[b] Witaj Dagusiu!!! :D Cieszę się, że tak świetnie dajesz sobie radę. Ostatnio jak Cię widziałem wygladałaś dużo lepiej. Tylko nie przesadzaj abys nie wpadła w anoreksję :lol:
Wersja do druku
[b] Witaj Dagusiu!!! :D Cieszę się, że tak świetnie dajesz sobie radę. Ostatnio jak Cię widziałem wygladałaś dużo lepiej. Tylko nie przesadzaj abys nie wpadła w anoreksję :lol:
Drogi Goldenie78 jezeli cie znam i wiem kim jestes to pewnie masz powozania z nasza Anią:) zgadłam:)pewnie tak:) :D
Anoreksja jeszcze mi nie grozi:) i chyba nigdy nie bedzie:)
Magnolciu ja tez sie ciesze ze coraz lepiej wszystko na mnie lezy....ehem nafet..eee nie bede konczyc:)same sie domyslcie:) :wink: :wink: :D hehe
mam nadzieje ze te ostatnie dni mojej słabosci (szczególnie weekend...) szybkjo odpracxuje i jush wiecej nie upieke tego pychasniego ciasta które wszyscy zwa POEZJA SMAKU.. nie upoieke i tu wam to oficjalnie obiecuje...bo przez nie mam tylko wyrzuty sumienia i niebaiskie smak podniebienia:)
nawet nie czuje ze rymuje:)
A jak upieke...to nieh mi sie komp zawiesi...:)ooo a to bedzie kara:)hehe
Pozdrwaiam wszystkich:)
a ciebie Goldenie78 to osobiscie pozdriowiem:)
Hmmmm ja wiem, że jestem okropną kusicielką i nie powinnam.... ale jakbyście chciały to mam przepis na PRZEPYSZNY serniczek z jabłkami, który dodatkowo wygląda jak z najlepszej cukierni ;)... powiem tyle, że pierwszy raz mi się zdażyło, żeby na imieninach w ciągu niecałej godziny zniknęło mi całe ciasto i nie było z czego już dokroić ;)... Dobry na specjalne okazje
Czy są chętni ;)????
Witam
Marti, bardzo poprosze o ten przepis na pyszny serniczek. W niedługim czasie mam drobna imprezkę i chętnie wyprobuje na gościach "coś" nowego.
buźka
miłego dnia
Proszę bardzo :)... w woli ścisłości jest to przepis z internetu (jakby mnie ktoś chciał o prawa autorskie podać ;)) z forum KUCHNIA GW, oczywiście wypróbowany przezze mnie i moje sąsiadki ;) i jest bardzo kaloryczny, ale moim zdaniem nie ma sobie równych ;)
SERNIK ŚMIETANKOWY Z JABŁKAMI ( na średnią tortownicę 26 cm)
Ciasto: 25 dkg mąki, sól , 1/2 kostki masła , 10 dkg cukru pudru , 1 żółtko ,
2 łyżki gęstej śmietany , tłuszcz do tortownicy
Masa: 1 opakowanie (25 dkg) serka śmietankowego ( ja używam Campina lub
Mocarz), 10 dkg cukru , torebka budyniu śmietankowego , skórka starta z
1 cytryny , 4 jajka , 1 szklanka śmietany kremówki schłodzonej
Wierzch: ok. 4-5 dużych jabłek (mogą być jak najbardziej deserowe bo one NIE
mają się rozpiec), 2 łyżki rodzynek , 2 łyżki cukru , trochę
cynamonu mielonego , kilka łyżek konfitury morelowej , 1/3 op.
płatków migdałowych
Przygotowanie:
Ciasto: Mąkę przesiać do dużej miski lub na stolnicę , dodać masło i cukier
puder , posiekać . Dodać żółtko , szczyptę soli , śmietanę i szybko zagnieść
ciasto.Uformować kulę , owinąć folią spożywczą i na godzinę włożyć do
lodówki. Następnie wykleić ciastem natłuszczoną tortownicę , boki również (
niezbyt grubo).
Masa: Serek utrzeć z cukrem i proszkiem budyniowym.Wbić jajka , dodać skórkę
z cytryny i dalej ucierać . Kremówkę ubić na sztywno i delikatnie wmieszać w
masę serową. Masę wyłożyć na ciasto , wyrównać.
Wierzch: Rodzynki sparzyć i osączyć. Jabłka obrać pokroić w ćwiartki , usunąć
gniazda nasienne a potem pokroić w plasterki. Ułożyć jabłka promieniście na
masie ( tak jak dachówkę - zachodząco na siebie). Jabłka posypać rodzynkami ,
cukrem i cynamonem . Piec 1 godz i 10-20 min w 190 C. Wyjąć i
przestudzić .Konfiturę podgrzać i posmarować nią grubo wierzch i trochę
cieniej boki ciasta. Następnie boki obsypać uprażonymi na patelni płatkami
migdałowymi.
To jest oryginalny przepis, a oto rady z mojego doświadczenia ;):
- śmietana kremówka najlepiej % + śmietan fiź - najlepiej się ubija i na pewno nic się z nią nie stanie.
- ubitą kremówkę wmieszać bardzo delikatnie (nie mikserem, najlepiej trzepaczką, albo taki mieszadełkiem
-jeżeli ktoś lubi ciemniejszy spód, można wcześniej go trochę podpiec, mnie osobiście najlepiej szmakuje taki jasny
- i ostatnia ;)... mnie masa serowa zawsze wychodzi bardzo płynna i nie można na niej odrazu wyłożyć jabłek dlatego zawsze podpiekam sernik jakieś minut i potem wykonuje czynnośi z wylożeniem jabłek rodzynek itp.
SMACZNEGO!!! :D
Tam mialo być kremówka 36%+ smietanfix
:)
hej Dagus.
a niech się smieją - zawsze możesz powiedzieć do takiego gostka co się śmieje: < ja schudnę za miesiąc może dwa a tobie niestety za miesiąc może dwa rozumu nie przybędzie>
to działa.
i bardzo irytuje takiego cwaniaczka co może i ma figurę albo zgrabną laskę ale za to mało inteligencji.
na mnie też swoich czasów wołali - och Ziuta!!!!
i też się martwiłam i było mi przykro.
niestety nie było internetu i nie miał mnie kto pocieszyć a rodzicom i najblizszym znajomym nie bardzo wierzyłam w pocieszenia.
teraz mam męża i dwójkę wpaniałych dzieci jestem szczęśliwa i odchudzam się (po raz kolejny)nie tylko dla samego wyglądu ale bardziej dla zdrowia - juz nie te latka - teraz ciężej schudnąć skóra nie kurczy się tak jak kiedyś po zrzuceniu kilku kilogramów a i zrobiłam się bardziej leniwa jeżeli chodzi o gimnastykę.
ale jestem dobrej mysli rozpoczęłam odchudzanie po raz kolejny i wiem że mi się uda.
a juz mi sie udawało ze sporym sukcesem. raz schudłam 25 kg niestety u mnie problemem nie jest odchudzanie ale utrzymanie tej wagi
a wracając do Twojego problemu
nie przejmuj się wieć - wiem co mówię
nie warto masz chłopaka - jest mu z tobą dobrze - a ludzie gadają gadali i będą gadać
a Ty miej to w nosie ważne to co ma się w głowie a nie jak wygląda.
i nawet jakby Twój Luby prał wszystkich po <pyskach> to i tak nic nie da.
trzymaj się powodzenia w odchudzaniu a nieżyczliwych miej głęboko w nosie.
papa majamigo :wink:
marti-dzięki słodkie za przepis. Jak go wypróbuję na innych to Ci opowiem
dziewczyny!
podpisuję się pod zdaniem majamigo. Któregos dnia takiemu małolatowi opowiedziałam właśnie ten dowcip< ja schudnę za miesiąc może dwa a tobie niestety za miesiąc może dwa rozumu nie przybędzie>
widocznie powtórzył to mojemu synowi, bo dowiedziałam sie ze mam cięty języczek..
Moje dziecko powiedziało kolesiowi, że z jego mamą lepiej nie zadzierać.
Same najlepiej wiecie ile nas kosztuje każdy kilogram, a tu małolat w maluchu trąbi na starszą pania jadącą na rowerze...
pa
:D WITAM WSZYSTKICH !!! A zwłaszcza Dagusię. Ona jest całkiem niezła...- wyciągnęła mnie dzisiaj na ponad dwugodzinny spacer. A w naszych okolicach jest gdzie spacerować-góry, góreczki-to najlepsze dla grubasków.
Generalnie ruch-TO NASZ JEDYNY SPOSÓB NA SCHUDNIĘCIE.
KORZYSTAJMY Z TEGO, ŻE JEST LATO!!! BO JAK PRZYJDZIE ZIMA TO SAMI WIECIE CO SIĘ Z NAMI DZIEJE.
A w ogóle to z Dagusią to mamy bardzo miłe wspomnienia. Razem z Anią (już dzisiaj zaczęła-sam dopilnowałem), Dagusią i Natalką szliśmy w pielgrzymkach. 10 dni marszu dawało ostro w kość. U mnie za każdym razem to 5 kilo mniej.
Ale niestety w ciągu roku przytyłem sporo - w sumie to mój rekord życiowy. Ale tak to jest dużo się siedziało, dużo amciało i mało ruszało. Ale teraz to się zmieni - OBIECUJĘ TO WAM !!!
Sposobów na schudnięcie jest tyle, że (sami wiecie ile).... Ale w jedności siła.
Jeżeli est tu ktoś (oprócz Dagusi), z okolic Świebodzic, Świdnicy, Wałbrzycha lub troszkę dalej, to możemy zorganizować jakąś wycieczkę rowerową lub wędrówkę po górach.
Jak ktoś będzie chętny to proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
:D
Golden ( ale nie retriwer ) :D
Hej!
I jeszcze jedna rzecz. Mianowicie na tym spacerze nie byliśmy sami (oj gdyby się dowiedzieli, że nie napisałem o nich to by nam nasze tyłeczki poobgryzali) - to nasi dwaj czworonożni przyjaciele. Oskar-piesek Dagusi-rasowy Golden Retriwer oraz Barry-rasowy owczarek niemiecki. To dzięki nim chce się wychodzić i przechodzić kilometry.
POLECAM !!! WARTO !!!
Pozdrawiam
Golden