocham :D :D :D
W ogóle on potrafi mnie rozbroić na maksa.... zdołowana rozstępami na brzuchu po 2 ciążach [w tym 2 cesarskich cięciach, gdzie nikt nie patrzy na rozstępy gdy naciąga skórę by wyjąć dziecko] wpadałam w kompleksy i wstydziłam się, mówiłam głupoty typu: a już Ci się nie podobam, przestaniesz mnie kochać mój Marcinek po porannej kąpieli woła mnie do łazienki
- Asiul chodź szybko
- ale co chcesz? bo nie mogę teraz
- no chodź prędko
no to lecę do łazienki i widzę jak stoi na golasa przed lustrem
- zobacz, co ja tu mam?
-gdzie?
- no tu zobacz !!!
- rozstępy
-ehhh to już Ci się nie będę podobał :( ? przestaniesz mnie kochać?
no rozwalił mnie na łopatki, już więcej głupot nie gadam :D
hehehe słodkiego masz męza:) i widzisz jak Cie kocha:) no skarb:)
raspberry :arrow: gratuluję zrzuconych centymetrów, to ważniejsze niż kilogramy , zawsze to powtrzam i będę powtarzała
asiul78 :arrow: masz genialnego męża :lol: :lol: mój też jest bardzo kochany, ale na coś takiego to chyba by nie wpadł, jak zaczynam marudzić, że jestem gruba, brzydka mam rozstępy i cellulit, to mi tylko powtarza, że jestem delikatnie mówiąc niemądra, on i tak mnie kocha, itd., itp :) :)
asiul78 - Twój Marcin doskonale ujął sedno sprawy ;)
W ogóle faceci mają z nami przechlapane. Na zstwierdzenia typu "jestem gruba, już CI się nie podobam" można usłyszeć dwie odpowiedni - i obie są błędne
Wersja A:
- jestem gruba, już CI się nie podobam
- ależ skąd kochanie jesteś piękna, kocham Cię
- jaaasne, tak tylko mówisz, żeby mi nie było przykro
Wersja B:
- jestem gruba, już CI się nie podobam
- tak, jeseś tłystym prosiakiem i mi sie nie podobasz
- no super jesteś, to sobie poszukaj kogoś kto jest szczupły :P
No po prostu sytuacja bez wyjścia :)
A co do mojej wagi. Coprawda jestem dopiero 2 dni po @@@.. Ale waga pokazała mi dziś 70,2kg. Czyli 200g w dół. No cholera czy ja się kiedyś doczekam tej szóstki? :(
doczekasz doczekasz...i to jzu nie dlugo:) ja pamietam ze tez tak starsznie czekałam na 6stke :P hihih
Dobrze ze juz jestes, co sie z toba dzialo przez tyle czasu :?: 8)
przepraszam za moją nieobecność... w tym tygodniu juz się chyba nie pojawię - mam ekstremalne urwanie głowy :(
Mam nadzieję, że wrócę z szóstką