-
Witaj Kineczku
Widzę, że ten tydzień nie zaczął się dla Ciebie najlepiej... ale nie martw się, wszystko można naprawić. Mam nadzieję, że dziś dasz rade :)
Nawiązując do czwartku to oczywiście - możesz zjeść pączka, przecież nikt Ci nie zabroni - jeśli zmieścisz się w 1200 kaloriach to dlaczego nie?
To samo tyczy się wyjazdu w góry - możesz grilować i jeść oscypki, ale musisz kombinować tak by się zmieścić w 1200 kaloriach.
Tylko proszę Cie nie wymyślaj żadnych wymówek, bo jesteś już dużą kobietką i sama wiesz co możesz a co nie.
Miłego dnia Kineczku
-
MASZ RACJE ELUS, Z CZWARTKIEM SOBIE PEWNIE PORADZE, GORZEJ Z WEEKENDEM.
ALE PREDZEJ CZY POZNIEJ I TAK SCHUDNE.
NATOMIAST MAM DZISIAJ STRASZNEGO LENIA. MIALAM SIE UCZYC CALY DZIEN ALE JAK WIDZE ILE TEGO JEST TO MAM DOSC, POZA TYM NIC MI DO LEBA DZISIAJ NIE WCHODZI.
NATOMIAST DZISIAJ DOBIJE DO 1198,50 KCAL. Z CZEGO 250 JESZCZE NIE JADLAM- KOLACJA
-
WLASNIE BYLAM ZERKNAC NA NASZE DIETOWE GADU-GADU. PUSTO.
ZASKOCZYLO MNIE TO BO MYSLALAM ZE GORACE DYSKUSJE TAM SIE ODBYWAJA
ALBO NIE UMIEM SIE TAM PORUSZAC.
CZY KTOS TAM BYL??
-
Witam!! :lol: :lol:
O jej jakbym chciała pojechać w góry!!!!!!!!!!A gdzie dokładnie jedziesz???????? (Jeśli można wiedzieć?). Ja mieszkałam k. Zakopanego ok 10 lat. Fajnie tam jest :wink:
Te gadu-gadu to jakaś dziwna strona :roll: muszę sama się zagłębić, więc Ci nie poradzę.
A jak dzisiejszy dzionek, ja zaraz pędzę na sniadanie.
Pozdrawiam :lol: :lol:
-
DZIONEK NA RAZIE OKI, JESTEM JUZ PO SNIADANIU 380 KCAL, WROCILAM Z KRAKOWA I SIADAM NA CHWILE DO NAUKI aaaaa!!!!!
POTEM JADE ZNOWU DO KRAKOWA DO DIETETYCZKI, CIEKAWA JESTEM TEJ WIZYTY, CZY MI COS DA, BO POWIEM SZCZERZE ZE TO LICZENIE KALORII MNIE OKRUTNIE DRAZNI.
A O 17,00 NA KONIE
A W GORY JADE DO KROSCIENKA. MOJ SYN JEST W TOPORZYSKU NA OBOZIE JEZDZIECKIM. JA KOCHAM PO PROSTU TE REJONY, KUPE CZASU SPEDZILAM W RABCE, MAM TAM KUMPELKE I RAZEM IMPREZOWALYSMY TAM , W NOWYM TARGU I ZAKOPANYM PRZEDE WSZYSTKIM. TO BYLY CZASY.......
-
NO I WIECZOREK. WROCILAM Z KONI, BYLO SUPER.
BYLAM U TEJ DIETETYCZKI I DORADZILA MI ZE ZAMIAST LICZYC KALORIE MOZNA WAZYC PRODUKTY. PODALA OCZYWISCIE ODPOWIEDNIE PROPORCJE I ILE CZEGO W CIAGU DNIA, JAK ITP. WIELE ZYWIENIOWYCH NOWYCH RZECZY SIE NIE DOWIEDZIALAM ALE NIE NA TYM MI ZALEZALO. BARDZIEJ O ORGANIZACJE WLASNEGO JEDZENIA W CIAGU DNIA.
OCZYWISCIE WSZYSTKO DO 1200 KCAL
JESLI KOGOS INTERESUJA SZCZEGOLY, CHETNIE SIE PODZIELE.
-
:cry: Co robić próbuję i próbuje i nic.Marze o 60 kg chociaż kiedys ważyłam zaledwie 53 a teraz ..........79kg. Kiedy to się stało ale nie mam siły aby coś z tym zrobić. Niech mi ktoś pomoże!
-
Siemka :P Musimy ustalić kiedyś jakies spotkania na chacie bedze wesoło :twisted:
-
BARDZ, PULCHARCIU CHETNIE
-
Witaj Kineczku :)
Cieszę się, że poszłaś do dietetyczki - mam nadzieję, że ta Pani wyjaśniła Ci wszelkie Twojw wątpliwości i udzieliła odpowiedzi na dręczące Cię pytania...
Tak czytałam co pisałaś na swoim wąteczku i powiem Ci szczerze, że mi się też nie chciało na samym początku zapisywać co zjadłam i ile, ale... ten nawyk wszedł mi w krew i teraz to zapisywanie jest u mnie takie codzienne :) A jeszcze jak kupiłam sobię wagę to już wogóle jestm zadowolona, bo mogę precyzyjnie określić ile zjadłam.
Na dance areobiku było super :) KIneczku, znajdź sobie również jakieś fajowskie ćwiczonka oprócz koniczków :)
Miłego wieczoru :)